Showing posts with label Zielona torebka / Grüne Tasche / Green bag. Show all posts

Showing posts with label Zielona torebka / Grüne Tasche / Green bag. Show all posts

Old new again

Świat Asi Plus Size Fashion Blog

polski
deutsch
english
Płaszcz kupiłam lata temu w Tesco. Jego kolor zafascynował mnie na tyle, że oglądając się w lustrze w ogóle nie zwracałam uwagi na krój i czy dobrze leży. Przymierzałam go w towarzystwie mamy, która twierdziła, że świetnie leży. Kolor i te zapewnienia wystarczyły mi by go kupić. W domu jednak okazało się, że nie jestem z niego zbyt zadowolona. Krępował ruchy, nie podobały mi się wystające ramiona i nie mogłam przyzwyczaić się do dziwnego dla mnie wtedy kroju. Rok temu wygrzebałam go ze strychu i przywiozłam tu do Niemiec. Dopiero teraz, gdy ciut udało mi się schudnąć zaczęłam się sobie w nim podobać i co ważniejsze, dobrze w nim czuć. Zrobił się lekko luźniejszy dzięki czemu wygodniej się go nosi. Kolorem nadal się zachwycam i cieszę się, że nie oddałam go wtedy z powrotem do sklepu. Sam róż wydawał mi się jednak trochę nudny więc go ożywiłam zieloną torebką i dodałam ulubioną chustę ludową - zeszłoroczny prezent od babci. W Polsce tego typu chusty są codziennością - tu w Niemczech - niespotykane. I do tego kozaki, które ostatnio udało mi się kupić - wreszcie buty z wysoką cholewką, które pasują nawet na bardzo, bardzo grube łydki. Ale o nich opowiem może innym razem :)

Swoją drogą - parę dni temu kupiłam kolejny płaszcz, a raczej kurtkę. Ale nauczona poprzednimi doświadczeniami nie zwracałam uwagi tylko na kolor :) Ale o tym też następnym razem :)
Den Mantel habe ich vor Jahren bei Tesco gekauft. Seine Farbe hat mich so sehr fasziniert, dass ich die Tatsache ob er gut liegt oder bequem ist voll und ganz ignoriert habe. Als ich ihn anprobiert habe war meine Mama mit mir und sagte, dass er gut auf mir aussähe. Dies und die Farbe reichten als Argumente völlig aus um ihn zu kaufen. Erst zu Hause habe ich festgestellt, dass die stehenden Schultern mich stören, der Schnitt mir nicht gefällt und ich mich in ihm unwohl fühle. Er war vielleicht eine oder zwei Größen zu klein für mich. Vor einem Jahr habe ich ihn auf dem Dachboden wieder gefunden und die Farbe hat es mir wieder angetan. Jetzt wo ich etwas abgenommen habe liegt er viel besser und ist viel bequemer. Hier, um das Pink etwas fröhlicher zu machen habe ich den Mantel mit einer grünen Tasche kombiniert und dazu ein polnisches folkloristisches Tuch über gebunden. Und dazu trage ich meine neuen Stiefel über die ich mich übrigens sehr freue. Sie sind für Frauen mit extra großen Schaftbreite. Ich selbst habe ca. 47 cm und könnte noch mehr haben und die Stiefel würden hervorragend passen! Aber darüber schreibe ich ein anderes Mal :)

Übrigens: ich habe mir vor ein Paar Tagen noch eine Jacke gekauft - diesmal habe ich nicht nur auf die Farbe geachtet so, dass ich sie schon jetzt gerne tragen kann :)
The coat I bought at Tesco years ago. I was so fascinated by the colour that I didn't pay attention if the coat fitted me or even was comfortable. My mom was with me in the fitting room and claimed it looked good on me. This and the great colour was enough to buy the coat. At home it turned out that I didn't like the shoulders nor the whole cutting and that it could be one or two sizes bigger. Last year I found this coat in the attic. Meanwhile I lost some weight thanks what the coat is much more comfortable now. I am glad that I didn't give it back to the store. I combined the pink with a green bag and a polish folklore scarf.

And lately I bought a new jacket but this time I paid attention for everything. Not only the colour :)
Świat Asi Plus Size Fashion Blog

Świat Asi Plus Size Fashion Blog

Świat Asi Plus Size Fashion Blog

Oh...

plus size

polski
deutsch
english


Od soboty mamy piękną pogodę, temperatura sięgała ponad 20 stopni i czułam się jakby lato wróciło. Wykorzystując te ostatnie dni ciepła wyciągnęłam coś z moich letnich ubrań. Sukienkę pokazywałam już kilka razy tu KLIK Prócz wersji ciemnej jest jeszcze pokazana wersja jasna. Na zdjęciu mam jedną z moich najukochańszych torebek. Kiedyś zobaczyłam ją u jednej kobiety w Starbucks i nie mogłam przestać o niej myśleć (o torebce, nie kobiecie). Niestety moja nieśmiałość nie pozwoliła mi zapytać się, gdzie taką torebkę można kupić, ale coś mi podpowiadało, że prawdopodobnie w H&M. I nie myliłam się. Niestety w sklepach wszystkie były wykupione i pozostał mi tylko eBay.
Gdy już jestem przy eBay'u... To jakiś czas temu pisałam, że wyprzedaję sporą część moich ubrań i kosmetyków. Na jednej z aukcji ktoś kupił ode mnie kilka kosmetyków, które mu wysłałam. Tu w Niemczech jest kilka opcji wysyłki w tym taka "oszczędnościowa", w której wolno wysyłać tylko i wyłącznie towar. Czyli do koperty wrzuca się jakieś rzeczy (nie wolno żadnych listów, czy kartek), nie zakleja się (poczta wyrywkowo sprawdza, czy nie ma korespondencji), zamyka specjalnym klipsem i wysyła za małe pieniądze. I to jest powszechnie tu używane i tak też ja zrobiłam. No i ten ktoś parę dni temu napisał mi, że nie dostał swojej przesyłki (którą wysłałam na początku miesiąca). Prosiłam by jeszcze chwilę poczekał, a nuż przyjdzie, ale facet upierał się, że skoro nie przyszło to nie przyjdzie. To ja weszłam na taką specjalną stronę poczty, gdzie pisze się skąd się wysłało przesyłkę, do kogo była, gdzie dokładnie się ją nadało, kiedy (mimo, że to nie jest polecony, przesyłka ubezpieczona itp.) i poczta zajmuje się sprawdzaniem, w którym momencie przesyłka zniknęła. Wypełniłam formularz i napisałam facetowi, że zgłosiłam to na pocztę. I wiecie co się stało? Nagle cudownie przesyłka się znalazła. Facet napisał, że doszła!!! Taaaa..... Najgłupsze w tym jest to, że to akurat było coś naprawdę mocno taniego i próba oszukania na taką kwotę jest dla mnie zadziwiająca. Smutne dla mnie tylko było jeszcze to, że gość ma polskie nazwisko....

Am Samstag ist es wirklich, wirklich warm geworden. Ich wollte das schöne Wetter völlig ausnutzen und habe etwas aus meinen Sommersachen angezogen. Das Kleid habe ich schon ein Paar mal an. Hier KLICK könnt ihr euch es noch mal anschauen und noch ein anderes Kleid das dem hier sehr, sehr ähnlich ist. Dazu habe ich eine meiner absoluten Lieblingstaschen gesehen. Ich hatte die grüne Tasche bei einer Frau in Starbucks gesehen und konnte sie (die Tasche) einfach nicht vergessen. Weil ich schüchtern bin habe ich nicht gefragt wo sie die Tasche erworben hatte, aber mein Gefühl sagte mir es war H&M wo ich ziemlich richtig stand. Leider waren sie alle weg und mir blieb noch eBay.
Wenn ich schon bei eBay bin. Ich habe schon früher geschrieben, dass ich eine Menge meiner Kleider und Schminke dort verkaufe. Am Anfang dieses Monates hatte ich eine Warensendung verschickt und vor ein Paar Tagen hat sich der Käufer gemeldet er habe seine Ware nicht bekommen. Er wollte nicht mehr warten und wollte sein Geld zurück. Es gibt eine spezielle Internetseite wo ein Formular ist, dass man ausfüllen kann wenn eine Sendung verloren geht. Die Post soll es dann Suchen und Bescheid sagen was los ist - sogar bei Warensendungen. Ich habe es ausgefüllt und dem Käufer gesagt ich hätte die Post informiert. Und wisst ihr was passiert ist? Ich habe eine E-Mail bekommen wo der Mann geschrieben hat die Sendung sei Heute bei ihm eingetroffen :/ Und als ich ihn bat noch ein paar Tage zu warten hat er sich geweigert und gesagt, dass die Sachen schon bestimmt nicht ankommen. Mann! Sind einige Leute aber frech! Und Betrüger!

On Saturday it got warm again! I am felling like summer is back now :) I decided to use this and took out some summer clothes :) I have already shown this dress on my blog. You can see it here KLIK. You can also see there a white version of this dress. I am wearing one of my favourite bags. The first time I saw this bag on a woman at Starbucks. I was to shy to ask where she bought it, but something told me that the bag looks like H&M style. And I was right. Unfortunately the bag was sold out so I had to use eBay to get it :)

plus size

Sukienka, torebka, bransoletki - H&M
Buty - Deichmann
Zegarek - Fossil

Kleid, Tasche, Armreifen - H&M
Schuhe - Deichmann
Uhr - Fossil

Dress, bag, bracelets - H&M
Shoes - Deichmann
Watch - Fossil
plus size


Green, pink and black



Deutsch Ich muss euch gestehen, dass die Fotos hier schon ca. 1,5 Wochen alt sind, ich habe sie irgendwo auf dem Computer "verleg" und erst gestern sie erneut entdeckt! Sie sind nicht gut, wofür ich mich sehr entschuldige, aber an diesem Tag hat es sehr stark geregnet. Für ein Paar Minuten hat es aufgehört, wir sind schnell aus dem Auto gesprungen um schnell ein paar Schnappschüsse zu machen. Zusätzlich stellte sich heraus, dass ich vergessen habe meine Kamera zu laden. Die letzten Fotos sind verwischt weil sie nicht mehr genug Strom hatte um die Schärfe gut einzustellen. Es tut mir Leid, dass ihr die Fotos so sehen müsst und hoffe trotzdem, dass ihr dort irgendetwas erkennt :) Ich glaube ich mache in den nächsten Tagen noch ein OOTD mit diesem Kleid, nur vielleicht mit etwas anderen Accessoires. Weil das Kleid schwarz ist und mit grünen Blättern und Rosa und Orangen Blumen bedruckt ist beschloss ich in meinen Accessoires keine anderen Farben mehr  hinzufügen. Wenn ich das täte würde es zu bunt wirken und sähe dann nicht mehr schön aus. Deswegen ist die Strickjacke schwarz, die Tasche grün wie die Blätter und Rosa Schuhe und Armband - wie die Blumen. Ich könnte auch etwas in Orange hinzufügen aber hatte nichts passendes. Weil das Kleid etwas kürzer ist als bis zum Knie konnte ich ruhig eine Leggings anziehen (auch in schwarz).
Mit Leggings habe ich schon ein bisschen Erfahrung. Ich habe viele Fehler gemacht und viele Kommentare bekommen wo viele liebe Frauen mir erklärt haben was geht und was nicht. Eins ist klar - zieht nie Leggings zu Kleidern und Röchen die in Knielänge sind oder noch länger! Das lässt alles schwer aussehen, die Figur sieht nicht gut aus und das ganze Outfit ist damit kaputt. Also Leggings nur zu Sachen die kürzer als bis zum Knie sind. Sonst lieber blickdichte  Strumpfhose oder es besser sein lassen!

Polski Przyznam, że fotki te powstały jakieś dobre 1,5 tygodnia temu i gdzieś się zawieruszyły :) Nie są zbyt dobre, pamiętam, że tamtego dnia bardzo mocno padało i na minutę przestało. Wyskoczyliśmy na ten moment z auta i mąż pocykał mi kilka zdjęć. Pech chciał, że zapomniałam naładować aparat i ostatnie, te, w których pokazuję całą sukienkę bez narzutki wyszły niewyraźnie. Niestety aparat miał zbyt mało prądu by poprawnie nastawić ostrość. Wklejam je mimo to, w nadziej, że brak wyrazistości nie będzie tak bardzo przeszkadzał i uda się dojrzeć sukienkę w całej okazałości.
Sukienka jest (chyba) czarna w  mnóstwo ciemnozielonych paproci, różowych i pomarańczowych kwiatów. Ponieważ jest tak barwna, kolory moich dodatków ograniczyły się do tych, które występują na materiale, czyli czarna narzutka, zielona torebka i różowe buty. Odcienie torebki i butów są bardzo zbliżone do tych na sukience. Myślę, że dodanie kolejnego koloru zrobiło by nieciekawy misz-masz i wyglądało by po prostu już nie ładnie. Nie dodawałam też żadnej biżuterii na szyję sądząc, że bogata faktura jest ozdobą samą w sobie i że to w sumie ona powinna przyciągać wzrok. Ponieważ sukienka kończy się nad dość spory kawałek nad kolanem mogłam śmiało założyłam getry. Gdy zaczną się ukropy pomyślę nad wersją bez nich. Ale przy tej długości z getrami, moim zdaniem, wygląda o wiele lepiej. Postaram się w najbliższej przyszłości pokazać tą sukienkę jeszcze raz, w lepszej jakości, być może z innymi dodatkami. Może pokuszę się o ciemno różowe korale, gdyż wydaje mi się, że taka opcja może wyglądała by całkiem ciekawie :)  
Jeśli chodzi jeszcze o taki element garderoby jakim są getry...  Przeglądając sporo blogów, najczęściej tych, w których autorki uważają się za Plus Size natknęłam się na częste zakładanie getrów do spódnic, czy sukienek będących do kolan, czy (o zgrozo) dłuższych. Nie jestem wyrocznią, ale popełniłam sama sporo błędów, dostałam miliony komentarzy od innych, więc myślę, że mogę wypowiadać się w tym temacie :D Getry nosi się tylko do sukienek i spódnic, które są krótsze niż do kolan! W każdym innym przypadku wygląda to ciężko i psuje cały strój!

H&M+ BiB Kleid Sukienka Dress

H&M+ BiB Kleid Sukienka Dress

H&M+ BiB Kleid Sukienka Dress

One of these happy days :)



Deutsch Gestern sind wir in einen Second Hand für Haushaltswaren gefahren. Ich weiß nicht woher diese Leute all diese Sachen haben, das Geschäft ist ganz groß auf zwei Ebenen aufgeteilt. Dort gibt alles rund ums Haus: Möbel, Bilder, Dekoration, Lampen, Küchenzeug, Bücher, Elektronik, Kleider, Schuhe, Taschen, Schmuck, Spielzeug, Übertöpfe, Glas, Besteck und vieles mehr. Bevor ich euch jedoch schreibe was ich dort so gefunden habe, zeige ich Fotos von meinem Outfit. Er ist ganz schlicht und sollte bequem für ein Ründchen durch died Möbelläden sein und nicht beim Tragen stören :) Es ist wieder wärmer geworden, deswegen konnte ich mich wieder etwas leichter anziehen :)

Polski Wczoraj pojechaliśmy do sklepu ze starociami. Nie mam pojęcia skąd Ci ludzie to mają, ale jest to dość duży sklep, umieszczony na 2 piętrach, w których są same używane rzeczy do domu. Meble, obrazy, ozdoby, lampy. rzeczy do kuchni, książki, elektronika, ubrania, buty, torebki, biżuteria, zabawki, doniczki, szkło, sztućce... no wszystko co kręci się wokół domu.  Zanim jednak będę kontynuować, co tam znalazłam wklejam zdjęcia mnie samej. Ubranie proste, wygodne do chodzenia po sklepach i tachania ciężkich rzeczy ;) Dodatkowo znów mamy letnią pogodę więc mogłam ubrać się dużo lżej.







Deutsch Da ich in dem Laden mehr für meinen Mann war, da er sich ein Paar Bücher anschauen wollte habe ich ein ohne größere Begeisterung im Laden herumspaziert. Und da waren sie... die Einsätze zum Expedit Regal! Ich konnte es kaum fassen! 6 mit Tür und 2 mit Schubladen und alle acht für nur... 25€. Und das in Farben, die ich haben wollte (naja, die schwarzen Schubladen werde ich vielleicht bemalen). Wir waren noch später bei Ikea und dort kostete ein Einsatz mit Tür 16€ und mit Schubladen.. 25€. Und für 25€ hatte ich alle 8. Ich kann noch immer nicht daran glauben :) Ich habe mir noch einen Schirmständer aus Schmiedeeisen und eine wunderschöne Brosche gefunden. Und noch was. Aber zuerst erzähl ich eine kleine Geschichte. Für unsere Hochzeitsreise haben ich und mein Mann ein Apartment am Mehr gemietet. Und dort u.a. war ein Glas das mir sehr, sehr gefallen hat. Es war so hübsch mit einem süßem Schaf. Es hat mir so gefallen, dass ich es sogar mitnehmen wollte. Aber klauen wollte ich nicht, deswegen blieb es dort. Ich habe später danach gesucht, leider ohne Erfolg. Und gestern habe ich 6 von diesen Gläsern gestern in diesem Laden gefunden! Yay! Ist das nicht ein toller Zufall? Ich war voll Glücklich gestern, dazu, als wir bei Ikea waren haben die, die Sachen die ich kaufen wollte um 50% reduziert was mich noch glücklicher machte :)

Polski Chodząc sobie po tym sklepie, w sumie trochę tak bez większego zainteresowania (początkowo to mąż bardzo chciał przyjechać i poszukać trochę literatury w danej dziedzinie) aż nagle... zobaczyłam to! Wkłady do Expedita (dla niewtajemniczonych: jeden z bardziej znanych regałów w IKEI). Łącznie 6 szafek i dwa wkłady z podwójnymi szufladami. Niemal w idealnym stanie i w moich kolorach (no dobra - szuflady mogłyby być czerwone lub białe - teraz do mieszkania mi pasuje, a potem sobie pomaluję) i te wszystkie 8 wkładów za... 25€!!!!!! Później byliśmy jeszcze w Ikei i sprawdziliśmy - jeden taki wkład z szafką kosztuje 16€, a w kład z dwoma szufladkami - 25€. Czyli w cenie jednego z szufladami mamy... 8. Nie mogę w to uwierzyć trochę, już wcześniej się trochę wokół tego w Ikei kręciłam ale nie byłam pewna, cena nie zachęcała :) Szczególnie, że nie byłam pewna jakie i ile. A tu proszę. Do teraz ryjek mi się uśmiecha, gdy spoglądam na te szafki :)
Prócz tego znalazłam jeszcze kilka fajnych rzeczy: śliczny stojak na parasole z kutego żelaza, ładną broszkę i jeszcze coś. Ale o tym za moment. Najpierw krótka historia. Gdy pojechaliśmy na naszą podróż poślubną, wynajęliśmy apartament nad morzem. Pamiętam, że (może to głupie, ale co tam :)) bardzo spodobała mi się jedna ze szklanek, które były tam w kuchni. Była naprawdę fajna - taka zabawna i kochana :) Pod koniec naszych wakacji, gdy się pakowaliśmy, miałam przebłysk, by sobie ją wciąć na pamiątkę, ale w ostateczności tego nie zrobiłam. Nie chciałam brać czegoś, co nie należy do mnie. Trochę takich szklanek potem szukałam w Polsce, ale bez powodzenia. I właśnie wczoraj, w tym sklepie znalazłam cały komplet tych szklanek! Zapłaciłam za nie całe 3€ i jak wracałam nie wiedziałam z czego się bardziej cieszyć - z elementów do regału, czy tych szklanek. Dodatkowo w Ikei spotkała mnie bardzo miła niespodzianka - ozdoby, które chciałam kupić były przecenione o połowę :) Myślę o tym, czy zanim nie wyprowadzę się z mieszkania, nie porobić kilka fotek i ich nie wstawić. Tak o, na pamiątkę.



Deutsch Und noch etwas. Für die, die Kaffee lieben. Jetzt bei Tchibo gibt es eine Rarität dessen Name ihr unten auf den Foto sehen könnt. Es ist nur für kurze Zeit, eine einmalige Ware. Die Verkäuferin hat mir gesagt, dass es diesen Kaffee wieder gibt wenn das alles auf der kleinen Farm, woher die den Kaffee haben wieder wächst. Der Kaffee ist so was von lecker! Er schmeckt nach Schokolade ist aber nicht süß. Ich habe mir früher zur Probe 100 Gramm gekauft und habe heute mir ein halbes Kilo gekauft. So gut ist er :) Also nichts wie ran ;)

Polski I jeszcze mała rzecz na koniec dla osób lubiących kawę. Nie wiem jak w Polsce ale tutaj w Tchibo na chwilkę pojawił się nowy rodzaj kawy - rarytas. Poniżej na zdjęciu widnieje jej nazwa, jeśli będziecie mieli okazję - polecam. Tak dobrej kawy już dawno nie piłam, ma posmak czekolady ale nie jest słodka. Tchibo dostał jednorazową dostawę tej kawy, jak mi sprzedawczyni tłumaczyła, kolejna będzie, gdy na tej maleńkiej faremce, z której wzięli tą kawę znowu wszystko odrośnie :)



Green and navy

Deutsch Gestern war das Wetter typisch für April, es regnete ein wenig und die Sonne schien zwischen den Wolken. Komisch aber ganz nett. Heute war es richtig warm - aber über den heutigen Tag schreibe ich ein anderes mal. Gestern bin ich spazieren gegangen und habe ein bisschen einkaufe gemacht. Ich bin zum DM gegangen und dort... fand ich eine wunderschöne LE von p2 (Mission: Summer look). Seit einiger Zeit kaufe ich mir keine Schminke nicht mehr, und schon gar nicht die von den LE. Als ich die Geschichte der LE von Essence auf deren Internetseite durchgeschaut habe musste ich feststellen, dass sie jedes Jahr fast immer das selbe nur unter anderen Namen den Leuten verkaufen versuchen. Naja, aber wie gesagt, dieses mal konnte ich nicht widerstehen und hab was mitgenommen :) Auf den unteren Fotos kann man sich das alles ganz gut anschauen. Ich habe mir Glitzterpuder gekauft, ich liebe es einfach am Sommer. Es glitzert so schön in der Sonne. Dann habe ich mir noch einen Pfirsich-rosanen Lidschatten genommen der auch wunderschön schimmerte. Ich habe ein Paar Fotos von dem Lidschatten auf meiner Hand gemacht, aber es sah nicht realistisch aus also habe ich das sein gelassen und das nicht eingestellt. Und dazu habe ich noch 3 Nagellacke gekauft, die auch einen wunderschönen Schimmer hatten - bis jetzt habe ich diese Farben nur im Matt gefunden, die hier sehen richtig schön aus :)

Polski Wczoraj pogoda była typowo kwietniowa. Raz padał wiosenny deszczyk, raz zza chmur ukazywało się słońce. Tak samo z temperaturą, raz musiałam zapiąć kurtkę, a raz rozpinać. Śmiesznie. Dzisiaj za to było przepięknie (ale o dzisiejszym dniu będzie innym razem). Wybrałam się na spacer połączony z drobnymi zakupami. Weszłam na moment do niemieckiej jaskini zatracenia (czyt. DM) niby tylko po worki do śmieci (oł jeeee!... nie, nie pokażę :p) a wyszłam z paroma innymi rzeczami ;) W sumie od dawna dałam już sobie spokój z wszelkimi kolekcjami limitowanymi, stwierdziłam, że głównie to jest to samo (po obejrzeniu na niemieckiej stronie Essence wszystkich LE z ich historii!) tylko pod inną nazwą. W ogóle przestałam skupiać się na kosmetykach, prócz oczywiście takimi z codziennego użytku. Ale tym razem nie potrafiłam. Pojawiła się bardzo fajna limitowana kolekcja z p2 o nazwie "Mission: summer look". Poległam. Najchętniej wzięłabym wszystko ale byłam twarda i wybrałam tylko kilka sztuk :D Nazwijcie mnie tandeciarą ale ja uwielbiam latem złoty brokat na skórze stąd mój wybór :) Poniżej są zdjęcia przedstawiające moje zakupy. Brokat to to coś po lewej, jest w bardzo ładnej buteleczce, więc jakby co to przynajmniej będzie ładnie wyglądał na półce ;) Później zachwyciły mnie cienie, wybrałam taki perłowy brzoskwiniowy o złotym odcieniu. Zrobiłam kilka zdjęć jak maznęłam go na ręce ale stwierdziłam, że żadne nie oddaje jego pięknego mienienia się, więc dałam sobie spokój. Oraz trzy lakiery (w tym jeden w najbardziej oklepanym kolorze sezonu - co nie oznacza, że nie fajnym :D). Spodobały mi się ponieważ nie są matowe, tylko mienią się jeszcze w jakiś taki.. złoty sposób. Po prostu wyobrażam sobie opaloną latem skórę i takie lakiery na palcach. Miodzio :)
Jeśli chodzi o moje ubranie to koszule w zestawie ze spodniami miałam już w poście o TBSport (dla wtajemniczonych - próbowałam się po tamtym poście skontaktować z panią z tej firmy i lipa!). W każdym razie tym razem włożyłam do tego moją ostatnio wszędzie obecną kurtkę, torebka mniej-więcej pod kolor bluzki i najbardziej nie pasujące do reszty, moim zdaniem, buty. To dziwne, ale przeglądając ostatnie gazety z modą doszłam do wniosku, że im bardziej coś do czegoś nie pasuje tym bardziej jest modne :D















DIY stars

Deutsch Ich habe letztens ein bisschen DIY getrieben. Ich habe mir mal eine weiße Bluse gekauft, habe sie ca. 2 mal getragen und danach ist sie mir irgendwie langweilig geworden. Deswegen beschloss ich sie ein bisschen aufzupeppen. Damals waren total Sterne der Hammer, darum wollte ich aus Pailletten ein Paar darauf nähen. Ich schreibe "damals" weil es einige Monate gedauert hat. Nicht dass ich die ganze Zeit daran gearbeitet habe. Sagen wir mal, dass ich nach jedem (oder zwei) Stern eine längere Pause gemacht habe. Natürlich sind das keine fertigen Stickereien. Ich habe mir bei Tedi diese Pailletten für 1€ gekauft und jede einzelne angenäht. Ich denke die passen gut zu einer blauen Strickjacke, oder nicht?  Ich habe auch ein bisschen mit den Fotos gespielt und ein Paar Licht Effekte  hinzugefügt. Ich hoffe das stört beim gucken nicht so sehr.

Polski Ostatnio popełniłam trochę DIY. Kupiłam sobie kiedyś białą bluzkę, założyłam ją ze dwa razy po czym trochę mi się znudziła. Postanowiłam ją trochę podrasować. Wtedy wszelkie motywy z gwiazdkami były totalnym hitem, więc postanowiłam to wykorzystać (uwielbiam gwiazdki). Kupiłam sobie kilka zestawów cekinów i zaczęłam tworzyć z nich gwiazdki na mojej bluzce. Żeby nie było nie porozumień - to nie są gotowe aplikacji. Pierwsza gwiazdka wyszła kijowo i musiałam poprawiać - wszak w życiu wcześniej nie naszywałam cekinów. Potem jakoś poszło. Cała akcja zajęła mi kilka miesięcy. Nie żebym była aż tak nieudolna, po prostu po każdej jednej (lub dwóch) gwiazdkach robiłam kilku tygodniowe przerwy ;) W końcu stwierdziłam, że dość robienia na raty i postanowiłam ją skończyć. Uprałam, uprasowałam i... tadaaaaam! Moja nowa-stara bluzka :) Zastanawiam się tylko, czy takie cekiny przeżyłyby wizytę w suszarce. Na razie nie mam odwagi poświęcić tak szybko wielotygodniowej roboty, więc suszę ją normalnie :)
Mam nadzieję, że efekty "świetlne" na zdjęciach nie przeszkadzają w oglądaniu. Kobieta majsterkująca pokazała jak takie coś uzyskać i nie mogę przestać ozdabiać zdjęć :)









Lovin green

Deutsch Hallo! Heute wird es kurz, ich fühle mich nicht zu gut. Ich habe mir endlich die Zeit genommen und meine Sachen (Klamotten, Kosmetika, Accessoires) aussortiert. Das was mir langweilig geworden ist oder nicht mehr passt habe ich auf Kleiderkreisel ausgestellt. Wenn ihr Lust hat, könnt ihr mal vorbeischauen :)  


Polski Wybaczcie, dzisiaj bez rozpisywania się. Dopadło mnie chyba przesilenie wiosenne i po porostu nie mogę znaleźć sobie nigdzie miejsca. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko minie. Póki co, zdjęcia z soboty. Enjoy :)







Related posts

 
MOBILE