These days



polski
deutsch
english


Dawniej, gdy podróżowało się w różne miejsca, nawet te które nie były tak daleko oddalone od naszego domu, wszystko zdawało się inne. Pamiętam jak kiedyś jeździło się do miasta obok, gdy szukało się nowych butów, sukienki na jakąś okazję, czy choćby nowej zimowej kurtki. W każdym mieście były inne możliwości, można było zdobyć coś, czego nikt lub mało kto miałby "u nas". Potem weszły na rynek wszystkie te sieciówki, które wyparły 90% zwykłych sklepików. Obecnie do którego miasta by się nie pojechało - niemal wszystko jest takie same. Te same buty, płaszcze, torebki. Próżno już szukać czegoś, co jest tylko tam i nigdzie indziej więcej. Oczywiście, ostało się kilka sklepików (nie wspominam tu o SH) ale często są w mniej uczęszczanych miejscach lub trudne do zauważenia. Dlaczego o tym piszę? Zanim przeprowadziłam się tu z Polski już wcześniej przez kilka lat mieszkałam w Niemczech. I to całkiem niedaleko mojego obecnego miejsca zamieszkania. W zeszłym roku na wiosnę pojechałam z mężem do miasta, w którym spędziłam część (i to chyba tą najszczęśliwszą) dzieciństwa. Byłam zobaczyć mój były dom, przedszkole i szkołę, do których chodziłam, byłam nawet w lesie, gdzie często chodziłam z tatą. Część się zmieniła, ale część została taka jaką zachowałam w pamięci. Dziwne uczucie wracać do miejsca, w którym się mieszkało ponad 20 lat temu. I przeżycie było to niesamowite. Być może kiedyś uda mi się tam pojechać z moimi rodzicami i dowiedzieć się więcej jak było wcześniej, co się zmieniło. Może.
Jestem dość sentymentalna i lubię mieć pamiątki. Nie żeby ze wszystkiego ale z niektórych miejsc, przeżyć - tak. I bardzo zapragnęłam coś sobie w tym mieście kupić. Ponieważ wiedziałam, że będę się przeprowadzać (nie wiedziałam, że rok mi zajmie znalezienie nowego mieszkania i to jeszcze w innym mieście) nie szukałam niczego do mieszkania. I to szukaniu "pamiątki" stało się dość trudne. Z jednej strony miałam tureckie sklepy (gdzie są same pierdoły sprzed wieków) i sklepy typu Deichmann, Zara, H&M i kupę innych sieciówek. Bez sensu! Więc weszłam do C&A, wyszukałam sobie tunikę, którą mam na sobie (wcześniej kupiłam czerwoną - ale u mnie inne kolory były wykupione) i kupiłam. Chociaż tyle, nie? Być może na wiosnę znowu się tam wybiorę to poszukam czegoś, co może w jakiś sposób ozdobić mieszkanie i przypominać mi część mojej przeszłości.

Die Tunika habe ich mir letzten Frühling gekauft in einer Stadt (nicht weit von mir) in der ich als Kind gewohnt habe. So als kleines Andenken. Ich habe die Stadt besucht, ging zu dem Haus, wo ich gewohnt habe, zum Kindergarten und zur Schule die ich besucht habe. Ich war auch im Wald wo ich sehr oft mit meiner Vater spazieren gegangen bin oder spielte (und er saß immer auf einer Bank und las ein Buch). Ich glaube das war der schönste teil meiner Kindheit. Als wir nach Polen zurück kehrten wurde alles viel schlimmer. Egal!!! :) Es war richtig schön die Stadt zu besichtigen wo man so lange gelebt hat. Vieles hat sich geändert aber auch vieles war so geblieben wie es vorher war.

Last spring me and my husband made a little trip to the city I lived in when I was a child. It isn't very far away from here. I was by the house I lived in, visited my kindergarten and the school I attended to. I even was in a wood where I walked and played with my father very often. This time was the most happiest time in my childhood. After that we returned back to Poland. I bought the tunic I am wearing in this town as a little souvenir :)










Tunika, spodnie - C&A
Kurtka - H&M
Chustka - Primark

Tunika, Hose - C&A
Jacke - H&M
Halstuch - Primark

Tunic, pants - C&A
Jacket - H&M
Scarf - Primark




40 comments:

  1. den parka hab ich auuuuuch! leider ist er für die momentanen temperaturen zu dünn.

    ReplyDelete
  2. W sh też znaczną część stanowią ciuchy z sieciówek sprzed paru sezonów, niestety.
    Tuniczka ładna.
    Ja w charakterze pamiątek przywożę zdjęcia, bransoletki i kamienie - takie zwykłe, dla mnie sa interesujące. Zboczenie geografa :) Mam już mała kolekcję skał i minerałów, niektóre bardzo ładne i zawsze przypominają mi miejsce, skąd pochodzą.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ale też z sieciówek, których nie ma w PL. Zresztą ludzie uważają, że cokolwiek masz na sobie to jest z aktualnej kolekcji. Ja ciągle noszę jakieś stare ubrania i wciąż dostaję pytania, w którym sklepie można to kupić :/
      Ja kamienie kiedyś z gór przywoziłam.

      Delete
  3. Toll siehst Du aus! Und so schön geschminkt :-)

    ReplyDelete
  4. Wspaniale wyglądzasz!!! Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  5. Pink und lila sind meine absoluten Favoriten und (nicht nur) deswegen finde ich Dein Outfit super!!! Einfach toll!

    ReplyDelete
  6. Du siehst so toll aus! Der Lidstrich steht dir sagenhaft :) Ich finde es schön, dass der Schal die Farben deines Outfits aufgreift!

    ReplyDelete
  7. fajne kolory! promieniejesz:) ja też lubię podróżować i niestety to już nie tak samo smakuje jak wcześniej:(pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wiem :( - oczywiście o podróżowanie chodzi :)
      Dziękuję - to za miłe słowa :)

      Delete
  8. wyglądasz jak zawsze zjawiskowo ;) ładny makijaż!
    ja jedynie z dzieciństwa czekałam na paczki od cioci z usa, bo w nich zawsze były ładne ubrania, których nie było w polsce i mogłam nimi zabłysnąć wśród znajomych ;)

    ANECIA WAS HERE

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję Anecia :)
      Nie dziwię się, sama bym umierała z ciekawości :)

      Delete
  9. I like your jacket ;)

    LG Meroda
    http://www.berlin-fashion-fou.com/

    ReplyDelete
  10. Ślicznie wyglądasz,ta tunika bardzo mi się podoba:)))Pozdrawiam

    ReplyDelete
  11. Asiu, ale ładne turkusowe oko:)

    ReplyDelete
  12. Ślicznie wyglądasz:)
    Przydałaby mi się taka kurtka :D !

    ReplyDelete
  13. Pięknie Ci Asiu w takich kolorach, bardzo pozytywnie:)

    ReplyDelete
  14. Super styylizacja! A Ty wspaniale wyglądasz<3
    Obserwuje i licze na to samo:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zdania typu ostatnie totalnie niwelują sympatyczność tego, co zostało napisane przed nim :/
      Sorry, ja nie handluję obserwowaniem.

      Delete
  15. Ładna tunika, ładne kolory...ja też zbieram różne pamiątki...a co do zakupów to racja, dawniej co miasto to inne możliwości, ludzie nie wyglądali jak kolny, teraz co miasto to te same sieciówki i ten sam towar, trzeba bardzo się natrudzić, żeby mieć coś innego ale dla chcącego nie na nic trudnego....śliczny makijaż...pozdrawam...

    ReplyDelete
    Replies
    1. No można coś wymyślić, ale to nie zawsze jest takie łatwe. Dziękuję, Basiu, za wypowiedź.

      Delete
  16. Świetne są takie "podróże sentymentalne".. :)

    Tunika ma genialne wykończenie - i bardzo korzystnie Ci w tym kolorze! :)

    ReplyDelete
  17. Piękny uśmiech na pierwszym zdjeciu! Świetna parka i fajne, mocne nasycone kolory. A ja się chciałam upomnieć o zdjecia mieszkanka, bo miałaś pomysł żeby pokazać, jak sie urządziłaś. Czy to aktualne? Bo ja ciekawski człowiek, i wystarczy napomknąć i ja czekam, i czekam....:)

    ReplyDelete
  18. Wunderschönes Make-Up. Du siehst richtig toll aus. Und total glücklich und das ist das wichtigste :-)))


    Liebe Grüße,
    Jenny

    ReplyDelete
  19. i ten uśmiech i optymizm :) pięknie ! szukam podobnej kurtki więc wiem gdzie zajrzeć ;) już widziałam podobną u koleżanki i się zastanawiałam skąd ma :D

    ReplyDelete
  20. O jaki ładny kolor ma ta tunika! Co do pamiątek to z każdego miejsca przywożę setki zdjęć lub przynajmniej wysyłam sobie pocztówki :P

    ReplyDelete
  21. Makijaż w tym poście jest przecudny, super komponuje się z Twoją urodą:) pozdrawiam

    ReplyDelete
  22. Masz prześliczny makijaż, aż wzroku nie można oderwać i ten uśmiech - pełen optymizm :]
    Pozdrawiam

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE