
Wenn ich jetzt diese Worte schreibe, ist es draußen und Teilweise im Haus, sehr heiß. Ich weiß, dass ich keinen Grund zum Meckern habe, es wird ja noch heißer sein. Aber wenn ich mir die Sachen, die ich auf den Fotos trage, so betrachte, dann wird mir noch doppelt so heiß. Ich versuche mich jetzt in diesen Klamotten vorzustellen :) Und am jenem Tag war es so angenehm kühl, die Sonne ging gerade unter und wir spazierten am Rhein. Im Rucksack meines Mannes hatte ich noch eine Jacke verstaut, ich dachte, dass es Abends von dem Fluss wehen kann. Jetzt gibt es keinen Platz, wo es wenigsten in der Hälfte so kühl wäre wie damals. Es sei denn in unserer Tiefgarage aber wer will schon sein Wochenende in einer Garage verbringen ;)
Das Outfit ist sehr schlicht, was ganz einfaches für einen Spaziergang beim Sonnenuntergang. Die Bluse ist sehr alt, jetzt würde sie man als "Vintage" bezeichnen. Die Tasche ist ein Souvenir von den Kanarischen Inseln.
Das Outfit ist sehr schlicht, was ganz einfaches für einen Spaziergang beim Sonnenuntergang. Die Bluse ist sehr alt, jetzt würde sie man als "Vintage" bezeichnen. Die Tasche ist ein Souvenir von den Kanarischen Inseln.
Gdy siedzę i piszę te słowa, za oknem, poprzez to i w dużej części w domu, panuje bezlitosny upał. Wiem, że nie mam co narzekać, gdyż z każdym dniem będzie zapewne coraz cieplej. Ale patrząc na ten zestaw robi mi się podwójnie ciepło. Bo automatycznie wyobrażam sobie mnie teraz, w tych ubraniach. A tamtego dnia był przyjemnie chłodny wieczór, słońce właśnie miało się ku zachodowi a myśmy leniwie spacerowali wzdłuż Renu. Pamiętam, że jeszcze dla pewności miałam kurtkę w plecaku męża, na wypadek, gdyby od rzeki trochę mocniej wiało.
Teraz zapewne próżno by było szukać jakiegokolwiek miejsca, gdzie byłoby choćby w połowie tak chłodno jak tamtego wieczoru. No chyba, że nasz garaż podziemny, ale kto by tam chciał spędzać niedzielę, czy poniedziałek. Piszę poniedziałek, ponieważ jutro też jest wolny dzień (Zielone Świątki). Ja tam się cieszę, bo mam męża w domu. Inni pewnie mniej, bo po sklepach sobie nie pochodzą :)
Co do zestawu, to w sumie taki spacerowy zwyklak. Bluzka jest stara, czyli w nowoczesnej mowie "vintage", a torebkę przywiozłam z Kanarów, ale w Polsce pewnie też do dostania, bo ze Stradivariusa. W Niemczech już gorzej :)
Teraz zapewne próżno by było szukać jakiegokolwiek miejsca, gdzie byłoby choćby w połowie tak chłodno jak tamtego wieczoru. No chyba, że nasz garaż podziemny, ale kto by tam chciał spędzać niedzielę, czy poniedziałek. Piszę poniedziałek, ponieważ jutro też jest wolny dzień (Zielone Świątki). Ja tam się cieszę, bo mam męża w domu. Inni pewnie mniej, bo po sklepach sobie nie pochodzą :)
Co do zestawu, to w sumie taki spacerowy zwyklak. Bluzka jest stara, czyli w nowoczesnej mowie "vintage", a torebkę przywiozłam z Kanarów, ale w Polsce pewnie też do dostania, bo ze Stradivariusa. W Niemczech już gorzej :)
When I'm writing these words, it is outside and partly at home, very hot. I know that there is no reason to grumble, it isn't even summer and it will be for sure more hot. But when I'm looking at this outfit I'm feeling double so hot. But on that day it was so nice cool, the sun was setting down and we were walking along the river. I had a jacket in my husbands bag-back in case of a cold wind. Now there isn't any place where it could be as half as cool as that day. Perhaps in our underground garage, but who wants to spend his weekend in a garage :)
About the outfit: the blouse is very old, a vintage piece and the bag is a souvenir from the Canary Islands.
About the outfit: the blouse is very old, a vintage piece and the bag is a souvenir from the Canary Islands.




