Showing posts with label Złote buty / Goldene Schuhe / Gold Shoes. Show all posts

Showing posts with label Złote buty / Goldene Schuhe / Gold Shoes. Show all posts

Burgundy

Burgundy cardigan plus size
polski
deutsch
english

Czasami to, że prawie każdy sklep skupia się tylko na nowościach modowych może być całkiem pożyteczny. Wiele ludzi kupując ubrania chcąc, czy nie chcąc nabywa parę hitów danego sezonu. Jak ten sweter. Wydaje mi się, że jeszcze rok temu ciężko by było o ten kolor, a szkoda, bo jest bardzo ładny i przychodzi mi na myśl dużo różnych połączeń kolorystycznych. Szkoda, że robi się na tyle zimno, że muszę go ukrywać pod płaszczami.
Sweter - Bon Prix
Spodnie, bluzka - H&M
Buty - New Yorker
Torebka, naszyjnik - Primark
Bransoletka - Bijou Brigitte
Zegarek - Fossil

Manchmal ist die Tatsache, dass es fast in jedem Laden nur modische Sachen gibt, ganz nützlich. Zufällig erwirbt jeder ein Paar Hits der Saison beim Einkaufen. So war es mit der Strickjacke. Noch ein Jahr her würde es schwer sein ein Strickjacke in solcher Farbe zu bekommen. Und schade, weil das eine sehr schöne Farbe ist in mir momentan viele Farbkombinationen mit ihr in den Sinn kommen.

Strickjacke - Bon Prix
Hose, Bluse - H&M
Schuhe - New Yorker
Tasche, Halskette - Primark
Armband - Bijou Brigitte
Uhr - Fossil

Sometimes the fact, that in every store there are mostly fashionable items, is good. If You want or not, You will buy some fashion hits during Your shopping. Like this sweater. A year ago it would be hard to find a sweater in that colour. I think this is a very beautiful colour and I have a lot of combination ideas in my mind right now.
Sweater - Bon Prix
 Pants, blouse - H&M
Shoes - New Yorker
Bag, necklace - Primark
Bracelet - Bijou Brigitte
Watch - Fossil

Burgundy cardigan plus size

Burgundy cardigan plus size

Burgundy cardigan plus size

Burgundy cardigan plus size

Burgundy cardigan plus size





Pytanie!!! / Frage!!!!

polski
deutsch
english
Przyznać trzeba, że pogoda nas nie rozpieszcza. Oglądałam ostatnio moje zdjęcia z przed roku. Plusem posiadania bloga jest to, że możemy z łatwością obejrzeć sobie jak wyglądaliśmy, jak się ubieraliśmy, czy nawet jaka pogoda była rok, dwa, czy trzy lata temu. Dziś jest drugi października i pamiętam, że dokładnie rok temu spacerowałam po plaży w Holandii, która była wypełniona ludźmi w strojach do opalania. Upał był nieziemsku, lato wciąż było czuć w powietrzu mimo, że jesień panowała już od ponad tygodnia. Moje stroje wciąż pozostawały letnie, gołe nogi, sandały, krótki rękawek. W tym roku niestety nie można pocieszyć się taką hojnością od pogody.  Po cichu jeszcze trochę liczę na powrót ciepłych dni, choć rozsądek podpowiada mi, że to jest raczej niemożliwe. Przynajmniej w Polsce można było nacieszyć się cieplejszymi dniami.
Wszystkie elementy zestawu już wcześniej były pokazywane. Dla jasności, pod tuniką mam spodenki, które w pozycji, w której stanęłam są ledwo widoczne.

Tunika - Tchibo
Spodenki - Marks&Spencers
Buty - New Yorker
Naszyjnik, bransoletki - Primark
Torebka - Pepco
Leider muss man zugeben, dass das Wetter uns nicht verwöhnt. Letztens habe ich mir die Bilder vom letzten Jahr auf meinen Blog angeschaut. Das gute an einem Blog zu haben ist das, dass man nachschauen kann was man vor einem, zwei oder drei Jahren gemacht hat, wie man angezogen und wie das Wetter war. Am 2 Oktober ein Jahr her bin ich an Strand in Holland spaziert. Der Strand war voll mit Menschen die sich gesonnen haben. Es war heiß, man konnte in seinem Badeanzug laufen und einige haben es sogar noch gewagt im Meer zu schwimmen. Die Tage waren bestimmt viel wärmer als jetzt, damals trug ich noch Sandalen, hatte nackte Beine und kurzen Ärmel.
Meine Hoffnung auf etwas wärmere Tage sinkt immer mehr, in Polen war diese Woche sehr warm, schade dass die warmen Temperaturen es nicht bis hier her geschafft haben.
Die einzelnen Teile des Outfits wurden schon mehrmals hier gezeigt. Die Kombination ist hallt etwas anders. Unter meiner Tunika habe ich Shorts die man leider bei dieser Pose nicht sehen kann.

Tunika - Tschibo
Shorts - Marks&Spencers
Schuhe - New Yorker
Halskette, Armbänder - Primark
The good thing about having a blog is the fact that You can have a look on your old pictures and see what You have done, what You wore or just what was the weather like one, two or three years ago. This time, last year I was walking along the beach in The Netherlands. It was hot and the beach was full of people lying on their blankets or towels and taking a sunbath. This days last year where much warmer then now. I was wearing sandals and short sleeves. I was hoping that its gonna be warmer now, but everyday I am loosing this hope. At least summer was back for a while in Poland, its a shame that it didn\'t make it till here. Maybe next year.
The element of the outfits where already shown, but not in such combination. There are shorts under my tunic but unfortunately my pose made them be covered almost entirely.

Tunic - Tschibo
Shorts - Marks&Spencers
Shoes - New Yorker
Bag - Pepco
Necklace and bracelets - Primark


Ostatnio do mojej szafy trafiły z powrotem  swetry i inne cieplejsze okrycia. Ponieważ nie jest znowu tak zimno kombinuję je jeszcze z moimi letnimi ubraniami. Poniżej wklejam cztery zdjęcia. Każda para przedstawia to samo tylko w inny sposób noszone. Na pierwszym moja pomarańczowa bluzka z paskiem i bez. Na drugim ta sama tunika ze swetrem zapiętym na jeden guzik w okolicach talii i rozpiętej.
Jak Waszym zdaniem prezentuje się lepiej? Lepszym pomysłem jest noszenie takich bluzek z paskiem, czy bez? Lepiej swetry zapinać, czy nie?
Będę wdzięczna za każdą uwagę :)
Letzten haben in meinen Schrank wieder die wärmeren Sachen migriert. Weil es nun mal wieder nicht SO kalt ist kombiniere ich die mit meinen Sommer Sachen. Und jetzt würde ich sehr gerne eure Meinung lesen. Unten sind vier Fotos. Jedes Paar zeigt das selbe nur in einer anderen Form getragen. Auf dem ersten Bild habe ich eine Bluse mit Gürtel, auf dem zweiten - ohne. Auf dem dritten und vierten die Bluse mit Strickjacke nur einmal ist sie bei der Taille zugeknöpft und einmal nicht. Wie sieht es besser aus?
Ich würde mich wirklich über eure Meinung freuen.
Lately my warmer clothes had migrated to my wardrobe again. I tried something out and made photos. I would be happy about Your opinion!
The next 4 photos shows two ways of wearing clothes. The first two how I can wear a t-shirt - with a belt and without it. The third and fourth the way wearing a cardigan. Is it better to leave it open or button in up by the waist?
I am really curious of your opinion.

Weselnie



polski
deutsch
english
Witajcie po dłuższej przerwie :) Na prawie dwa tygodnie pojechaliśmy z mężem do Polski. Na początku w okolice Zgorzelca na ślub jego siostry, a później w moje strony. Przyznam, że początkowo miałam opory przed pojechaniem na ten ślub, ale później okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Spotkałam wiele osób, które były na moim ślubie oraz poznałam resztę rodziny. Cieszę się, że moja "nowa" rodzina jest tak sympatyczna, poznałam (i ponownie spotkałam) osoby, które naprawdę bardzo polubiłam i było mi przykro, że musimy się tak szybko pożegnać. Ale fajnie wiedzieć, że gdzieś tam, kilkaset kilometrów stąd są ludzie, o których można ciepło pomyśleć :) Sam ślub był piękny, choć... nie tak piękny jak nasz :D Na zdjęciu pokazuję mój "ałtfit" z dnia wesela. Nie jest może tak wystrzałowy jak niektórzy uważają, że powinien być. Jestem przeciwniczką sylwestrowych kreacji na wesela. Nie podobają mi się przesadne kreacje gości weselnych. Moim zdaniem na wesele należy ubrać się ładnie, elegancko, ale też skromnie. Ten dzień przeznaczony jest dla panny młodej i to ona powinna przykuwać wzrok każdego :) Przyznam, że największy problem miałam z makijażem - tak by się utrzymał cały dzień. Ale o tym napiszę w następnym poście :) Na razie chciałam się tylko przywitać, usprawiedliwić moją nieobecność na moim i waszych blogach :)
Hallo! Für fast zwei Wochen sind ich und mein Mann nach Polen gefahren. Als erstes fuhren wir in die nähe von Görlitz auf die Hochzeit meines Mannes Schwester, später sind wir weiter zu meinen Eltern gefahren.Auf der Hochzeit war es schön den Teil der Familie zu sehen, die auf unserer Hochzeit waren. Ich habe auch eine Menge anderer Mitglieder meiner "neuen" Familie kennen gelernt. Manche von denen wuchsen mir richtig ans Herz und es fiel mir schwer mit ihnen Abschied zu nehmen. Aber es ist gut zu wissen, dass ein paar hundert Kilometer jemand ist über denen man warm denken kann :) Die Hochzeit war wunderschön, aber nicht so schön wie unsere :p Heute könnt ich mein Outfit von der Hochzeit sehen. Ich wollte damit es schlicht bleibt. Meiner Meinung nach, gehört dieser Tag der Braut und sie sollte die schönste sein, darum sollte der Rest sich mehr dezent anziehen ;) Das größte Problem hatte ich mit meinem Make-Up. Ich habe nicht zu viel Schminke und wusste nicht was ich benutzten soll damit es den ganzen Tag hält. Darüber schreibe ich mehr im nächstem Post. Jetzt wollte ich nur hallo sagen :)
Hello! The last two weeks me and my husband spent in Poland. Firstly we drove to his regions where his sister had her wedding. I met my "new" family again. Some of them became very close to me so it was really hard to say good bye after the party. Later we drove to my family to spend the rest of the holidays at my parents place. You can see my wedding outfit on the pictures. It isn't very extraordinary but in my opinion, this day belongs to the bride and she should be the prettiest one :) I had some problems with my make-up. Because I don't have to many cosmetics I didn't know what would be the best for such a day. It was really hot and I wanted the make up stay there where it should be. But I will write a separate post about that. Firstly I just wanted to say "hello" :)

Gold with pink



Deutsch Nach vielen Telefonaten, dem enthalten des Routers, dem feststellen, das ein Splitter und ein Kabel fehlen, dem Ebay durchstöbern um eins zu finden (und nicht wieder tagelang auf die Lieferung warten), noch mehr Telefonaten, haben wir endlich Zugang zum Internet (yay!). Endlich kann ich alles normal benutzen. Ich freue mich super.
Gestern sind wir nach Köln gefahren, ich habe eine Benachrichtigung bekommen, dass die DM Lieblinge auf mich warten und wir wollten noch bei Ikea vorbei schauen. Das mit DM Lieblingen hat nicht geklappt, obwohl ich die Mail bekommen habe, lag keine Box für mich da. Naja, mal gucken was passiert, ich habe denen dort gesagt, dass ich noch ein mal nach Köln nicht fahren werde und sie mir es nach Bonn zuschicken sollen. Bin gespannt wie die das jetzt machen. Wir sind bei unsere alten Wohnung vorbei gefahren und das war ein komisches Gefühl zu wissen, dass das jetzt nicht mehr unsere ist. Ich habe immer noch so ein Gefühl, dass ich jetzt auf Urlaub bin, der bald endet und wir wieder zurück kommen. Das ist wohl eine Frage der Gewohnheit. Die folgenden Fotos sind noch als ich in Köln wohnte, ich habe noch ein Paar von der Zeit und will sie nicht verschwenden, deswegen zeige ich die noch in der nächsten Zeit. Übrigens habe ich letztens Mode mir Möbeln betrogen und daher sind keine neuen Outfits entstanden :)  
Wenns noch ums Outfit geht - die Bluse (mit integrierter Halskette) habe ich von meinem Mann bekommen. Also er ist selbe in den Laden gegangen (ich weiß nicht wann), hat sie selber ausgesucht, gekauft, nach Hause mitgebracht und stolz mir geschenkt :) Das Top unter der Bluse ist gold (ich  weiß nicht ob man das gut erkennen kann) und die Schuhe sind ganz mit Pailletten benäht (ich konnte daran nicht gleichgültig vorbei gehen).

Polski Po wielu telefonach, otrzymaniu przesyłki z routerem, okazaniu się, że bez niezbędnego kabla i rozdzielacza, szukaniu po Ebayu kogoś kto może to sprzedać, by nie czekać znowu na dostawę nowej części, kolejnych kilku rozmowach telefonicznych.... mamy wreszcie internetu. Nie doceniałam wcześniej, jakim darem jest możliwość otwierania i oglądania kilku stron na raz, przeglądania zdjęć, które ładują się w sekundy :) Dobrze, że już wszystko wróciło do normy! Wczoraj zrobiliśmy sobie wycieczkę do Köln, głównie po pudełko z DM (które, co się okazało nie dotarło, mimo powiadomienia mailem) i poczynienia kilku zakupów w Ikei. Sklepów, które zwiedziliśmy okazało się trochę więcej ale przynajmniej zrobiliśmy trochę zapasów i kupiliśmy kupiliśmy kilka niezbędnych rzeczy do domu. Przejechaliśmy nawet pod naszymi "byłymi" oknami, tak dziwnie, że to już nie jest "nasze" :) Ciągle jeszcze mam wrażenie, że jestem na wakacjach, za niedługo się skończą i wrócę do naszego starego mieszkania ;) Pewnie niebawem uczucie to minie, ale mieszkam tu niecałe dwa tygodnie i jeszcze jest tak ciekawie :) Trochę brakuje mi tego, że kilka kroków ode mnie nie ma żadnego sklepu, do którego można szybko podejść jak czegoś zabraknie (najbliższy, który odkryłam jest jakieś 20 min drogi stąd). Przez te dwa lata zdążyłam się przyzwyczaić do kilku niewielkich sklepów blisko mojego bloku (Edeka, Norma, Schlecker), które absolutnie mi wystarczały by kupić wszystko, co było mi potrzebne. Początkowo wolałam jechać raz, czy dwa razy w tygodniu do większego sklepu, później jednak polubiłam codzienne drobne zakupy w tych mniejszych (dzięki czemu w końcu odkryłam dlaczego w Niemczech żaden hipermarket się nie utrzymał). Myślę, że tutaj do wszystkiego też się przyzwyczaję, ale na razie jest dziwnie.
Zdjęcia jeszcze przy starym mieszkaniu, jeszcze kilka mam ich w zanadrzu, nowsze pojawią się później. Zresztą ostatnio zdradzam trochę modę z meblami i żadne nowe zestawy nie powstały :)
Jeśli jeszcze chodzi o poniższy zestaw to różową bluzkę (z zintegrowanym naszyjnikiem) dostałam od męża. W sensie sam, nie wiem kiedy, poszedł do sklepu, kupił, przyniósł i dumnie wręczył. Top pod nią jest złoty - nie wiem, czy widać na zdjęciach. Buty - całe obszyte cekinami, nie mogłam koło tego przejść obojętnie :)







Wielkanoc / Ostern

Deutsch Am Ostern Sonntag, nach einem schnellem Frühstück sind wir zum Rheinpark spazieren gefahren. Eine Menge Leute hatten die selbe Idee, weswegen wir ein kleines Problem mit dem Parken hatten aber schließlich haben wir was gefunden. Das Wetter war herrlich. Die Sonne schien, auf dem Himmel waren nur ein Paar Wolken, es war ganz warm... Einfach toll. Auf dem Gras saßen Leuten und machten Picknick, andere Grillten am Rheinufer. Manchmal wehte ein kalter Wind, weswegen ich manchmal meine Jacke zu machen musste aber sonst war es sehr angenehm. Ich habe jetzt eine "Phase" auf meine neue Jacke. Ich habe sie auch dieses mal angezogen, nur mit weißem Pulli und goldenen Accessoires (auch Schuhe waren in Gold - was man auf  den Photos schlecht erkennen kann). Am Montag hat es leider geregnet. Wir machten uns ein Paar große Becher Erdbeercocktail und haben uns Filme und Serien nachgeholt.

Polski W niedzielę wielkanocną po szybkim śniadaniu postanowiliśmy skorzystać z przepięknej pogody i pójść pospacerować do parku nad Renem. Ten sam pomysł miało mnóstwo osób, mieliśmy małe problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego (szczególnie, że nasze auto jest ogromne), ale szybko się z tym uporaliśmy. Dzień był piękny, świeciło słońce, wszystko kwitło, trwała była cudownie zielona.. cud-miód :) Było też dość ciepło, ale momentami wiał zimny wiatr, stąd czasami musiałam szczelnie zapiąć kurtkę i zawiązać ciaśniej szalik. Ale to trwało jakby przez moment, później zrobiło się całkowicie cieplutko. Na zdjęciach tego nie uchwyciłam, ale sporo ludzi piknikowało sobie na kocykach na trawce albo robiło grilla nad brzegiem rzeki. Ogólnie było bardzo miło i przyjemnie. Po raz kolejny mogłam "wyprowadzić" moją kurtkę. Ostatnio mam małą fazę na nią, mam ochotę ciągle ją nosić i muszę przyznać, że pogoda trochę temu sprzyja, wciąż jest dość zimnawo. Tamtego dnia zestawiłam z nią biały sweter i złote dodatki (łącznie ze złotymi butami - co kiepsko niestety widać na zdjęciach). Poniedziałek spędziliśmy dość leniwie, gdyż padało. Zrobiliśmy sobie ogromną ilość koktajlu truskawkowego i oglądaliśmy zaległe filmy i odcinki seriali :)









Deutsch Zur Erinnerung -  was ich vom Osterhasen bekommen habe ;)

Polski Ku pamięci. Co przyniósł zajączek :)









Gold, khaki & brown

Ich habe gerade bemerkt, dass mein Blog schon über 300 Posts hat. Ist gar nicht so mal schlecht, nicht war?
Am Sonntag habe ich alle meine Sommerkleider und Sommerschuhe weggepackt und sie in den Keller gebracht. Das hat mich ein bisschen traurig gemacht. Kleider wegzupacken war ja noch okay, aber die Schuhe... Ich liebe Sandalen und andere Sommerschuhe. Deswegen kann ich nicht nachvollziehen warum Leute schon im Sommer Stiefel tragen. Ich kann es ja gut verstehen, dass die Freude über neugekaufte Winterschuhe so groß ist, aber das heisst lange noch nicht dass es normal ist sie bei 20 Grad zu tragen, oder? Ich glaube man wird noch viel Zeit für winterschuhetragen haben und man sogar beten wird damit man sie nicht mehr tragen muss. Naja aber nicht alle müssen sich darüber im klaren sein :)
Letztens habe ich ein bisschen Zeit mit meinem Computer verbracht. Ich habe an einem neuem Layout für meinen Blog gearbeitet. Also die Grafik habe ich ganz alleine gemacht, aber um den Rest (also das programieren) musste ich meinen lieben Mann beten. Er hat natürlich "ja" gesagt also bald könnt ihr euch auf ein neues Aussehen gefasst machen :)

Spostrzegłam, że kilka dni temu przebiłam kolejną setkę w liczbie postów. Ponad 300 postów to całkiem nieźle, prawda? ;)
W niedzielę ze smutkiem spakowałam większość moich letnich ubrań i butów i wyniosłam do piwnicy. O ile z ubraniami nie było mi ciężko, to żal mi było butów. Uwielbiam nosić obuwie maksymalnie powycinane, dlatego nie rozumiem osób, które już od jakiegoś czasu noszą kozaki. Niedawno spacerując po centrum miasta, w sandałach, minęłam już sporą liczbę osób w botkach, a nawet we wspomnianych wyżej kozakach. Rozumiem, że radość z nowego nabytku jest ogromna, ale przecież jeszcze zdążymy się nacieszyć zimowym obuwiem, ba! nawet zdąży nam zbrzydnąć, czyż nie? W sklepach również widzę już coraz więcej artykułów bożonarodzeniowych choć... nie powinnam się dziwić. Pierwszym sklepem, który wprowadził w tym roku te artykuły do sprzedaży był niemiecki Tedi i zrobił to już na początku sierpnia. Naprawdę dziwne uczucie stać w sklepie przed półką z szopkami i czekoladowymi mikołajami mając na sobie letnią sukienkę i sandałki narzekając, że na dworze znów jest ponad 30 stopni :)
Ostatnio sporo czasu spędziłam przy tworzeniu grafiki czego owocem będzie zmiana wyglądu bloga :) Nie wiem kiedy uda mi się to wszystko "wgrać" :) Oczywiście ja zajęłam się tylko stroną graficzną natomiast o napisanie poszczególnych skryptów i zgranie programowo wszystkiego w jedną całość musiałam bardzo ładnie poprosić mojego kochanego mężusia, który się na szczęście zgodził :) Mam nadzieję, że nasz wysiłek nie pójdzie na marne i będziecie mogli powiedzieć, że teraz wygląda choć trochę ciekawiej :)



Heute präsentiere ich meine neue Tasche, die ich letzten Samstag gekauft habe. Ich liebe sie ganz ganz doll! Ich habe lust nur die jetzt zu tragen und alle anderen zu vergessen - und so was passiert mir ganz selten.  Die Tasche ist super gross, es passt super viel hinein und sie ist so super weich :)  

Dziś prezentuję moją nową torebkę, którą kupiłam w zeszłą sobotę. Przeokropnie ją polubiłam. Jest wielka, pojemna i taka przyjemnie mięciutka. Rzadko udaje mi się kupić torebkę, którą chcę nosić przez cały czas ignorując moje pozostałe :)



Sweter / Strickjacke - C&A | Złoty top / goldener Top - F&F | Bluzka / Bluse - C&A | Spodnie / Hose - Miss Etam | Buty / Schuhe - New Look | Torebka / Tasche - Primark | Naszyjnik / Halskette - Primark | Zegarek / Uhr - Fossil | Bransoletka / Armband - Tedi





Bollywood skirt

Dieser Rock ist ca. hundert Jahre alt *scherz*. Als ich früher den Bollywoodtanz lernte habe ich mir ihn gekauft. Wir haben nicht in Sportsachen trainiert sondern in Kleidern die im Bollywoodstil waren. Aber ich mochte den Rock so sehr das ich mir einen anderen fürs tanzen kaufte und den "normal" rumtrug. Ja, ich hab nicht nur bollywood tanzen gelernt ich bin sogar vorm Publikum aufgetreten :) Ich Ich liebe Bollywood Filme und Musik. Und wie ist es mit Euch? Kennt/Mögt Ihr Bollywood?


Dzisiaj dla równowagi będzie krótko :). Po pierwsze dziękuję wszystkim za tyle komentarzy w poprzednim poście. Spodziewałam się, że nie spodoba Wam się temat, a jednak mimo się zaskoczyłam. Dziękuję też za miłe słowa uznania. Zrobiło mi się naprawdę przyjemnie :) Ktoś w komentarzu zapytał mnie, czy można to jakoś zmienić, przeciwdziałać temu. Obecnie na to nie mam pomysłu, może jednak ktoś z Was?

Poniższe zdjęcia są z przedwczoraj. Mąż wyciągnął mnie na grillowanie, gdy dotarliśmy na łąkę zrobiło się niebezpiecznie granatowo i skończyło się na spacerku. W sumie cały "ałtfit" miałam też na sobie wczoraj, gdy poszłam z moją super miłą koleżanką posiedzieć nad Renem  :) W efekcie całe popołudnie i wieczór spędziłam na babskich pogaduchach. Już zapomniałam jakie to może być fajne :)

Poniższy "zestaw" dedykuję minimalistom, którzy uważają, że im mniej tym lepiej :p

Ale jeszcze coś dodam. Mam niesamowity sentyment do poniższej spódnicy.  Wiem, że poziome pasy pogrubiają, ale nie potrafię się rozstać z tą spódnicą. Kiedyś kupiłam ją na moje tańce Bollywood (tak, tak nie tylko tańczyłam ale zdarzyło mi się występować!!! I tak! Jestem mega ogromnym fanem filmów i muzyki bolly :)). W sumie spódnica mi się tak spodobała, że na ćwiczenia kupiłam jakąś zwyklejszą a tą nosiłam "normalnie" :) Tym razem w niej bollywoodowym wydaniu :)

A Wy znacie/lubicie bollywood?







Top - C&A
Spódnica / Rock - SH
Chusta / Halstuch - Taboo
Torba / Tasche - Reserved
Sandały / Sandalen - Siemes.de
Zegarek / Uhr - allegro.pl
Korale / Halsketten - Superpharm , Lolita

Related posts

 
MOBILE