Plus size jumpsuit

Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit

deutsch
polski
english
Es ist schon richtig viel Zeit vergangen seitdem ich meinen letzten Post hier veröffentlicht habe. Ich hoffe ihr verzeiht mir das. Der Grund dafür ist nicht, dass ich irgendwelche Selbstzweifel habe und eigentlich habe ich darüber schon in meinem vorherigen Artikel geschrieben. Ich habe mir eine Auszeit genommen und bin meine Familie besuchen "geflogen" :) Ich habe es versucht aus dem Handy aus zu posten, aber das war richtig stressig und am Ende habe ich doch nicht alles geschrieben, was ich wollte :) Aber jetzt sitze ich wieder bequem an meinem geliebten Arbeitsplatz und kann wieder stress­frei posten :)
Ab und zu kam mal der Gedanke, wie es wäre, wenn ich mit dem Bloggen aufhören würde. Doch ich bekam einen kleinen Vorgeschmack darauf, als ich schon wieder zurück war, keine Fotos von Outfits hatte und unbedingt wieder bloggen wollte. Das war richtig unangenehm! :)

Die, die mich auf Instagram regelmäßig verfolgen, wissen, dass Pflanzen ein ziemlich großes Hobby von mir geworden sind. Da ich leider keinen eigenen Garten habe, verwandele ich im Sommer meinen Balkon, der zum Glück nicht zu den kleinsten zählt, in eine kleine Pflanzen-Oase. Als ich nach ein Paar Wochen Abwesenheit meinen Balkon wieder betrat, konnte ich meinen Augen nicht trauen! Das, was ich aus Samen gesät habe, ist in der Zwischenzeit so groß geworden, die Blumen, die aus Zwiebeln wachsen blühten in vollster Pracht und die kleinen Pflanzen und Stauden sind in dieser Zeit so richtig groß geworden und viele brauchten größere Töpfe oder Blumenkasten. Auch die Tomaten, die Anfangs ganz klein waren sind jetzt große Büsche geworden und schützen gut vor den Blicken der Nachbarn. Am Ende des Winters habe ich von bunten Cocktailtomaten die Samen raus genommen, gewaschen, getrocknet und anschließend gesät. Es hat eine gefühlte Ewigkeit gedauert doch jetzt sind die kleinen Pflänzchen gute 10cm hoch! :) Stellt euch nur vor, wie das alles duftet!

So! Und jetzt zum Outfit! Ja, dass ist schon etwas ungewöhnliches für mich! Neulich haben uns unsere Freunde überredet einen Sommertag auf der Rheinaue zu verbringen. Mit Picknick, rumalbern und allem was sonnst noch so dazu gehört. Damit es auch bequem in jeder Position ist, habe ich mich für einen Jumpsuit entschieden. Ja.. anfangs war mir schon etwas mulmig, da er dies oder das offenbarte aber hey! Es sollte super bequem werden also habe ich diese kleinen Gedanken einfach mal ignoriert und schon bald habe ich gar nicht mehr daran gedacht und den Tag in vollen Zügen genossen. Da ich meine Kamera nicht mitnehmen wollte (glaubt mir, sie wiegt gefühlte 10 Kilo) habe ich mich auf meinem Balkon fotografieren lassen. Da könnt ihr einen kleinen Teil meiner Blumensammlung sehen :) Ach ja! Um ehrlich zu sein habe ich dann kurzfristig die Tasche gegen eine viel größere getauscht, bei so einem Tag braucht mal doch viel mehr! :)

Ich hoffe, dass ihr auch die vielen Möglichkeiten ausnutzt, die der Sommer anbietet. Es ist leider so, dass je man sich umsieht er schon fast zu Ende ist, die Tage nicht mehr so lang sind und an den Abenden es irgendwie kühler wird. Also schnappt euch den Moment!!!!!! :)
Minęło już sporo czasu odkąd napisałam ostatniego posta i mam nadzieję, że mi to wybaczycie :) Oczywiście powodem nie były wątpliwości odnosnie bloga, tylko po prostu poleciałam odwiedzić rodzinę. Pisałam wam zresztą o tym w poprzednim poście, który stworzyłam będąc już tam. Pisałam z telefonu, co było niezwykle stresujące i na koniec okazało się, że i tak nie napisałam wszystkiego, co bym chciała :) Ale teraz siedzę sobie znowu wygodnie przy moim ukochanym biurku i mogę bezstresowo dalej blogować! :)
Przyznam się jednak, że czasem pojawiła się jakaś myśl, co by było, gdybym przestała pisać bloga. I akurat po moim powrocie nie miałam żadnych zdjęć, w najbliższym czasie nie zapowiadał się dobry moment na ich zrobienie i było mi po prostu smutno, że nie mogę w dowolnej chwili zasiąść przed komputerem i "wysmarować" posta :) Także, moje obawy zostały rozwiazne w dość delikatny sposób (inni doświadczają tego dopiero po skasowaniu całego bloga, a wtedy już jest troszkę za późno, by wszystko odkręcić).

Ci, którzy śledzą mnie regularnie na Instagramie, wiedzą, że uwielbiam kwiaty. Brak własnego ogrodu nie jest jednak dla mnie przeszkodą i latem zamieniam cały balkon (który na szczęście do najmniejszych nie należy) w małą oazę kwiatową. Gdy po paru tygodniach nieobecności wróciłam, nie uwierzyłam własnym oczom, jak wszystko się zmieniło! Nasionka, które posiałam stały się już całkiem sporymi łodyżkami, niektóre już nawet kwitły. To, co posadziłam z cebulek przeobraziło się w przepiękne kwiaty, a małe sadzonki i bylinki rozrosły się tak mocno, że część musiałam przesadzić do większych doniczek. Pod koniec zimy z kolorowych pomidorków koktajlowych wyjęłam nasionka, które umyłam, wysuszyłam i posadziłam do ziemi. Po paru tygodniach czekania myślałam, że nic z tego nie wyjdzie, a dzisiaj wyrastają już 10 centymetrowe krzaczki z ziemi. Prócz tego przed ciekawiskim wzrokiem sąsiadów chronią nas dwa porządne krzaczory pomidórów :)

A teraz parę słów o zestawie! To, co mam na sobie jest trochę nietypowe dla mnie. Ale gdy znajomi zaproponowali spędzenie całego dnia na łące nad rzeką, piknikując i jak zwykle sporo wygłupiając się, wydawał mi się taki "kombinezon" idealnym rozwiązaniem. Oczywiście przychodziły dziwne myśli, że odsłania mi to, czy tamto i czy lepiej nie żałożyć tuniki i szortów. Ale chciałam się dobrze bawić i nie myśleć o krępujących mnie ubraniach, więc po prostu zignorowałam tą niepewność! I po paru chwilach w ogóle już o tym nie myślałam, a dzień spędziłam na wyśmienitej zabawie!
Ponieważ nie chciałam brać ze sobą mojego naprawdę ciężkiego aparatu, pozwoliłam się sfotografować na moim balkonie, byście mogli zobaczyć część moejej kwiatowej kolecji. Przyznam tylko, że przed samym wyjściem zdecydowałam się jednak na inną torebkę, dużo większą. Na całodzienną wyprawę nad rzekę warto jednak zabrać trochę więcej rzeczy :)

Mam nadzieję, że wykorzystujacie możliwości, które oferuje nam teraz lato. Niestety ten okres trwa bardzo krótko i zanim się obejrzycie dni nie będą już takie długie, a wieczorami zacznie się robić jakby coraz chłodniej. Wykorzystajcie każdy moment! :)
I know, I haven't been writing here for a while because I was visiting my family for a couple of weeks. I explained that in my previous post, that I wrote being there on my smartphone, but so say the truth it was very stressfully! I am happy, that I can write again on my computer, without any fear that accidental I touch something I shouldn't and everything is gone :). Sometimes I have this thought about how it would be if I stopped blogging and lately I hat the opportunity to see how it would be. After my return home I had no outfit pictures and in the next couple of days no time to do any new. This was really weird and made me unhappy. If I couldn't go writing when I wanted, how would it be if I didn't have this blog at all? I didn't want even to imagine that! :)

And now some words about the outfit. Well, I know, this isn't something you are used to see on me. Usually I take care to hide the areas I am not proud about at my body. But our friends invited us to spent together a day at the river, with picnic and just having fun. This jumpsuit semed to be the perfect choice. Of course there were this weird thoughts, what would other think but I just ignored them! After a while I just stopped thinking about that and had a really nice day! Because I didn't want to take my heavy camera with me, I asked my husband to take some pictures on our balcony.

I hope you are enjoying summer as much as you can. This season last so short and in a view moments the days won't be so long any more and the evenings will become cold somehow. So enjoy every moment!

Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit


Jumpsuit - Kik | Weste - Primark | Tasche - M.Kors | Sonnenbrille - Ray Ban | Hut - C&A | Schuhe - Kik | Uhr - Fossil


Kombinezon - Kik | kamizelka - Primark | torebka - M.Kors | okulary - Ray Ban | kapelusz - C&A | buty - Kik | zegarek - Fossil


Jumpsuit - Kik | vest - Primark | bag - M.Kors | sunglasses - Ray Ban | hat - C&A | shoes - Kik | watch - Fossil

Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog kik textilien plus size jumpsuit Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Bye bye red cardigan

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
Der heutige Post wird ziemlich kurz sein, denn ich verfasse ihn von meinen Handy aus. Ich mache dies das erste Mal und muss zugeben, dass es ganz komisch ist und viel weniger bequem als von dem Computer aus. Ich habe mir eine kurze Auszeit gegönnt und bin nach Polen geflogen um etwas Zeit mit meiner Familie zu verbringen. Dies dürfte wohl die Tatsache erklären, wieso ich auf euren Blogs und Instagram Accounts so selten reinschaue.
Das Outfit ist schon etwas älter, doch ab und zu spielt das Wetter noch ein wenig verrückt und eine warme Strickjacke könnte man gut gebrauchen :)
So, das wars schon mal für heute und ich melde mich in ein Paar Wochen wieder. Gerne könnt ihr mich auf Instagram besuchen, wo ich fast täglich was poste :) Bis bald! :)
Dzisiejszy post będzie dość krótki,gdyż piszę go na telefonie, co jest bardzo niewygodne. Na komputerze tworzy się o wiele wygodniej. Jakiś czas temu postanowiłam zrobić sobie przerwę i poleciałam do Polski odwiedzić rodzinę. To by tłumaczyło, dlaczego jest nnie ostatnio na waszych blogach i stronach instagramowych trochę mniej :)
Co do zestawu, to jest on już trochę starszy, ale czasami pogoda jeszcze troszkę wariuje i taki ciepły sweter zawsze może się przydać :)
I to by było na tyle. Do zobwczenia za parę tygodni. No chyba, że macie ochotę odwiedzić mnie na Instagramie, gdzie staram się codziennie coś opublikować :)
This post is going to be quite short. Over a week ago I took the plane to visit ny family for a couple of days. This is why I am not that often on your blogs or Instagram accounts. I am writing this post on my phone, what isn't comfortable at all. I really miss my computer.
The outfit you are looking at is a little bit older, but the weather is still quite moody, so you always can use a warm cardigan.
Okay, I think this is all. See you in a couple of weeks. If you like, visit me on Instagram, where I try to post something almost every day :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Strickjacke - Peter Luft | T-Shirt - Ernsting's Family | Hose - MS Mode | Schuhe - Tamaris | Tasche - DKNY


Sweter - Peter Luft | T-Shirt - Ernsting's Family | spodnie - MS Mode | buty - Tamaris | torebka - DKNY


Cardigan - Peter Luft | T-Shirt - Ernsting's Family | pants - MS Mode | shoes - Tamaris | bag - DKNY

Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog

Hot or cold?

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
Dieser Titel passt wunderbar, wenn ich mir das aktuelle Wetter anschaue. Manchmal weiß man wirklich nicht wonach man beim anziehen greifen soll. Was warmes oder doch was leichtes und luftiges? Sogar ich, diejenige, die Kälte sehr genießt, weiß letztens nicht weiter. Manchmal denke ich, mir ist wirklich nicht mehr zu helfen. Gerade jetzt, wo überall alles immer grüner und bunter vor Blumen wird, sage ich zu meinem Mann, der gerade bei seinem Computerspiel bei eine Szene ist, wo ein gewaltiger Schneesturm herrscht, dass ich so ein Wetter auch gerne hier hätte. Ich denke ich liebe es einfach geborgen zu Hause zu sitzen und mit was heißem in der Hand durchs Fenster auf die Außenwelt gucken. Aber ehrlich? Ich würde es nicht wollen, wenn es ständig gleich so wäre. Ich finde es sehr schön, dass wir in einem Klima leben, dass uns alle Jahreszeiten in vollen Zügen genießen lässt. Sachen auf die man sich nicht freuen kann haben eher keinen Wert? Stellt euch vor Advent wäre das ganze Jahr lang und Weihnachten jeden Monat. Also obwohl es noch Monte dauern wird, bis meine Lieblingsjahreszeit, also der Herbst, sich zum Vorschein bringt, genieße ich das schöne Wetter und die Tatsache, dass ich ab und zu in Sandalen und Sommerkleidern rumlaufen darf. Irgendwie ist die Vorfreude viel attraktiver als die Sache, auf die man sich freut selbst :)

Bei diesem Outfit habe ich daran geachtet, damit es genau so wechselhaft sein kann, wie das Wetter, dass sich manchmal so schnell ändern kann. Eine luftige spitzen Bluse falls die Sonne sich zeigen lässt und eine warmer Wollstrickjacke falls mal wieder der Wind etwas stärker weht :)

Einige meiner Freundinnen werden sicher geschockt sein, dass meine Tasche nicht Farblich zu den Schuhen angepasst ist. Aber seit es nicht mehr so ein Muss ist mache ich gerne Gebrauch von dieser Mode-Freiheit. Obwohl, wenn ich ehrlich sein soll ist das nicht immer so einfach gekonnt die zwei Accessoires in verschiedenen Farben zu halten. Aber manchmal Schuhe + Tasche in der selben Farbe finde ich too much. So wäre es wahrscheinlich bei diesem Outfit. Wäre die Tasche weiß oder die Schuhe braun würde das irgendwie nicht mehr so aussehen, wie es sollte. Außerdem habe ich keine so große Auswahl an Cognacfarbenen Schuhen, was mich jetzt irgendwie zum Nachdenken bring, wie ich das am schnellsten ändern kann ;)
Spoglądając na pogodę za oknem, myślę, że udało mi się wymyślić całkiem trafny tytuł. Ostatnio naprawdę nie wiadomo, co na siebie włożyć i nie chodzi mi tutaj o klasyczny przypadek "nie mam się w co ubrać". Pogoda jest tak zmienna, że praktycznie trudno zgadnąć, czy w czymś będzie nam akurat, za ciepło lub za zimno. Chociaż czasami sobie myślę, że mnie to chyba już nie można pomóc. Jestem na tyle zimnolubna, że powiedziałam wczoraj mężowi grającemu w jakąś grę komputerową, której scena miała akurat miejsce podczas jakiejś niesamowicie intensywnej burzy śnieżnej, że też bym tak chciała. To po prostu wspaniałe uczucie siedzieć sobie pod ciepłym kocem na kanapie, trzymając w ręku coś ciepłego i patrzeć za okno. A kanapę mam niemal do okna przyciśniętą, tak, że obserwacja świata zewnętrznego nie mogłaby być lepsza ;) Pomimo, że nie mogę się już doczekać aż minie lato, cieszę się z każdej pogody. Uważam, że mamy duże szczęście żyć w klimacie, który oferuje nam wszystkie cztery pory roku. Bardzo się z tego cieszę, że nadchodzi pora, w której mogę nosić sandały i lekkie sukienki. Wszystko przestaje być jednak takie atrakcyjne, gdy ma się to cały czas. Pomyślcie, jakie mielibyśmy podejście do Adwentu, gdyby panował cały rok, a święta były co miesiąc. Rzeczy stają się tym atrakcyjniejsze im dłużej się na nie czeka :)

Co do zestawu to idealnie udało mi się go wpasować w zmienność pogody. Koronkowa, przewiewna bluzka sprawdziła się bardzo dobrze, gdy słońce wreszcie raczyło wyjrzeć i porządnie przygrzać. Natomiast ciepła narzutka z wełny świetnie mnie ochroniła, gdy nagle zrobiło się pochmurno i od strony rzeki jakby mocniej zaczęło wiać.

Niektóre moje koleżanki będą w szoku widząc, że nie dobrałam koloru butów do torebki. Ale odkąd nie jest to już takie "obowiązkowe", chętnie korzystam z tej swobody. Pomimo, że nie zawsze jest to takie proste, by dobrze dobrać różnokolorowe akcesoria, w tym przypadku sprawdziło się to całkiem nieźle. Biała torebka lub brązowe buty całkiem zmieniłyby ten zestaw :) A tak poza tym, to wcale nie mam dużego wyboru w brązowych butach i tak właśnie zaczęłam się zastanawiać, jak najszybciej mogę to zmienić ;)
Looking on the weather outside, I think I couldn't choose a better title for this post. Lately its becoming really hard to guess, what would be the best to wear. The weather changes so often, that you don't know if you chose makes you feel good or you will be freezing or just praying to come home and take all this layers down. I like it cold, and I told yesterday to my husband, who was playing one of his computer games, where a scene was in a snowstorm, that I wouldn't mind if we had the same weather. I know, I am crazy, but I love to sit on my couch under a blanket with a cup wit warm something and stair through the window and enjoy the fact, how comfortable I am now. But I enjoy the fact, that we have all four seasons here, where we live. I like waiting for things. That, what is permanent stops somehow being so precious. Try to imagine, that Christmas would be every month!

I think I chose wisely by this outfit. The airy lace shirt was perfect, when the sun was shining so intense, but after it has hidden behind a cloud, my woollen cardigan kept me warm.

A couple of my friends would be shocked if the saw me in not matching shoes and bag. But since it is allowed not to match them I allow myself for some freedom in this case. But to say the truth, it isn't always easy to pick this accessories in different colours in a way, that makes them look good together. However, in this case I couldn't imagine my outfit with a white bag or brown shoes. Hmm.. and to say the truth I don't have much shoes in a brown shade and right now, I started to think how can I change this fact as fast as possible ;)

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Last rainy outfit?

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
>>Gibt es bei Primark Große Größen?<< - das ist die Frage, die ich über dieses Modelabel am häufigsten höre. Und eigentlich kann ich nie eindeutig antworten. Gezielt führt Primark keine Großen Größen Abteilung, doch eine sehr große Anzahl der Sachen in der Damenmode geht bis Größe 50. Dazu gibt es viele oversized Artikel und offene Strickjacken oder Jacken. Die Strickjacke, die ich trage habe ich bei Primark entdeckt und mich sofort in der Farbe verliebt (eine schöne Alternative zu meinem Trenchcoat), jedoch bin ich von der Struktur nicht allzu sehr begeistert, denn die Strickjacke ist ziemlich flauschig, was mir noch einige Zentimeter extra bei meinem Umfang verleiht ;)
Ich finde, dass Primark ein sehr toller Laden ist, insbesondere wenn man bei den ganz gewöhnlichen Sachen... was außergewöhnliches finden möchte. Ich bin immer sehr begeistert, wie viele Ideen die bei Mustern auf Socken haben oder wie ausgefallen ganz gewöhnliche Flip Flops sein können. In Bonn soll ja "bald" ein Primark gebaut werden und bevor die Entscheidung eindeutig definitiv gefallen ist, haben einige Menschen protestiert. Das kann ich bis heute eigentlich nicht nachvollziehen, denn wenn ein neuer H&M, Kik oder C&A eröffnet werden soll, protestiert keiner und all die Läden (oder sagen wir mal fast alle von den Einkaufsmeilen) nähen in den selben Fabriken. Eigentlich hätte es mehr Sinn die Leute zu überzeugen bei gewissen Läden nicht einzukaufen statt es ihnen nicht zu ermöglichen. Wo man nicht einkauft wird doch geschlossen, oder nicht?
Eigentlich wollte ich nicht so viel über Primark schreiben :)
Das Outfit ist noch eins von den kalten und regnerischen Tagen. Ich freue mich, dass es sich allmählich wieder ändert und es anscheinend immer wärmer wird. Die Strickjacke ist sehr warm und eigentlich ist mir in ihr immer zu warm ;) Ich denke ich müsste sie statt einer Jacke im Winter tragen, vielleicht würde ich mich erst dann "in Ordnung" fühlen ;) Die Schuhe sind meine absoluten Lieblinge wenn es um Regen geht. Sie sind ganz aus Leder, atmen schön, lassen keine Nässe durch und sehen dabei ziemlich cool aus ;) Dennoch hoffe ich, dass ich sie in den nächsten Tagen nicht tragen muss ;)
"Czy w Primarku są duże rozmiary?" - to pytanie, które w związku z tą marką słyszę chyba najczęściej. Prawda jest taka, że nigdy nie mogę odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Tak naprawdę Primark nie ma żadnego działu Plus Size. Z drugiej strony naprawdę sporo rzeczy jest oferowanych do rozmiaru 50, prócz tego oferują dużo ubrań tzw. oversize oraz niezapinanych swetrów, narzutek, czy kurtek. Sweter, który mam na sobie jest z Primarka. Od razu zakochałam się w jego kolorze (stanowi świetną alternatywę do mojego trencza), choć jego faktura nie bardzo mnie zachwyca, gdyż jest tak "puchaty", że z każdej strony dodaje mi trochę centymetrów :)
Myślę, że Primark jest ogólnie całkiem fajnym sklepem, szczególnie nieźle się sprawdza przy tych.. całkiem prostych rzeczach. Ich fantazja wzorów na skarpetkach prawdopodobnie nie zna żadnej granicy i nigdy bym nie pomyślała, że zwykłe japonki można zrobić w tak ciekawy sposób! U mnie w Bon mają "wkrótce" otworzyć Primarka. Zanim jednak zapadła ostateczna decyzja zewsząd było słychać różne protesty. Nie wiem dlaczego Primark tak chętnie przyciąga protestujących. Gdy otwiera się nowa placówka H&Ma, Kika czy C&A jakoś nikt nie protestuje, a prawda jest taka, że niemal wszystkie sklepy szyją w tych samych fabrykach :)
Jeśli chodzi o zestaw, to jest on "pozostałością" po tej ostatnio panującej kiepskiej pogodzie. Prócz ciepłego swetra mam jeszcze na sobie moje ulubione deszczowe trampki. Są z prawdziwej skóry dzięki czemu bardzo dobrze "oddychają", a mimo to nie przepuszczają wody. Wygląda na to, że pogoda zmienia się na lepszą i mam nadzieję, że ubrania, jak te przez jakiś czas nie będą mi potrzebne :)
"Does Primark hast plus sizes?" that is a question I hear so often about this label. I can't give an simple answer to this. So Primark doesn't over plus size but a lot of their items go to size 50 (22) and they have a lot of oversized stuff and open cardigans, jackets and kimonos :) I found the cardigan I am wearing at Primark, I fell in love with the colour (a great alternative to my trench coat). Maybe I am not excited about the material invoice, I think it is a little bit to fluffy what makes me appear a little bigger ;)
My outfit was great for the past cold and rainy days, now, it looks like its going to be much nice outside. Lets hope I don't need to wear it in the next couple of weeks :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Strickjacke - Primark | Hose - MS Mode | Shirt - Kik | Chucks - Nebulus | Tasche - DKNY | Halstuch - Mango


Sweter - Primark | spodnie - MS Mode | koszulka - Kik | trampki - Nebulus | torebka - DKNY | chusta - Mango


Cardigan - Primark | pants - MS Mode | T-shirt - Kik | shoes - Nebulus | bag - DKNY | scarf - Mango

Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog

Related posts

 
MOBILE