Showing posts with label ART. Show all posts

Showing posts with label ART. Show all posts

Plus Size Casual und Sport Mode bei Lidl - Juli 2018

Große Größen Plus Size Fashion Blog Lidl sport fitness

deutsch
polski
Wisst ihr, was mich bei Sportmode am meisten wundert? Sie wird überwiegend für schlanke Menschen angeboten. Wir, die Plus Size Frauen, bekommen doch so oft zu hören, dass ein bisschen Sport uns nicht schaden würde und auch mit etwas Ausdauer verschiedene Probleme lösen kann. Schön und gut. Sagen wir mal, dass wir die Sache so angehen wollen. Doch kann mir mal jemand bitte sagen, wieso es so wenig Sportmode in Größe 50+ angeboten wird? Ich kann es verstehen, dass der eine oder andere meint, dass statt sich wegen der nicht vorhandenen großen Größen in diversen Läden aufzuregen wir mal eine Diät und etwas Sport machen. Doch, wie soll ich das verstehen, wenn in vielen Läden nur schlanke Menschen schöne und moderne Fitnesssachen bekommen? Denkt man, dass wir sowieso kein Sport treiben möchten?

In der letzten Zeit ändert sich das ein wenig und bei Asos kann man interessante Sportsachen in großen Größen bestellen. Wer aber keine Lust hat Online etwas fürs Fitnessstudio zu bestellen, kann nächste Woche am Donnerstag (12.07) einen kleinen Spaziergang zum Lidl machen. Es wird sowohl für Plus Size Frauen, wie auch Herren Sportmode unter dem Stichwort "Funktion trifft Style" angeboten. Funktional sind die Sachen bestimmt, ob etwas Style dahinter steckt ist, meiner Meinung nach, fraglich, aber immerhin! Ich finde es schön, dass Lidl einsieht, dass "größere" Menschen gerne im was anderem Sport treiben möchten als Baumwollshirt und Jogginghose.

Damit ihr eine kleine Übersicht der angebotenen Sachen habt, fertigte ich eine kleine Collage an. Zu den Preisen und Informationen, was Online ist und was in der Filiale auf euch warten wird, findet ihr HIER. Wie ihr die Versandkosten sparen könnt, erfährt ihr in meinem vorherigen Post über Plus Size Mode bei Lidl: Plus Size Mode bei Lidl - Mai 2018. Außerdem könnt ihr sie einmalig sparen, indem ihr euch bei dem Newsletter anmeldet.

Außer Kleidung gibt es natürlich auch ein paar "Helfer", wie Handtücher, Kopfhörer, Trinkflaschen, Gymnastikbälle, Fitnessmatten usw. Die Fitnesssporttücher habe ich in die Collage nicht ohne Grund eingebaut. Ich finde sie klasse, denn sie sind extrem dünn, zusammengefaltet nehmen sie nicht mehr Platz als ein T-Shirt und sind sehr saugfähig. Beim Fitness habe ich sie nicht ausprobiert, aber sie sind eine super Lösung, wenn ich bei meinen Reisen mein eigenes Handtuch mitnehmen möchte. Sie "ziehen"nicht so sehr an den Haaren, wie Frotteehandtücher und "trocknen" sie schneller ab. Ich benutze eins eigentlich nach jeder Haarwäsche, indem ich meine Haare in einen Turban wickle. Das funktioniert richtig gut, zumal die Tücher viel dünner und leichter als die herkömmlichen sind und sich nicht so leicht lösen und vom Kopf fallen. Außerdem trocknen sie in Lichtgeschwindigkeit :).
Wiecie, co w przypadku mody sportowej mnie wprowadza w największe zdumienie? Fakt, że głównie jest oferowana w małych rozmiarach. My, kobiety plus size, nie raz musimy słuchać, ile dobrego by nam zrobiło, gdybyśmy zaczęły uprawiać jakiś sport. No dobrze. Załóżmy, że chcemy wziąć sobie takie rady do serca i zacząć się więcej ruszać. Czy w takim razie może mi ktoś powiedzieć, dlaczego w sklepach jest tak mało sportowych ubrań w rozmiarze 50+? Rozumiem, że wiele osób twierdzi, że zamiast narzekać na brak dużych rozmiarów w sklepach z ubraniami, powinnyśmy przejść na dietę i pójść na siłownię. Tylko, jak mam zrozumieć to, że takie ubrania na siłownie są głównie oferowane dla osób, które w zasadzie jej tak bardzo nie potrzebują? Czy producenci myślą, że jak gruby to już na pewno nie będzie chciał uprawiać sportu?

W ostatnim czasie coś tam się w tej kwestii zmienia, ale raczej nie dużo. Na Asosie można znaleźć trochę ciekawych ciuchów dobrze nadających się do wszelkiej aktywności fizycznej, ale nie wszyscy chcą zamawiać on-line i też nie wszyscy od razu muszą mieć markowe rzeczy. Klikając przez oferty Lidla na nadchodzący czas, zauważyłam, że w przyszłym tygodniu będą oferowane ciuchy sportowe plus size. Nie uważam ich za szczególnie piękne, wybór też nie doprowadza do zawrotu głowy, ale zawsze to jakiś początek. Zatem jeśli mieszkacie w Niemczech i takie ubrania sportowe w sumie by wam się przydały, zróbcie sobie w przyszły czwartek (12.07) mały spacer do Lidla.

Dla małego podglądu oferowanych ubrań skleciłam na szybko mały kolaż. Dla dokładniejszych informacji, jak cena i dostępność w sklepie kliknijcie TUTAJ. Panowie również znajdą coś dla siebie. Jak nie płacić za przesyłkę ze sklepu internetowego Lidla dowiecie się z posta Plus Size Mode bei Lidl - Mai 2018. Dla jednorazowej przesyłki za free warto zarejestrować się do newslettera.

Prócz ubrań od tego dnia będą również oferowane małe pomoce sportowe, takie jak ręczniki, słuchawki, butelki, piłki do ćwiczeń, zegarki monitorujące, maty i nawet sprzęty do ćwiczeń. Fitnesowe ręczniki pojawiły się w moim kolażu nieprzypadkowo. Uważam je za świetny wynalazek. Kupiłam je, gdy kiedyś w jakimś hotelu wymagali ode mnie, bym przywiozła własne ręczniki. Takie normalne frotowe zajmowały zbyt wiele miejsca, więc zdecydowałam się na te, które złożone nie zajmują więcej miejsca niż T-Shirt. Od tego momentu używam ich na co dzień po myciu włosów. Nie ciągną tak, jak zwykłe, dużo szybciej suszą włosy i same błyskawicznie wysychają. Dodatkowo są lekkie i zawiązane na głowie w turban nie rozplątują i spadają tak łatwo. To naprawdę świetny wynalazek!

Große Größen Plus Size Fashion Blog lidl funktion trifft style
Seit Montag (02.07) gibt es bei Lidl Plus Size Casual Mode. Dies zu bemerken war nicht so leicht, denn man muss zuerst auf die Sportmode unter dem Stichwort "Jetzt aktiv werden" klicken und nach längerem scrollen erscheint die neuste Plus Size Mode. Etwas merkwürdig zumal die Sportmode gar nicht in großen Größen verfügbar ist. Es tut mir leid, dass ich darüber mit einer gewissen Verspätung berichte, doch ich war im Urlaub. Jedenfalls finde ich es schade, dass Lidl gar nicht auf diese Kollektion aufmerksam macht. Es bringt mich etwas zum Grübeln, muss ich jetzt jede Themenwoche scrollen, egal ob sie für mich interessant ist oder auch nicht, in der Ungewissheit, dass ganz unten etwas Unerwartetes auf mich wartet?

Ich finde manche Sachen sehr interessant und werde mich wohl morgen auf den Weg machen und schauen, wie die offenen Strickjacken in der Wirklichkeit aussehen. Vielleicht bekomme ich die in Braun oder Olive in meiner Größe? Die BH's werde ich wohl wieder ignorieren müssen, denn Lidl, wie viele andere Marken, ist der Ansicht, dass Plus Size Frauen einen deutlich größeren Umfang unter den Brüsten haben, doch der Rest nicht proportional ist und Körbchen D völlig ausreichen ist.

Wieder habe ich eine kleine Collage zusammengestellt, für mehr Informationen klickt auf die Seite von Lidl - HIER. Doch ihr wisst schon - kräftig scrollen bis die Kollektion, die unter den Namen "Für starke Frauen - große Größen" läuft ;).

Wie findet ihr die Sachen? Ist euch etwas ins Auge gefallen?


P.S. Wegen vieler Nachfragen möchte ich eins sicherstellen - dieser Post ist keine Kooperation oder dem ähnliches. Lidl hat mir keinen Cent für diese Verfassung gezahlt, ich bezweifle, dass jemand von diesem Laden überhaupt von meiner Existenz Kenntnis genommen hat :D Ja meine Lieben, es gibt Blogger, die einfach nur so über Neuheiten berichten möchten, damit ihr nicht jede Seite abklappern müsst, um was Nettes zu finden.
Od poniedziałku (02.07) można w Lidlu kupić nową kolekcję plus size. Informuję o tym z małym spóźnieniem, gdyż byłam na urlopie. Mimo to znalezienie informacji na ten temat wcale nie było takie łatwe, gdyż najpierw musiałam kliknąć promocje dotyczące mody sportowej (ale nie tej z dużymi rozmiarami) i długo przewijać aż moim oczom okazała się moda z dużymi rozmiarami. Nie rozumiem, dlaczego nie pochwalili się tym faktem na głównej stronie z tygodniowymi ofertami. Trochę mnie to zdenerwowało, czy to teraz znaczy, że muszę klikać we wszystko, bo a nuż na końcu znajdę coś ciekawego, niezwiązanego w ogóle z głównym tematem?

Myślę, że niektóre rzeczy z tej kolekcji wyglądają całkiem ciekawie. Jutro wybiorę się do Lidla i zobaczę, jak pokazane rzeczy wyglądają na żywo i przy odrobienie szczęścia uda mi się może znaleźć narzutkę w odcieniu brązu lub oliwki. Staniki, jak zwykle, zignoruję, gdyż Lidl, jak wielu innych producentów, uważa, że kobiety plus size są szersze tylko pod biustem, natomiast miseczka D jest zupełnie wystarczająca.

I znowu zrobiłam na szybko mały kolaż tego, co możecie znaleźć w tej kolekcji. Dla więcej informacji kliknijcie ofertę Lidla - TU. Tylko wiecie - najpierw przewińcie porządnie w dół ;).

Jak wam się podobają te rzeczy? Wpadło wam coś w oko?
Große Größen Plus Size Fashion Blog lidl Für starke Frauen

Deja vu - ich bin jetzt Uhrendesignerin

Große Größen Plus Size Fashion Blog Deja Vu Uhr

deutsch
polski
deja vu uhr Der Titel meines Posts ist gar kein Scherz oder ein Manöver um euch dazu zu bringen auf diesen Artikel zu klicken. Seitdem ich diesen kleinen »Baukasten« das erste Mal in meinen Händen hatte, fühle ich mich so.

Bisher hatte ich nur gewöhnliche Uhren – einmal gekauft (beziehungsweise bekommen) und dann schon jahrelang getragen, immer dasselbe Modell. Das ist natürlich auch schön, denn Uhren sind klasse Geschenke, weil man eine ja immer trägt und die Designer immer schönere anbieten. Doch die Uhren von Deja Vu sind was ganz besonderes, denn hier gilt nicht die Regel, dass man das gleiche Modell trägt, obwohl man nur einmal bestellt hat.

Ich weiß nicht, wie das bei euch so ist, aber mein Bauchgefühl verrät mir, dass eine ganze Menge Frauen ähnlich ticken: eine Uhr muss zum Outfit, Tageszeit, Jahreszeit, Anlass und oft auch zur Stimmung passen. Deswegen, wenn wir schon was kaufen, soll es möglichst universal sein. Nicht jeder kann Uhren guter Qualität für jede Lebenslage haben. Doch nun ist ein Konzept entstanden, was das alles ermöglicht. Eine Uhr – unendliche Möglichkeiten! Wie kann das denn nur sein?
deja vu uhr Tytuł mojego posta znaczy, że stałam się projektantką zegarków. Nie jest to żaden chwyt, by przyciągnąć czyjąś uwagę, bądź zachęcić kogokolwiek do kliknięcia. Odkąd dostałam ten mały zestaw, naprawdę się tak czuję!

Do tej pory miałam tylko "zwykłe" zegarki - raz kupione (a raczej otrzymane w prezencie) i noszone przez lata, wciąż te same modele. Oczywiście takie prezenty bardzo cieszą, zegarki świetnie nadają się jako podarki, w końcu prawie każdy je nosi, a projektanci oferują coraz piękniejsze. Zegarki z Deja Vu to zupełnie inna liga, gdyż tutaj nie rządzi zasada, że nosi się to, za co się raz zapłaciło (lub co się dostało).

Nie wiem, jak to jest u was, ale moje przeczucie podpowiada mi, że mnóstwo kobiet bardzo podobnie myśli: zegarek musi pasować do zestawu, pory dnia, pory roku, okazji i w zasadzie też do nastroju. Dlatego, gdy już decydujemy się na tę część biżuterii, wybieramy tą najbardziej uniwersalną. Niestety nie każdy może sobie pozwolić na tyle markowych zegarków, ile jest różnych sytuacji. Ale powstała właśnie koncepcja, która pozwala na coś takiego. Jeden zegarek - nieskończenie wiele możliwości. Jak to?
Deja Vu Uhr  Große Größen Plus Size Fashion Blog
deja vu uhr
Bei den Uhren von Deja Vu ist das Konzept ganz einfach! Man baut sich die Uhr selbst. Uhrwerk, Armband und Schmuckscheiben - alles kann man separat von einer imposanten Kollektion auswählen. Für die, denen der Kopf von der riesigen Auswahl weh tut ist auch vorgesorgt - es gibt fertige Sets in den verschiedensten Stilrichtungen. Hat man Schon ein Uhrwerk, ein oder zwei Armbänder und ein paar Scheiben kann das Kombinieren losgehen!

Aber zurück zum wesentlichen, wie funktioniert das?

Auf den Bildern habt ihr schon bestimmt bemerkt, dass die Armbänder Löcher für ein Uhrwerk besitzen. Ihr könnt also verschiedene Uhrwerke mit verschiedenen Armbändern kombinieren. Ab jetzt braucht ihr keine neue Uhr, falls ihr eine mit einem Uhrwerk in einer anderen Farbe oder einem anderen Armband benötigt. Es reicht lediglich ein neues Element dazu zu kaufen. Das Befestigen ist kinderleicht und dauert keine Minute. Die auf dem Bild gezeigte Nadel ist für nichts Kompliziertes da, sie hilft den Gummi abzunehmen, wenn die getragene Kombination einfach zu langweilig wird. Die unzähligen Schmuckscheiben erlauben die Uhr noch mehr den aktuellen Bedürfnissen anzupassen. Es ist mir gelungen drei verschiedene Schmuckscheiben aufeinander zu platzieren, was die Anzahl der Kombinationen deutlich erhöht, doch ehrlich gesagt, sind viele der Scheiben auch einzeln sehr schön, sodass sie keine unnötige Gesellschaft brauchen.
deja vu uhr
Zasada w zegarkach marki Deja Vu jest bardzo prosta - składa się je samemu. Spośród imponującej kolekcji wybieramy tarczę, paski i ozdobne krążki, po czym nakładamy je na siebie i mocujemy gumką. Pomyślano również o tych, którym tak ogromny wybór przysparza bólu głowy - na stronie można zamówić gotowe zestawy w najróżniejszych stylach.

Ale wracając do sedna, jak to działa?

Na zdjęciach już na pewno odkryliście, że paski posiadają w środku otwory, do których wkłada się tarcze. Zatem możecie różne tarcze zestawiać z najprzeróżniejszymi paskami. Od teraz nie musicie pędzić do sklepu, gdy zajdzie potrzeba posiadania zegarka z tarczą w innym kolorze, bądź paskiem w innym stylu. Wystarczy właściwie zamówić nowy element. Mocowanie jest dziecinnie proste i nie trwa nawet minuty. Na zdjęciu pokazana igła nie służy niczemu skomplikowanemu, pomaga zdjąć gumkę, gdy noszony zestaw po prostu się nam znudzi. Ogromna ilość ozdobnych krążków pozwala zegarek jeszcze lepiej dopasować do aktualnych potrzeb. Udało mi się zamocować na raz aż trzy, co znacznie powiększa ilość możliwych kombinacji, choć mówiąc szczerze, większość jest tak ładna, że nie potrzebuje zbędnego towarzystwa.
Deja Vu Uhr  Große Größen Plus Size Fashion Blog
deja vu uhr
Ich habe mich für ein braunes Lederarmband und eins aus Metall in der Farbe Gold entschieden. Ich trage sehr gerne braune Taschen und alle meine Accessoires sind mit goldenen Metallelementen verziert, deswegen war die Entscheidung ganz leicht. Die Uhr und Scheiben sind auch alle in Gold- und Brautönen. Nachdem ich das ganze ausgiebig getestet habe, habe ich mich entschieden noch ein dünnes weißes Armband für den Sommer zu kaufen und später, für den Winter, ein schwarzes. Hätte ich diese zwei noch in meiner Kollektion, wäre ich wirklich für jede Situation gedeckt – meine neue Uhr würde dann einfach immer passen!

Schaut euch doch mal im Deja Vu Shop um. Ich bin mir sicher, ihr werdet erstaunt sein, wie viele Elemente für die wandelbare Uhr angeboten werden. Egal ob sportlich, elegant oder casual – alles ist dabei um ein einzigartiges Unikat zu kreieren. Für jeden Geschmack ist gesorgt, egal ob mal Gold, Silber, Rosegold mag – alles ist da! Bunte Farben, Pastelltöne, romantische Verzierungen, moderne Modelle – wörtlich alles um eine Uhr zu konfigurieren, die den neusten Trends oder den ausgefallensten Geschmäckern entspricht.

Und? Denkt ihr, ich habe mit dem Uhrendesignerin sein übertrieben? Mit all den Möglichkeiten kann man sich nicht anders fühlen. Es reichen, wie ihr eigentlich selber sehen könnt, zwei Armbänder und ein paar Scheiben um unzählige Kombinationen zusammenzustellen. Glaubt mir – der Spaß ist riesig!
deja vu uhr
Zdecydowałam się na pasek zrobiony z brązowej skóry oraz na metalowy w złotym odcieniu. Często noszę brązowe torebki i wszystkie moje akcesoria i biżuteria składają się ze złotych elementów, zatem decyzja była całkiem prosta. Krążki, które wybrałam, także są w odcieniach brązu i złota. Po porządnym przetestowaniu tych zestawów postanowiłam dokupić na lato biały cienki pasek i później na zimę - czarny. Naprawdę przekonałam się do tego systemu! Dzięki niemu mam zegarek na naprawdę każdą okazję!

Rozejrzyjcie się w sklepie Deja Vu. Jestem pewna, że będziecie zaskoczeni z różnorodności proponowanych elementów. Wszystko jedno, czy lubicie styl sportowy, elegancki, czy casual'owy - znajdziecie wszystko, co potrzebne, by stworzyć prawdziwy unikat, który w stu procentach będzie "wasz". Mocne kolory, pastele, romantyczne zdobienia, nowoczesne modele - słownie wszystko, by stworzyć zegarek, który będzie pasował do najnowszych trendów lub taki, który zaspokoi najbardziej wyszukane gusta.

No i jak? Przesadziłam z tym że stałam się projektantką zegarków? Z tymi możliwościami naprawdę można się tak poczuć! Jak widzicie, wystarczy w zasadzie jedna tarcza, dwie bransoletki i kilka krążków, by móc stworzyć naprawdę porządną ilość niepowtarzalnych kombinacji. A zabawy przy tym jest naprawdę sporo!
Deja Vu Uhr Große Größen Plus Size Fashion Blog Deja Vu Uhr Große Größen Plus Size Fashion Blog
Deja Vu Uhr
Deja Vu Uhr
Deja Vu Uhr
Deja Vu Uhr  Große Größen Plus Size Fashion Blog
Deja Vu Uhr Große Größen Plus Size Fashion Blog Deja Vu Uhr Große Größen Plus Size Fashion Blog
Deja Vu Uhr  Große Größen Plus Size Fashion Blog
Deja Vu Uhr Große Größen Plus Size Fashion Blog Deja Vu Uhr Große Größen Plus Size Fashion Blog
Deja Vu Uhr  Große Größen Plus Size Fashion Blog
Deja Vu Uhr Große Größen Plus Size Fashion Blog Deja Vu Uhr Große Größen Plus Size Fashion Blog
Deja Vu Uhr  Große Größen Plus Size Fashion Blog
Deja Vu Uhr
Deja Vu Uhr
Deja Vu Uhr

Plus Size Mode bei Lidl - Mai 2018

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
Jedes Mal, wenn sich eine Möglichkeit bildet neue Plus Size Mode zu entdecken, freut sich mein Herz :) Nächste Woche, ab den 22.05 ist es bei Lidl wieder so weit, mit dem Motto "Mode, die passt" startet er eine Themen Woche mit Sommerkleidung für große Größen. Darunter gibt es unter anderem Bikinis, Badeanzüge, Wäsche, leichte Sommerhosen oder Oberteile. Es gibt sogar Panty's die gegen unangenehmen Reiben der Oberschenkel helfen. Die folgende Collage ist eine kleine Zusammenstellung der Sachen, die ihr lokal in eurem Lidl ab folgendem Dienstag (Montag ist Feiertag! Jupi!) finden könnt. Die meisten Sachen werden bis Größe 52/54 angeboten. Für weitere Infos scrollt nach unten.
Za każdym razem, gdy odkrywam nową możliwość zakupu ubrań plus size, cieszy się moje serce :) W następnym tygodniu, od 22.05 w niemieckim Lidlu dostępna będzie kolekcja ubrań w większych rozmiarach. W ofercie znajdą się m.in. stroje kąpielowe, bielizna, przewiewne spodnie, topy, sukienki i bluzki na lato. Oferowane będą również specjalne getry, które przeciwdziałają nieprzyjemnym otarciom wewnętrznej strony ud. Następujący kolaż jest małym zestawieniem wszystkich produktów dostępnych w lokalnym Lidlu od przyszłego wtorku (poniedziałek jest świętem! jupi!). Większość ubrań będzie dostępna do rozmiaru 52/54. Po więcej informacji przewińcie w dół.

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Ich denke, viele dieser Sachen könnt ihr schon jetzt im Online Shop bestellen, doch die Lieferung erfolgt ab den 22.05. Wer keine Lust Versandkosten zu zahlen hat, kann gerne eine Lidl Kassiererin nach einem Gutscheincode für den Versand fragen. Wenn etwas beim Lidl nicht mehr verfügbar ist, druckt das Personal gerne diese Versandgutscheincodes. Dank dem kostet euer Versand nichts :) Die folgende Collage ist eine Zusammenstellung der Kollektion, die nur Online verfügbar ist.

Ich finde, die Plus Size Kollektionen oft etwas zu sehr zurückhaltend. Ich würde mir wünschen, dass mehr Vielfalt angeboten wird. Die Lidl Kleidung und Wäsche ist echt guter Qualität, nach vielen waschen sieht alles noch sehr gut aus, was leider nicht bei allen Marken der Fall ist. Es wäre toll, wenn alle Kleidungsartikel dauerhaft bis Größe 52/54 (oder natürlich auch größer) angeboten würden. Der einzige Nachteil so eines Verfahrens wäre wohl, dass ich mir dann womöglich einen neuen Kleiderschrank zulegen müsste ;) Einen WOW Effekt gibt es, meiner Meinung, bei dieser Kollektion nicht, doch wenn jemand luftige Basics in guter Qualität für den Sommer sucht - denke ich, dass er hier richtig ist :)

Hier findest du alle Angaben und Preise der vorgestellten Artikel - https://www.lidl.de/de/mode-die-passt-ab-22-05

Was hältst du von dieser Kollektion? Gibt es etwas, dass du dir davon näher anschauen möchtest?
Wie findest du einen Post, wie diesen? Soll ich zukünftig mehr über das Plus Size Angebot in diversen Läden schreiben?
Myślę, że wszystkie artykuły z tej kolekcji są już teraz dostępne w sklepie internetowym, dostawa nastąpi jednak najwcześniej 22 maja. Kto nie ma ochoty płacić za przesyłkę może poprosić panią kasjerkę o wydrukowanie specjalnego kuponu, dzięki czemu zamówione rzeczy przyjdą do domu bezpłatnie.

Poniższy kolaż stanowi resztę kolekcji, która nie będzie dostępna w sklepach, a jedynie w sklepie on-line. Odbieram całą kolekcję za bardzo... powściągliwą. Jest bardzo prosta, klasyczna.. taka trochę nijaka. Lidl ogólnie oferuje bardzo ładne ubrania, niestety zazwyczaj przy kolekcjach plus size nie bardzo się popisuje. Bardzo bym chciała, by w przyszłości wszystkie kolekcje były dostępne do rozmiaru 52/54 (a może i nawet więcej), lecz podejrzewam, że musiałabym sprawić sobie wtedy nową szafę. Prawda jest taka, że jakość w Lidlu jest naprawdę niezła, ubrania po wielu praniach wyglądają, jak nowe. W każdym razie, jeśli ktoś poszukuje paru klasyków na lato, ponadczasowych o nienagannej jakości, jest raczej pod dobrym adresem :)

Po więcej szczegółów, takich jak dostępne rozmiary i ceny zapraszam bezpośrednio na stronę Lidla: https://www.lidl.de/de/mode-die-passt-ab-22-05

Co Ty myślisz o tej kolekcji? Jest w niej coś dla Ciebie ciekawego?
Jak Ci się taki typ posta podoba? Powinnam częściej pisać o aktualnych kolekcjach plus size?

Große Größen Plus Size Fashion Blog

Sind Farben für uns wichtig?

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
Sind Farben für uns wichtig? Manchmal spaziere ich durch die Straßen oder besuche die verschiedensten Orte, wo ich hunderte Frauen sehe. Und bei so vielen muss ich immer denken »bitte zieh das aus« oder »wieso hast du diese Farbe bloß gewählt?«.

Dahinter steht natürlich nichts Bösartiges und ich habe natürlich nichts dagegen, dass Menschen sich ihre Lieblingsfarben gerne auch anziehen. Vor ein paar Jahre hat mich das Thema, wie Farben auf unser Aussehen wirken, sehr interessiert. Ich habe mir hunderte Fotos angesehen, wo dieselbe Frau Oberteile in verschiedenen Farben trug. Der Unterschied war oft verblüffend, von einer grauen Maus konnte mal in Sekunden (oder wie lange man für den Wechsel eines Shirts braucht) eine Schönheit werden. Fast wie Magie!

Letztens habe ich mir ein paar Shirts in verschiedenen Farben für »zu Hause« gekauft. Bevor ich mich schick mache, trage ich erst mein Make-up auf. Neulich, als ich eins von diesen neuen Shirts an hatte, wollte ich mich wieder schminken. Doch als ich in den Spiegel guckte, stellte ich plötzlich fest, dass ich eigentlich kein Make-up brauche. Nur etwas Puder um den Teint etwas ebenmäßiger zu machen und sonst brauche ich eigentlich gar nichts. Dieses Empfinden hat sich sofort geändert, als ich mich umgezogen habe und in der Nähe meines Gesichtes eine andere Farbe auftauchte. Durch diesen Zufall habe ich eine neue Farbe entdeckt, die zu mir passt. Sonst wäre ich wohl nie darauf gekommen.

Ich weiß noch als ich letztes Jahr meiner Oma eine Strickjacke in einer ziemlich seltenen Farbe geschenkt habe. Als meine Oma sie anprobierte, wurden plötzlich alle still und schauten sie verblüfft an. Ihr Teint schien plötzlich mit einem inneren Licht zu scheinen, sah fast makellos aus und ihr Gesicht wirkte plötzlich so frisch und entspannt als, ob sie gerade 12 Stunden schlaf hinter sich hätte. Meine Mutter dahingegen sieht 10 Jahre jünger aus, nur wenn sie in der Nähe ihres Gesichtes weiß trägt, schwarz und andere dunkle Farben lassen sie gute 20 Jahre älter wirken. Das sind nur Farben und es ist einfach verblüffend, was für eine Kraft sie haben. Farben haben auch auf unser Wohlbefinden einen großen Einfluss, doch das hat bestimmt schon jeder gehört.

Auf die Gedanken, welchen Einfluss Farben auf unser Aussehen haben, bin ich wegen dem Pulli gekommen, den ich auf den Fotos trage. Ich fand ihn so bequem und vielseitig einsetzbar, dass ich mir seinen Zwilling in Blau bestellte. Es war kein sattes blau, eher mit einem grauen Stich. Er ging leider zurück denn, als ich ihn anzog, konnte ich meinen Augen nicht trauen. Ich sah wie nach einer schlaflosen Nacht aus. Mein Teint war grau und ich hatte plötzlich Augenringe! Ich musste kein Make-up auftragen, es reichte, dass ich den blauen Pulli auszog und wieder in meinen orangefarbenen hineinschlüpfte. Alles war wieder in Ordnung.

Man sagt, dass jeder Mensch in eine Farbgruppe eingeteilt werden kann: Herbst, Winter, Frühling oder Sommer. Diese Gruppen teilen sich noch in Untergruppen, denn nicht jeder Sommer ist den anderem gleich. Im Internet gibt es viele Tests. Ich habe davon schon unzählige gemacht und bin nie auf ein eindeutiges Ergebnis gekommen. Falls dies auch bei euch vorkommt, macht euch keine Sorgen. Es reicht völlig aus, wenn man etwas genauer auf die Auswirkungen der Farben auf unser Gesicht achtet. Stell dich ungeschminkt bei Tageslicht vor einem Spiegel und halte unter dein Kinn Tücher oder Kleidungsstücke in verschiedenen Farben. Schon schnell solltest du merken, dass manche von ihnen deine Haut strahlen lassen und bei den anderen erfordert sie mehr Make-up.

Wenn du dich jetzt fragst, was wenn deine Lieblingsfarbe nicht passt, ist die Antwort ganz simple. Trage die Farben einfach weiter weg vom Gesicht. Oder binde dir über ein Oberteil in der fraglichen Farbe ein Tuch in »deiner« Farbe um. Also das Fazit ist – ein Tuch, kann vieles erledigen ;) Wenn du mich jetzt aber fragst, wieso ich den blauen Pulli nicht behalten habe, muss ich leider sagen, dass ein Tuch bei einem Rollkragen nicht viel bewirkt, denn der Rollkragen benimmt sich selbst, wie ein großer Schal.

Jetzt noch kurz zu meinem Outfit. Ich hoffe, dass es schon das letzte strickt winterliche Outfit ist, das ich dir diesen Winter zeige. Es wurde letzten Sonntag fotografiert, wo hier und dort noch Schnee lag. Jetzt gehen die Temperaturen langsam wieder auf und ich hoffe, dass ich bald leichtere Kleidung hier präsentieren kann. Hab noch eine schöne Woche!
Czy to jaki kolor na sobie nosimy ma naprawdę znaczenie? Czasami spacerując po ulicy, czy odwiedzając najróżniejsze miejsca, natrafiam na setki kobiet. I bardzo często sobie myślę "proszę ściągnij to" lub "czemu coś takiego nosisz?".

Oczywiście za tymi myślami nie stoi nic złośliwego i nie mam nic przeciwko temu, że ludzie lubią się ubierać w swoje ulubione kolory. Przed paroma laty bardzo interesowałam się tematem, jak kolory oddziałują na nasz wygląd. Obejrzałam masę fotografii, na których ta sama osoba ma na sobie ubrania we wszystkich możliwych kolorach. Różnice bywały często wręcz niesamowite i pokazywały, jak w ciągu kilku sekund (czyli czasu, który potrzeba na zmianę koszulki) zmienić się nagle z szarej myszki w piękność. No magia!

Ostatnio kupiłam sobie parę koszulek do noszenia "po domu". Gdy szykuję się do wyjścia, najpierw nakładam makijaż, a dopiero później się ubieram. Niedawno, mając na sobie jedną ze wspomnianych przed chwilą koszulek, usiadłam przed lusterkiem, by się pomalować i zastygłam na moment w bezruchu. W zasadzie prócz nałożenia odrobiny pudru celem wyrównania kolorytu, nie było potrzeby się malowania. Wyglądałam po prostu ładnie! To odczucie się natychmiast zmieniło, gdy się przebrałam i blisko mojej twarzy pojawił się inny kolor. Przez ten przypadek odkryłam kolejny odcień, który do mnie pasuje.

Pamiętam, jak w zeszłym roku podarowałam babci sweter. Sam w sobie był dość zwykły ale jego kolor był dość nietypowy. Gdy babcia go przymierzyła, wszyscy, wraz ze mną nagle zamilknęliśmy. Coś niesamowitego stało się z jej cerą, jakby zaświeciła wewnętrznym blaskiem, skóra stała się jednolita, a sama babcia sprawiała wrażenie, jakby tego dnia przespała co najmniej dwanaście godzin. Moja mama, gdy ubierze na górę coś białego wygląda 10 lat młodziej i jakby właśnie wróciła ze SPA, ciemne barwy powodują u niej odwrotny efekt. To niesamowite, jak ogromną moc mają kolory. To, że działają też na naszą psychikę pewnie każdy słyszał.

Na refleksje odnośnie oddziaływania kolorów, nakierował mnie pomarańczowy sweter, który mam na sobie. Jest tak wygodny i funkcjonalny, że postanowiłam zamówić jego niebieską wersję. Gdy do mnie dotarł okazało się, że jego odcień nie jest soczysty ale bardziej przydymiony. Gdy go włożyłam i spojrzałam w lustro, zamarłam. Wyglądałam, jakbym nie przespała nocy i po raz pierwszy w życiu miałam podkrążone oczy! Zamiast jednak nakładać na twarz tonę makijażu, zdjęłam ów nieszczęsny sweter i włożyłam jego pomarańczowego bliźniaka. Pomogło natychmiast! Cera odzyskała blask i zniknęły cienie pod oczami. Nie muszę wspominać, że sweter odesłałam?

Mówi się, że każdego człowieka można podporządkować do którejś z grup kolorystycznych: jesieni, zimy, wiosny, czy lata. Każda z tych grup ma jeszcze podgrupy. Zrobiłam kiedyś mnóstwo testów (których jest w Internecie naprawę dużo) i nigdy nie dostałam jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli też miałaś ten problem, nie przejmuj się. Tak naprawdę to chodzi o to, by znaleźć "swoje kolory". Możesz to zrobić w bardzo prosty sposób. Stań bez makijażu w świetle dziennym przed lustrem. Weź chustki, czy ubrania w kilku różnych kolorach i przykładaj je do twarzy (pod brodę). Szybko zauważysz, że przy niektórych twoja cera nabierze blasku, a przy innych będziesz czym prędzej chciała sięgnąć po korektor.

Jeśli się zastanawiasz, co masz zrobić w przypadku, gdy twoje ulubione kolory ci nie służą, wiedz, że odpowiedź jest bardzo prosta. Możesz wybierać ubrania w twoich ulubieńcach, które są troszkę dalej od twarzy albo zostawisz wszystko jak jest, a dookoła szyi zaczniesz wiązać chustki, czy szale w kolorach, które ci służą. Jeśli się zastanawiasz, dlaczego w takim razie nie zostawiłam niebieskiego swetra, tylko go odesłałam, odpowiedź również jest prosta. Golfy same w sobie trochę zachowują się, jak szerokie szale i ciężko je czymś "przykryć". Chyba, że przylegają ciasno do szyi, a nasz szal jest naprawdę spory :)

A teraz kilka słów odnośnie zestawu. Mam ogromną nadzieję, że to już ostatni taki typowo zimowy zestaw, który tu pokazuję. Był on fotografowany w niedzielę, kiedy w niektórych miejscach leżał jeszcze śnieg. Z każdym dniem termometr pokazuje jednak kilka kresek więcej, więc liczę, że niebawem zaprezentuję coś o wiele lżejszego. Życzę Ci jeszcze miłego tygodnia!

Große Größen Plus Size Fashion Blog

Jacke und Pullover - Sheego | Hose - Takko | Schuhe - Deichmann | Tasche - Michael Kors


Kurtka i sweter - Sheego | spodnie - Takko | buty - Deichmann | torebka - Michael Kors

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Eine neue Plus Size Winterjacke und die Einstellung zum Pech

Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen

deutsch
polski
Eigentlich sollte ich mich bei euch entschuldigen. Dieser Post sollte so viel früher hier erscheinen. Doch leider hat das Jahr für mich sehr traurig Angefangen und für ein Paar Tage war ich für gar nichts zu gebrauchen. Das habe ich auch auf Instagram geschrieben und viele von euch haben mir darauf geantwortet, dass ihr Jahresanfang auch alles andere als toll war. Das hat mich noch trauriger gemacht, denn ein neues Jahr ist ein bisschen, wie ein neuer Anfang. Wir hoffen, dass alles was schlecht war mit dem alten Jahr vorbei ist und wir jetzt mit Zuversicht ins neue blicken können. Doch wie kann man das tun, wenn man schon am Anfang einen großen Verlust erlebt?

Immer, wenn ich befürchte, dass ein schlimmes Ereignis der Anfang einer Serie ist, muss an ein Gedicht unseres polnischen Dichters - Cyprian Kamil Norwid denken, welches ich vor vielen Jahren gelesen habe und das bis heute noch einen großen Eindruck auf mich hinterlassen hat. Zur meiner Überraschung konnte ich die deutsche Version finden (übersetzt von Peter Gehrisch)!

Fatum
Das Unglück kam wie ein Wildtier zum Menschen
Und senkte die schicksalshaften Augen in ihn…
– Wartet – –
Wird er irre, der Mensch?

Aber es blickte zu ihm zurück, gleich einem Artisten,
Nimmt Maß er für die Figur seines Modells;
Bemerkte, daß er hersieht – was? hätte er
An seinem Feind:
Wiegte sich mit seiner ganzen Gestalt
– – Und schon war es fort!


Es scheint, dass alles eine Frage unserer Einstellung ist. Lassen wir eine Pechsträhne in unser Leben oder werden wir uns weigern dies zu tun? Manchmal denke ich mir, dass wir verwundet durch ein trauriges Ereignis mit der Angst, dass noch mehr dazu kommen eine Energie frei lassen, die noch mehr Unglück anzieht. Ob dies wahr sein kann ist natürlich jedermanns Freiheit zu glauben. Jedoch bin ich Überzeugt, dass wir die Gedanken, dass ein Unglück selten alleine kommt so schnell wie möglich abwimmeln und eher zu uns selber sagen, dass niemand nur in einer Glückssträhne lebt und jedem eine Tragödie zustößt. Die einen leben ein ganzes Leben lang in Zufriedenheit und erleben in einem Zeitpunkt ein Paar traurige Momente und die anderen haben dies in gewissen Abständen. Das ist bei jedem anders und niemand sollte denken, dass man für irgendetwas bestraft wird, mehr Pech als alle anderen hat oder sonst noch ein Leben voller Unglück lebt. Ich bin der Überzeugung, dass wir Schmiede unseres eigenen Lebens sind und dass unsere Gedanken und Einstellung es sehr beeinträchtigen können. Daher möchte ich zuversichtlich in die Zukunft schauen und ein trauriges Ereignis gleich am Anfang des Jahres als kein schlimmes Orakel sehen. Es könnte ja auch ein Paar Tage vorher passieren und somit ein Jahr traurig beenden. Also an all die da draußen, die gerade denken, dass das Leben nur schlechte Überraschungen hat: Kopf hoch! Niemand hat nur 100% Pech oder Glück, das Leben besteht aus den verschiedensten Momenten und nur von uns selbst hängt es ab, was wir damit machen und wie unsere Einstellung dazu ist. Es lebt sich definitiv einfacher, wenn man nicht auf den nächsten Schicksalsschlag wartet :)


Und jetzt noch kurz zum Outfit. Die Jacke ist Neu und endlich habe ich mich getraut eine wärmere Jacke in einem hellen Farbton zu tragen. Nun ja, man kann schon denken, dass diese Art von Kleidung aufträgt, doch nicht immer ist es der Fall. Der tolle Schnitt (hinten etwas länger), die Taillierung und die Möglichkeit einer X-Figur mit den Hinzugefügten Schnürchen macht sie alles andere als unvorteilhaft. Ich mag helle Jacken, weil man mit ihnen sehr spannende Farbkombinationen erreichen kann wobei die schwarzen oft einen etwas zu großen Kontrast zu dezenteren Farben machen. Ihr wisst sicher was ich meine. Auch meine Schuhe sind neu! Ich dachte ich kaufe nie mehr etwas mit Absatz doch diese hier, mit den richtig coolen Nieten musste ich einfach anprobieren. Das waren eine der ersten Winterschuhen bei denen ich es nicht gefühlt habe, dass sie nicht flach sind und dabei peppen sie jedes Outfit so richtig auf! Mit ein Paar tollen Modeteilen erscheint der Winter auf einmal nicht so unendlich lang, oder? ;)
W zasadzie to powinnam was przeprosić. Ten post powinien pojawić się dużo wcześniej. Niestety mój rok rozpoczął się smutnym wydarzeniem i przez kilka dni nie nadawałam się do niczego. Napisałam wam o tym na Instagramie, w odpowiedzi sporo osób pożaliło się, że i ich początek roku nie należał do najszczęśliwszych. To sprawiło, że posmutniałam jeszcze bardziej, wszak nowy rok to taki trochę nowy początek. Zawsze ma się nadzieję, że to co złe odeszło ze starym rokiem i patrzymy na ten nowy z nadzieją, że jest niczym czysta kartka, która zapełni się dobrymi wydarzeniami. Ale jak to uczynić, gdy wraz z jego początkiem doświadczy się czegoś tak przykrego?

Zawsze, gdy łapię się na myśli, że jakieś przykre wydarzenie jest początkiem jakiejś strasznej serii, przypominam sobie wiersz Norwida, który przeczytałam dawno temu, jeszcze jako dziecko:

Fatum
I
Jak dziki źwierz przyszło Nieszczęście do człowieka
I zatopiło weń fatalne oczy...
- Czeka - -
Czy człowiek zboczy?

II
Lecz on odejrzał mu - jak gdy artysta
Mierzy swojego kształt modelu -
I spostrzegło, że on patrzy - co? skorzysta
Na swym nieprzyjacielu:
I zachwiało się całą postaci wagą
- - I nie ma go!


Tak naprawdę wygląda na to, że wszystko jest sprawą nastawienia. Pozwolimy, by pasmo nieszczęść wkroczyło w nasze życie, czy się temu zdecydowanie przeciwstawimy? Czasami wydaje nam się, że zranieni przykrym wydarzeniem w strachu, że nadejdzie kolejne wyzwalamy swoistą energię, która przyciąga jeszcze więcej nieszczęść. To nasze wnętrze decyduje o tym, jak odbieramy świat zewnętrzny. Wiara, czy tak naprawdę się dzieje jest oczywiście wolnym wyborem każdego. Jestem jednak przekonana, że wszyscy jesteśmy kowalami własnego losu i myśli, że nieszczęścia chodzą parami powinniśmy jak najszybciej się pozbyć. Należy sobie za to uświadomić, że absolutnie nikt nie ma przez całe życie dobrej passy i każdemu przydarzają się przykre wydarzenia. Jedni żyją latami w pełnym zadowoleniu i w krótkich odstępach następuje seria nieszczęść podczas, gdy innym przytrafiają się one w większych interwałach. Szczególnie ci z pierwszej grupy mają tendencję do uznawania swojego życia za wyjątkowo tragiczne i tym sposobem skupiają się tylko na złych momentach i tych w przyszłości wyczekują. Chcę patrzeć z nadzieją, że przyszłość przyniesie więcej dobra niż złego, dlatego mojego kiepskiego początku roku nie chcę traktować, jak przepowiednie. Przecież to mogło stać się kilka dni wcześniej i zamknąć poprzedni rok. To tylko daty. Więc apeluję do was wszystkich tam, którzy myślą, że życie przyszykowało dla was same przykre niespodzianki: głowa do góry! Jeszcze nie urodził się nikt, kto przez całe życie miałby tylko szczęście albo wszystko kończyło się dla niego pechowo. Życie to mozaika najróżniejszych momentów i tylko od nas zależy, co z nimi zrobimy, jak je zinterpretujemy i jak się do nich nastawimy. Uwierzcie mi, żyje się zdecydowanie łatwiej, gdy nie czeka się na kolejny cios od losu :)


A teraz, żeby nie było, jeszcze kilka słów o moim zestawie. Moja kurtka to nowość! W końcu zdecydowałam się na coś jasnego na zimę. Można sobie oczywiście pomyśleć, że jasne kurtki należą do ubrań, które optycznie powiększają ale w tym przypadku tak chyba nie jest. Ciekawy krój (z tyłu trochę dłużej), wcięcie w talii i sznureczki, które pozwalają na uzyskanie figury typu X sprawiają, że kurtka wcale tak nie pogrubia. Lubię jasne okrycia wierzchnie, gdyż można dzięki nim uzyskać o wiele ciekawsze połączenia kolorystyczne, podczas gdy czerń stanowi często zbyt duży kontrast do delikatniejszych kolorów. Moje buty to też nowość. Sądziłam, że już raczej nie zdecyduję się na buty zimowe na obcasie a tu proszę. Te ozdoby jednak tak mnie zauroczyły, że przymierzyłam je w sklepie. Okazało się, że wcale nie czuć, że nie są aż tak płaskie. Cieszę się, że się na nie zdecydowałam bo fajnie podbijają każdy zestaw. Z takimi nowościami zima nie wydaje się już taka nieskończenie długa ;)
English text

Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen


Jackie - hier | Hose - H&M+ | Schuhe - Deichmann | Pulli - F&F | Schal - H&M | Handschuhe - Kik | Uhr - Fossil | Tasche - Michael Kors


Kurtka - tutaj | spodnie - H&M+ | buty - Deichmann | sweter - F&F | szal - H&M | rękawiczki - Kik | zegarek - Fossil | torba - Michael Kors

Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik große größen

Related posts

 
MOBILE