Showing posts with label Zakupy / Einkaufe / Shopping. Show all posts

Showing posts with label Zakupy / Einkaufe / Shopping. Show all posts

OH, LOLA!

Deutsch Ich habe mich schon seit langem so sehr über eine Sendung von einem Internetladen gefreut. Ich  weiß, dass es im Internet von Blogs die fast nur über ihre Einkäufe berichten nur wimmelt. Ich will auf keinen Fall in diese Richtung gehen. Aber diesmal bin ich so froh, dass ich es gerne mit euch teile. Ich habe mir die Oh, Lola! von Marc Jacobs bestellt. Zu Ostern habe ich von meinem Mann die "normale" Lola bekommen. Ich liebe diesen Duft, aber als ich später die Oh, Lola entdeckte, musste ich sie einfach haben. Mit müssen meine ich, dass ich sie unbedingt haben wollte aber vielleicht in einem späteren Zeitpunkt. Aber da kamen doch diese Gutscheine von Glamour auf ParfumedreamS und ich konnte dieses Parfum 15€ billiger ergattern. Also wie konnte ich "nein" sagen? Ich konnte diesen Internetladen überhaupt früher nicht, aber ich hatte eine nette Überraschung weil die Lieferung sehr schnell ankam (ich habe es am Sonntag kurz vor Mitternacht bestellt und es kam am Dienstag an). Und dazu bekam ich noch eine kleine Duftprobe mit einem kleinem Spray - das Kokorico von Jean Paul Gaultier. Also ich kann diese Parfümerie nur weiter empfehlen :)
Ich habe da so einen kleinen Traum, dass, wenn ich schon endlich eine neue Wohnung gefunden habe, ich mir in der Diele ein kleines Regal aufstelle und dort meine schönsten Parfums halte. Die beiden Lolas sollten auch dabei sein, ich wollte sie mir erst nach dem Umzug kaufen, aber mittlerweile habe ich die schon. Dazu möchte ich noch die beiden "Daisys" von Marc Jacobs haben. Sie riechen wunderschön und sehen genau so toll aus :)

Polski Dawno już się tak nie cieszyłam z przesyłki ze sklepu internetowego. Wiem, że jest pełno blogów, gdzie kipi od postów pełnych najnowszych zakupów i od niechcenia rzucanych wysokich cen. Nie chcę zmierzać w tym kierunku, chcę po prostu się trochę pocieszyć :) Swoją drogą, bardzo podoba mi się, czas w którym w Niemczech dostarczane są przesyłki ze sklepów internetowych. Zamawiałam w sobotę przed północą - doszło dziś (wczoraj - jest po północy) czyli we wtorek. Mowa o mojej nowej miłości zapachowej - Marc Jacobs - Oh, lola! Na Wielkanoc dostałam od męża "zwykłą" Lolę, która już mi się od dawna podobała, niedawno odkryłam tą i tak bardzo, bardzo zapragnęłam ją mieć. Pewnie tak szybko bym sobie jej nie kupiła, gdyby nie fakt, że dzięki promocjom z Glamour mogłam mieć ją 15€ taniej. No i przyszła, a ja jestem zachwycona i pewnie przez długi czas nie będę musiała kupić perfum. Choć przyznam się Wam, że marzę sobie, by w moim nowym mieszkaniu (gdy je w końcu odnajdę) postawię sobie w przedpokoju jakąś ładną półeczkę, na której będą stały moje ulubione perfumy. Wcześniej myślałam właśnie o dwóch lolach, nie sądziłam, że tak szybko je dostanę! Opowiadając mężowi o tym pomyśle sądziłam, że je kupię dopiero po przeprowadzce. Zdradzę, że wśród nich chętnie jeszcze postawię obie "Daisy" również Marca Jacobsa. Pięknie pachną i tak samo pięknie wyglądają :)





Glamour Shopping-Week

Deutsch Zwischen den 5 und 14 April dauerte die Glamour Shopping-Week Aktion. Am Freitag fuhr ich mit meinem Mann um ein bisschen bummeln zu gehen und mal sehen ob man etwas tolles dank den Kupons billiger ergattern kann :) Es war mal wieder wärmer deswegen konnte ich die Jacke aus lassen :) Eine Strickjacke reichte völlig aus. Das ist eine meiner lieblings Strickjacken, weil ich die von meiner Oma bekommen habe :)

Polski Między 5 a 14 kwietnia trwała akcja "Glamour Shopping-week". Większości znana rzecz, w Polsce co rok przez jeden dzień trwa tzw. Narodowy Dzień Glamour podczas, którego z kuponami, lub specjalną kartą rabatową robi się zakupy.  Ale o tym poniżej. Zdjęcia mnie zostały zrobione w piątek, czyli przedostatni dzień całej akcji. Pojechaliśmy z mężem do miasta połazić trochę po sklepach. Było bardzo przyjemnie dzięki czemu mogłam zrezygnować z kurtki i chodzić w samym sweterku. Sweterek ten jest jednym z moich ulubionych, dostałam go od babci :)







Deutsch Natürlich habe ich ein Paar Sachen mir gekauft. Es waren nicht viele - aber immer etwas. Ich habe mir ein Produkt von Loreal gekaufr, etwas bei Assos bestellt, etwas in Starbucks billiger getrunken und bei Parfumedreams.de bestellt. Ich habe mich in Oh Lola Parfum  von Marc Jacobs verliebt (habe schon das Lola). Dank den Angeboten konnte ich 100ml Lola für 65€ (statt 80€). Ich kann es schon kaum erwarten bis ich es habe :)

Polski Kwietniowy Glamour jest zawsze sporo grubszy od numerów w innych miesiącach. Na poniższym zdjęciu postarałam się uwiecznić numer kwietniowy z tego roku. Strony o różowym kolorze dotyczą wyłącznie promocji podczas tego tygodnia, na jednej stronie znajduje się od 1 do 2 rodzajów promocji, stron jest sto kilkanaście. Na drugim zdjęciu jest mini spis treści wszelakich firm, które biorą udział w promocji. Najczęściej są to promocje typu 15 - 20%,, zniżka na konkretną kwotę na zakupy lub kosmetyczne gadżety. Prócz na sklepy z odzieżą, butami czy akcesoriami są też zniżki na np. loty, restauracje, hotele i perfumerie (stacjonarne i internetowe). 
Jeśli chodzi o moje wykorzystanie tych kuponów - nie było zbyt wielkie. Kupiłam o 3€ tańszy produkt L'oreala, zrobiłam tańsze zamówienie na Asos i wykorzystałam zniżkę na Starbucks (kupując dwa dowolne produkty - tańszy jest gratis - czyli np 2 kawy w cenie jednej :)). I 2 godziny przed końcem akcji dokonałam największego zakupu. Parę godzin wcześniej byłam w perfumerii i zakochałam się w Oh Lola Marca Jacobsa - nie mylić z Lolą, którą już mam. W każdym razie jedna z perfumerii internetowych dawała 15€ zniżki na zakupy. Poszukałam mojej nowej miłości zapachowej i okazało się, że zamiast 80€ flakon 100ml mogę mieć za 65ml co odpowiada cenie 50ml. Czyli 50ml perfum gratis :) Niestety mniejszego wziąć nie mogłam ponieważ akcja była tylko dla zakupów powyżej 65€. Perfumeria oferuje darmową przesyłkę więc tym bardziej była to fajna promocja. Oczywiście przed zakupem sprawdziłam ceny w innych miejscach i tak tanio nigdzie nie było tego produktu :) Zatem czekam z niecierpliwością na moją przesyłkę.
A jak jest w Polsce? Był już narodowy dzień Glamour, czy dopiero będzie? Są jakieś ciekawe promocje?







Gdzie trzymam swoje jaja / Wo ich meine Eier halte

Deutsch Als erstes muss ich sagen, dass ich kein besonderer Gadgetsammler bin. Wenn ich es mir so recht  überlege, dann muss ich feststellen das ich überhaupt keiner bin. Ich habe keinen iPod, Smartphone oder irgendein Tablett (obwohl ich meinem Mann einen Smartphone zu Weihnachten geschenkt habe - aber das nur weil er von einem träumte). Ich könnte mir so was sofort kaufen, aber  fühle überhaupt keine Lust das zu haben. Ich mag aber normale Sachen, die man Täglich benutzt und die ein Lächeln auf meinem Gesicht ausrufen. So war dieser Eierbehälter der wie ein kleiner Hühnerstall aussieht. Ich habe ihn in einer Zeitung gesehen und musste ihn einfach haben. Ich mochte nie die hässlichen Eierkartons und habe sie immer versteckt weil ich sie nicht immer angucken wollte. Jetzt habe ich ein tolles etwas, was ich gern auf Sicht habe :) Was denkt ihr von der Idee?

Polski Nie jestem jakimś specjalnym gadżeciarzem. Jeśli bym miała bardziej się nad tym zastanowić, to nie jestem w ogóle gadżeciarzem. W dobie tylu nowoczesnych pierdółek nie posiadam iPoda, smartfona, czy tabletu (choć pod choinkę kupiłam mężowi smartfona - ale w sumie bo marzył o czymś takim). I to z wyboru, bo ze zdobyciem nie byłoby najmniejszego problemu. Nie wiem jaki jest powód tego, ale jakoś sama z siebie nie zbliżam się za bardzo do tych wszystkich nowinek technicznych :) Choć przyznam, że nową lustrzanką bym nie pogardziła (mam nadzieję, że mój kochany mąż to przeczyta :D).  Ale nie o tym chciałam pisać! :-) Bardzo lubię przedmioty codziennego użytku, które są ciut zwariowane i sprawiają, że codzienne używanie ich wywołuje u mnie uśmiech na twarzy :) Stąd, widząc w gazecie to cudo nie mogłam się powstrzymać przed pobiegnięciem do sklepu i rzuceniem się na to ;) O czym mowa? O... kurniku na jajka :D Wiem, że większość pewnie w tym momencie zrobiła najbardziej marsjańską minę swojego życia, ale cóż :) Zazwyczaj w domu są u nas świeże jajka, ale ich brzydki kartonik staram się zawsze tak upchnąć, by nie był nigdzie nie wierzchu. Gdy zobaczyłam ten maleńki kurniczek od razu pomyślałam, że to świetne rozwiązanie na ciekawe trzymanie jajek w domu :) I wreszcie od razu będę mogła się pozbywać tych ohydnych kartoników na nie :)
Co o nim myślicie?




New in

Deutsch Ich kann deutlich immer mehr den Frühling in der Luft spüren. Es wird immer wärmer, der Himmel fängt an immer mehr Wolkenlos zu sein, die Sonne scheint mehr.. Das verleiht gute Laune :) Letztens war es so warm, dass ich meine Halbschuhe wieder anziehen konnte. Leider habe ich in der Wohnung nur zwei Paar Halbschuhe, der Rest hält noch seinen Winterschlaf :) Ich bin froh, dass ich wieder leichtere Blusen und Strickjacken anziehen kann und nicht umwikelt mit Schals, in Handschuhen und Mützen rumlaufen muss..yay!


Polski W powietrzu czuć już zdecydowanie wiosnę. Robi się momentami ciepło, niebo staje się błękitne i świeci słońce :) Z nauki o wiatrach i pogodzie na kursie żeglarskim (który odbyłam lata temu) wiem, że niestety jeszcze musi na moment przyjść ochłodzenie, ale później można już tylko cieszyć się coraz piękniejszą pogodą. Na razie pogoda jest taka, że znów mogę wskoczyć w moje półbuty (zostawiłam sobie 2 pary reszta jeszcze zimuje schowana). Mogłam też znów sięgnąć po cieńsze bluzki i swetry, nie owijać się szczelnie szalikiem i mieć ręce bez rękawiczek :) Poniższy zestaw miałam na sobie ze dwa dni temu. Cieszy mnie jeszcze to, że znów po 17 jest jeszcze jaśniutko i znów mogę robić zdjęcia wieczorami przed wyjściem.




Płaszcz / Mantel - H&M | Spodnie / Hose - H&M | Bluzka / Bluse - Bon Prix | Buty / Schuhe - Dr Martens | Torebka / Tasche - Primark | Bransoletka / Armband - Primark


Deutsch Weil es schon fast überall die neuen Frühlingskollektionen gibt, bin ich endlich Schoppen gegangen (hat eine längere Pause - spezial!) Ich habe mir ein Paar Basics (und nicht nur) gekauft. Als erster ging ich (und mein Mann) zu H&M und haben und ein Paar nette Sachen mitgebracht. Ich habe mir zwei Paar Rohrenjeans gekauft (die selben die ich auf den oberen Bildern trage). Ich finde sie super bequem und weiß, dass ich sie noch lange tragen werden will, darum habe ich gleich zwei gekauft. Woher soll ich wissen, dass die noch in zwei Monaten immer noch zu kaufen sind? :) Dazu habe ich noch eine Jeans (mit geradem Bein) gekauft - hier muss ich noch mal nachdenken ob sie wirklich gut und schön sitzt. Als mein Mann schon mit seinen und meinen Sachen an der Kassenschlange stand habe ich mir noch die Accessoires angeschaut und einen hübschen Schal (grün mit grünen Punkten) gefunden, der musste gleich natürlich auch mit :) 
Am Montag habe ich mir in Bon Prix eine klassisches schwarzes Jackett gekauft. Als ich nach Hause gekommen war, habe ich es vergessen und erst nach zwei Tagen aus der Tasche genommen. Ich muss es leider Bügeln :)
Und gestern haben wir ein Paar Sachen noch bei Bon Prix im Internet bestellt. Mal sehen, wie die "live" ausfallen. Was bleibt, zeige ich natürlich :) 
Auf dem letzten Foto kann man meine neue Halskette sehen. Ich habe eine ähnliche aber die ist sehr kurz. Ich wollte etwas viel längeres und größeres.Wenn man selber groß ist dann verschwinden auf einen lange Halsketten mit kleinen Anhängern. Auf dieses Stück bin ich zufällig auf E-bay gestoßen und es war genau das wonach ich gesucht habe!

Polski Ostatnio pojawiło się w sklepach sporo kolekcji wiosennych, więc postanowiłam się zaopatrzyć w kilka "basiców".. i nie tylko. Zimą dałam sobie na wstrzymanie z zakupami ubraniowymi, więc teraz wznowienie tej czynności było tym bardziej przyjemne :)
Na pierwszym zdjęciu widać mój nowy żakiet (Bon Prix), jest trochę pognieciony, ponieważ po przyjściu ze sklepu zapomniałam o nim i wyciągnęłam go z reklamówki dopiero po 2 dniach :(
Na drugim zdjęciu widać efekty mojego napadu na H&M (mąż też sobie co nieco kupił, ale to mój blog i jego rzeczy nie będę pokazywać :p). Kupiłam sobie 2 pary czarnych rurek (te same, które mam na zdjęciach powyżej), nowe dżinsy i zieloną chustkę. Bardzo lubię te rurki, są z bardzo cienkiego i miękkiego materiału, więc będzie się w nich dobrze chodziło, gdy zrobi się cieplej (nie znoszę grubych spodni w upały). Kupiłam aż dwie pary, ponieważ nie chcę ich potem na próżno szukać, gdy mi się przetrą. I wiem, że na bank będę w nich dużo chodzić. Nad zwykłymi dżinsami muszę się jeszcze zastanowić, po przymierzać kilka razy i zobaczyć jak na mnie leżą i jak mi się w nich chodzi. Nie mam zbyt pokaźnej kolekcji spodni w mojej szafie, wzięłam je wręcz żeby mieć jakąś bardziej "klasyczną" ale i w miarę modną parę dżinsów. Jak się na nie zdecyduję to pokażę jak wyglądają na mnie. Gdy mój mąż stał z całym naręczem ubrań w kolekcje do kasy, przeglądałam dodatki i  znalazłam zieloną chustkę w zielone groszki. Nie mogłam się jej oprzeć :)
Na ostatnim zdjęciu mój nowy naszyjnik :) Kupując coś na Ebay'u nie mogłam nie przejrzeć innych przedmiotów sprzedającego i znalazłam to cudo. Mam podobny, który sięga mi tuż pod szyją. Od dłuższego czasu szukałam czegoś, co byłoby w kolorze złotym i było by większe od tych małych zawieszek. Wszak  na większych osobach mała biżuteria się gubi, więc praktycznie nie ma sensu.. Ten wydawał się idealny i kosztował chyba niecałe 3€ :)
Myślę, że jeszcze dalsze zakupy "nastąpią". Zamówiliśmy wczoraj ze dwa miliony ubrań w Bon Prix. Dlaczego aż tyle? Ten sklep ma świetne rozwiązanie jeśli chodzi o przesyłkę. Zamawia się ubrania, nie płaci się, dostarczają je do domu, wybiera się, co się podoba, zostawia najlepsze kawałki, odsyła (za darmo) resztę i dopiero wtedy płaci za to, co się sobie zostawiło. Tak samo zrobiłam wcześniej ze spodniami, nie byłam pewna, który rozmiar będzie dla mnie dobry wiec zamówiłam te same spodnie w trzech różnych rozmiarach. Gdy przyszły wybrałam jeden z nich, resztę odesłałam i zapłaciłam za jedną parę. Jestem ciekawa kiedy przyjdzie przesyłka. Ostatnio zamawiałam towar w sobotę w nocy, a był już w poniedziałek. W każdym razie jestem bardzo ciekawa :)







Prezenty i zakupy / Geschenke und Einkäufe

Deutsch Hallo! Es ist mir endlich gelungen einen Bericht über meine Weihnachts- und Geburtstagsgeschenke zu machen. Als ich schon dabei war Fotos zu machen, dachte ich mir das ich in diesem Post auch die Sachen, die ich in Polen kauft habe, zeige. Es ist ein ganz schön langer Post geworden. Zum Teil habe ich, das auch für mich gemacht. Jedes Jahr bei einem Anlass, wo man Geschenke bekommt versuche ich mich, so nur zum Spaß, zu erinnern was ich in vorherigen Jahren bekommen habe. Und immer fällt mir nichts ein! Das letzte mal habe ich auch so ein Bericht gemacht und jetzt weiß ich nicht nur was ich bekommen habe, sogar auch was ich gemacht habe :)
Weil es ganz viele Fotos gibt habe ich den Post kleiner gemacht - nicht alle haben ja Lust das alles sich an zugucken. Wenn ihr aber die Fotos sehen wollt klickt bitte an den Linkt unter dem polnischen Text.

Polski Hej hej! Wreszcie udało mi się zebrać w sobie i napisać post o moich prezentach świąteczno urodzinowych oraz rzeczach, które przywiozłam z Polski. Przyznam, że tworzyłam test post przez kilka dni, codziennie opisując jakiś drobiazg. Dla wielu post tego typu może wydawać się dziwny, zbędny zahaczający o chwalenie się. Na pewno nie o to mi chodzi. Z jednej strony chciałam napisać tego posta, gdyż zostałam o to poproszona, a z drugiej strony chciałam by wpis był bardziej o charakterze pamiątkowym. Mam na myśli to, że często próbuję sobie przypomnieć, co dostałam z jakiejś okazji rok, dwa, trzy lata temu. O ile, co było rok temu, potrafię sobie jeszcze przypomnieć, o tyle wcześniejszymi latami nie wygląda to już tak dobrze. A szkoda, dlatego już w zeszłym roku postanowiłam umieszczać zdjęcia moich prezentów, tak bym nigdy o nich nie zapomniała :)
Ponieważ zdjęć jest dużo, nie każdego może to zainteresować "skróciłam" tego posta tak, by oglądanie zdjęć było możliwe po rozwinięciu posta :)


Nowa kurtka / Neue Winterjacke

Deutsch Ich habe mein Versprechen gehalten und zeige euch nun meine neue Winterjacke. Wie ich schon geschrieben habe, habe ich sie am Freitag gekauft. Gestern (also am Samstag) habe sie ausprobiert. Erstmals ist sie ganz warm, ich werde mal sehen wie sie so ist wenn es Draußen richtig kalt wird. Zurzeit, im Vergleich zum Rest Deutschland ist es ganz warm. Es ist 22 Uhr und mein Fensterthermometer zeigt 10 Grad. Ich finde, dass ich in einem gutem Gebiet lebe, hier ist es wirklich viel wärmer als woanders im Land.  Ich habe letztens so eine Lust ans Meer zu fahren. Ich habe noch nie das Meer im Winter gesehen und würde sehr gerne das Mal nachholen. Jedoch bin ich davon fest überzeugt, dass ich es dieses Jahr nicht mehr schaffe. Vielleicht gelingt es mir im Januar. Ich hätte auch große Lust mir mal andere Städte in Ländern, die in der nähe sind, anzusehen wie sie zu Weihnachten geschmückt sind. Naja, wenn schon dann bestimmt nächstes Jahr. Jetzt wird die Zeit vor Weihnachten wirklich richtig knapp. Dafür ist es mir gelungen alle Weihnachtsmärkte in Köln zu betrachten. Ich war auf dem schönsten beim Dom. Oder, nein, ich glaube der am Alten Markt ist genau so schön. Von dem am Dom habe ich ein Paar Fotos gemacht, vielleicht gelingt es mir noch mal am Altem Markt vorbei zu schauen und auch ein Paar Fotos zu knipsen bevor ich nach Polen fliege.

Nach der Suche nach ein Paar warmen Blusen habe ich bei Takko im Brühl vorbei geschaut. Ich habe euch schon über dieses Takko diesen Sommer berichtet. Ich glaube es ist ein Lagerverkauf. Ich freue mich, dass ich mich entschlossen habe dort hinzufahren weil diese Filiale schon am 23.12 geschlossen wird! Zu diesen Anlass ist jetzt alles 50% reduziert. Ich habe mir dort zwei Blusen, ein Kleid, eine Hose, ein Tuch und einen Gürtel gekauft und dafür nur 25€ bezahlt!
Letztens bastle ich ein bisschen mit meinem Mann rum.  Wir machen neue Element für unser Expedit-Regal aus Ikea. Wir haben viel Spaß, machen Elemente, die ideal zur Einrichtung unserer Wohnung passen, machen war originelles und, am wichtigsten, sparen einen ganzen Haufen Geld, den wir bei Ikea bezahlen müssten wenn wir dessen Original Elemente zum Expedit kaufen wollten.

Wenn es mir gelingt möchte ich gern noch in diesem Monat zu Primark fahren. Ich war auf dessen Internetseite und habe herausgefunden, dass sie weitere Filialen geöffnet haben. Es wundert mich ein bisschen, warum Primark sein Filialen nicht gleichmässig in ganzem Land verbreitet, sondern macht einen Laden neben den anderen (z.B. Essen - Gelsenkirchen - Dortmund). Ich warte bis ihnen einfällt, dass Köln eine ideale Stadt für die nähste Filiale ist :)

Wie gefällt euch eigentlich meine neue Jacke?


Polski Tak jak wcześniej obiecałam, wklejam poniżej zdjęcia mojej nowej kurtki. Kupiłam ją zupełnie nieplanowanie w piątek. W sobotę spędziliśmy trochę czasu poza domem i miałam okazję przetestować na ile jest ciepła. Na razie zdaje egzamin, zobaczymy, co będzie, gdy temperatura spadnie poniżej zera. Nie wiem kiedy to nastąpi. Na razie (jest godzina 22) termometr na moim oknie wskazuje 10 stopni. Myślę, że wybraliśmy idealne miejsce do mieszkania - najcieplejszy region Niemiec :) Chodzi mi ostatnio po głowie pojechanie nad morze, nigdy nie widziałam go zimą. Niestety przed świętami raczej się nie wyrobię, ale w styczniu, kto wie? Ogólnie mam ochotę zobaczyć jak wyglądają miasta w krajach, które mamy niedaleko (Holandia, Belgia) ale w tym roku chyba nam się to już nie uda. Za to ostatnio zwiedziłam już chyba wszystkie jarmarki bożonarodzeniowe w moim mieście i postaram się wkleić kilka zdjęć najpiękniejszego z nich - pod katedrą. Chociaż, nie, myślę, że jest jeszcze jeden, który jest równie piękny, ale zdjęć nie mam. Postaram się jednak przed moim wylotem do Polski tam zawitać i popstrykać dla was kilka fotek.

Wczoraj w poszukiwaniu cieplejszych bluzek odwiedziłam Takko w Brühlu. Wspominałam o nim jakiś czas temu, gdy kupowałam sobie moje granatowe spodnie. Jest to dość specyficzne Takko, gdyż jest tam wszystko z 3 razy tańsze niż w normalnych filiach to i jest wieczna obniżka o 20%. Wczoraj okazało się, że 23 grudnia się całkowicie zamykają i wszystko jest sprzedawane z dodatkową zniżką 50%. Co prawda ciepłych bluzek nie znalazłam ale za to wyszłam z sukienką, dwoma bluzkami,  spodniami w kant, długą chustką i paskiem. I za to wszystko zapłaciłam 25€.

Ostatnio bawimy się z mężem w majsterkowiczów. Tworzymy elementy do naszego Expedita z Ikei, dorabiamy elementy do przedzielania i pudełka. Zabawę mamy przy tym przednią, tworzymy coś oryginalnego, kolorystycznie i typowo idealnie dopasowane do wystroju mieszkania i dodatkowo oszczędzamy dobre kilkadziesiąt euro, które wydalibyśmy w Ikei, gdybyśmy chcieli skorzystać z ich elementów.

Planuję (co z tego wyjdzie? nie wiem) w ciągu najbliższych dni wpaść do Primarka. Gdy zajrzałam na ich stronę internetową okazało się, że otworzyli kilka kolejnych filii. Zastanawia mnie tylko dlaczego miast rozdzielić je w miarę równomiernie po całym kraju otwierają je w miastach bardzo blisko siebie (np. Gelsenkirchen, Dortmund, Essen). Czekam aż w końcu ktoś się połapie, że w Köln też będą mieli niezły rynek zbytu :)


Jak Wam się podoba moja kurtka?




Kurtka / Jacke - MS Mode | Sukienka / Kleid - Takko | Spodnie / Hose - H&M | Buty / Schuhe - Deichmann | Chustka / Halstuch - Primark







Essence Circus Circus i inne zakupy

Deutsch  Ich war letztens bei DM, Müller und Douglas um meine Vorräte zu auffüllen. Ich habe ein Paar LE von Catrice, Essence und Douglas gefunden. Die Big City Life von Catrice habe ich in ruhe gelassen - die Farben haben mich nicht überwältigt. Dafür konnte ich meinem lang erwartetem Circus Circus von Essence nicht widerstehen. Ich habe mir davon zwei Nagellacke und einen Highlighter Puder gekauft. Bei Douglas habe ich eine neue Nagellack Serie entdeckt und einen davon (Fireworks) mit nach Hause genommen. Mein Mann war am Mittwoch in Düsseldorf und hat dort bei DM die neue LE von Alverde - Matroschka meets Beauty - gefunden. Er hat mir auch das, was ihm am besten gefiel mitgebracht - einen Shimmer Puder (10 Fantastic Shine). Komischerweise gibt es diese Serie in Köln noch nicht.

Polski Ponieważ w ciągu ostatnich kilku dni zużyłam kilka kosmetyków, wybrałam się do DMa,Müllera i Douglasa na uzupełnienie zapasów. Miłym zaskoczeniem było spotkanie kilku nowych kolekcji limitowanych. Znalazłam Big City Life z Catrice (z której nie skorzystałam - kolory na żywo nie wyglądały na tyle atrakcyjnie by zabrać je do domu), Circus Circus z Essence (tu nie mogłam zostać obojętna) oraz linia lakierów marki Douglas. Mąż mój będąc na szkoleniu w Düsseldorfie znalazł w DMie (zupełnie nie proszony!) puder z limitowanej kolekcji Alverde -Matroschka meets Beauty. Przyznam, że w żadnym innym miesiącu nie spotkałam tyle nowych limitek jak w grudniu. Zresztą, co się dziwić. Święta już coraz bliżej :) Poniżej trochę zdjęć zakupów.


Normaderm Anti-Age - moje modlitwy zostały wysłuchane i ktoś w końcu stworzył krem, który łączy w sobie właściwości przeciwzmarszczkowe i przeciw niedoskonałością skóry. Miałam go kupić dopiero za jakiś czas ale nie mogłam się powstrzymać, gdy dołączono o połowę tańszy tonik (przeliczyłam dokładnie ceny i zgadzało się co do centa!) i na całość dodano jeszcze rabat 20%.
Przetestowałam wiele maseczek ale żadne nie działały na mnie tak jak te z Schaebensa, szczególnie osławiona z minerałami z Morza Martwego. W celu przetestowania (a także ogromnej potrzeby dostarczenia mojej skórze czegoś odżywczego) nabyłam z tej firmy maść do twarzy z morza martwego i koncentratu regenerującego na noc). Maść już przetestowałam i muszę przyznać, że jest nie zła. Bałam się, że będzie zatykać pory, ale nic takiego nie robi :)



Ponieważ bardzo lubię bazę do cieni z ArtDeco postanowiłam wypróbować też ich bazę pod makijaż. Niestety nie ma tutaj mojej ulubionej z Dax Cosmetics ani Soraya (wszak są to polskie firmy) więc ArtDeco było pierwszą firmą, o której pomyślałam. Jest całkiem niezła, dodatkowo, jak wspomina producent ma właściwości Anti-Aging :D Prócz tego nabyłam nową odżywkę (nie używam szamponów więc odżywki kupuję hurtowo), nowy (chyba nowy) genialny peeling pod prysznic oraz... lakier firmy Douglas - o nim troszkę poniżej!



Bardzo lubię też żele pod prysznic z Yves Rocher. W porównaniu do Polski YR jest tutaj tanie jak barszcz! Ceny na półkach są normalne ale jest tu tyle promocji na wszystko, że prawie nigdy nie płaci się tyle ile jest napisane :) Żele nabyłam ponieważ były naprawdę w dobrej cenie, a ja lubię mieć mały zapas tego typu specyfików w domu :) Dodatkowo jak się jest ich "stałym klientem" do zakupów dostaje się bardzo fajne prezenty :)



Oraz wspomniany wyżej lakier. Bardzo lubię lakiery w złotym kolorze. Kiedyś wolałam srebrne ale odkąd noszę złoty pierścionek zaręczynowy i obrączkę jestem "zmuszona" do złotych lakierów :) Wciąż poszukuję takich, które naprawdę imitowałyby złotą powłokę i myślę, że ten czyni to bardzo fajnie. Lakier dodatkowo ma lekki turkusowy połysk. Nazwa koloru to Fireworks. Wystarczy tylko jedna warstwa by lakier ładnie pokrył cały paznokieć.









Poniżej moja długo wyczekiwana LE z Essence Circus Circus. Kosmetyków było oczywiście dużo więcej ale prócz tej trójki nic dla siebie nie znalazłam.



Najbardziej zachwyciły mnie dwustronne lakiery.



Oraz puder, który przepięknie błyszczy złotymi drobinkami.



Lakiery jednokolorowe prezentują się w ten sposób. Tutaj jedna warstwa wystarczyła by całkowicie wszystko pokryć.



Po nałożeniu warstwy z drobinkami wyglądają w ten sposób.



I na koniec prezent-niespodzianka przywieziony przez mojego męża. Znalazł w DM nową edycję Alverde - Matroschka meets Beauty.  Kupił to, co spodobało mu się najbardziej, czyli rozświetlający puder :) Co najciekawsze: puder dostałam w środę, a dzisiaj byłam w DM w moim mieście i tej edycji jeszcze nie ma :)



Puder jest transparentny (kolor 10 Fantastic Shine) i daje naprawdę śliczny i delikatny połysk. Nie wiem, czy dobrze to widać na mojej ręce.



Related posts

 
MOBILE