Showing posts with label Moda XL / XL Mode / Plus size Fashion. Show all posts

Showing posts with label Moda XL / XL Mode / Plus size Fashion. Show all posts

Panther in winter

Świat Asi plus size fashion blog

polski
deutsch
english
Naprawdę przestało mnie bawić tak popularne od dawna chodzenie po sklepach i kupowanie ubrań. Chociaż miałam malutkie odstępstwo będąc w Polsce (w najbliższym czasie chętnie pokażę Wam moje całe trzy wyprzedażowe łupy) ;) Dużo większą frajdę sprawia mi przeczesywanie mojej szafy od nowa i kombinowanie tego co już mam na nowo. Tak było z tą tuniką. Była jednym z pierwszych zakupów, które dokonałam po przyjeździe do Niemiec. Nosiłam ją wiosną i jesienią zestawiając ją z getrami i balerinami. Teraz występuje w wersji zimowej wraz z rurkami i kozakami. Oczywiście wychodząc z domu wkładam na nią brązowy sweter (pożyczony od męża - oboje nieuwiecznieni na zdjęciu) i płaszcz. To czego też nie widać, a szkoda, to ogromne kolczyki, które miały zrekompensować brak naszyjnika, który w gąszczu panterki na pewno nic dobrego by nie zdziałał. Lubię tą tunikę, dobrze się w niej czuję i sama się sobie dziwię, że tak rzadko ją noszę. Chyba po prostu nie jestem zwolenniczką wzorzystych tkanin i najczęściej sięgam po jednolite kolory.
Die so sehr seit langem populären Klamotten Einkäufe haben aufgehört mir irgendwelchen Spaß zu bereiten. Obwohl ich eine kleine Abweichung während meines Aufenthalts in Polen hatte (bald Zeige ich euch sehr gerne meine neuen drei Einkäufe) bereitet mir das durchstöbern meines Kleiderschrankes viel mehr Freude. Alte Sachen neu Kombinieren kann wirklich viel Spaß machen. So wie mit dieser Tunika. Sie war eins der ersten Sachen, die ich mir gekauft habe als ich nach Deutschland gezogen bin. Damals trug ich sie nur im Frühling und Herbst mit einer Leggings und Balerinas. Diesmal habe ich ein Winteroutfit zusammen getan wo ich Hosen und Stiefel trage. Die Tunika ist sehr bequem und ich fühle mich wohl in ihr, dennoch trage ich sie sehr selten. Ich bin leider kein Muster-Fan und greife eher nach glatten Sachen.
The for so long popular shopping doesn't enjoy me any more. Although I bought three new pieces during my stay in Poland I enjoy much more to discover my wardrobe once again and combine old clothes in a new way. Like this tunic. It is one of my first purchases after moving to Germany. I wore it mostly in spring and fall wearing a leggings and flat shoes with it. This time I made a winter outfit putting it with trousers and boots together. Of course by going out I put a sweater and coat on me. Although the tunic is comfortable and I like it - I wear it very seldom. I guess I am not such a huge fan of any prints.
Świat Asi plus size fashion blog

Świat Asi plus size fashion blog

Świat Asi plus size fashion blog

Navy and pink - and a bit of sunshine

swiat asi plus size fashion blog

polski
deutsch
english
U większości za oknami śnieg przykrył cały świat u mnie ostatnio tego śniegu jest trochę mniej, ale jest. I wstawianie takich zdjęć może być trochę denerwujące zważywszy na zieleń i piękne słońce w tle. Ale wierzcie mi, że te zdjęcia były robione całkiem niedawno, było zimno tylko pięknie świeciło słońce. Ponieważ zdjęcia miałam robione na balkonie mogłam pokazać, co noszę pod płaszczem :) I jak słusznie ktoś stwierdził już wcześniej, do końca nosiłam baleriny :) Jestem totalną przeciwniczką wyższych butów i gdy mogę - nie noszę ich.
Co do samego zestawu - to jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych. Lubię granat z różem i bardzo się cieszę, że udało mi się znaleźć chustkę, która łączy w sobie te kolory. Zestaw śmiało mogłabym nosić nawet teraz, musiałabym tylko zamienić baleriny na różowe kozaki. Niebieskie lub różowe. Choć nie, niebieskie lepsze :)

Bei den einigen von euch kann man aus dem Fester eine Welt ganz mit Schnee bedeckt sehen. Bei mir gibt es nur in manchen Stellen Schnee, ganz viel von ihn ist schon weg. Deswegen war es komisch Bilder auf denen das Wetter so schön ist hier hinzufügen. Die Bilder sind jedoch nicht so alt, am jenem Tag war es schon richtig kalt und die Tatsache das ich auf meinem Balkon war erlaubte mir ohne Mantel zu stehen. Ich habe Balerinas bis zum Ende getragen, dass heißt fast bis es anfing zu Schneien :)
Ich trage eine meiner Lieblingstfarbkombinationen - dunkelblau mit pink. Ich freue mich sehr, dass es mir gelungen ist einen Schal, der diese Farben zusammen hat, zu finden. Das Outfit könnte ich auch jetzt tragen nur müsste ich Stiefel tragen :) Blaue oder pinke. Wenn ich mir das so recht überlege - dann lieber blaue :)
A lot of You by looking trough the window sees snow. Here, were I life isn't so much snow as it was a few days ago, but still. So it felt weird to add pictures with this wonderful weather. But it just looked like it was warm. The fact is that is was very cold and making photos on my own balcony allowed mi to pose without coat. It wore this type of shoes to the end - that means unless it begun to snow. I am wearing one of my favourite colour combinations - pink with navy. I am glad that I found a scarf that includes this colours. I could wear this outfit even now, but with boots. Pink or blue. After thinking a while I think blue would be much better :)
swiat asi plus size fashion blog

swiat asi plus size fashion blog


Print Mix!



polski
deutsch
english
Zaskoczyła mnie ostatnio poczta. Niemiecka. Szkoda, że nie Polska. Jakiś czas temu pisałam o facecie, który wygrał u mnie na Ebayu aukcję i próbował naściemniać, że nie dostał paczki. Gdy napisałam mu, że pójdę na pocztę załatwić sprawę, paczka nagle się znalazła.. Cud normalnie. Kilku z Was napisało, że po co nie wysyłałam poleconym itd. Tutaj opłaty i rodzaje przesyłek są troszkę inne. Ogólnie zakłada się, że wszyscy są uczciwi i dąży do tego by przesyłki były jak najtańsze. Jest taki specjalny rodzaj przesyłki, zwany tutaj Warensendung, który jest przeznaczony jedynie na towary. Nie wolno wrzucać tam kartek, czy listów. Koperty się nie zakleja, zapina specjalnym klipsem tak by poczta mogła wyrywkowo sobie do paczek zaglądać. Jeszcze mi się nie zdarzyło by coś doszło lub nie. Prócz raz, z tym delikwentem od wyłudzania.
Poczta tutaj ma specjalną stronę internetową, gdzie można wylać swoje żale. Początkowo myślałam, że tak tylko by sprawiać dobre wrażenie. Skorzystałam mimo to z formularza opisując, co to za przesyłka, skąd wyszła dokąd miała iść i jaką miała zawartość. Po dwóch dniach otrzymałam od poczty list, że otrzymali zgłoszenie i proszą bym w załączonym formularzu zaznaczyła, czy sprawa się rozwiązała, czy nie. Jeśli nie to oni rozpoczynają śledztwo. Mimo, że wybrałam najtańszy rodzaj przesyłki, nie ubezpieczonej. Oczywiście facet już się przyznał, że paczkę ma to zaznaczyłam, ze już wszystko jest okej i wysłałam.
Ale ostatnio miałam taką rzecz, że nadawałam przesyłki w innym zupełnie punkcie niż zazwyczaj i sprzedawca trochę mnie okantował. Wiedziałam dokładnie jaki chcę rodzaj przesyłki, ile powinien kosztować, a gość wmawia mi, że nie i z prędkością światła nakleił droższy znaczek. Jako, że widać, że to nie był Niemiec, dziwnie mówił więc już nie chciałam się kłócić i zapłaciłam.. Ale, następnego dnia wykorzystując formularz opisałam całą sytuację. Po dwóch dniach otrzymałam od poczty list, że bardzo, bardzo mnie przepraszają, że sprawdzą to, czy facet potrafi dobrze wyceniać przesyłki, jeśli nie - odpowiednio go przeszkolą. I jako małe pocieszenie wysłali mi trochę znaczków tak by zrekompensować moją szkodę. Szczęka mi opadła i jedyne, co mogłam wydusić to krótkie "wow".

Wiem, że pokazywałam ostatnio zdjęcia mojej okolicy w pełnym śniegu i to, co teraz oglądacie trochę się nie zgadza. Ale mimo to, chcę je pokazać. Bardzo lubię czasami mieszać wzory i stąd pomieszałam paskowany biało - czarny płaszcz z karmelem i panterką. Lubię to połączenie i już nie raz tak byłam ubrana. Szkoda tylko, że na razie muszę z płaszczem się pożegnać. Zazwyczaj zimy są tutaj lekkie i krótkie, ale ta podobno ma być ostra!!! A ja się cieszę na śnieg! :)
Das letzte mal habe ich euch Fotos von meiner Gegend im Schnee gezeigt. Die Fotos ohne Schnee im wunderschönem Grünen sind ein Paar Tage alt. Bevor es anfing zu schneien. Aber ich wollte euch noch schnell meinen Mustermix zeigen. Das ist einer meiner Lieblingsmixe: Streifen und Panther. Leider muss ich mich erstmals mit diesem Mantel trennen weil er mittlerweile zu dünn für dieses Wetter ist.
In my previous post I showed You a photo of the snowy sight from my window. And on this pictures there isn't snow at all. But the pictures are a few days old and I wanted to show You my printmix so badly. This is one of my favourite mixes: stripes with panther. I was wearing this very often. Now I have to part with the coat which is to thin for this weather.







Not an adult outfit


polski
deutsch
english
Zestaw powstał całkowicie spontanicznie. Początkowo chciałam połączyć różowy sweterek z szarą sukienką. Reszta była absolutnie niezaplanowana. Czułam się trochę jak nastolatka. Nie jest to na pewno strój dla pani po czterdziestce :) Ale raz na jakiś czas ktoś jeszcze w moim wieku może troszkę zaszaleć ;) Ale nie powiem, były już zestawy, w których czułam się lepiej. Początkowo było w rajstopach, potem ze względu na zimniejsze temperatury dodałam getry. Dodanie getrów "odmłodziło" zestaw jeszcze bardziej. Ale przynajmniej róż odznaczał się trochę w ten szary dzień, w którym zdjęcia były robione.
Das Outfit habe ich total spontan zusammen getan. Am Anfang hatte ich nur die Idee die rosa Strickjacke mit dem grauen Kleid zu kombinieren. Der Rest was gar nicht geplant. Ich habe mich in diesem Outfit viel mehr junger gefüllt. Er passt auch jemanden viel jüngeren, aber so alt bin ich nun wieder auch nicht und manchmal kann man etwas anderes tragen. Aber es gab schon Outfits in denen ich mich besser gefühlt habe :) Am Anfang war es nur mit einer Strumpfhose doch wegen der Temperatur musste ich noch eine Leggings anziehen. Durch die ist das Outfit noch mehr jugendlich geworden. Aber egal, wenigstens haben die pinken Teile den grauen Tag etwas lustiger gemacht :)
I put the outfit total spontaneously together. At the beginning I just wanted to wear the pink cardigan with the grey dress. The rest was put together unplanned. I think this is an outfit that fits better someone younger but there is nothing wrong in wearing something different from time to time :) At the beginning I just hat my tights but because of the temperature I had to put on leggings.





My style



polski
deutsch
english

Wiatr zaczął ostatnio trochę być mocny więc, musiałam przeprosić się z wszelkimi spodniami o długich nogawkach. Choć ostatnio wypróbowałam noszenie krótkich spodenek z rajstopami i wyszło całkiem nieźle. Ale o tym będzie winnym poście :)
Zawiodę tych, którzy będą liczyli na sporo inspiracji w zakupach, gdyż w tym sezonie zamierzam raczej "donaszać" to co mam. Owszem, są nowości, moda się zmienia, ale nie dajmy się zwariować. Po pierwsze takich, co mają wszystkie nowości w szafie jest pełno na blogach, a z drugiej strony wydaje mi się, że ubrania w pewnym sensie warto by było traktować jak całą resztę innych rzeczy. Jak macie pastę do zębów, albo krem, które się całkiem dobrze sprawują, zużyte w 1/4 to nie lecicie do sklepów po nowe tylko dlatego, że wymyślili coś nowego? ;)
Tu już nie chodzi o pieniądze, czy się ma na te wszystkie szmatki, czy nie, ale też trochę o zdrowy rozsądek. Kilkanaście dni temu zobaczyłam na pewnym blogu całą stertę, naprawdę ogromną stertę nowości na nowy sezon. Pomyślałam sobie przecież to nienormalne, zdrowy człowiek by tyle tego nie nakupował tylko dlatego, że moda nowa przyszło, ja nie chcę być taka głupia!. Więc donaszam ;) Oczywiście, wejdę sobie od czasu do czasu do sklepu, kupię jakiś basic (ba! ostatnio zdobyłam dwa cieplutkie żakiety na bardzo korzystnej wyprzedaży) czy nawet jeden, dwa hity. Ale bez przesady. Zresztą wydaje mi się, że ciekawiej jest pokazywać swoją wizję tego, co jest, czy nie jest, modne a nie tylko ślepo kopiować, czy zestawiać same nowości. Wydaje mi się, że to pierwsze jest o wiele trudniejsze.

A co Wy bardziej lubicie oglądać na blogach? Zestawy samych nowości sklepowych na osobie, czy raczej elementy tego, co najnowsze pomieszane z własnym stylem danej osoby?

Der Wind ist letztens etwas kühler geworden und ich musste wieder "hallo" zu meinen langen Hosen sagen. Obwohl hab ich schon die Kombination Shorts + Strumpfhosen ausprobiert und ich finde die Prima. Doch darüber schreibe ich ein anderes mal :)
Die, die Hoffnung für Shopping - Inspirationen auf meinen Blog zu finden haben muss ich leider enttäuschen. Letzten habe ich so einen Eintrag gesehen wo eine Bloggerin einen wirklich spektakulären Haufen voller neue Klamotten, Schuhe und Accessoires, die sie sich für die neue Saison zugelegt hat, gezeigt. Ich dachte nö, so dumm will ich nicht sein. Wer,der normal ist kauft sich noch mal alles von vorne nur damit es trendy ist? Na ich wohl bestimmt nicht. Natürlich kaufe ich ab und zu ETWAS. Aber nicht so viel, fast alles nochmal. Ich denke, dass es viel viel interessanter ist wenn jemand mit seinem eigenem Stil das was jetzt so in Mode ist vermischt. Wenn ich jetzt Outfits nur aus den neuesten Sachen sehen wollte würde ich mir die Glamout oder inStyle kaufen (naja, habe ich schon, deswegen besuche ich solche Blogs nicht). Whatever, Kleider sollte man ein bisschen wie alle anderen Sachen behandeln. Ich wirft doch keine gute Zahnpasta oder Creme weg nur weil eine neue entstanden ist, oder?

The wind is getting colder and colder so I had to take out all my long pants. Though lately I tried out the combination of shorts and tights and it was quite good for me, but about this I am going to write another time.
Those who are looking for new shopping inspirations at my blog I must tell that they gonna be disappointed. Lately I saw this blog where a women showed plenty, really plenty of new clothes, shoes and other accesoires. It looked like she bought everything once again only to have everything fashionable for the new season. I thought How can someone be so stupid? I will never be like this. And I decided to be different. Of course I am going to buy something new from time to time. I think that it is more interesting watching persons who mix they style with the latest fashion. If I had interest on outfits consisting only from the latest collection I would buy a magazine. Clothes in some way should be treated like other things, You don't throw away a good toothpaste or a moustorizer just because there is a newer one on the market. Do You?


Spodnie - C&A
Koszulka - Clockhouse
Buty - Primark
Torebka - Pepco

Hose - C&A
Shirt - Clockhouse
Schuhe - Primark
Tasche - Pepco

Pants - C&A
Shirt - Clockhouse
Shoes - Primark
Bag - Pepco


Fall



polski
deutsch
english


Przedwczoraj przeglądając pobieżnie tytuły blogów (jak nie mam czasu czytać to chociaż patrzę kto i co dodał) i w jednym z tych tytułów przeczytałam "outfit na pierwszy dzień jesieni". Czy coś takiego. Co? Jaka jesień? Odbiło? I nagle zrozumiałam, że tak, to już ten czas. Szkoda. To nic, że już wcześniej wiało, padało, ranki i wieczory były cholernie zimne. Ale się jakoś sobie mówiło, jest lato, zaraz pewnie zrobi się znów ciepło. Ale od paru dni faktycznie jest już dużo zimniej, wczoraj wzięłam pudełko i schowałam, na razie tymczasowo, bez wynoszenia (chlip chlip) do piwnicy, moje letnie buty. Będzie mi brakowało wkładania bosej stopy do sandałów lub szmacianych butów i wychodzenia bez pamiętania o kurtce, czy ciepłym swetrze. Coś mi podpowiada, że zrobi się jeszcze na moment ciepło, ale potem koniec. Już od dobrego miesiąca w jednym ze sklepów, w których czasem robię zakupy można kupić ozdoby świąteczne. Wszystko. Szopki, bombki, łańcuchy na choinkę, lampki. Po co? Nie wiem. Spodziewałabym się raczej czarownic, dyń, sztucznych liści itp. Ale cóż :) W każdym razie na zdjęciu jeszcze taki zestaw pół na pół, bo ta sukienka na lato się nie nadaje, jak na mój gust jest trochę za gruba na upały. Zresztą już ją pokazywałam o tu -> KLIK <-
Wytrzymajcie jeszcze trochę, mam jeszcze ze 2 - 3 zestawy i potem już będą jesienne :) Chyba, że lato wróci ;)

Tunika/Sukienka -H&M
Buty - Hunanic
Torebka - Chiński sklep
Zegarek - Fossil

Vorgestern als ich schnell geschaut habe wer was Neues auf meinen Lieblingsblogs geschrieben hat (das mache ich wenn ich keine Zeit habe alle Berichte zu lesen) fiel mir ein Titel der irgendwie so lautete "Outfit für den ersten Tag vom Herbst" auf. Ich dachte mir, ah nööö, was soll das denn? Und dann traf es mir ein, es ist doch der erste Tag vom Herbst. Mann, wie der Sommer schnell verlaufen ist. Schade, so schade. Ich habe gestern einen Karton genommen und mal vorübergehend die Sommerschuhe dort eingepackt, bevor sie in den Keller *wein* gehen. Naja, so ist das schon mal. Damit der neue Frühling kommt, muss erstmals der Herbst und Winter kommen. Übrigens, habe ich schon bemerkt, dass Tedi schon Weihnachtsschmuck verkauft. Wie krass ist das den? Mit Kürbissen, Hexen und künstlichen Blättern hätte ich eher gerechnet. Aber Weihnachtskugeln? Mensch.
Mein Outfit ist jetzt so mehr "Übergangs". Sieht mehr nach Sommer aus, ist es aber nicht. Das Kleid ist meiner Meinung nach 'n bisschen zu dick für heiße Sommertage. Ihr konntet es schon hier sehen -> KLICK <-
Ich zeige noch 2 - 3 Sommer Outfits und dann kommen die für den Herbst. Es sei denn Sommer kommt noch für ein Weilchen :)

Tunika/Kleid - H&M
Schuhe - Humanic
Tasche - chinesischer Laden
Uhr - Fossil


The day before yesterday I was looking through the titles of the new post from my favourite blogs (I do it when I don't have time for reading the whole posts) and I noticed a title where was something like "My outfit for the first day of fall". I thought "what? what does she mean?". And than I got it. It actually was the first day of fall. Sad. Summer has passed so fast. To fast in my opinion. I took all my summer shoes and put them temporary into a box. Later I will have to take them to the cellar.
My outfit is a little bit "transitional". It isn't a typical summer outfit because, in my opinion, the dress is made of an thick fabric. Please hold on, I will show You 2 - 3 summer outfits and than the fall ones will come. Except summer will be back for a while :)

Dress - H&M
Bag - Chinese store
Shoes - Humanic
Watch - Fosil





Yellow part 2



polski
deutsch
english


Żółta tunika raz jeszcze. Kiedyś ją odkryłam w jednym sklepie na promocji i strasznie mi się spodobała. Traf chciał, że nie była już w moim rozmiarze. Na szczęście sklep prowadzi jeszcze sprzedaż przez Internet - i w ich sklepie ją znalazłam. Traf chciał, że zrobili jeszcze jakąś promocję i nie musiałam płacić za koszty przesyłki. I na zapłatę miałam dwa tygodnie, tak, że jakby mi się nie spodobała to nie płacąc mogłam ją, za darmo, odesłać. Takie opcje lubię.
W ogóle bardzo doceniam to, że są sklepy, które swoją ofertę mają w Internecie. Dzięki temu mogę sobie wieczorem spokojnie usiąść i zajrzeć, czy warto wybierać się na miasto :) Irytuje mnie tylko polityka C&A, które, przynajmniej tu w Niemczech, w swoim sklepie internetowym pokazuje tylko część kolekcji. Żeby dowiedzieć się co oferują trzeba przejść się samemu do sklepu. To, co jest w ich internetowym sklepie jest tylko wycinkiem asortymentu, który jest w sklepach. Ale przyznam, że coraz rzadziej zaglądam do tego sklepu. Jeszcze jakieś 3 lata temu było to mój ulubiony sklep, pamiętam, że w kolekcji Clockhouse podobało mi się absolutnie wszystko. Teraz naprawdę muszę się nachodzić by znaleźć cokolwiek co choć trochę by mi się spodobało. A szkoda, bo kiedyś chodziłam tam z naprawdę wielką przyjemnością.

A mam jeszcze jedną prośbę do Was! Mąż mój zrobił mi taką opcję by można było lubić mojego bloga (po lewej pod zdjęciem profilowym) albo pod postem (konkretny post) na Facebooku. Ale że nie mam konta nie mam jak tego przetestować. Bylibyście tak mili i kliknęli i dali mi znać, czy działa? :) Z góry bardzo bardzo dziękuję :)

Tunika - M&S Mode (msmode.de)
Spodenki - H&M
Buty - Primark
Torebka - LaPink


Die Gelbe Tunika noch ein Mal. Ich habe sie vor einiger Zeit im einem Laden im Angebot entdeckt und habe mich glatt in sie verliebt. Leider gabs meine Größe nicht mehr was mich furchtbar traurig machte. Zum Glückt hat dieser Laden noch einen Online Shop - und da war sie - in meiner Größe und auch als Angebot. Dazu gabs noch ein Angebot wo ich die Versandkosten nicht zahlen musste.
Ich muss euch sagen, dass ich es prima finde wenn Läden die Sachen, die sie verkaufen auch Online ausstellen. Dann kann ich mich Abends gemütlich am Computer hinsetzten und schauen was es da alles so gibt und ob es sich lohnt in die Stadt zu fahren. Nur bei C&A finde ich das irgendwie ärgerlich, weil das was sie Online ausstellen nur ein Teil der gesamten Kollektion, die es in normalen Filialen gibt, ist. Überhaupt - meiner Meinung nach waren die Kollektionen früher mal (so noch 3 Jahre her) noch viel viel besser als jetzt. Damals hat mir alles bei der Clockhouse XL Kollektion gefallen,ich könnte halt alles mit nach Hause nehmen. Das was die da jetzt verkaufen finde ich total hässlich und kann kaum was für mich finden. Haben die das Personal ausgewechselt oder wie? Ist für mich wirklich 'n Rätsel.

Ich hatte noch eine bitte an euch :) Mein Mann hat mir diese Facebook-Funktion hinzugefügt. Unter meinen Profil Foto kann man mich "liken" und unter jedem Post halt den Post unter dem das ist. Ich habe leider kein Facebook Profil und kann das nicht testen. Könntet ihr das vielleicht und mir dann schreiben ob es funktioniert? :) Wäre wirklich sehr nett :)

Tunika - MS Mode (msmode.de)
Shorts - H&aM
Schuhe - Primark
Tasche - LaPinkt


The yellow tunic one again. I saw it some time ago and fell in love with it. The price was reduced and unfortunately my size was sold out. Thanks God the shop does have an on-line shop too where I could find this tunic in the reduced price and for my surprise I didn't have to pay for the shipping! I like when shops show they articles on line. I can sit comfortable at my computer and look through all the collection and find out if it is worth to go to the city.

Tunic - M&S Mode (msmode.de)
Shorts - H&M
Shoes - Primark
Bag - LaPink





Related posts

 
MOBILE