Showing posts with label Dżinsowe rybaczki / Jeans Caprihose. Show all posts

Showing posts with label Dżinsowe rybaczki / Jeans Caprihose. Show all posts

Short in the summer

Plus Size Fashion Blog Große Größen

polski
deutsch
english
Nareszcie temperatura pozwala na taki strój :) Krótki rękawek, krótsze spodnie... ile ja na to czekałam :) Odnoszę wrażenie, że z wiosną tego roku było jak z ostatnią jesienią - prawie jej nie było. Jeszcze do niedawna chodziłam w zimowym płaszczu po czym zrobiło się tak ciepło, że krótki rękaw był jedyną opcją do przyjęcia :)
Endlich erlaubt die Temperatur so ein Outfit zu tragen :) Kurzer Ärmel, kürzere Hose.. wie lange habe ich darauf gewartet :) Ich habe den Eindruck, dass es mit dem Frühling genau so wie mit dem Herbst war. Er war richtig kurz. Noch vor einer Weile trug ich meinen Wintermantel und dann wurde es wirklich warm, dass kurze Ärmel die einzige Option waren :)
Finally the temperature allows me wearing such an outfit. How long have I been waiting for this moment :) Short sleeves, shorter pants... I got the impression that this spring was like last autumn... very short. A few days ago I was still wearing my winter coat and suddenly it became so hot that wearing a short sleeve seemed to be the only option :)
Plus Size Fashion Blog Große Größen

Polo - C&A; Tunika - Bon Prix; Spodnie - Clockhouse; Buty - Shoe4You; Zegarek - Fossil; Naszyjnik - DIY
Polo Shirt - C&A; Tunika - Bon Prix; Hose - Clockhouse; Shuhe - Shoe4You; Uhr - Fossil; Halskette - DIY;
Polo Shirt - C&A; Tunic - Bon Prix; Pants - Clockhouse; Shoes - Shoe4You; Watch - Fossil; Necklace - DIY;



Gold, khaki & brown

Ich habe gerade bemerkt, dass mein Blog schon über 300 Posts hat. Ist gar nicht so mal schlecht, nicht war?
Am Sonntag habe ich alle meine Sommerkleider und Sommerschuhe weggepackt und sie in den Keller gebracht. Das hat mich ein bisschen traurig gemacht. Kleider wegzupacken war ja noch okay, aber die Schuhe... Ich liebe Sandalen und andere Sommerschuhe. Deswegen kann ich nicht nachvollziehen warum Leute schon im Sommer Stiefel tragen. Ich kann es ja gut verstehen, dass die Freude über neugekaufte Winterschuhe so groß ist, aber das heisst lange noch nicht dass es normal ist sie bei 20 Grad zu tragen, oder? Ich glaube man wird noch viel Zeit für winterschuhetragen haben und man sogar beten wird damit man sie nicht mehr tragen muss. Naja aber nicht alle müssen sich darüber im klaren sein :)
Letztens habe ich ein bisschen Zeit mit meinem Computer verbracht. Ich habe an einem neuem Layout für meinen Blog gearbeitet. Also die Grafik habe ich ganz alleine gemacht, aber um den Rest (also das programieren) musste ich meinen lieben Mann beten. Er hat natürlich "ja" gesagt also bald könnt ihr euch auf ein neues Aussehen gefasst machen :)

Spostrzegłam, że kilka dni temu przebiłam kolejną setkę w liczbie postów. Ponad 300 postów to całkiem nieźle, prawda? ;)
W niedzielę ze smutkiem spakowałam większość moich letnich ubrań i butów i wyniosłam do piwnicy. O ile z ubraniami nie było mi ciężko, to żal mi było butów. Uwielbiam nosić obuwie maksymalnie powycinane, dlatego nie rozumiem osób, które już od jakiegoś czasu noszą kozaki. Niedawno spacerując po centrum miasta, w sandałach, minęłam już sporą liczbę osób w botkach, a nawet we wspomnianych wyżej kozakach. Rozumiem, że radość z nowego nabytku jest ogromna, ale przecież jeszcze zdążymy się nacieszyć zimowym obuwiem, ba! nawet zdąży nam zbrzydnąć, czyż nie? W sklepach również widzę już coraz więcej artykułów bożonarodzeniowych choć... nie powinnam się dziwić. Pierwszym sklepem, który wprowadził w tym roku te artykuły do sprzedaży był niemiecki Tedi i zrobił to już na początku sierpnia. Naprawdę dziwne uczucie stać w sklepie przed półką z szopkami i czekoladowymi mikołajami mając na sobie letnią sukienkę i sandałki narzekając, że na dworze znów jest ponad 30 stopni :)
Ostatnio sporo czasu spędziłam przy tworzeniu grafiki czego owocem będzie zmiana wyglądu bloga :) Nie wiem kiedy uda mi się to wszystko "wgrać" :) Oczywiście ja zajęłam się tylko stroną graficzną natomiast o napisanie poszczególnych skryptów i zgranie programowo wszystkiego w jedną całość musiałam bardzo ładnie poprosić mojego kochanego mężusia, który się na szczęście zgodził :) Mam nadzieję, że nasz wysiłek nie pójdzie na marne i będziecie mogli powiedzieć, że teraz wygląda choć trochę ciekawiej :)



Heute präsentiere ich meine neue Tasche, die ich letzten Samstag gekauft habe. Ich liebe sie ganz ganz doll! Ich habe lust nur die jetzt zu tragen und alle anderen zu vergessen - und so was passiert mir ganz selten.  Die Tasche ist super gross, es passt super viel hinein und sie ist so super weich :)  

Dziś prezentuję moją nową torebkę, którą kupiłam w zeszłą sobotę. Przeokropnie ją polubiłam. Jest wielka, pojemna i taka przyjemnie mięciutka. Rzadko udaje mi się kupić torebkę, którą chcę nosić przez cały czas ignorując moje pozostałe :)



Sweter / Strickjacke - C&A | Złoty top / goldener Top - F&F | Bluzka / Bluse - C&A | Spodnie / Hose - Miss Etam | Buty / Schuhe - New Look | Torebka / Tasche - Primark | Naszyjnik / Halskette - Primark | Zegarek / Uhr - Fossil | Bransoletka / Armband - Tedi





Red fall

Von der Jahreszeit abgesehen war die letzte Woche einfach herrlich! Sonnenstrahlen auf den wolkenlosen Himmel haben mich jeden Tag aufgeweckt. Die Blätter auf den Bäumen beginnen mehr rote Töne zu haben was in der strahlenden Sonne einfach wunderschön aussieht. Wenn ich mich gut erinnere liess der vorherige Sommer auch viel zu wünschen, dafür hat der Herbst alles wieder gut gemacht :)
Auf den Fotos im Hintergrund könnt ihr den Neumarkt in Köln sehen.

Poprzedni tydzień zważywszy na porę roku był naprawdę pod kątem pogody cudowny. Codziennie budziło mnie słońce świecące na niemal bezchmurnym niebie. Liście zdecydowanie zmieniły swoje odcienie na bardziej czerwone, co w słonecznych promieniach wyglądało wprost zachwycająco. Gdyby nie kraj, w którym aktualnie mieszkam, mogłabym rzec, że mamy prawdziwą polską złotą jesień :) Z tego, co pamiętam to i w zeszłym roku lato nie było zbyt specjalne, za to jesień wszystko nam wynagradzała, gdyby nie tylko te chłodnie poranki i wieczory. 
Poniższe zdjęcia zostały zrobione w zeszłym tygodniu, w tle widać Neumarkt w Kolonii.



Bluzka / Bluse - C&A
Spodnie / Hose - Etam
Buty / Schuhe - Primark
Torebka / Tasche - Reserved
Chustka / Tuch - India Shop
Zegarek / Uhr - Fossil
Naszyjnik / Halskette - House







Und Unten könnt ihr eine kleine Ankündigung vom nächsten Post sehen der über das, was ich am Wochenende gemacht habe ist.

Poniżej mała zapowiedź następnego posta, w którym pokażę, gdzie byłam przez ostatni weekend :)



Shopping outfit

Eigentlich sollte es ein Eintrag über Kosmetik werden aber am Ende beschloß ich doch etwas über Kleider und co. zu schreiben. Es wird immer schneller dunkel und das bereitet mir ein wenig Sorgen. Früher konnten ich mit meinem Mann sogar Abends for das Haus gehen um ein Paar Fotos zu schiessen.
Ich bin mir bewusst, dass wenn der Winter kommt, kann von guten Fotos Aussen keine Rede mehr sein. Ich hab jetzt schon einen Test gemacht wie solche Fotos in meiner Wohnung aussehen. Ist nicht so gut wie die unterm freiem Himmel aber auch nicht so schlecht. Ich muss sie leider ein bisschen bearbeiten weil ich leider keinen guten Platz für Fotos habe (z.B. eine freie Wand) und ich auch nicht möchte, dass mein total vermüllter Schreibtisch von mir auf dem Foto ablenkt :) Ihr versteht doch was ich meine, oder? ;)


Dzisiejszy post miał być o kosmetykach (tych, co przywiozłam z Polski i kilku innych) ale zmieniłam zdanie. Będzie troszkę później. Dzisiaj z racji późnej godziny będzie krócej. Zauważyliście, że coraz szybciej robi się ciemno? Ogólnie lubię porę, gdy zachodzi słońce i niebo wygląda przecudnie w swych pomarańczowych i czerwonych odcieniach.. ale.. Coraz ciężej zrobić dobre zdjęcie. Jeszcze niedawno mogłam wychodzić z mężem przed dom nawet o dość późnej porze i postrzelać trochę fotek. Teraz trzeba się niestety spieszyć. Gdy przyjdzie zima to o takich fotkach poza domem będę mogła tylko pomarzyć... chyba, że w weekend. Już teraz wzięłam się trochę za "testowanie" zdjęć w domu. Nie lubię robić sobie zdjęć w domu, nie mam niestety wolnej ściany, czy innej przestrzeni, która nie odwracałaby uwagi. Pozostaje mi jedynie korzystanie z programu graficznego... W zeszłym roku "wycinałam" swoją osobę, co nie bardzo Wam się podobało, pisaliście, że kiepsko się takie zdjęcia ogląda. Teraz spróbuję zaradzić temu troszkę w inny sposób... Chociaż kto wie... może za niedługo znajdę wreszcie mieszkanie swoich marzeń i problem przestanie istnieć :) Póki co życzę wam wspaniałego weekendu. W Niemczech ten weekend jest długim weekendem. W poniedziałek mamy święto zjednoczenia Niemiec, które jest dniem wolnym od pracy.


Poniższy zestaw został w sumie "sklecony" na szybko. Wybieraliśmy się na szybkie zakupy, więc zależało mi na czymś prostym i wygodnym. Cieszę się, że pogoda pozwala jeszcze na noszenie butów z odkrytymi palcami :)



Tunika - C&A
Spodnie / Hose - Miss Etam
Torebka / Tasche - H&M
Buty / Schuhe - Primark
Naszyjnik / Halskette - Tedi
Bransoletka / Armband - Wollworth
Zegarek / Uhr - Fossil




Mój blog ma DWA lata / Mein Blog ist zwei Jahre alt.

Jak w tytule. Mój blog ma dwa lata. Dzięki Wam. Nie wiem, czy jakikolwiek blog ma szansę istnieć tyle czasu (ponad 200 postów) bez czytelników. Może i ma. Ale mój by nie miał. Dzięki Wam ciągle mam ochotę targać prawie codziennie ze sobą mój mega ciężki aparat, stać pół godziny by mojemu mężowi, który do robienia zdjęć ma dwie lewe ręce, udało się zrobić fotkę, na której przynajmniej nie mam nic obcięte ;) Dzięki stale rosnącej liczbie obserwujących osób - dziękuję, że jesteście :* i dzięki miłym i podbudowującym komentarzom :) Wam, komentującym też bardzo dziękuję. A zarazem zachęcam, by każdy "podglądacz" choć raz coś napisał, byłoby miło :) Chciałabym też podziękować tym, którym zdarzało się pisać te niemiłe i złośliwe komentarze. Oni chyba zrobili mi największy prezent. Poważnie. Kilka pierwszych było dla mnie szokujących. Nie mogłam uwierzyć, że ktoś ma "czelność" pisać do obcej osoby w taki sposób. Później się przyzwyczaiłam. Dzisiaj, gdy ktoś na mnie spojrzy krytycznym okiem, coś powie lub napisze to wcale się tym już nie przejmuję. Aż sama się sobie dziwię. Z zakompleksionej, zasmuconej stałam się pewną siebie, nie bojącej się żadnej krytyki osobą. Zaczęło mi "wisieć i powiewać" co myślą o moim wyglądzie zarówno Ci co tu zaglądają jak i Ci na ulicy. Dodawanie swoich zdjęć, coraz większych, bardziej dokładnych (zaczynałam od malutkich, pojedynczych) dodało mi też odwagi. I za to też chcę podziękować :)

Pamiętam o urodzinach mojego bloga, gdyż zaczęłam go pisać dokładnie w moje imieniny. Moja rodzina bardzo ceni sobie to święto i niemniej hucznie jest obchodzone jak urodziny. Przynajmniej mogę sobie "odbić" urodziny, które niestety mam w Wigilię. Choć przyznam, z pewnym smutkiem, że odkąd mieszkam z mężem, którego rodzina ma obojętny stosunek do imienin i u nas to święto jakby przestało być... świętem.

A jak jest u Was? Obchodzicie swoje imieniny?

Heute hat mein Blog seinen zweiten Geburtstag. Ich möchte mich bei all meinen "Followers" bedanken und bei denen die mir Kommentare schreibe. Gäbe es nicht Euch würde ich meinen Blog nicht fürchen. Wer schreibt schon einen Blog, der keine Leser hat? Naja, ich zumindest brauche Leser um einen Blog zu schreiben.
Ich hoffe das jeder Follower zumindest einmal ein Kommentar schreibt. Wäre ja echt nett :)
Ich möchte mich auch bei all denen bedanken die mir Fiese Kommentare schreiben. Ja, echt. Durch solche Kommentare habe ich gelernt nicht auf schlechte un unnette Worte zu achten. Jetzt wenn mich jemand blöd anguckt oder etwas dummes zu mir sagt macht es mir einfach nichts aus. Ich bin auch mutiger geworden, am Anfang habe ich kleine, einzelne Fotos gezeigt, jetzt gibts jedes mal mehr und sie sind ja auch grösser und schärfer.
Ich kann mir ja auch den Tag wann ich angefangen habe zu bloggen gut merken weil es nämlich mein Namenstag war. Meine Familie feiert immer den Namenstag ganz gross, fast so wie den Geburtstag. Durch dieses Namenstagfeiern kann ich meinen Geburtstag "wieder gut machen". Ich hab in nähmlich Weihnachten.
Leider seit ich mint meinem Mann wohne feiere ich ihn nicht mehr so ganz. Seine Familie macht sich nichts aus diesen Tag und darum feiern wir das nicht mehr so. Schade eigentlich.

Wie ist es bei Euch? Feiert ihr Eueren Namenstag?






Koszula, top / Hemd, Top - C&A
Spodnie / Hose - F&F
Buty / Schuhe - New Yorker
Torebka / Tasche - eTorebka.pl
Zegarek / Uhr - Fossil

Lepiej

Wczoraj była burza, popadało i na szczęście życie stało się odrobinę prostsze :) Powietrze jest dużo rzadsze i spadła nieco temperatura. Poniższe fotki są z poniedziałku kiedy to wybraliśmy się na zakupy. Najmilszą częścią dnia był telefon od mechanika, że nasze auto jest wreszcie do odebrania. Taszczenie ciężkich zakupów do domu na dłuższą metę nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem!

Gestern gabs n Gewitter und es fühlt sich besser an zu leben :) Die Luft ist dünner und die Temperaturen ein bisschen niedriger geworden. Die Fotos unten stammen von Montag als wir einkaufern gingen. Der netteste moment am jenen Tag war als unserer Mechaniker anrief und sagte wir können unser Auto abholen. Für längere Zeit ist  das schleppen schwerer Einkaufe  keine so gute Idee.







Bluzka / Bluse - M&S Mode
Rybaczki / Caprihose - F&F Tesco
Sandały / Sandalen - Kappahl
Torebka / Tasche - H&M
Zegarek / Uhr - Fossil
Kapelusz / Hut - H&M (mojego męża/ meines Mannes)

Related posts

 
MOBILE