Mój blog ma DWA lata / Mein Blog ist zwei Jahre alt.

Jak w tytule. Mój blog ma dwa lata. Dzięki Wam. Nie wiem, czy jakikolwiek blog ma szansę istnieć tyle czasu (ponad 200 postów) bez czytelników. Może i ma. Ale mój by nie miał. Dzięki Wam ciągle mam ochotę targać prawie codziennie ze sobą mój mega ciężki aparat, stać pół godziny by mojemu mężowi, który do robienia zdjęć ma dwie lewe ręce, udało się zrobić fotkę, na której przynajmniej nie mam nic obcięte ;) Dzięki stale rosnącej liczbie obserwujących osób - dziękuję, że jesteście :* i dzięki miłym i podbudowującym komentarzom :) Wam, komentującym też bardzo dziękuję. A zarazem zachęcam, by każdy "podglądacz" choć raz coś napisał, byłoby miło :) Chciałabym też podziękować tym, którym zdarzało się pisać te niemiłe i złośliwe komentarze. Oni chyba zrobili mi największy prezent. Poważnie. Kilka pierwszych było dla mnie szokujących. Nie mogłam uwierzyć, że ktoś ma "czelność" pisać do obcej osoby w taki sposób. Później się przyzwyczaiłam. Dzisiaj, gdy ktoś na mnie spojrzy krytycznym okiem, coś powie lub napisze to wcale się tym już nie przejmuję. Aż sama się sobie dziwię. Z zakompleksionej, zasmuconej stałam się pewną siebie, nie bojącej się żadnej krytyki osobą. Zaczęło mi "wisieć i powiewać" co myślą o moim wyglądzie zarówno Ci co tu zaglądają jak i Ci na ulicy. Dodawanie swoich zdjęć, coraz większych, bardziej dokładnych (zaczynałam od malutkich, pojedynczych) dodało mi też odwagi. I za to też chcę podziękować :)

Pamiętam o urodzinach mojego bloga, gdyż zaczęłam go pisać dokładnie w moje imieniny. Moja rodzina bardzo ceni sobie to święto i niemniej hucznie jest obchodzone jak urodziny. Przynajmniej mogę sobie "odbić" urodziny, które niestety mam w Wigilię. Choć przyznam, z pewnym smutkiem, że odkąd mieszkam z mężem, którego rodzina ma obojętny stosunek do imienin i u nas to święto jakby przestało być... świętem.

A jak jest u Was? Obchodzicie swoje imieniny?

Heute hat mein Blog seinen zweiten Geburtstag. Ich möchte mich bei all meinen "Followers" bedanken und bei denen die mir Kommentare schreibe. Gäbe es nicht Euch würde ich meinen Blog nicht fürchen. Wer schreibt schon einen Blog, der keine Leser hat? Naja, ich zumindest brauche Leser um einen Blog zu schreiben.
Ich hoffe das jeder Follower zumindest einmal ein Kommentar schreibt. Wäre ja echt nett :)
Ich möchte mich auch bei all denen bedanken die mir Fiese Kommentare schreiben. Ja, echt. Durch solche Kommentare habe ich gelernt nicht auf schlechte un unnette Worte zu achten. Jetzt wenn mich jemand blöd anguckt oder etwas dummes zu mir sagt macht es mir einfach nichts aus. Ich bin auch mutiger geworden, am Anfang habe ich kleine, einzelne Fotos gezeigt, jetzt gibts jedes mal mehr und sie sind ja auch grösser und schärfer.
Ich kann mir ja auch den Tag wann ich angefangen habe zu bloggen gut merken weil es nämlich mein Namenstag war. Meine Familie feiert immer den Namenstag ganz gross, fast so wie den Geburtstag. Durch dieses Namenstagfeiern kann ich meinen Geburtstag "wieder gut machen". Ich hab in nähmlich Weihnachten.
Leider seit ich mint meinem Mann wohne feiere ich ihn nicht mehr so ganz. Seine Familie macht sich nichts aus diesen Tag und darum feiern wir das nicht mehr so. Schade eigentlich.

Wie ist es bei Euch? Feiert ihr Eueren Namenstag?






Koszula, top / Hemd, Top - C&A
Spodnie / Hose - F&F
Buty / Schuhe - New Yorker
Torebka / Tasche - eTorebka.pl
Zegarek / Uhr - Fossil


18 comments:

  1. Asiu my chuczniej obchodzimy urodzinki:)Mam rodzinę w Dortmundzie i wiem że uwas piorytetem są imieniny:)Wszystkiego najlepszego z okazji imienin:), Zestaw fajny ,góra wygląda tak lekko:) Z uwagi na to że jest cię więcej na górze:),to powinanaś nosić większe dekolty które wyrównają proporcje, chodzi o to żeby nie były to bluzki aż po samą szyję, bo wtedy masz efekt braku szyji i robisz się automatycznie większa w części górnej,dekolt tej białej bluzeczki pod spodem jest w miarę ok:) Asiu już gdzieś Ci pisałam ,ja nie piszę złośliwych komentarzy..,nie jestem taka,staram się delikatnie opisywać o co mi chodzi,i co widzę z mego punktu siedzenia:)

    ReplyDelete
  2. Alles Gute zum BLOG Geburtstag!!!
    xoxo

    ReplyDelete
  3. Herzlichen Glückwunsch zum Blog-Geburtstag :)
    als ich etwas jünger war, bekam ich von meiner Mama zum Namenstag immer eine Kleinigkeit geschenkt, aber groß gefeiert wurde es nie!

    ReplyDelete
  4. Ja dzisiaj z okazji święta :) napiszę po raz pierwszy.
    Przede wszystkim, wszystkiego cudownego z okazji imienin! (moje są w lipcu i choć są mniej świętowane, niż urodziny, zawsze wtedy organizuję coś miłego).
    Po drugie - kolejnych (nieskończonych ;)) lat z blogiem! Bardzo się on zmienił i zdjęcia ogląda się naprawdę super, tak, jak Ciebie na nich :)

    pozdrawiam słonecznie :)

    ReplyDelete
  5. Tak, mężowi trzeba podziękować, coś wiem o powtarzających się zdjęciach, bo stopy obcięte;)
    Wyglądasz kwitnąco, klasycznie - bardzo mi się podoba;)
    Wszystkiego naj!

    ReplyDelete
  6. Dwa lata to rzeczywiście sporo! Gratuluję wytrwałości i nabrania tej pewności :) właśnie o to chyba chodzi! Pozdrawiam gorąco.

    ReplyDelete
  7. dziwne ale tu mogę robic komentarz :)

    tak, wiec gratuluje wytrwałości i stosunku do anonimów. mi mój blog również wiele dał :) będe nadal oczekiwac na kolejen fajne zestawy i cekawe notki.

    dzis wyglądasz wyśmienicie. pasuje ci taka prostota :)

    ReplyDelete
  8. gratuluję rocznicy i wszystkiego najlepszego z okazji imienin :) to prawda, że anonimy uczą dystansu do siebie - jednak i tak uważam, że to, chyba typowo polskie zjawisko, powinno się wypalać siarką i ogniem do gołej ziemi :)
    pozdrawiam!

    ReplyDelete
  9. ja obchodzę urodziny. wiesz co... naprawdę fajnie się ubierasz, to jest ważne, byś siebie akceptowała. Zaczynam obserwować bloga, bo widzę że fajna autorka. Coś więcej? Nic. po prostu fajna z ciebie dziewczyna;) no i dobrze, że się takimi ludźmi,co źle o tobie myślą, nie przejmujesz! : )

    ReplyDelete
  10. Asiu wszystkiego najlepszego! Mnie również blog zmienił! Zarówno w sferze ubrań jak i ogólnie podejścia do życia, do krytyki itd. Ostatnio go mocno zaniedbuję, bo mam bardzo dużo pracy oraz stresu, ale już się nie mogę doczekać, jak wrócę na dobre:) Jeśli chodzi o imieniny... dla mnie każda okazja jest dobra, by świętować, by dzień nie był taki jak pozostałe. Mam imieniny w lipcu i lubię wtedy zrobić coś sympatycznego. W tym roku marzy mi się piknik, ale nie wiem czy się uda, zobaczymy! Aha, dobrze dziś wyglądasz:)

    ReplyDelete
  11. Gratuluję! Mam nadzieję, że też tyle wytrwam :) Podoba mi się dzisiejszy zestaw... Niby "na galowo" ale na luzie... Ładnie :)

    ReplyDelete
  12. Zestaw bardzo fajny, choć jak już jedna z dziewczyn powiedziała większy dekolt byłby wskazany. Z pewnością masz ładny biust, więc go eksponuj ;) Mąż się na pewno ucieszy ;)
    Paznokcie (złote?) bardzo ładnie się komponują ze strojem :)
    Ja obchodzę tylko i wyłącznie urodziny, u nas na śląsku tak to jest ;)
    Gratuluję prowadzenia bloga od tak długiego czasu!
    Mój niestety trochę wolno się rozkręca, bo sesja się zaczęła :( i jeszcze nie mam wiele czytelniczek. Mam nadzieje, że będę miała równie dobre efekty co Ty! :D
    pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
  13. Wszystkiego najlepszego imienniczko :) chociaż ja swoje obchodzę w sierpniu. Życzę także, żeby prowadzenie bloga dalej sprawiało Ci przyjemność!
    Zestaw prosty, klasyczny..czego chciec więcej w taka pogode? (nooo moze sukienki ;p)

    pozdrawiam
    Joanna

    p.s. o co chodzi z tymi imieninami na ślasku (a raczej brakiem)? moj narzeczony stamtąd i nawet nie wie kiedy ma. Nie lubią swoich imion czy co ;p

    ReplyDelete
  14. nice your bag...
    visit our blog at http://uhooi.blogspot.com/

    ReplyDelete
  15. Hi Du,

    grüß Dich, ich habe auch bald 2. Bloggeburtstag.

    Dir Alles Gute.

    Man merkt, dass Du Deinen Blog liebst, so schöne Einträge.

    ReplyDelete
  16. Nefertiti:
    Translator jak zwykle wymiata ;)

    Agulka-Ahnesa :
    Dziękuję za życzenia i za dobre rady :) I już Ci pisałam u Ciebie, nie uważam, żeby cokolwiek z tego, co piszesz było złośliwe. Wręcz przeciwnie :)

    szavka WORLD :
    Danke schön :)

    neben-saechlich :
    Vielen dank :) Ich finde daß kleine Geschänke zum Namenstag echt süß sind. Mann hat noch einen Tag im Jahr mehr zum feiern :)

    maa-k :
    Dziękuję, że się odezwałaś :) Bardzo dziękuję za życzenia :)

    pani la mome :
    Dziękuję moja droga :)

    Keisi :
    No sporo, aż sama się sobie dziwię :) Ale jak pisałam, to nie tylko moja zasługa ale was wszystkich :) Dziękuję :)

    Mała Gosia :
    Widzisz, mój blog jest wyjątkowy :p
    Dziękuję :)

    tattwa :
    Dziękuję, zgadzam się z Tobą :)

    blogspot-paulina :
    Bardzo, bardzo mi miło :) Naprawdę :) Dziękuję :*

    ..::ramonies :
    Dziękuję Słońce :) Mam nadzieję, że wszystkie Twoje przeszkody pisania bloga wreszcie znikną! Bardzo chętnie czytam i oglądam Twoje posty i powoli zaczynam za nimi tęsknić! :)

    Czerwony pazur :
    Dziękuję :) Wytrwasz, wytrwasz! W każdym razie trzymam kciuki! :)

    Agata :
    A tam, nie mnie oceniać :D
    Złote, złote, masz wprawne oko :)
    Widzisz ja jestem ze śląska. Ale moja rodzinka bardziej z 'krakowskiego'. Może stąd ta właściwość? :)
    Mnie już masz jako czytelniczkę :) Mam nadzieję, że wkrótce będziesz miała ich jeszcze więcej niż ja :)
    Dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam :)

    Joanna :
    Dziękuję :) Twoje komentarze są zawsze jak słońce w pochmurny dzień :) Tak żałuję, że nie możemy się już spotkać :) Sukienki niebawem zacznę nosić, na razie pogoda się u nas popsuła troszkę.
    Nie wiem, co z tymi imieninami na śląsku :) Ja tam całe życie niemal spędziłam i świętowałam. Może to dlatego, że Ci którzy mnie tego "nauczyli" są spod Krakowa? :) Może tam więcej świętują :)
    Pozdrawiam :)

    uhooi :
    Thanx!

    Schmedderling :
    Na dann wünsch' ich dir auch alles Gute zum Bloggeburtstag :)
    Danke für Deine netten Worte.

    ReplyDelete
  17. Świetnie leży na Tobie ta koszula:)

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE