Coraz bliżej święta ;)

Wiecie, że jeszcze 3 dni do Świąt? Wiem wiem, na pewno wiecie, ale jakoś tak chciałam to napisać. Nie mogę uwierzyć, że to już! Tak szybko ten czas minął. Osobiście bardzo się cieszę, że wreszcie nadszedł ten dzień! Nie wiem jak Wy, ale uważam, że żaden dzień nie emanuje takim ciepłem i radością jak właśnie ten. Ostatni tydzień owocował w olbrzymią liczbę ludzi dosłownie wszędzie. O ile zawsze tłum wprowadzał mnie w kiepski nastrój to tym razem było inaczej. Jak można inaczej niż z uśmiechem patrzeć na zabieganych ludzi obładowanych torbami pełnymi swetrów, lalek i klocków Lego? Co chwila słyszałam rozmowy na temat prezentów, świąt. To wszystko jest takie pozytywne, aż chce się człowiekowi bez przerwy chodzić z szerokim uśmiechem od ucha do ucha. W te dni ludzie nie biegają bezmyślnie po sklepach od tak sobie, biegają, żeby kupić swoim najdroższym prezenty, czyli po prostu, by sprawić komuś radość, by wywołać na jego twarzy uśmiech. Jak można mieć za złe komuś coś takiego? :) 
W zeszłym roku sytuacja trochę zmusiła mnie bym została na święta w Niemczech i nie pojechałam do mojej rodziny. Przyznam, że wtedy święta wydawały mi się jakieś takie mdłe, mniej znaczące niż zazwyczaj. Teraz jadę do najbliższych i czuję coś zupełnie odwrotnego. Dochodzę powoli do wniosku, że chyba o tym jak spostrzegamy święta decyduje to z kim je spędzimy. Niestety nie każdy ma szczęście spędzić je z tymi, których naprawdę kocha, z którymi uwielbia przebywać.
Jakiś czas temu oglądałam zdjęcia z Wigilii kolegi z pracy . On zamiast tradycyjnie zasiąść do stołu ze swoją rodziną wybrał.. przyjęcie ze znajomymi. Oczywiście była to Wigilia, ale polegała bardziej na tym, że kilka zaprzyjaźnionych par spotkało się w jednym mieszkaniu, razem przygotowali kolację i później do niej zasiedli. Więc chyba by poczuć tę tak potrzebną w te dni bliskość nie musimy spędzać świąt z naszą rodziną, tylko ogólnie, z ludźmi, którzy są nam bliscy, których towarzystwo sprawia, że czujemy ciepło przy sercu :)
Czasami słyszę/czytam ludzi, którzy twierdzą, że nie lubią świąt. I gdy przyglądam się im bliżej okazuje się, że nie mogą z jakichś względów spędzić tych dni ze swoimi najnajnajbliższymi, a z przyjaciółmi różnie bywa. Do dzisiaj nie mogę zrozumieć dlaczego tyle samotnych osób odrzuca inne osoby, gdy te chcą z nimi się bardziej zaprzyjaźnić. Ale nie ważne! Nie o tym miało być!
Mam nadzieję, że każdy z Was będzie mógł spędzić święta z tymi, co kocha. Z rodzicami lub własnymi dziećmi. Lub przyjaciółmi :)

I żeby nie było tylko o świętach, wklejam troszkę zdjęć.
Wybaczcie jakość, ale kupiliśmy nowy aparat i dopiero dochodzimy do tego,  jak go dobrze ustawić. Nie zawsze mam ochotę wszędzie brać lustrzankę, więc namówiłam męża na coś mniejszego :)

Kupiłam czerwone buty! Ha! Chciałam takie już od jakiegoś czasu ale nie mogłam znaleźć. Przyznam, że w ogóle nie wierzyłam, że ktoś zrobiłby czerwone wysokie buty. Tzn. wiem, że są różne rodzaje glanów, martensów itp. ale nie byłam zainteresowana w wydaniu tylu pieniędzy na takie buty. A tu proszę, New Yorker wyszedł mi naprzeciw i wyprodukował takie cuda :) Nie mogłam się powstrzymać i ich nie nosić do mojej czerwonej kurtki. Na zdjęciu widać też torebkę, którą kupiłam sobie podczas ostatniej wizyty w Primark'u. Zależało mi na czarnej torebce ze złotymi zapięciami i innymi elementami. Wszystkie moje dotychczasowe miały srebrne zdobienia i musiałam dobierać do nich resztę dodatków w tym samym odcieniu, na co nie zawsze miałam ochotę. Szalik również ma złote nitki, czego chyba dokładnie nie widać.
Zdjęcia z późniejszych dni wyglądają już o niebo lepiej, liczę, że uda mi się je pokazać jeszcze przed świętami :)






I mały bonus ;)





15 comments:

  1. łał ale czerwone buciki :D fajnie

    ReplyDelete
  2. Aaa... Chcę te buty :D Jadę do Niemiec na złodziejstwo :D
    Ja w zasadzie choruję na czerwone glany 6ki już od jakiegoś czasu, ale ciągle cena mnie lekko boli :(

    ReplyDelete
  3. Jak Święta to musi być CZERWIEŃ no i koniecznie RODZINA :))

    ReplyDelete
  4. Dlaczego włożyłaś spodnie do butów?? Jak byś ich nie zawiązała było by OK, a tak to wiesz... (jak rozmawiałyśmy).
    Ale w ogóle buty pasują do kurtki. Szaliczek i torebka też good :) (choć oba u mnie wyglądają na srebrne a nie złote :))

    ReplyDelete
  5. Asiu, cieszę się, że pochodzisz do świąt w tak pozytywny sposób, może Twoje zaangażowanie i ta energia przejdą na mnie, kto wie.;)
    Tryskasz optymizmem.;)
    Oby tak dalej, a buciki czerwone też chcę, ale "ala" Lity.:)

    ReplyDelete
  6. Asiunia masz genialne buty! Wyglądasz super!

    ReplyDelete
  7. Mala Gosia: Dzięki :)
    Dziup: Pewnie i w Polsce w NY są :)
    Aurora: Dokładnie :)
    Mica: Bo musiałam się całemu światu pochwalić, co nie? ;) Poza tym moje spodnie są tak wąskie że raczej bym ich nie naciągnęła na te buty. Choć sprawdzę jeszcze. Wiem, u mnie też jest srebrne :D
    Letasha: Trzymam kciuki :)
    Anula: Dziękuję :)

    ReplyDelete
  8. masz całkowitą rację! w świętach właśnie o to chodzi żeby spędzić je z osobami, które kochamy..był czas, że nie lubiłam świąt..właśnie ze względu na sytuację rodzinną..teraz, pomimo, że jestem w zasadzie niewierząca..traktuję święta jak spotkanie z najbliższymi..
    a buty masz ekstra!

    ReplyDelete
  9. buciki masz nieziemskie! Bardzo ładnie Ci w czerwieni ;)

    ReplyDelete
  10. Cudowne buty!

    Pozdrawiam, zapraszam ponownie :-)
    Czmiel

    ReplyDelete
  11. No właśnie, spodnie włożone do butów?
    Przecież Ty tego nie lubisz i mi to zawsze wytykasz :P- piszę żartobliwie, żeby nie było :)
    Fajnie, chociaż nie jestem fanką takiego obuwia, to w tym zestawie nadają fajnego pazura :)
    Pozdrawiam :)
    P.S.Dla mnie też te zapięcia są bardziej srebrne niż złote.

    ReplyDelete
  12. Bardzo fajne polaczenie. Zazdroszcze szaliczka ze zlota nitka.U mnie jest tak cieplo, ze zadko moge zalozyc cos na szyje a uwielbiam chusty i apaszki.

    ReplyDelete
  13. Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje. Zapomnij o wszystkich nieudanych dniach, przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata.

    Szczęśliwego Nowego 2012 Roku ! :)

    PS. Przesympatyczna z Ciebie osóbka, obserwujemy ;)

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE