My Holland trip - pictures from Zandvoort

Deutsch Am Dienstag sind wir auf einen kleinen, zweitägigen Ausflug nach Holland weggefahren. Wir wollten uns etwas vor dem Umzug erholen. Es war ganz spontan. Am Montag Abend haben wir uns das Wetter am Meer in Holland angeschaut - für die nächsten zwei Tage sollte es schön sein - ab Donnerstag Gewitter und Regen. Mein Mann hat ein Hotel ganz nah am Mehr gefunden und am Dienstag morgen sind wir losgefahren. In zwei Tagen waren wir in vier Städten:  Hoofdddorp, Zandvoort, Noordvijk aan Zee und Katwijk. In Hoofddorp waren wir ganz kurz (ich habe dort Primark besucht :D) und in Zandvoort haben wir geschlafen. Noordvijk und Katwijk haben wir am Mittwoch besucht (darüber schreibe ich das nächste mal). Ich muss gestehen das ich von Holland  entzückt bin. Es ist viel schöner und viel sauberer als in Deutschland. Ich habe das Gefühl das jeder dort das schönste aus seinem Haus machen will wie es nur geht. Die Fenster sind wunderbar geschmückt, der Rasen perfekt geschnitten.. Alles sieht wie in einem Märchen aus. Wenn man von einer Stadt in die andere fährt hat man das Gefühl das man durch einen Park fährt :) Überall ist es so sauber! Das ist einfach unfassbar! Wenn ich deren Sprache sprächen könnte würde ich garantiert umziehen :D Und ich weiß jetzt warum man mich als jemand aus Holland gehalten hat als ich meine orangefarbene Bluse an hatte. Orange ist die EM Farbe in Holland. Dort ist alles in orange was mit  Fußball verbunden ist :)

Polski We wtorek wybraliśmy się na małą dwudniową wycieczkę żeby się trochę odstresować przed przeprowadzką i innymi takimi. W sumie był to totalny spontan. W poniedziałek popołudniu sprawdziliśmy pogodę - miała być piękna - od czwartku miało lać i grzmieć. Znaleźliśmy w fajnej cenie hotel kilka minut od centrum i plaży i... pojechaliśmy dnia następnego z samego rana :) Byliśmy 2 dni, a zwiedziliśmy 4 miasta: Hoofdddorp, Zandvoort, Noordvijk aan Zee i Katwijk. W pierwszym byliśmy na moment (zalazłam Primarka :D), w drugim nocowaliśmy. W trzecim i czwartym byliśmy dnia następnego (temat na następny post). Fajnie było, siedzieliśmy sobie przy plaży, wsłuchiwaliśmy się w szum fal i pozwoliliśmy się chłodzić nadmorskiej bryzie :) Pozwiedzaliśmy trochę miasto i obejrzeliśmy piękny zachód słońca nad morzem. Uwielbiam Holandię, jest niesamowicie dopieszczona. Każdy blok, domek... wszystko jest takie piękne. Widać, że każdy robi wszystko, co możliwe, by upiększyć miejsce, w którym mieszka. Nieważne, czy to dom z ogrodem, czy mieszkanie, w bloku. Holendrzy uwielbiają pięknie stroić swoje okna (zresztą jak Szwedzi), w każdym oknie widzą piękne firanki lub rolety, stoją (lub wiszą) figurki, lampy... Po prostu cuda... O wielkich oknach już wspominałam, nawet w blokowiskach ciężko spotkać małe okna. Każde mieszkanie musi mieć przynajmniej jedno wielkie :) Gdybym znała Holenderski na pewno zamieszkałabym w Holandii. Niemcy z nią wypadają naprawdę cienko :) Czystość, która wszędzie panuje jest niesamowita. Ludzie nie dość, że dbają o swoje domy/mieszkania to i jeszcze o wszystko dookoła. Nigdzie nie ma śmieci, graffiti czy cokolwiek innego, co psułoby widok. Nawet ławki są nieskazitelnie czyste. Jadąc drogą pomiędzy jednym małym miasteczkiem, a drugim miało się wrażenie, że jedzie się przez park. Wszędzie drzewa i piękne przycięte krzaki. I wszędzie duże, równiutkie drogi rowerowe. Ani jednego roweru na ulicy! Spodobał mi się też jeden "myk" nierzadko stosowany - czerwone płytki chodnikowe. W nawet najbardziej ponury dzień okolica wygląda niesamowicie ciepło i przytulnie (co widać na niektórych zdjęciach). Ponieważ miejscowości, w których byłam są miastami nadmorskimi mogłam w dobrej cenie kupić parę ozdób do domu w stylu rustykalno - morskim :) Na pewno będą miały dla mnie większą wartość, gdyż nie tylko będą pięknie zdobiły ale i są wspaniałą pamiątką z podróży :)



13 comments:

  1. Świetne zdjęcia. Zdjęcie w drugim rzędzie od dołu, po prawej... To jest blok czy hotel ? :) Pewnie hotel, ale jeśli budują tam takie bloki... :D
    Uwielbiam tą roweromanię. Z chęcią jeżdżę na rowerze, ale często nie ma żadnych specjalnych miejsc, gdzie można je zostawić :(

    ReplyDelete
  2. piękne zdjęcia, zazdroszczę wypadu :)

    ReplyDelete
  3. śliczne buciki na ostatnim zdjęciu!

    ReplyDelete
  4. Miło jest tak sobie odskoczyć od codziennych spraw,fajne zdjęcia. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  5. Noordvijk - jest naszym stałym celem wypadów nadmorskich.
    Hoofdddorp - na początku wrześnie się tam przeprowadzamy. =).

    Ujawniam się więc już po pierwszej wizycie - polska mama od roku mieszkająca w Holandii. Posiadaczka nieszczęsnych okien 3/1,5 metra czująca się bardzo często przez to jak w akwarium. =).

    ReplyDelete
  6. Superschön! Ich will auch in Urlaub :-) Bald, bald ist es bestimmt soweit :-)

    ReplyDelete
  7. Asiu, Holandia to nasza wspolna pasja...- ja tez twierdze, ze gdybym cudem pokonala holenderski -z miejsca prosto z Niemiec do Holandii!!!! Masz ladne sandalki!!!!!!! Bylismy dzis w Köln po buty- kupilam dla malej 2 pary i Damian wyszukal sobie...- ja nie znalazlam ani jednej pary, chcialam jakies fajne balerinki w 40 nie bylo NICCCCCCC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(pojedziemy jeszcze raz za tydzien) Sciskam
    Ania z Burscheid

    ReplyDelete
  8. jeśli porównać do tych miasteczek...nasze zalepione reklamami i niestety nie najczyściejsze...to niebo, a ziemia...
    dzięki za wycieczkę:))

    ReplyDelete
  9. Ależ fantastyczny kraj, udało Ci się uchwycić to, o czym piszesz na zdjęciach. Obyście zawsze mogli sobie tak podróżować :)

    ReplyDelete
  10. Moja znajoma wyjechała teraz do pracy do Holandii, z tego co widzę ślicznie tam :)
    Szkoda że nie będzie miała czasu żeby wszystko pozwiedzać :)
    A ja zazdroszczę, nigdy nie byłam za granicą :(

    ReplyDelete
  11. Super wyglądasz w niebieskiej bluzeczce i różowych spodenkach! Bardzo energetycznie :) Pozdrawiam serdecznie!I zapraszam do mnie:)

    ReplyDelete
  12. Sery wygladają smakowicie...super Twoja wycieczka...

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE