Showing posts with label Różowe buty / Rosa Schuhe / Pink shoes. Show all posts

Showing posts with label Różowe buty / Rosa Schuhe / Pink shoes. Show all posts

Short in the summer

Plus Size Fashion Blog Große Größen

polski
deutsch
english
Nareszcie temperatura pozwala na taki strój :) Krótki rękawek, krótsze spodnie... ile ja na to czekałam :) Odnoszę wrażenie, że z wiosną tego roku było jak z ostatnią jesienią - prawie jej nie było. Jeszcze do niedawna chodziłam w zimowym płaszczu po czym zrobiło się tak ciepło, że krótki rękaw był jedyną opcją do przyjęcia :)
Endlich erlaubt die Temperatur so ein Outfit zu tragen :) Kurzer Ärmel, kürzere Hose.. wie lange habe ich darauf gewartet :) Ich habe den Eindruck, dass es mit dem Frühling genau so wie mit dem Herbst war. Er war richtig kurz. Noch vor einer Weile trug ich meinen Wintermantel und dann wurde es wirklich warm, dass kurze Ärmel die einzige Option waren :)
Finally the temperature allows me wearing such an outfit. How long have I been waiting for this moment :) Short sleeves, shorter pants... I got the impression that this spring was like last autumn... very short. A few days ago I was still wearing my winter coat and suddenly it became so hot that wearing a short sleeve seemed to be the only option :)
Plus Size Fashion Blog Große Größen

Polo - C&A; Tunika - Bon Prix; Spodnie - Clockhouse; Buty - Shoe4You; Zegarek - Fossil; Naszyjnik - DIY
Polo Shirt - C&A; Tunika - Bon Prix; Hose - Clockhouse; Shuhe - Shoe4You; Uhr - Fossil; Halskette - DIY;
Polo Shirt - C&A; Tunic - Bon Prix; Pants - Clockhouse; Shoes - Shoe4You; Watch - Fossil; Necklace - DIY;



Not an adult outfit


polski
deutsch
english
Zestaw powstał całkowicie spontanicznie. Początkowo chciałam połączyć różowy sweterek z szarą sukienką. Reszta była absolutnie niezaplanowana. Czułam się trochę jak nastolatka. Nie jest to na pewno strój dla pani po czterdziestce :) Ale raz na jakiś czas ktoś jeszcze w moim wieku może troszkę zaszaleć ;) Ale nie powiem, były już zestawy, w których czułam się lepiej. Początkowo było w rajstopach, potem ze względu na zimniejsze temperatury dodałam getry. Dodanie getrów "odmłodziło" zestaw jeszcze bardziej. Ale przynajmniej róż odznaczał się trochę w ten szary dzień, w którym zdjęcia były robione.
Das Outfit habe ich total spontan zusammen getan. Am Anfang hatte ich nur die Idee die rosa Strickjacke mit dem grauen Kleid zu kombinieren. Der Rest was gar nicht geplant. Ich habe mich in diesem Outfit viel mehr junger gefüllt. Er passt auch jemanden viel jüngeren, aber so alt bin ich nun wieder auch nicht und manchmal kann man etwas anderes tragen. Aber es gab schon Outfits in denen ich mich besser gefühlt habe :) Am Anfang war es nur mit einer Strumpfhose doch wegen der Temperatur musste ich noch eine Leggings anziehen. Durch die ist das Outfit noch mehr jugendlich geworden. Aber egal, wenigstens haben die pinken Teile den grauen Tag etwas lustiger gemacht :)
I put the outfit total spontaneously together. At the beginning I just wanted to wear the pink cardigan with the grey dress. The rest was put together unplanned. I think this is an outfit that fits better someone younger but there is nothing wrong in wearing something different from time to time :) At the beginning I just hat my tights but because of the temperature I had to put on leggings.





Trip to Cologne

świat asi

polski
deutsch
english
Dzisiaj miał być post na troszkę inny temat, ale jego realizacja się przedłużyła więc dodaję na razie coś innego. Zestaw z wycieczki do Köln, czy Kolonii (dostałam już "cynk", że nie wszyscy kojarzą zależność między tymi miastami). Przed wyjściem była wspaniała pogoda, później wszystko się zmieniło i zmokłam jak kura! Spodnie i kurtka są na szczęście z szybkoschnącego materiału, więc nie było tak źle!
Jak widzicie czasami lubię wskoczyć w trampki, luźniejsze spodnie i kurtkę i wyruszyć na całodniową wędrówkę :)
Eigentlich sollte dieser Beitrag über etwas ganz anderes sein aber die Vorbereitungen haben ein bisschen länger gedauert als erwartet. Deswegen zeige ich euch ein Paar Fotos von einem kleinem Ausflug nach Köln. Bevor ich das Haus verließ war das Wetter wunderschön. Später hat sich alles geändert, es begann zu regnen und ich wurde ganz nass! Gut, dass die Hose und Jacke aus einem schnelltrockendem Material sind!
Wie ihr sieht mag ich es manchmal ganz lässig :)
Firstly this post should have been about something different. But gathering all the pictures took me longer then I expected so I decided to add something else. This pictures were taken before I went for a little trip to Cologne. Before leaving the house the weather was wonderful. Later everything changed, it begun to rain and I got totally wet! Good that the pants and jacket are made from a quick drying fabric!
świat asi

świat asi

These days



polski
deutsch
english


Dawniej, gdy podróżowało się w różne miejsca, nawet te które nie były tak daleko oddalone od naszego domu, wszystko zdawało się inne. Pamiętam jak kiedyś jeździło się do miasta obok, gdy szukało się nowych butów, sukienki na jakąś okazję, czy choćby nowej zimowej kurtki. W każdym mieście były inne możliwości, można było zdobyć coś, czego nikt lub mało kto miałby "u nas". Potem weszły na rynek wszystkie te sieciówki, które wyparły 90% zwykłych sklepików. Obecnie do którego miasta by się nie pojechało - niemal wszystko jest takie same. Te same buty, płaszcze, torebki. Próżno już szukać czegoś, co jest tylko tam i nigdzie indziej więcej. Oczywiście, ostało się kilka sklepików (nie wspominam tu o SH) ale często są w mniej uczęszczanych miejscach lub trudne do zauważenia. Dlaczego o tym piszę? Zanim przeprowadziłam się tu z Polski już wcześniej przez kilka lat mieszkałam w Niemczech. I to całkiem niedaleko mojego obecnego miejsca zamieszkania. W zeszłym roku na wiosnę pojechałam z mężem do miasta, w którym spędziłam część (i to chyba tą najszczęśliwszą) dzieciństwa. Byłam zobaczyć mój były dom, przedszkole i szkołę, do których chodziłam, byłam nawet w lesie, gdzie często chodziłam z tatą. Część się zmieniła, ale część została taka jaką zachowałam w pamięci. Dziwne uczucie wracać do miejsca, w którym się mieszkało ponad 20 lat temu. I przeżycie było to niesamowite. Być może kiedyś uda mi się tam pojechać z moimi rodzicami i dowiedzieć się więcej jak było wcześniej, co się zmieniło. Może.
Jestem dość sentymentalna i lubię mieć pamiątki. Nie żeby ze wszystkiego ale z niektórych miejsc, przeżyć - tak. I bardzo zapragnęłam coś sobie w tym mieście kupić. Ponieważ wiedziałam, że będę się przeprowadzać (nie wiedziałam, że rok mi zajmie znalezienie nowego mieszkania i to jeszcze w innym mieście) nie szukałam niczego do mieszkania. I to szukaniu "pamiątki" stało się dość trudne. Z jednej strony miałam tureckie sklepy (gdzie są same pierdoły sprzed wieków) i sklepy typu Deichmann, Zara, H&M i kupę innych sieciówek. Bez sensu! Więc weszłam do C&A, wyszukałam sobie tunikę, którą mam na sobie (wcześniej kupiłam czerwoną - ale u mnie inne kolory były wykupione) i kupiłam. Chociaż tyle, nie? Być może na wiosnę znowu się tam wybiorę to poszukam czegoś, co może w jakiś sposób ozdobić mieszkanie i przypominać mi część mojej przeszłości.

Die Tunika habe ich mir letzten Frühling gekauft in einer Stadt (nicht weit von mir) in der ich als Kind gewohnt habe. So als kleines Andenken. Ich habe die Stadt besucht, ging zu dem Haus, wo ich gewohnt habe, zum Kindergarten und zur Schule die ich besucht habe. Ich war auch im Wald wo ich sehr oft mit meiner Vater spazieren gegangen bin oder spielte (und er saß immer auf einer Bank und las ein Buch). Ich glaube das war der schönste teil meiner Kindheit. Als wir nach Polen zurück kehrten wurde alles viel schlimmer. Egal!!! :) Es war richtig schön die Stadt zu besichtigen wo man so lange gelebt hat. Vieles hat sich geändert aber auch vieles war so geblieben wie es vorher war.

Last spring me and my husband made a little trip to the city I lived in when I was a child. It isn't very far away from here. I was by the house I lived in, visited my kindergarten and the school I attended to. I even was in a wood where I walked and played with my father very often. This time was the most happiest time in my childhood. After that we returned back to Poland. I bought the tunic I am wearing in this town as a little souvenir :)










Tunika, spodnie - C&A
Kurtka - H&M
Chustka - Primark

Tunika, Hose - C&A
Jacke - H&M
Halstuch - Primark

Tunic, pants - C&A
Jacket - H&M
Scarf - Primark


Yellow part 2



polski
deutsch
english


Żółta tunika raz jeszcze. Kiedyś ją odkryłam w jednym sklepie na promocji i strasznie mi się spodobała. Traf chciał, że nie była już w moim rozmiarze. Na szczęście sklep prowadzi jeszcze sprzedaż przez Internet - i w ich sklepie ją znalazłam. Traf chciał, że zrobili jeszcze jakąś promocję i nie musiałam płacić za koszty przesyłki. I na zapłatę miałam dwa tygodnie, tak, że jakby mi się nie spodobała to nie płacąc mogłam ją, za darmo, odesłać. Takie opcje lubię.
W ogóle bardzo doceniam to, że są sklepy, które swoją ofertę mają w Internecie. Dzięki temu mogę sobie wieczorem spokojnie usiąść i zajrzeć, czy warto wybierać się na miasto :) Irytuje mnie tylko polityka C&A, które, przynajmniej tu w Niemczech, w swoim sklepie internetowym pokazuje tylko część kolekcji. Żeby dowiedzieć się co oferują trzeba przejść się samemu do sklepu. To, co jest w ich internetowym sklepie jest tylko wycinkiem asortymentu, który jest w sklepach. Ale przyznam, że coraz rzadziej zaglądam do tego sklepu. Jeszcze jakieś 3 lata temu było to mój ulubiony sklep, pamiętam, że w kolekcji Clockhouse podobało mi się absolutnie wszystko. Teraz naprawdę muszę się nachodzić by znaleźć cokolwiek co choć trochę by mi się spodobało. A szkoda, bo kiedyś chodziłam tam z naprawdę wielką przyjemnością.

A mam jeszcze jedną prośbę do Was! Mąż mój zrobił mi taką opcję by można było lubić mojego bloga (po lewej pod zdjęciem profilowym) albo pod postem (konkretny post) na Facebooku. Ale że nie mam konta nie mam jak tego przetestować. Bylibyście tak mili i kliknęli i dali mi znać, czy działa? :) Z góry bardzo bardzo dziękuję :)

Tunika - M&S Mode (msmode.de)
Spodenki - H&M
Buty - Primark
Torebka - LaPink


Die Gelbe Tunika noch ein Mal. Ich habe sie vor einiger Zeit im einem Laden im Angebot entdeckt und habe mich glatt in sie verliebt. Leider gabs meine Größe nicht mehr was mich furchtbar traurig machte. Zum Glückt hat dieser Laden noch einen Online Shop - und da war sie - in meiner Größe und auch als Angebot. Dazu gabs noch ein Angebot wo ich die Versandkosten nicht zahlen musste.
Ich muss euch sagen, dass ich es prima finde wenn Läden die Sachen, die sie verkaufen auch Online ausstellen. Dann kann ich mich Abends gemütlich am Computer hinsetzten und schauen was es da alles so gibt und ob es sich lohnt in die Stadt zu fahren. Nur bei C&A finde ich das irgendwie ärgerlich, weil das was sie Online ausstellen nur ein Teil der gesamten Kollektion, die es in normalen Filialen gibt, ist. Überhaupt - meiner Meinung nach waren die Kollektionen früher mal (so noch 3 Jahre her) noch viel viel besser als jetzt. Damals hat mir alles bei der Clockhouse XL Kollektion gefallen,ich könnte halt alles mit nach Hause nehmen. Das was die da jetzt verkaufen finde ich total hässlich und kann kaum was für mich finden. Haben die das Personal ausgewechselt oder wie? Ist für mich wirklich 'n Rätsel.

Ich hatte noch eine bitte an euch :) Mein Mann hat mir diese Facebook-Funktion hinzugefügt. Unter meinen Profil Foto kann man mich "liken" und unter jedem Post halt den Post unter dem das ist. Ich habe leider kein Facebook Profil und kann das nicht testen. Könntet ihr das vielleicht und mir dann schreiben ob es funktioniert? :) Wäre wirklich sehr nett :)

Tunika - MS Mode (msmode.de)
Shorts - H&aM
Schuhe - Primark
Tasche - LaPinkt


The yellow tunic one again. I saw it some time ago and fell in love with it. The price was reduced and unfortunately my size was sold out. Thanks God the shop does have an on-line shop too where I could find this tunic in the reduced price and for my surprise I didn't have to pay for the shipping! I like when shops show they articles on line. I can sit comfortable at my computer and look through all the collection and find out if it is worth to go to the city.

Tunic - M&S Mode (msmode.de)
Shorts - H&M
Shoes - Primark
Bag - LaPink





The same again



polski
deutsch
english


Tydzień temu postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę pociągiem do Köln. I w sumie był to bardzo fajny pomysł bo jechało się dużo szybciej niż autem, bilety był za darmo (z racji biletu miesięcznego) i odpadła opłata parkingowa (ok 2 - 2,5€ za godzinę). 3 posty temu pokazywałam zestaw z tą bluzką i spodniami. Tutaj założyłam tylko inne buty i dorzuciłam sweterek, który kupiłam sobie kupując bluzkę. Było trochę zimniej ale na chodzenie po mieście zestaw nadawał się idealnie.

Bluzka, spodnie, sweter - Marks and Spencers
Trampki - C&A
Torebka - Pepco

Vor einer Woche beschlossen wir nach Köln mit dem Zug zu fahren. Immer haben wir das mit dem Auto getan, jetzt was es Zeit es mit dem Zug auszuprobieren. Und das war eine tolle Idee, im Zentrum waren wir viel schneller als mit dem Auto, es war billiger (danke der Monatskarte) und wir mussten keine Parkplatzgebühren zahlen. Die Bluse und die Hose konnten ihr 3 Post zurück sehen, hier habe andere Schuhe angezogen und mir eine Strickjacke übergezogen, die ich zusammen mit der Bluse gekauft habe.

Bluse, Shorts, Strickjacke - Marks an Spencers
Schuhe - C&A
Tasche - Pepco


About a week ago we decided to go to Cologne by train. We always did this by car and now we wanted to try out the train. It was an excellent idea, we got to the city centre much faster then by car, it was cheaper (thanks the monthly pass) and we didn't have to pay for the parking. The blouse and the short were shown about three post ago. I only changed the shoes and put a cardigan (which I bought with the blouse) on.

Blouse, shorts, cardigan - Marks and Spencers
Schoes - C&A
Bag - Pepco




Colors



Deutsch Wenn alles gut geht, was ich sehr hoffe, dann habe ich heute Abend wieder normalen Internetzugang. Bisher hat mein Man mir aus seinem Handy einen Router gemacht. Doch die Qualität der Internet war zum bemitleiden und Blogs zu durchstöbern konnte ich ja kaum. Deswegen möchte ich mich bei all denen bedanken, die trotz meiner Abwesenheit bei deren Blogs immer noch bei mir reingeschaut haben und ein Kommentar hinterlassen haben. Traurig muss ich feststellen das die meisten mir Kommentare hinterlassen wenn ich das bei ihnen tue. So zu sagen eine Transaktion. Ein bisschen schade, aber was kann man nun tun? :)
Die folgenden Fotos sind die ersten in meiner neuen Gegend. In der Mitte unseres Hauses ist ein  wunderschöner Garten mir einer Fontäne. Ein toller Platz um Fotos zu machen :) Auf den Bildern könnt ihr zwei Sachen, die ich mir bei meinem letzten Aufenthalt in Polen gekauft habe, sehen. Das Kleid (habe noch eins mit einem anderen Muster gekauft) und eine Tasche (die mich ca. 3,5€ gekostet hat - und sie war nicht reduziert:)).  Das Wetter war gestern super, so wie ich es mag - sehr sonnig aber trotzdem kühl. So, und das wärs :) 

Polski Jeżeli wszystko dobrze pójdzie to może już dziś będę miała wreszcie normalny dostęp do internetu. Co mnie niezmiernie cieszy. Do tej pory korzystałam z komórki, która pełniła funkcję routera.. prędkość była zawrotna, tak, że wyświetlając jednego bloga potrzebował kilka minut by się całość wczytała.  O oglądaniu kilku stron na raz nie będę lepiej wspominała :) W każdym razie, jeżeli odbędzie się bez niespodzianek będę mogła normalnie korzystać z internetu. Dziękuję wszystkim, którzy mimo to, że nie bardzo mogłam do nich zaglądać, zaglądali do mnie i pisali komentarze. To miłe, choć jak widzę, jest sporo osób, które pisanie komentarzy uważają za swoistą transakcję, no cóż ;) Ale to nie ważne!
Wczoraj zrobiłam pierwsze zdjęcia w nowym miejscu zamieszkania. Nasz blok ma charakter takiej jakby hacjendy. W środku jest piękny ogród z fontanną, który stanowi wspaniałe tło do zdjęć. Na sobie mam dwa łupy z pobytu w Polsce: sukienkę (kupiłam taką samą tylko w inne wzory) i torebkę, którą nabyłam w sklepie chińskim za całe 15zł :) Buty już pojawiały się kilkadziesiąt razy, nabyłam je w zeszłym roku w irlandzkim Primarku, gdy poleciałam na koncert Glee do Dublina. Pogoda była wczoraj, jak dla mnie, idealna. Wspaniale świeciło słońce ale przy tym nie było w ogóle gorąco, tak akurat. I to tyle :)




Sukienka / Kleid - Tesco
Torebka / Tasche - sklep chiński / Chinesischer Laden
Buty / Schuhe - Penneys (Primark)
Naszyjnik / Halskette - Pandora
Zegarek / Uhr - Fossil


Related posts

 
MOBILE