Showing posts with label Fioletowy długi sweter / Lila lange Strickjacke / Violet long cardigan. Show all posts

Showing posts with label Fioletowy długi sweter / Lila lange Strickjacke / Violet long cardigan. Show all posts

Burgundy purple

Miałam dzisiaj wstawić inne zdjęcia, ale podczas przeglądania katalogu z plikami zauważyłam, że pominęłam jeden "zestaw". Na szczęście nie jest taki stary, tylko z piątku tydzień temu. Bardzo podoba mi się połączenie ciemnego różu z fioletem. Kojarzy mi się z Bollywoodem dlatego nie mogłam powstrzymać się od dodania złotej torebki. Te trzy kolory idealnie pasowały do naszyjnika, który dostałam poprzedniego dnia od mojego męża, więc nie mogłam go nie włożyć! Nie wiem dlaczego na zdjęciu największy koralik wygląda pomarańczowo. W rzeczywistości ma kolor niemal identyczny jak sukienka.  Natomiast reszta koralików jest kolorem bardzo podobna do mojego fioletowego swetra z angory, o którym pisałam już zimą.
Pozwolę sobie dodać, ku upamiętnienia tej chwili, która czyni mnie niezwykle dumną z mojego męża, który stał się tutaj już tak dobrym specjalistą, że inne firmy proponują mu porzucenie aktualnej posady i przejście do nich :) Cóż jest lepszego od pracy, która zostaje zaproponowana miast chodzenia na rozmowy kwalifikacyjne? Być może dla większości ludzi jest to coś normalnego, ale mnie w takich sytuacjach zawsze dosłownie zżerał stres. Mimo, że wciąż (i bez względu, czy w Polsce, czy w Niemczech) pojawiają się wciąż te same pytania. Przynajmniej na stanowisko programisty. I nie pomaga mi fakt, że na wszystkie pytania nauczyłam się odpowiadać jak najlepiej - zawsze jest to okropne zdenerwowanie, które nie pozwala mi się rozluźnić i swobodnie rozmawiać o moim doświadczeniu. Najbardziej jednak podoba mi się to, że przynajmniej w tym "fachu" coraz mniejsze znaczenie mają ukończone studia. Nie wiem, czy przy innych zawodach też tak jest. Przez cały okres trwania mojej pracy w Polsce nikt mnie nie poprosił o pokazanie dyplomu. Z jednej strony zabawne, ale z drugiej... Osobiście, gdybym miała firmę wolałabym zatrudnić kogoś po filozofii, kogo wieloletnią pasją  jest programowanie niż świeżo upieczonego magistra inżyniera informatyki :)
Już nie marudzę tylko uciekam spać! Miłej niedzieli!!!!!

Eigentlich wollte ich heute andere Fotos einfügen aber ich habe in meinem Verzeichnis gesehen, dass ich noch welche Fotos von letzen Freitag habe, die ich hier nicht zeigte. Mir hat immer die Kombination dunkel Rosa mit Violett gefallen, darum habe ich meinen violetten Pulli aus Angora zu diesem Kleid angezogen. Diese Farben erinnern mich ein bisschen an Bollywood darum musste ich einfach eine goldene Tasche dazu tragen. Die drei Farben passten ideal zu der neuen Halskette die ich den Tag bevor von meinen Mann bekommen habe :)

Ich wünsche Euch einen hervorragenden Sonntag!

Sukienka / Kleid - Clockhouse | Sweter / Pulli - Fabiani | Buty / Schuhe - E.Leclerc | Torebka / Tasche - Reserved


Lato!!!!!!

W sobotę pojechaliśmy do centrum na 'małe zakupy'. Mieliśmy kupić tylko nową kartę pamięci do aparatu a skończyło się na wielkiej wypchanej reklamówie z C&A. Niestety nie dla mnie, a dla mojego męża :) Zaopatrzyłam go w kilka modnych hiciorów (m.in. granatowa marynarka, czy beżowe chinosy ).
Ja 'niestety' nic sobie nie kupiłam. Moich słów nie należy jednak odbierać ze smutkiem. Jestem z siebie bardzo dumna. Po kolejnych zakupach w środę, w czwartek i w piątek obiecałam sobie, że na razie koniec z ubraniami itp. dla mnie. Mimo pokus, pozostałam nieugięta. Mogę zatem śmiało powiedzieć "Cześć, mam na imię Asia i od dwóch dni nie kupiłam żadnych ubrań". Bo bielizna się nie liczy, prawda?

Muszę przyznać, że ta sobota wprawiła mnie w niemałe zdumienie. Gdy ubrana wyszłam przed blok, poczuwszy jak jest ciepło, wróciłam się żeby się przebrać! Krótki rękaw, cienki kardigan + wiosenny płaszcz to zbyt dużo na koloński kwiecień. Ograniczyłam się do koszulki + sweter i ... gotowałam się. To niesamowite, ale 2 kwietnia chodząc po ulicy mijałam ludzi, różnej płci i wieku, w japonkach, króciutkich szortach, sukienkach na ramiączkach.... Tego dnia do domu wróciłam o północy. Idąc już do domu o wspomnianej północy,  nadal miałam tylko bluzkę z krótkim rękawem, a mój sweter do końca gniótł się upchany w torebce.

Poniższy zestaw to próba dobrania swetra do reszty. Jak można wywnioskować z powyższego opisu, cokolwiek na koszulkę okazało się zupełnie zbędne.


Z fioletowym swetrem z angory:

To samo, tylko z paskiem:

Z nową kamizelką opisaną post wcześniej (a mówiłam, że ma potencjał :) )

Z czarnym długim swetrem (pozy nie komentujemy):


Do wyjścia zwyciężył sweter, który wyciągnęłam z szafy, gdy już spakowałam aparat :S. Czyli czarny zwykły kardigan.

T-shirt - KiK
Spódnica/skirt - Clockhouse
Getry/Leggins - KiK
Buty/Shoes - dr Martens
Fioletowy sweter/ violet sweater - Fabiani
Pasek/Belt - M&S Mode
Kamizelka/Vest - KiK
Czarny długi sweter/Black long sweater - H&M
Naszyjnik/Necklace - H&M

Na końcu zbliżenie na mój wystrzałowy make up ;)

Nowy wygląd bloga

I jak Wam się podoba nowy wygląd bloga? Poprzedni zmieniłam, gdy nadchodziła zima. Chciałam żeby blog wydawał się taki "cieplejszy". Od paru dni miałam ochotę stworzyć coś nowego, a grafika komputerowa jest takim moim małym hobby. Stwierdziłam więc, czemu by nie zmienić bloga na bardziej wiosenno/letniego? No i jest, w pełnej krasie możecie podziwiać efekt mojej pracy ;) 
Poniżej dwa zdjęcia z czwartku. Wybrałam się do banku założyć sobie konto. Było tak ciepło (był to już wieczór), że wystarczyła mi bluzeczka z krótkim rękawem i sweter z angory. Jedno ze zdjęć posłużyło mi jako element logo.

Related posts

 
MOBILE