Die letzten Tage war der Sommer richtig gütig und das musste einfach ausgenutzt werden. Obwohl bin ich mir nicht ganz sicher ob dies als Güte bezeichnet werden sollte. Der Sommer sollte eigentlich warm sein. Da es sich jetzt eher seinem Ende neigt ist es natürlich selbstverständlich, dass es morgens und abends deutlich kühler wird. Aber am Tag wäre es schön, wenn das Thermometer über 20 Grad zeigen würde :)
Eigentlich kann man doch noch bei 18 Grad ganz lässig in kurzen Hosen und offenen Schuhen rumlaufen. Doch es gibt ja schon so manche, die beim Anblick des Wortes "September" im Kalender sofort nach ihren Übergangsjacken und Trekkingschuhen greifen. Ja genau... wieso tragen Deutsche eigentlich so gerne Trekkingschuhe überall? :)
Ich jedenfalls, trage sehr gerne meine Peeptoes und wisst ihr was? Es ist eine Schande, dass diese wundervollen Schuhe nicht jedes Jahr in den verschiedensten Ausführungen in jedem möglichen Modeladen angeboten werden. Die Variante aus Stoff und kleinem Keilabsatz ist eine wundervolle Alternative für gewöhnliche Sandalen und eigentlich ein Schuhtyp der einfach jeder Frau stehen würde und sie passen so ziemlich zu allem.
Und wenn ich schon bei tollen Erfindungen bin, ist meine Bluse eine Erwähnung wert. Wieso? Sie ist ja doch eine gewöhnliche Bluse. Stimmt. Aber kennt ihr eigentlich das Problem bei den Knopfleisten, wo eine gut sitzende Bluse im Busenbereich auseinander geht und eine Größe größer schon das Problem behebt aber alles irgendwie Sackartig wirkt? Nun die Designer von Marks & Spencer kennen das wohl auch, denn die Knöpfe in dieser Problemzone sind einfach auf beiden Seiten. Die eine Seite knöpft man von links nach rechts zu und die andere andersherum wobei die Knöpfe nach innen der Bluse eingeknöpft werden. Man kann tun was man will, die Bluse geht einfach nicht auseinander, alles sitzt bombenfest. Das verdient doch mindestens einen Nobelpreis, oder? :D
Und noch kurz zu den Shorts! Als ich sie im Internet sah dachte ich nur, wow, wow, wow! Als sie ankamen, dachte ich weiterhin wow, wow, wow. Doch nachdem ich das Etikett abgeschnitten habe und sie tragen wollte überkam mich ein Gefühl der Unsicherheit und es dauerte ein ganzes Jahr bis ich mich getraut habe sie endlich anzuziehen.
Jetzt mal ehrlich, wie findet ihr die Shorts?
Eigentlich kann man doch noch bei 18 Grad ganz lässig in kurzen Hosen und offenen Schuhen rumlaufen. Doch es gibt ja schon so manche, die beim Anblick des Wortes "September" im Kalender sofort nach ihren Übergangsjacken und Trekkingschuhen greifen. Ja genau... wieso tragen Deutsche eigentlich so gerne Trekkingschuhe überall? :)
Ich jedenfalls, trage sehr gerne meine Peeptoes und wisst ihr was? Es ist eine Schande, dass diese wundervollen Schuhe nicht jedes Jahr in den verschiedensten Ausführungen in jedem möglichen Modeladen angeboten werden. Die Variante aus Stoff und kleinem Keilabsatz ist eine wundervolle Alternative für gewöhnliche Sandalen und eigentlich ein Schuhtyp der einfach jeder Frau stehen würde und sie passen so ziemlich zu allem.
Und wenn ich schon bei tollen Erfindungen bin, ist meine Bluse eine Erwähnung wert. Wieso? Sie ist ja doch eine gewöhnliche Bluse. Stimmt. Aber kennt ihr eigentlich das Problem bei den Knopfleisten, wo eine gut sitzende Bluse im Busenbereich auseinander geht und eine Größe größer schon das Problem behebt aber alles irgendwie Sackartig wirkt? Nun die Designer von Marks & Spencer kennen das wohl auch, denn die Knöpfe in dieser Problemzone sind einfach auf beiden Seiten. Die eine Seite knöpft man von links nach rechts zu und die andere andersherum wobei die Knöpfe nach innen der Bluse eingeknöpft werden. Man kann tun was man will, die Bluse geht einfach nicht auseinander, alles sitzt bombenfest. Das verdient doch mindestens einen Nobelpreis, oder? :D
Und noch kurz zu den Shorts! Als ich sie im Internet sah dachte ich nur, wow, wow, wow! Als sie ankamen, dachte ich weiterhin wow, wow, wow. Doch nachdem ich das Etikett abgeschnitten habe und sie tragen wollte überkam mich ein Gefühl der Unsicherheit und es dauerte ein ganzes Jahr bis ich mich getraut habe sie endlich anzuziehen.
Jetzt mal ehrlich, wie findet ihr die Shorts?
Ostatnimi dniami lato było dla nas łaskawe, co jak widać na fotkach, chętnie wykorzystałam. Choć w zasadzie nie wiem, czy powinnam pisać, że lato było łaskawe dając nam kilka ciepłych dni po tych wszystkich ulewach. Przecież "zadaniem" lata jest grzanie :) Oczywiście teraz poranki i wieczory są dość chłodne, ale hej, chyba wciąż można oczekiwać, że środek dnia będzie jeszcze ciepły, czyż nie? :) Nie mówię oczywiście o trzydziestostopniowych upałach, ale powyżej dwudziestki na termometrze zadowoliłoby mnie całkowicie :)
Prawda jest taka, że nawet przy osiemnastu stopniach można spokojnie chodzić w szortach i sandałach (dzisiaj sprawdziłam to na własnej skórze, nie zamarzłam!). Nie dla wszystkich jest to jednak takie oczywiste. Dla niektórych przewrócenie kartki kalendarza na miesiąc wrzesień jest jednoznaczne z odrzuceniem wszelkich letnich ubrań i chwyceniem kurtek i swetrów. Niemcy jeszcze wyciągają buty trekingowe. Serio, ten naród kocha buty trekingowe i nosi je, gdzie tylko się da. Zresztą kurtki górskie są też powszechnie tu kochane :)
Ja w każdym razie nie przejmuję się tym, co inni noszą i dalej wkładam moje letnie ubrania. Żadnych butów trekingowych tylko "peeptoe". A tak w ogóle uważam, że to wielka hańba, że taki typ obuwia (peeptoe oczywiście, a nie trekingowe) nie są co roku dostępne we wszystkich kolorach tęczy, z różnych materiałów w każdym możliwym sklepie z obuwiem. Te buty są świetną alternatywą do nudnych sandałów i w zasadzie nie ma chyba kobiety, której by one nie pasowały. Na niskiej koturnie są bardzo wygodne i pasują niemal do każdego stroju (może nie do trekingowego ;)).
A skoro już jestem przy fajnych wynalazkach to muszę wspomnieć o mojej białej bluzce. Tak, tak, to zwykła biała bawełniana bluzka. Ale pewnie większość z was spotkała się z problemem, że zapinana na guziki bluzka fajnie leżała ale w okolicach biustu się rozchodziła. Większy rozmiar załatwiał sprawę ale wyglądało się, jak w worku. Znacie to? Znacie. No więc projektanci u Marksa i Spencersa zadali sobie więcej trudu i w tej bluzce w okolicach biustu wprowadzili dwa rzędy guzików. Jeden zapina się normalnie, a drugi jakby w drugą stronę z guzikami skierowanymi ku skórze. Które się zapina jakby do środka. Brzmi może skomplikowanie ale uwierzcie mi, to genialne rozwiązanie. I czego bym nie robiła, wszystko jest ładnie złączone i nic się nie rozchodzi. Takie rozwiązanie zasługuje przecież co najmniej na nagrodę Nobla :)
Ich jeszcze króciutko o moich szortach! Gdy je zobaczyłam w internecie pomyślałam "wow, wow!", gdy przyszły i je odpakowałam, też pomyślałam "wow, wow". Po odcięciu metki jednak już nie byłam taka pewna. Zajęło mi cały rok, by tej pewności wreszcie nabrać i je założyć. To znaczy założyć i wyjść w nich na dwór (lub na pole, jak wolą Krakowiacy), bo w domu to je wkładałam wiele razy. No i jak już w nich wyszłam, to nikt oburzony się do mnie nie rzucał, a ja się czułam całkiem komfortowo i było mi dość przewiewnie :)
A tak szczerze, to co wy myślicie o tych spodenkach?
Prawda jest taka, że nawet przy osiemnastu stopniach można spokojnie chodzić w szortach i sandałach (dzisiaj sprawdziłam to na własnej skórze, nie zamarzłam!). Nie dla wszystkich jest to jednak takie oczywiste. Dla niektórych przewrócenie kartki kalendarza na miesiąc wrzesień jest jednoznaczne z odrzuceniem wszelkich letnich ubrań i chwyceniem kurtek i swetrów. Niemcy jeszcze wyciągają buty trekingowe. Serio, ten naród kocha buty trekingowe i nosi je, gdzie tylko się da. Zresztą kurtki górskie są też powszechnie tu kochane :)
Ja w każdym razie nie przejmuję się tym, co inni noszą i dalej wkładam moje letnie ubrania. Żadnych butów trekingowych tylko "peeptoe". A tak w ogóle uważam, że to wielka hańba, że taki typ obuwia (peeptoe oczywiście, a nie trekingowe) nie są co roku dostępne we wszystkich kolorach tęczy, z różnych materiałów w każdym możliwym sklepie z obuwiem. Te buty są świetną alternatywą do nudnych sandałów i w zasadzie nie ma chyba kobiety, której by one nie pasowały. Na niskiej koturnie są bardzo wygodne i pasują niemal do każdego stroju (może nie do trekingowego ;)).
A skoro już jestem przy fajnych wynalazkach to muszę wspomnieć o mojej białej bluzce. Tak, tak, to zwykła biała bawełniana bluzka. Ale pewnie większość z was spotkała się z problemem, że zapinana na guziki bluzka fajnie leżała ale w okolicach biustu się rozchodziła. Większy rozmiar załatwiał sprawę ale wyglądało się, jak w worku. Znacie to? Znacie. No więc projektanci u Marksa i Spencersa zadali sobie więcej trudu i w tej bluzce w okolicach biustu wprowadzili dwa rzędy guzików. Jeden zapina się normalnie, a drugi jakby w drugą stronę z guzikami skierowanymi ku skórze. Które się zapina jakby do środka. Brzmi może skomplikowanie ale uwierzcie mi, to genialne rozwiązanie. I czego bym nie robiła, wszystko jest ładnie złączone i nic się nie rozchodzi. Takie rozwiązanie zasługuje przecież co najmniej na nagrodę Nobla :)
Ich jeszcze króciutko o moich szortach! Gdy je zobaczyłam w internecie pomyślałam "wow, wow!", gdy przyszły i je odpakowałam, też pomyślałam "wow, wow". Po odcięciu metki jednak już nie byłam taka pewna. Zajęło mi cały rok, by tej pewności wreszcie nabrać i je założyć. To znaczy założyć i wyjść w nich na dwór (lub na pole, jak wolą Krakowiacy), bo w domu to je wkładałam wiele razy. No i jak już w nich wyszłam, to nikt oburzony się do mnie nie rzucał, a ja się czułam całkiem komfortowo i było mi dość przewiewnie :)
A tak szczerze, to co wy myślicie o tych spodenkach?
:)
Shirt - Marks & Spencer | Shorts - Junarose | Tasche - Steve Madden | Uhr - Fossil | Armband - Debenhams
Bluzka - Marks & Spencer | szorty - Junarose | torebka - Steve Madden | zegarek - Fossil | bransoletka - Debenhams
Shirt - Marks & Spencer | shorts - Junarose | bag - Steve Madden | watch - Fossil | bracelet - Debenhams