Jesień

Wczoraj wieczorem, gdy pod domem wysiedliśmy z auta po zakupach z przykrością stwierdziłam, że czas lata powoli dobiega końca. Odruchowo, przed zimnym powiewem zakryłam dłońmi gołe przedramiona. Nóg w sandałach nie miałam, gdzie schować. Smutno trochę. Niby lato było raz deszczowe, a raz tak upalne, że marzyło się w jednej chwili znaleźć w pracy tylko dlatego, że jest w niej klimatyzacja. Ale mimo to wciąż wolę założyć sandały, krótki rękaw i nie brać ze sobą na "wszelki" swetra, na którego ciągle muszę uważać by go gdzieś nie zostawić. Jesień też może być przyjemna, gdy świeci jeszcze słońce, które już tak nie pali ale poranki i wieczory wymagają już dużo grubszych okryć. Najbardziej do zimy zraziła mnie ta ostatnia, była naprawdę ostra i nieprzyjemna (chociaż plusem było to, że w końcu latem nie było tyle os- i szerszeni-olbrzymów).
Mam jednak nadzieję, że tamta zima zostanie nam wynagrodzona i przyszła nie będzie taka zła. Plusem tego okresu jest dla mnie czekanie na grudzień, gdy nadejdą święta. Nawet największy upał latem nie rozgrzewa mojego serducha tak jak nastrój przy kolacji wigilijnej w towarzystwie moich najbliższych. Teraz się szczególnie cieszę, gdyż te święta będą z moim mężem pierwszymi, które spędzimy razem jako prawdziwa rodzina :)








6 comments:

  1. fajnie ten naszyjnik pasuje do tuniki w pierwszym zestawie :)
    co do uciekającego lata to moja psychika isę buntuje bo za mało było tych słonecznych i cieplych dni bo jak by nie patrzyc nawet wiosna nie była jaka byc powinna a teraz znowu nadejda zimne i deszczowe dni :(

    ReplyDelete
  2. jesien moze byc, byle nie padalo za duzo :) jutro jade nad morze wiec konca lata jeszcze przez tydzien nie uznaje ;p dopiero teraz znalazl sie czas na odpoczynek.
    Chetnie ponosilabym taka fajna tunike jaka [rzedstawilas w swojej stylizacji :) ladny kolor, szkoda ze teraz coraz rzadziej bedzie okazja zeby ja ubrac. pozdrawiam cieplo

    ReplyDelete
  3. Tunika widze sie szczegolnym powodzeniem cieszy, mi tez wpadla w oko. Szczegolnie za swoj kolor, ja za czyms w takim szczegolnym odcieniu niebieskiego chodze, i jeszcze nie wychodzilam.
    Ja tez juz czuje jesien, glownie dlatego ze urlop sie Ksieciu Malzonkowi skonczyl, bo w sandlach to ja jeszcze dluuugo pochodze, az do pierwszego sniegu ;) Ja jesienia w stopy o dziwo nie marzne, az przychodzi zima i nagle musze miec gruba podeszwe i cieple skarpety, bo inaczej by mi ta czesc ciala odpadla.

    ReplyDelete
  4. o boże. małżenstwo Ci służy. boski zestaw. masz teraz taką uroczą buzię. jestem na tak tak tak...

    ReplyDelete
  5. Uwielbiam tuniki nalogowo, mój facet już słyszeć o nich nie może ;D
    Ta niebieska jest swietna :)

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE