Szaro-fioletowo po raz drugi.

Za oknem od paru godzin pada śnieg. Ma to swój urok. Okolica jest cicha, śnieg powolutku opada na ziemię. Wiatr nie wieje i krajobraz nie pozwala nie pomyśleć o świętach. Z głośników sączą dźwięki muzyki adwentowej i naprawdę czuję, że jeszcze chwila i będzie Wigilia. Nie ma przesadnych mrozów dzięki czemu przyjemnie wyjść na wieczorny spacer. Dzisiaj jednak postanowiliśmy zostać w domu i w spokoju obejrzeć film na DVD, który parę dni temu zakupiłam. Ucieszyłam się jak dziecko, gdyż w Polsce nawet nie zapowiadają, że go wydadzą.
Poniższy zestaw jest z dnia wczorajszego. Udaliśmy się do urzędu żeby się zameldować. Niestety bez powodzenia, musimy wpierw przetłumaczyć na niemiecki nasz akt ślubu. 
Wspomniany zestaw jest bardzo podobny do poprzedniego. Różni się w sumie tylko bluzką, która jest zdecydowanie mniej ciepła od golfu. Myślę, że taki krój jest da mnie o wiele lepszy. Mogłam sobie na nią pozwolić, gdyż jechaliśmy autem. Jednak wczoraj było na tyle ciepło, że mogłam chodzić z odpiętym płaszczem i nie czułam chłodu. Przyjemne są zimy, gdy nie trzeba przemykać skulonym z miejsca w miejsce.
Prócz tego włożyłam szare kozaki, pasujące kolorystycznie do torebki, której tu nie widać.


Parę dni temu przeglądając Glamoura (niemieckiego) natknęłam się na reklamę lakierów do paznokci firmy ArtDeco. Urzekła mnie ich kolorystyka, matowe w odcieniach szarości, brązów i bakłażanu. Niemieckiego Glamour kupowałam w miarę regularnie w Empiku. Zawsze ubolewałam, że nie mogłam dokonać zakupów przez nich reklamowanych towarów. Tym razem było inaczej. Przedstawiam poniżej zdjęcie reklamy, a jeszcze niżej mój pierwszy zakup zainspirowany gazetą. Wybrałam odcień szarości i nie zawiodłam się. Wygląda naprawdę rewelacyjnie. Koszt wynosi 10 euro (ok 40 zł). Jeśli ktoś miałby okazję, to proszę o sprawdzenie, czy można te lakiery również kupić w Polsce (ja kupiłam w Douglas) i w jakiej cenie.




Chciałabym się jeszcze 'pochwalić' moim odkryciem, któremu nie mogłam się oprzeć. Spacerując po osiedlu natknęłam się na małą kwiaciarnię, która w swojej ofercie miała choinki pokryte sztucznym śniegiem. Jak się później okazało choinki są prawdziwe. Pokrycie śniegiem jest tak gęste, że od razu naszły mnie wspomnienia. Obecnie jedna z choinek trafiła do mojego domu. Patrząc na nią widzę przed oczyma moje wyprawy z tatą zimą w góry. Choinki są tam na całej powierzchni pokryte grubą warstwą śniegu, co daje niesamowity, bajkowy klimat. Tak jak moja. Mój tato zawsze kochał tego typu widoki i ta miłość mi się udzieliła. Więc choinka przypomina mi nasze zimowe wędrówki po górach. Zimowy górski krajobraz i mojego tatę.

Cieszę się, że do auta podczas przeprowadzki udało mi się przemycić kilka bożonarodzeniowych akcesoriów. Dzięki temu mieszkanie nabiera o wiele cieplejszego wyrazu.


8 comments:

  1. ależ Twoje włosy lśnią!
    To dzieki tej;) odzywce? ( mojej jeszcze nie kupiłam)
    Kolory lakierów rzeczywiście piekne, ale ta cena...

    ReplyDelete
  2. Rzaba - Dziękuję! Miło, że zauważyłaś różnicę, nie sądziłam jednak, że będzie widoczna na zdjęciach. Nie wiem teraz, o której odżywce mówisz ponieważ najpierw użyłam tej maski, o której pisałam wcześniej (używam ją na przemiennie z maską nawilżającą biolage), a później thermo akctiv.
    Co do lakierów należy pamiętać, że są to dwa, zatem cenę za pojedynczy lakier dzielimy na dwa. Wychodzi 20 zł za sztukę. Cena boli, ale samo patrzenie na nie w sklepie bolało jeszcze bardziej :)

    ReplyDelete
  3. Powtórzę się, że fiolety plus szarości bardzo i się podobają :)
    Lakiery fantastyczne. Od jakiegoś czasu szukam matowego szarego, ale niestety tych u mnie nie kupię a z innych są co najwyżej srebrne i błyszczące :(. No cóż może kiedyś ;)
    Bardzo mi się też podoba choinka. Kombinowałam co by wymyślić na Święta w mojej sypialni, gdyż choinka u nas stoi w pokoju dzieci. To było by fantastyczne rozwiązanie. Może więc zgapię chociaż po części :)
    Cieszę się, że się tak świetnie odnajdujesz w nowym miejscu Asiu :) Przynajmniej takie nasuwają mi się wnioski gdy czytam wpisy ...

    ReplyDelete
  4. Lubię białe koszule pod swetrem, twarz jest tak ładnie rozświetlona. Też zauważyłam piękne, lśniące włosy :)

    ReplyDelete
  5. wyjazd Ci przesłużył Kochanie. teraz wręcz promieniejesz.

    na pewno w Niemczech jest inaczej niż w Polsce. inna mentalność.
    po Twoim poleceniu tych lakierów postaram je sobie znaleść na allegro...

    ReplyDelete
  6. Koliberka - może zajrzysz do douglasa? Jeśli nie ArtDeco to firma Essence ma w swojej ofercie całą gamę kolorów matowych. Ich kosmetyki są to kupienia w Naturze i właśnie w Douglasie. W tej pierwszej jest dużo większy wybór.
    Taka choinka w sypialni da bajeczny efekt, widziałaś takie w swoim mieście?
    Dużo mi daje znajomość języka niemieckiego. Dzięki temu czuję się jakbym wyprowadziła się do innego miasta, a nie kraju.
    nurka - dziękuję, długo 'pracowałam' nad moimi zniszczonymi włosami by efekt był zauważalny :) Co do koszul + sweter - nie znam osoby, na której taki zestaw nie wyglądałby świetnie :)
    Kamila - dziękuję :) Różnica jest spora i to właśnie dzięki innej mentalności. Daj znać, czy udało Ci się znaleźć i za ile :)

    ReplyDelete
  7. Dzięki Asiu :) co prawda Douglasa u mnie nie ma ale Natura jest i może uda mi się tam kupić lakiery Essence.
    Choinek takich ( ani podobnych) nie trafiłam, ale może "stworzę" coś na wzór :)
    Co do znajomości języka to faktycznie ogromne ułatwienie.

    ReplyDelete
  8. faktcznie włosy wyglądają fenomenalnie :)

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE