Eigentlich sollte es ein Eintrag über Kosmetik werden aber am Ende beschloß ich doch etwas über Kleider und co. zu schreiben. Es wird immer schneller dunkel und das bereitet mir ein wenig Sorgen. Früher konnten ich mit meinem Mann sogar Abends for das Haus gehen um ein Paar Fotos zu schiessen.
Ich bin mir bewusst, dass wenn der Winter kommt, kann von guten Fotos Aussen keine Rede mehr sein. Ich hab jetzt schon einen Test gemacht wie solche Fotos in meiner Wohnung aussehen. Ist nicht so gut wie die unterm freiem Himmel aber auch nicht so schlecht. Ich muss sie leider ein bisschen bearbeiten weil ich leider keinen guten Platz für Fotos habe (z.B. eine freie Wand) und ich auch nicht möchte, dass mein total vermüllter Schreibtisch von mir auf dem Foto ablenkt :) Ihr versteht doch was ich meine, oder? ;)
Dzisiejszy post miał być o kosmetykach (tych, co przywiozłam z Polski i kilku innych) ale zmieniłam zdanie. Będzie troszkę później. Dzisiaj z racji późnej godziny będzie krócej. Zauważyliście, że coraz szybciej robi się ciemno? Ogólnie lubię porę, gdy zachodzi słońce i niebo wygląda przecudnie w swych pomarańczowych i czerwonych odcieniach.. ale.. Coraz ciężej zrobić dobre zdjęcie. Jeszcze niedawno mogłam wychodzić z mężem przed dom nawet o dość późnej porze i postrzelać trochę fotek. Teraz trzeba się niestety spieszyć. Gdy przyjdzie zima to o takich fotkach poza domem będę mogła tylko pomarzyć... chyba, że w weekend. Już teraz wzięłam się trochę za "testowanie" zdjęć w domu. Nie lubię robić sobie zdjęć w domu, nie mam niestety wolnej ściany, czy innej przestrzeni, która nie odwracałaby uwagi. Pozostaje mi jedynie korzystanie z programu graficznego... W zeszłym roku "wycinałam" swoją osobę, co nie bardzo Wam się podobało, pisaliście, że kiepsko się takie zdjęcia ogląda. Teraz spróbuję zaradzić temu troszkę w inny sposób... Chociaż kto wie... może za niedługo znajdę wreszcie mieszkanie swoich marzeń i problem przestanie istnieć :) Póki co życzę wam wspaniałego weekendu. W Niemczech ten weekend jest długim weekendem. W poniedziałek mamy święto zjednoczenia Niemiec, które jest dniem wolnym od pracy.
Poniższy zestaw został w sumie "sklecony" na szybko. Wybieraliśmy się na szybkie zakupy, więc zależało mi na czymś prostym i wygodnym. Cieszę się, że pogoda pozwala jeszcze na noszenie butów z odkrytymi palcami :)

Tunika - C&A
Spodnie / Hose - Miss Etam
Torebka / Tasche - H&M
Buty / Schuhe - Primark
Naszyjnik / Halskette - Tedi
Bransoletka / Armband - Wollworth
Zegarek / Uhr - Fossil
