Showing posts with label Advertising. Show all posts

Showing posts with label Advertising. Show all posts

Testing clothes: VIA APPIA part 3

VIA APPIA b2 plus size fashion blog

polski
deutsch
english
I nadszedł niestety czas na ostatnią część mojej przygody z produktami sklepu internetowego VIA APPIA. Dżinsy, które mam na sobie, pokazałam już częściowo w poprzednim poście. Muszę przyznać, że ten prezent podoba mi się najbardziej. Znalezienie idealnych spodni tego typu naprawdę nie jest łatwe. Bardzo często borykam się z takim problemem, że w przymierzalni spodnie świetnie leżą, dobrze się w nich czuję, a gdy już je kupię, wyjdę w nich na ulicę to po pół godziny wszystko mi zjeżdża :) Większość spodni jest bardzo rozciągliwa w pasie. W tych jest wprost przeciwnie - dobrze się naciągają, ale pas jest w miarę sztywny (dobrze leży i nie uwiera). To, co mi się w nich jeszcze podoba to ich miękkość. Nie są tak sztywne albo mocno napełnione lycrą jak wiele spodni z działu Plus Size. Materiał jest mięciutki i bardzo, bardzo miły w dotyku. Czuję, że będą to moje ulubione spodnie. Albo przynajmniej jedne z najbardziej ulubionych :)

Ostatnim ubraniem, które otrzymałam jest koszulka, T-Shirt. Początkowo nie byłam zbytnio nią zachwycona. Ogólnie nie chodzę w zwykłych T-Shirtach. Posiadam może dwa. Ale, gdy go przymierzyłam, zestawiłam z moimi ubraniami, a potem nawet dżinsami, które dostałam zmieniłam swoje zdanie. Nawet w tak prostym zestawie jak T-Shirt z dżinsami czułam się fajnie ubrana. Podoba mi się materiał tej koszulki - jest dość rozciągliwy ale leży tak, że wszelkie fałdki są schowane - co jest naprawdę bardzo cenną właściwością.

I to chyba na tyle. Trochę mi smutno ponieważ robienie zdjęć, przerabianie ich, praca nad tekstami sprawiały mi dużo przyjemności. Mam nadzieję, że choć trochę mogłam przybliżyć te marki. Pod moimi zdjęciami wstawiłam dwa kolaże całych zestawów i kilku osobnych ubrań, które sama (kolaże) robiłam.

Dla zainteresowanych podam ceny ubrań, które "występowały" w tym i pozostałych dwóch postach:

Bluzka w kwiatki - 59,95€
Bluzka w kratkę - 59,95€
Dżinsy - 79,95€
T-Shirt - 39,95€

Und es ist nun wieder Zeit den dritten und letzten Teil meines Abenteuers mit dem Webshop VIA APPIA vorzustellen. Die Jeans konnte man schon teilweise in dem letzten Post sehen. Ich muss zugeben, dass mir dieses Geschenk am meisten Freude bereitet hat. Es ist schwer eine Hose in Plus Size zu finden, die wirklich gut sitzt und auch bequem ist. Bei mir kommt das Problem, dass in der Kabine alles super sitzt und später beim Tragen alles nach unten rutscht, sehr häufig vor. Dies ist die zweite Hose, die ich je probiert habe und die wirklich gut sitzt und dort bleibt, wo sie bleiben soll. Der Stoff ist wirklich weich und sehr angenehm zu tragen und man kann gleich erkennen, das die Hose guter Qualität ist. Was gefällt mir besonders bei ihr - sie wirkt nicht so dick und grob, sondern gibt der Stoff sehr nach (also nicht am Bund - da nicht!). Viele Hosen sind so steif und man kann sich den Sommer in denen einfach nicht vorstellen. Diese sind anders und ich hätte nichts dagegen sie in wärmeren Tagen zu tragen. Ich habe irgendwie das Gefühl, dass sie eine meiner Lieblingshosen wird. Was mich noch freut? Dass bei meiner 1,76cm Höhe (bei Gr. 50) die Hose nicht zu kurz ist! Sie ist perfekt!

Jetzt zu dem letzten Teil.. das T-Shirt. Am Anfang war ich nicht so begeistert - T-Shirts waren doch nie mein Ding und ich war fast überzeugt, dass ich es nicht tragen werde. Doch dann habe ich es anprobiert, mit meinen Sachen ein bisschen kombiniert und.. meine Meinung geändert. Ich glaube jeder sollte mindestens ein T-Shirt besitzten! Und das tue ich jetzt. Ich konnte mich in Jeans und schlichtem T-Shirt irgendwie nicht vorstellen, aber als ich das dann angezogen habe muss ich zugeben, dass mir das Endeffekt sehr gefällt. Das T-Shirt ist auch sehr angenehm zu tragen, dehnt sich aber liegt so auf der Figur, dass jegliche Macken an der Figur kaschiert werden :) Inzwischen ist es eins meiner Lieblingsstücke, die ich von VIA APPIA bekommen habe, geworden.

So. Ich glaube das war's. Ich finde es ein bisschen schade, dass ich schon zum Schluss gekommen bin, weil mir die Arbeit an den Fotos, Verfassung und Bearbeitung der Texte sehr viel Spaß bereitet hat. Ich hoffe, dass ihr dank dieser Berichte jetzt VIA APPIA DUE und b2 etwas besser kennengelernt habt und mal bei dem Shop vorbeischaut. Wenn alles gut gelaufen ist sollte er schön eröffnet sein. In vorherigen und vor vorherigen Post könnt ihr alle wichtigen Informationen (auch über die Rabatte) finden. Unter meinen Fotos habe ich noch zwei Collagen der Outfits und Kleidungstücke hinzugefügt, die ich selbst (die Collage) zusammengestellt habe.


Das Bluse auf dem Bild ist von b², in der Gr. 50, Preis: 39,95€. Die Jeans ist ebenfalls von b2, in der Gr. 50, Preis: 79,95€.
It is time to show the last post about the clothing I've got from the web shop VIA APPIA. I showed the jeans already in the previous post. I have to admit - from all the clothes I've got - the jeans were the best gift. It is hard to find the perfect plus size jeans. I have very often such a problem, that by fitting everything is okay - but when I'll buy the jeans, after a half an hour walking, everything slides down. The jeans are to stretchy by the waist. This jeans are different, they stay where they should. The fabric is very soft, nice in touch and is stretchy (but doesn't make the jeans bigger after a while wearing). Something tells me that this will be one of my favourite pairs of jeans.
The other, and last piece is the T-Shirt. I am not such a hudge fan of T-Shirts but when I tried this on and combined it with my clothes I changed my mind. Even wearing just this T-Shirt and the jeans I felt well dressed. The T-Shirt is stretchy but hides everything it should hide :) I am very glad that I'm having it now.

Well and this is the end. I am a little sad because the working at the pictures and the texts made me a lot of fun. I hop that thanks that You know the brand a little bit better. Under the photos I made a little collage of outfits and pieces of clothes from VIA APPIE DUE and b2.

Here are the prices of the clothes from this and two previous posts:
Flowered blouse - 59,95€
Checkered blouse - 59,95€
Jeans - 79,95€
T-Shirt - 39,95€
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog
VIA APPIA b2 plus size fashion blog

Testing clothes: VIA APPIA part 2

VIA APPIA b2 Plus Size Blog

polski
deutsch
english
Nadszedł czas na drugą (z trzech) części prezentacji ubrań, które otrzymałam od sklepu internetowego VIA APPIA. By było trochę inaczej skomponowałam nowe, otrzymane ubrania z tymi, które już mam. Oczywiście mogłam zestawić wszystkie na raz ale wtedy powieliłabym to, co widać w "lookbook"'ach.

Bohaterką tego posta jest bluzka w kratkę :) Po rozpakowaniu trochę się skrzywiłam - nie bardzo miałam pomysł na zestawienie jej z czymkolwiek. Później pomyślałam, że dość dobrze powinna wyglądać w zestawieniu z kolorami, które ma na sobie - z białym, różowym, czerwonym, niebieskim, czy fioletowym. Wybór padł na niebieski. Ponieważ tamtego dnia było dość ciepło odważyłam się na krótką niebieską dżinsową spódnicę i sweter w podobnym odcieniu.
Bluzka jest dość luźna i to mnie nawet cieszy. Są takie dni, gdy mam ochotę założyć coś luźniejszego, by się w tym trochę schować, ale z drugiej strony znów nie tak bardzo luźnego. Początkowo włożyłam ją do spodni, które również otrzymałam (o nich napiszę w ostatniej części) ale uważam, że nie jest to zbyt dobre połączenie. Obie rzeczy są luźne, co niepotrzebnie powiększa moją sylwetkę. Może, gdyby bluzka była jeden - dwa rozmiary mniejsza zestaw wyglądałby dobrze. A tak do bluzki bardziej pasują rzeczy bliżej przylegające do ciała - getry, rurki, czy dopasowana spódnica. Nie mogę się już doczekać, gdy zrobi się na tyle ciepło ciepło, bym mogła ją włożyć do moich ulubionych różowych szortów. Na razie mogłam mieć mały przedsmak wiosny :)
Es ist Zeit um den zweiten (von drei) Teil meiner Kleidungstücke zu präsentieren, die ich von VIA APPIA bekommen habe. Damit es mehr interessant aussieht und weil ich es nicht einfach hinter mich bringen wollte, habe ich drei separate Outfits zusammengestellt. Natürlich konnte ich die Sachen so zusammensetzen, wie ich sie bekommen habe - doch solche Outfits kann man in den Lookbooks finden.

Diesen Post widme ich der karierten Bluse. Über die Hose werde ich erstmals nicht schreiben - das mache ich im nächsten Post :)
Mein erster Gedanke nach dem Auspacken der Bluse war, dass ich sie mit gar nichts kombinieren kann. Doch nach einer Weile stellte ich fest, dass sie zu einer Menge Sachen passt. Die Bluse ist weiß mit einem rosa-rot-blau-lila Karomuster. Also sie passt zu so vielen Farben! Fabelhaft :) Sie ist etwas locker, was mir gerade auch passt. Es gibt manchmal Tage bei denen ich mich einfach in einem Kleidungsstück verstecken möchte. Etwas, dass nicht alles betont jedoch immer noch gut an der Figur sitzt. Ich bin überzeugt, dass diese Bluse sich perfekt dafür eignen wird. Und schon wieder kann ich den Frühling kaum erwarten - ich würde die Bluse doch so gern den ganzen Tag tragen - am besten zu meinen rosa Shorts. Am Anfang habe ich sie mit der Hose, die ich ebenfalls erhalten habe, kombiniert. Doch damit das perfekt aussieht müsste die Bluse wohl eine oder zwei Nummern kleiner sein. Doch für etwas das mehr eng ist, eine Leggings, Shorts oder ein kurzer Rock eignet sie sich ganz gut. Weil es an jenem Tag so warm war, habe ich mich gewagt einen farblich passenden Minirock anzuziehen. Dazu noch eine Strickjacke - auch in einer ähnlichen Farbe und das Outfit war vollendet. Ich werde mich bestimmt so nach draußen anziehen, wenn es wärmer wird. Das hier war ein kleiner Vorgeschmack für den Frühling und Sommer.

Hier noch mal die wichtigsten Informationen über den Shop:

Adresse: http://www.via-appia-mode.de
Shop Eröffnung: 25.02.2013
Größen: 42 - 54
Labels: VIA APPIA DUE und b2
Versandkosten: 2,95€
Rücksendung: kostenlos
Rabatte:
* Die ersten 50 Kundinnen erhalten gratis ein Tuch.
* Für jede Newsletteranmeldung gibt es einen 10 € Gutschein für die nächste Bestellung
* Alle Kundinnen bekommen mit ihrer Bestellung einen Gutschein im Wert von 5 € für ihre beste Freundin


Mehrere Informationen gibt es im vorherigen Beitrag -> hier zum Beitrag.


Die Bluse auf dem Bild ist von b², in der Gr. 50, Preis: 59,95€.
It is time to show my second part of clothes I've got from the web shop VIA APPIA. I decided to combine the clothes with my own to make it more interesting. To put together all the clothes from the shop doesn't make really sense - something like that can be found in the lookbooks.

Today I am going to present a checkered blouse. At the beginning, I didn't really know how to combine it with my clothes, but then I realized that it has plenty of colours on itself - pink, red, violet and blue - and I can combine it with every color from this group. Firstly I tried it with the pants I have became (about the jeans I am going to write next time) but it wasn't a good idea. The pants are a little to wide, just as the blouse and it made me look unnecessarily bigger. I think something closer to the body fits better to the blouse. Because it was quite warm I put on a skirt and a cardigan in a very close colour as the skirt. I just can't wait till spring or summer, because I really want to wear this outfit :)
VIA APPIA b2 Plus Size Blog
VIA APPIA b2 Plus Size Blog
VIA APPIA b2 Plus Size Blog
VIA APPIA b2 Plus Size Blog
VIA APPIA b2 Plus Size Blog
VIA APPIA b2 Plus Size Blog
VIA APPIA b2 Plus Size Blog

Testing clothes: VIA APPIA

VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog
polski
deutsch
english
Jakiś czas temu sklep internetowy VIA APPIA zwrócił się do mnie z pytaniem, czy miałabym ochotę przetestować kilka ich ubrań. Po przejrzeniu ich lookbook'ów nie mogłam się nie zgodzić.
Mogłam wybrać ubrania spośród dwóch firm, które sklep oferuje (a raczej będzie oferował, bo całość zaczyna działać 25.02.2013) - VIA APPIA DUE i b2.
Wyboru nie miałam łatwego, gdyż obie marki miały naprawdę świetne ubrania. Zdecydowałam się jednak na b2, gdyż ich ubrania są przeznaczone dla troszkę młodszych kobiet. Już następnego dnia, od podania mojego wyboru i rozmiaru, otrzymałam paczkę z czterema rzeczami: dżinsami, dwoma bluzkami i T-Shirtem.
Początkowo myślałam, że wszystkie otrzymane rzeczy pokażę w jednym poście zestawiając je po prostu ze sobą. Później jednak doszłam do wniosku, że ciekawiej będzie, gdy każdą rzecz (prawie każdą) połączę z moimi ubraniami. Tak też zrobiłam, że zestawów wyszło więcej postanowiłam rozbić to na 3 posty.
W tym poście pragnę pokazać bluzkę, która podobała mi się z wszystkich rzeczy najbardziej. Jest w motywy liściasto - kwiatowe i zawiera moje dwa ulubione kolory: różowy i zielony. Materiał jest świetnej jakości, cieńki, nie przeźroczysty, rozciągliwy, ale leży tak, że maskuje wszelkie fałdki. I bardzo cieszy mnie dekolt w literę "V", który jest idealny dla osób z okrągłą buzią.
Bardzo się cieszę, że pogoda współpracowała - ubrania są wiosenne i pogoda taka się zrobiła.

Niestety sklep sprzedaje, przynajmniej na razie, tylko na terenie Niemiec więc wszelkie inne informacje będą chyba zbędne. Ci, którzy mieszkają w Niemczech więcej danych znajdą w sekcji niemieckiej w tym poście.

Vor einiger Zeit hat mich der Webshop VIA APPIA gefragt ob ich Lust hätte ein Paar ihrer Sachen zu Testen. Ich habe mir ihre Lookbooks angeschaut und konnte nicht "nein" sagen. Ich dürfte mich zwischen zwei Modelabels, die der Shop anbietet, entscheiden: VIA APPIA DUE und b2.


* VIA APPIA DUE setzt Saison für Saison mit klarer Handschrift Maßstäbe für Frauen, die sich gerne in Übergrößen modisch kleiden und dabei auf Komfort und Langlebigkeit Wert legen. Mit qualitativ hochwertigen Materialien und vorteilhaften Schnittführungen werden Trends stilsicher in anspruchsvolle feminine XXL-Mode mit einem ausgezeichneten Preis-Leistungsverhältnis umgesetzt. Aufwendige Details und modische Designs unterstreichen die Einzigartigkeit unser Kollektionen. Dabei steht Ihr Wohlbefinden stets im Mittelpunkt unserer Arbeit.

* b2 by via appia ist die von sportiven Einflüssen geprägte frische Lifestyle Kollektion im Große Größen-Bereich für die junge und junggebliebene Kundin. Von urbanen Eindrücken inspiriert greift b2 by via appia modische Trends und aktuelle Highlights auf und übersetzt sie auf unkomplizierte Weise in junge Übergrößenmode für Damen. Die Wertigkeit und der Wohlfühlcharakter der Produkte stehen auch hier im Fokus.


Ich habe mich für b2 entschieden. Doch die Auswahl war nicht gerade leicht, beide Labels hatten wunderschöne Sachen. b2 war was eher für jüngere Frauen deswegen habe ich mich für dies entschieden (habe mich in deren Kunstlederjacke verliebt!). Ich habe mich ordentlich gemessen, die Massen mit einer Größentabelle verglichen und die passende Größe herausgesucht. Nächsten Tag kamen die Sachen schon an! Hier ein kleiner Hinweis - es ist besser die kleinere Größe zu nehmen falls man sich zwischen zwei entscheiden muss. Die Sachen fallen etwas größer aus. Ich bekam insgesamt 4 Kleidungsstücke: eine Jeanshose, zwei Blusen und ein T-Shirt. Anfangs wollte ich alles in einem Post zeigen doch als ich die Outfits zusammengestellt habe sind so viele entstanden, dass ich beschlossen habe drei Berichte zu gestalten. Ich habe die Sachen, die ich bekommen habe, mit meinen eigenen kombiniert, so machte es viel mehr Spaß und sah auch interessanter aus.
Als erstes möchte ich eine Bluse, die mir am meisten gefällt zeigen. Sie ist mit Blüten und Blättern bedruckt und enthält meine Lieblingsfarben: pink und grün. Sie ist aus einem sehr angenehmen Stoff genäht - man merkt auf der Stelle, das er hochwertig ist. Der Stoff dehnt sich aber er liegt so auf dem Körper, dass er jegliche Problemzonen kaschiert. Die Bluse ist angenehm zu tragen. Es freut mich, dass sie einen V-Ausschnitt hat - der beste für ein rundes Gesicht. Der Stoff ist sehr dünn aber nicht durchsichtig - perfekt für den Sommer - bestimmt wird er sich nicht an die Haut kleben wenn es heißer wird. Ich kann es kaum erwarten bis es wirklich so weit ist und ich die Bluse einfach so tragen kann. Wenn man auf das Muster guckt gerät man wirklich in Frühlingslaune. Ich hatte Glück bei den Fotos - an jenem Tag war es warm und das Wetter passte sich perfekt den Frühlings Outfits an.

Hier noch ein Paar Angaben zum Shop:

Adresse: http://www.via-appia-mode.de
Shop Eröffnung: 25.02.2013
Größen: 42 - 54
Labels: VIA APPIA DUE und b2
Versandkosten: 2,95€
Rücksendung: kostenlos
Rabatte:
* Die ersten 50 Kundinnen erhalten gratis ein Tuch.
* Für jede Newsletteranmeldung gibt es einen 10 € Gutschein für die nächste Bestellung
* Alle Kundinnen bekommen mit ihrer Bestellung einen Gutschein im Wert von 5 € für ihre beste Freundin

Der Shop über sich selbst:
Ende Februar gehen wir mit unseren Webshop VIA APPIA an den Start, der mit den zwei Plussize-Labels VIA APPIA DUE und b2 by via appia eine große Auswahl an trendiger, passgenauer und aufwendig verarbeiteter Mode in den Größen 42 – 54 bieten wird. Mit qualitativ hochwertigen Materialien und vorteilhaften Schnittführungen werden Trends bei VIA APPIA DUE stilsicher in anspruchsvolle feminine XXL-Mode mit einem ausgezeichneten Preis-Leistungsverhältnis umgesetzt. b2 by via appia ist unsere von sportiven Einflüssen geprägte frische Lifestyle Kollektion im Große Größen-Bereich für die junge und junggebliebene Kundin. Vielleicht haben Sie die Marken bereits bei einem unserer Händler entdeckt. Zu unseren großen Kunden zählen sowohl bekannte Filialisten als auch große, regional bekannte Modehäuser wie Weingarten, Dodenhof, Stackmann, Kaiser, Garhammer und Ludwig Beck. Unsere Artikel gibt es zudem bei Zalando und wir bedienen ausgesuchte kleinere Kunden in ganz Deutschland.

Wir möchten Frauen glücklich machen, die sich auch mit ihren Rundungen modisch kleiden und RUNDum wohlfühlen wollen. Die modische Bandbreite des Onlineshops wird von Shirts und Tops über Strick, Blusen und Tuniken bis hin zu Hosen, Röcken, Jacken und Accessoires reichen.



Die Bluse auf dem Bild ist von b², in der Gr. 50, Preis: 59,95€.
Few days ago, the web shop VIA APPIA asked me to test some of their clothes. It is a new web shop, which will be online at February the 25th. They offer two labels: VIA APPIA DUE and b2. When I looked through the lookbooks I couln't say no. I just had to chose beetween this two labels and check my size. Both labels offer beautifull clothing but I prefered b2 - I think it is more for the younger women. I got the delivery the next day after specifying my size and choice. I got four pieces: a jeans, two blouses and a T-Shirt. Firstly I wanted to make outfits just from this clothes, but then I changed my mind. I put every new piece with my own clothes to make it more interesting. Thanks that I've become more outfits and decidet to divide it in 3 separate posts.
This time I will show the piece I like the most - a blouse with leave and flower print. It includes my favourite colours: pink and green. I like the high-quality fabric, it stretchs but also fits good to the body and make that everything what shouldn't be shown dissapeare. It is thin but not transparent and I am sure it will do great on heats - it wan't stick to the body.
Because the shop delivers only in Germany it doesn't make sence to write more details. If You live in Germany - You can find all the necessarily informations on the German section of this post.
VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog
VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog
VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog
VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog
VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog
VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog
VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog
VIA APPIA b² plus sisze Fashion Blog

ShinyBox Grudzień 2012

ShinyBox grudzien 2012

polski
deutsch
english
Tym razem będzie znów o kosmetykach, a dokładniej: o zawartości grudniowego pudełka ShinyBox. Dlaczego zamieniłam kolejność i recenzja styczniowego była pierwsza? Otóż grudniowe pudełko dostałam dopiero w połowie stycznia (podziękowania dla poczty) oraz to, że wyjątkowo otrzymałam dwa. A ponieważ w tej edycji jest o wiele więcej kosmetyków i są rozdawane losowo miałam o wiele, wiele więcej pracy. Zatem przepraszam za spóźnienie i życzę miłej lektury. I zaznaczam jeszcze raz: wszystkie pudełka są wciąż dostępne. Nie jest tak jak w przypadku innych firm, że jest dostępne tylko aktualne. Tu można nabyć nawet to sprzed kilku miesięcy :)

ShinyBox grudzien 2012 Delia Cosmetics Free Skin make-up base - Baza pod makijaż redukująca niedoskonałości i zaczerwienienia 20zł / 55ml

Działanie:
Baza idealnie wygładza skórę, zmniejsza zaczerwienienia i niedoskonałości. Stanowi bardzo dobry podkład pod makijaż, przedłużający jego trwałość.

Składniki aktywne:
Kofeina – redukuje zaczerwienienia i stymuluje mikrokrążenie skórne,
Colour Balance – koryguje niedoskonałości i wyrównuje koloryt skóry,
Hydromanil™ – intensywnie nawilża,
Velvet Skin – absorbuje nadmiar sebum.


Bardzo się z tej bazy ucieszyłam. Dlaczego? Jestem idealnym przykładem jeśli chodzi o twarz z różnymi tam zaczerwieniami. Byłam zaciekawiona efektu, dlatego w świetle dziennym nałożyłam na buzię ten zielony specyfik i sprawdziłam na ile się sprawdzi. Początkowo był mocno zielony ale bardzo szybko tracił na swojej intensywności. Tu muszę przyznać, że zauważyłam jego delikatne działanie. Twarz troszkę straciła na czerwoności. Ponieważ jest to baza, a nie puder nie oczekiwałam spektakularnych efektów. Ale mimo to jakieś były. Baza też całkiem przyjemnie nawilżyła moją skórę.

ShinyBox grudzien 2012 Delia Cosmetics Free Skin make-up base -Baza pod makijaż rozświetlająca 20zł / 55ml

Działanie:
Baza idealnie rozświetla skórę, intensywnie nawilża i absorbuje nadmiar sebum. Stanowi bardzo dobry podkład pod makijaż, przedłużający jego trwałość.

Składniki aktywne:

drobinki PRESTIGE SHINE zapewniają piękne rozświetlenie skóry,
HYDROMANIL™ – intensywnie nawilża,
VELVET SKIN – absorbuje nadmiar sebum.


Działania tej bazy troszkę się obawiałam. Przy tłustej skórze z zaczerwieniami rozświetlająca i różowa baza nie miałyby prawa się sprawdzić. A jednak się myliłam. Wcale nie spotęgowała efektu świecenia się skóry, skóra lekko błyszczała, ale na pewno nie w ten sposób jak nie powinna. Efektu większego zaróżowienia również nie widziałam :)

ShinyBox grudzien 2012Obie bazy "dowilżyły" moją skórę. Oczywiście nałożyłam je na twarz, na której wcześniej zastosowałam krem nawilżający. Producent obiecuje, że bazy nawilżają skórę - rzeczywiście troszkę to robią. Obie mają w buteleczce dość intensywny kolor, który jednak po rozmazaniu na skórze niemal w całości znika. Początkowo na skórze tworzy się bardzo śliski film, dzięki któremu dużo łatwiej rozprowadzić podkład, czy puder. Na pewno jest to fajne rozwiązanie, gdy mamy puder, który dość trudno się rozprowadza. Film ten jednak dość szybko znika, więc z nakładaniem podkładu warto się pospieszyć. Gdy zniknie, skóra jest nieznacznie wygładzona w miejscu ,gdzie się go nałożyło. Z tego, co zauważyłam to obie bazy nie zatykają porów, moja twarz nie świeci się po nich bardziej niż zazwyczaj. Powiedziałabym nawet, że przez jakiś czas ją matują. Podkład trzyma się lepiej i na pewno wystarczy jego mniejsza ilość niż dotychczas. Wydaje mi się, że kolorystyka tych baz nie gra większej roli. Zielony przesadnie nie zabarwia skóry, różowy także. Ten ostatni nadaje delikatny połysk, który jednak po nałożeniu podkładu znika. Producent przy zielonej bazie zapewnia, że niedoskonałości zostają skorygowane - być może lekkie zaróżowienia skóry. Tym większym, czy wszelkim wypryskom itp. raczej rady nie daje. Jedyne, co mnie mocno zdziwiło to fakt, że baza tak szybko wsiąka, przez co szybko przestaje być pomocnikiem w nakładaniu makijażu. Prócz tych dwóch Delia proponuje jeszcze białą wygładzającą bazę. Z tej serii można również nabyć BB Cream, Fluid nawilżająco korygujący, bazę silikonową pod makijaż, korektory i mineralne fluidy.

ShinyBox grudzien 2012 DERMEDIC Szampon do włosów chroniący skórę Emolient LINUM 24,60zł / 200ml

Szampon zalecany jest do mycia włosów osób z problemem skóry atopowej i bardzo suchej również z objawami łuszczycy. Jego delikatna formuła ze specjalnym układem środków myjących nie podrażnia i nie wysusza wymagającej, suchej skóry głowy i twarzy jednocześnie skutecznie myjąc włosy. Wygładza i zmiękcza skórę – Olej lniany, bogaty w NNKT /Nienasycone kwasy tłuszczowe/ Omega 3, Omega 6 i Omega 9 skutecznie pielęgnuje skórę skłonną do spękań i zapaleń. Olej lniany ma pozytywny wpływ na gojenie ran. Poprawia kondycję nawet wyjątkowo wysuszonej skóry głowy – Betaine z Polyquaternium-7 ma właściwości kondycjonujące skórę i włosy. Łagodzi uczucie swędzącej skóry głowy - zastosowany w recepturze czynnik przeciwświądowy Polyquaternium-7 przynosi ulgę osobom zmagającym się z uporczywym świądem skóry.
Do codziennego stosowania również dla dzieci powyżej 3-go roku życia.
Nie szczypie w oczy ^ Odbudowuje warstwę ochronną skóry głowy ^ Łagodzi ^ Delikatnie myje.
ZALECANY DO: mycia włosów osób ze skórą bardzo suchą i atopową, również z objawami łuszczycy.


Bardzo lubię testować wszelkie szampony i odżywki :) Ale ten niestety kompletnie nie nadawał się dla mnie. Moja skóra bardzo fajnie radzi sobie z samonawilżaniem. Wręcz mogłabym powiedzieć, że aż nadto dobrze sobie z tym radzi i gdy przetestowałam szampon nie odczułam absolutnie żadnej różnicy. Co nie znaczy, że szampon się zmarnował. Oddałam go mężowi, który z większością szamponów ma problem, gdyż przesuszają skórę jego głowy.
Zdaniem męża szampon jest bardzo fajny, ładnie pachnie, dobrze się pieni, nie swędzi po nim skóra głowy (co po innych szamponach dość często się zdarza) i włosy do końca dnia dobrze wyglądają i są miękkie. I co ważne - nie przesusza włosów.
Myślę, że szampon spisuje się świetnie. Na pewno nadaje się dla osób, którym zwykłe szampony przesuszają włosy i sprawiają, że skóra swędzi. Z ciekawości sprawdziłam skład i nie znalazłam tam żadnych SLSów, chociaż specem nie jestem, więc tego stwierdzenia jako pewnik proszę nie brać :)
Prócz tego szamponu Dermedic w swojej ofercie posiada pełną gamę produktów (serii Emolient Linum) dla skóry skłonnej do alergii, bardzo wrażliwej i atopowej, np. olejki do kąpieli, balsamy do ciała, mydło w płynie, żele pod prysznic czy kremy do twarzy.

ShinyBox grudzien 2012 ZEPTER Krem na dzień do cery suchej i wrażliwej Swiss Nature 64zł / 50 ml

Jedwabisty krem o lekkiej konsystencji i przyjemnym, delikatnym zapachu. Ma silne działanie nawilżające i odżywcze. Odżywia i zmiękcza skórę przez cały dzień, chroniąc ją przed szkodliwymi promieniami UV-A i UV-B. Zawiera wyciąg z szarotki alpejskiej, będącej źródłem substancji przeciwutleniających i zapobiegających starzeniu się skóry. Stanowi idealny podkład pod codzienny makijaż. Dostępny w dwóch wersjach dla skóry normalnej i tłustej oraz suchej i wrażliwej.

ZEPTER Krem na noc do cery suchej i wrażliwej Swiss Nature 64zł / 50 ml

Doskonały krem, wspomagający regenerację skóry w czasie snu. Łatwo się wchłania, pozostawiając skórę gładką i delikatną. Ma działanie nawilżające, odżywcze i odmładzające. Poprawia jędrność i elastyczność skóry oraz utrzymuje właściwy poziom nawilżenia naskórka. Efekt – rano świeża, odżywiona i wypoczęta twarz. Dostępny w dwóch wersjach dla skóry normalnej i tłustej oraz suchej i wrażliwej.

Ogólnie nie mam powodów, by sięgać po kremy dla cery suchej. Dlatego początkowo próbki te wcale mnie nie ucieszyły. Jednak pewnego dnia zauważyłam, że z moją buzią dzieje się coś niedobrego, gdyż jest cała przesuszona. I pełna nadziei sięgnęłam po próbki... próby. Tak, bo to są próby :) Normalnie próbka starcza do ok 3 razy. Te mi wystarczyły na tydzień używania :) Oba kremy są bardzo gęste i dlatego też potrzeba tylko niewielkiej ilości by nawilżyć całą twarz. Spodziewałam się, że moja skóra będzie mocno przetłuszczona - wszak krem jest gęsty, ciężki i przeznaczony dla suchej skóry. Każdy na moim miejscu by się tego spodziewał. Ale nie. Była w bardzo fajnym stanie, nie świeciła się więcej niż zazwyczaj i każdego dnia wyglądała naprawdę dobrze, jaśniutko, bez jakichkolwiek wyprysków. Wszelkie skórki, strupki itp. zniknęły bardzo szybko. Używanie kremów sprawiło mi na tyle przyjemność, że zużyłam w całości próbki. Czyli używałam ich przez tydzień. Ponieważ mam dwa pudełka to mam na kolejny, co mnie bardzo cieszy :) Jeśli macie te próbki i wydaje Wam się, że nie są na waszą twarz - to spróbujcie i tak. Nie sądzę by ten krem komukolwiek zrobił jakąś krzywdę - wręcz przeciwnie :)

ShinyBox grudzien 2012 Delia Fashion - The most wanted everylash mascara - gray - 10zł / 11ml

Innowacyjna i oryginalna szczoteczka poliwinylowa użyta w mascarze pozwala wyjątkowo precyzyjnie rozdzielać rzęsy i idealnie rozkładać masę tuszu na całej ich długości. Czarna maskara w swej formule zawiera pigment węglowy (carbon black) pozwalający wydobyć głębię czarnego koloru. Dostępna również w kolorach brązowym i grafitowym. Rezultat: idealnie rozdzielone rzęsy o intensywnym kolorze.

Dane spisałam ze strony wizaz.pl, gdyż na stronie Delii nie znalazłam tego tuszu. Jest opis innych, ale tego nie.

ShinyBox grudzien 2012 Delia Onyx 2w1 odżywiająca baza pod mascarę - 10ml / 10zł

Głęboko odżywiająca baza pod maskarę dzięki zawartości protein pszenicznych działa jak pielęgnujące serum wzmacniające. Jednocześnie dokładnie pokrywa każdą rzęsę, uwydatniając właściwości maskary i intensyfikując makijaż oka.

Działanie:
Po nałożeniu mascary wydłużającej na bazę zwielokrotniamy efekt wydłużenia, natomiast po użyciu mascary pogrubiającej na wcześniej nałożoną bazę znacznie zwiększymy objętość rzęs. Specjalnie dopasowana szczoteczka ze zwężającą się końcówką pozwala nanieść bazę nawet w kąciku oka.


ShinyBox grudzien 2012Bardzo dziwi mnie fakt, że na stronie internetowej nie ma wzmianki o tym tuszu. Domyślam się, że pewnie nie jest z najnowszej kolekcji, ale dziwne żeby nie trzymać informacji o swoich starszych produktach. Tusz jest świetnym rozwiązaniem dla osób, które lubią szczoteczki z bardzo krótkimi włoskami. Właśnie poprzez taką budowę naprawdę trudno skleić sobie rzęsy, wręcz przeciwnie - każda rzęsa jest osobno podkreślona i wydłużona. Tusz trzyma się całkiem dobrze. Otrzymałam kolor szary, który wygląda jak czarny, choć może taki mniej intensywny szary. Wiem, że są osoby, o takim typie urody, że czarny tusz wygląda na nich zbyt agresywnie. Szary jest całkiem niezłą alternatywą. Biała baza pełni z jednej strony taką funkcję jaką pełniły te białe końcówki przy dwustronnych tuszach. Oblepia rzęsy na całej długości i po pomalowaniu tak przygotowanych rzęs tuszem otrzymujemy efekt grubszych i dłuższych rzęs. Niestety po tak krótkim czasie używania bardzo ciężko stwierdzić, czy pełni jakąś funkcję odżywczą.

ShinyBox grudzien 2012
Na powyższym zdjęciu można zobaczyć moje rzęsy przed i po użyciu bazy Delii Onyx 2w1 i szarego tuszu do rzęss Delia The most wanted everylash mascara.

ShinyBox grudzien 2012 PREZENT w postaci naszyjnika inspirowanego stylem marynistycznym od marki Zepter 17,50zł

Naszyjnik ze sznurka, inspirowany najmodniejszym w tym sezonie stylem marynistycznym. Przy odrobinie fantazji i dzięki różnym dodatkom, może być biżuterią w stylu vintage lub bogatym naszyjnikiem inspirowanym kolekcjami Versace.

Pasuje zarówno do stylu sportowego jak i do eleganckiej sukienki. Może być również noszony jako bransoletka.


Kolejną rzeczą, która chyba niezbyt się spodobała innym osobom, które dostały ShinyBox jest bransoletka. Jest to prezent od firmy Zepter i w sumie można sobie ją zaklasyfikować wedle uznania. Dla jednych jest to naszyjnik, dla innych bransoletka. Gdy pierwszy raz zobaczyłam ją u kogoś na zdjęciu aż zaklaskałam z radości. Granatowa idealnie wpisuje się w modny ostatnio trend marynistyczny. Ostatnio bardzo sobie upodobałam kolor granatowy i nie miałam jeszcze bransoletki w tyk kolorze. Moim zdaniem wygląda świetnie i inaczej. I z wyglądu daleko jej do "taniochy". Wygląda bardzo porządnie i starannie wykonana. Sznurek się błyszczy, ładnie skręca, a zapięcie w pięknym złotym odcieniu. Dla mnie ideał. Prócz niebieskiej mam czarną i już teraz uwielbiam je nosić. A latem będą moimi ulubionymi. Możecie się dziwić, ale mnie naprawdę bardzo się podoba :)

ShinyBox grudzien 2012

ShinyBox grudzien 2012 ANNABELLE MINERALS Podkład mineralny 30zł / 4g

Podkład mineralny rozświetlający - produkt w 100% mineralny. Zawarte w jego składzie cząsteczki miki odbijają światło, co sprawia, że zmarszczki i niedoskonałości są mniej widoczne, a skóra nabiera blasku, zdrowego wyglądu i staje się jedwabiście gładka. Dostępny w 15 odcieniach.

Podkład mineralny matujący - produkt zapewnia matową skórę i posiada średnie właściwości kryjące. Utrzymuje się na skórze przez wiele godzin. Odporny na wodę i ścieranie. Dostępny w 15 odcieniach.

Podkład mineralny kryjący - posiada silne właściwości kryjące, a dzięki zawartości wyłącznie naturalnych składników nie powoduje podrażnień, nie zatyka porów i nie przyczynia się do powstawania zaskórników. Idealny osób z cerą tłustą i trądzikową. Dostępny w 15 odcieniach.

ShinyBox grudzien 2012 * Wysyp odrobinę kosmetyku na wieczko słoiczka.
* Delikatnie zanurz pędzelek.
* Otrzep pędzelek z nadmiaru kosmetyku.
* Zacznij od zewnętrznych partii twarzy i nakładaj kolistymi ruchami jak gdyby wcierając kosmetyk w skórę. Nałóż cienką warstwę, a jeżeli okaże się to konieczne powtórz czynność nakładając kolejne warstwy aż do uzyskania pożądanego efektu.

Właściwy, naturalnie wyglądający efekt uzyskasz po paru minutach od nałożenia, kiedy minerały połączą się z Twoją skóra. Możesz najpierw spryskać pędzelek wodą termalną lub hydrolatem, a dopiero następnie zanurzyć go w kosmetyku. Podkład uzyska wtedy kremową konsystencję. 

W celu idealnego dopasowania koloru podkładu możesz dosypać do niego odrobinę podkładu o ton jaśniejszego lub ciemniejszego od wybranego odcienia.


ShinyBox grudzien 2012 Przyznam szczerze, że nie miałam wcześniej zbyt dużego kontaktu z tymi kosmetykami. Największym minusem jest dla mnie ich nakładanie. Próbki są w takich zwykłych, maluteńkich pojemniczkach przez co bardzo ciężko je nałożyć na wielki pędzel. I to chyba jedyny problem jaki miałam.

Zaczęłam od podkładu kryjącego. Niestety jest dla mnie zbyt ciemny i zbyt żółty. Ale to mnie nie zraziło - byłam bardzo ciekawa krycia. I, gdy go zaczęłam nakładać... opadła mi szczęka. Patrzyłam bardzo sceptycznie na to, że nakładany na tylko nakremowaną skórę puder sypki może cokolwiek zdziałać. A tu absolutne zaskoczenie. Zakrył wszystko! Wypryski, zaczerwienienia i inne niedoskonałości. Byłam w szoku. Na samym dole jest umieszczone zdjęcie przed i po. Ten podkład tak mnie zachwycił, że zamierzam sobie go kupić w moim odcieniu. A ponieważ dostałam próbki tak, by każda była w innym kolorze - mogłam sobie mój idealny wybrać. Producent obiecuje (wyczytałam na stronie), że podkład po chwili stapia się z kolorem skóry. I to prawda!!! Nawet te, które na początku wydawały się grubo za ciemne.. stapiały się i ich kolor się łagodził. Nie znaczy to, że podkłady w kontaktu ze skórą ciemnieją lub jaśnieją. One poddają się jakby kolorowi skóry ale nadal zachowują swoje właściwości (np. kryjące).
ShinyBox grudzien 2012 Puder matujący rzeczywiście zmatowił moją skórę, ale w porównaniu do rozświetlającego nie ma aż tak dużej różnicy. Ponieważ właśnie te dwa dostałam w kolorach, które pasują mi najbardziej mogłam je porównać na zasadzie pół twarzy jednym, a drugie pół - drugim. Matowiły mniej więcej podobnie (równie dobrze kryły, choć kryjący robi to lepiej). Co nie oznacza, że matujący jest kiepski - bo przecież rozświetlający może mieć też matujące właściwości. Rozświetlający rzeczywiście pięknie rozświetlił twarz. Nigdy tego typu podkładów nie kupowałam. gdyż już same próbki pokazywały mi, że moja skóra może się jeszcze bardziej świecić. Ten jednak matowi skórę i rozświetla ją maleńkimi błyszczącymi drobinkami. Widać je przy sztucznym świetle, ale jak się patrzy na całą twarz - samych drobinek już nie widać. Poniżej wkleiłam zdjęcie z użyciem tego podkładu. Naprawdę polecam te podkłady. Sama zamierzam je kupić, gdyż Annabelle Minerals wysyła też za granicę :)

ShinyBox grudzien 2012 ANNABELLE MINERALS Korektor mineralny 30 zł / 4g

Zapewnia silne krycie niedoskonałości i przebarwień, a ponadto łagodzi podrażnienia, przyspiesza gojenie i pomaga w leczeniu skóry trądzikowej. Posiada w składzie wyłącznie składniki mineralne. Dostępny w 3 odcieniach.

Wysyp odrobinę korektora na wieczko słoiczka, a następnie nałóż za pomocą cienkiego pędzelka na miejsca które chcesz zatuszować, jak np. cienie pod oczami, wypryski czy przebarwienia. Nadmiar kosmetyku usuniesz używając pędzla do podkładu. Pamiętaj, że korektor którego używasz powinien być o ton jaśniejszy od koloru Twojego podkładu.

Składniki: Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines


ShinyBox grudzien 2012 Wiem, że być może zielony korektor się do tego nie nadaje, ale nałożyłam go pod oczy. Mam lekkie cienie w tych rejonach i skóra wygląda tak sobie i chciałam sprawdzić jak ten kosmetyk na mnie zadziała. I zadziałał bardzo dobrze. Standardowo miałam kłopot z nakładaniem, ale wzięłam jeden czysty pędzel do cieni i jakoś poszło. Oczywiście na początku nałożyłam go za dużo i pod oczami miałam niemal biało ale efekt szybko skorygowałam ciemniejszym korektorem. Ogólnie korektor w odcieniu "Dark" jest dla mnie za ciemny, natomiast "light", który jest zielonkawy sprawdza się jak najbardziej. Na skórze tworzy dość mocną jasno zielonkawą warstwę więc trzeba nauczyć się go dobrze dozować. Mam wrażenie, że maleńka "kropeczka" tego specyfiku jest wystarczająca na jedną niedoskonałość. Przez co wydaje mi się zarazem, że jeśli ten specyfik nam się nie rozsypie to będziemy go mieli do końca życia ;) Ale poważnie, zielony "light" ma naprawdę ogromną moc kryjącą lub w dużo mniejszej dozie łagodzi zaczerwienienia.

ShinyBox grudzien 2012 ANNABELLE MINERALS Róż mineralny 30zł / 4g

Lekka, sypka formuła kosmetyku zapewnia naturalnie wyglądający efekt podkreślenia kości policzkowych, który utrzymuje się przez cały dzień.

Dla uzyskania delikatnego i naturalnego efektu po użyciu różu nałóż na twarz jeszcze jedną cienką warstwę podkładu.


Otrzymałam dwa odcienie: Rose i Honey. I pierwszy z nich od razu mi się spodobał. Nie wiem, czy mogę tak napisać, ale jest to jeden z tych odcieni, które powinien każdemu pasować, kto ma karnację od jasnej do takiej średniej. Być może tym o "irlandzkiej" urodzie nie podpasuje, ale firma ma w swojej ofercie dużo jaśniejsze róże. Przyznam, że w swojej kolekcji mam sporo róży i ale tak naprawdę tylko z dwóch byłam zadowolona. Ten jak na razie jest moim obecnym hitem i mimo, że mam problem z dobrym dozowaniem, używam go codziennie. ShinyBox grudzien 2012 Tak jak pudry trzeba chwilkę na niego "poczekać" aż stopi się razem z podkładem i naszą skórą. Po kilku minutach na twarzy można zobaczyć bardzo ładny i naturalny efekt! Nie mam pojęcia jak wygląda normalne opakowanie tego różu, ale to jest maleńkie i włożenie pędzla do pojemniczka, lub na jego wieczko jest niemożliwe. W efekcie na pędzlu mamy małe kółeczko kosmetyku, które trzeba dość dobrze rozetrzeć. Ale to jest bardziej wada pudełka niż kosmetyku. Tutaj, tak jak z resztą kosmetyków tej firmy należy uważać przy dozowaniu odpowiedniej ilości. Początkowo wydawało mi się, że wzięłam mało, a po nałożeniu zawstydziłabym niejednego klauna. Drugi róż raczej nie pasuje do mojego typu urody, będzie odpowiedni dla osób o dużo ciemniejszej karnacji. Ale mimo wszystko znalazłam dla niego zastosowanie - świetnie się sprawdza przy modelowaniu twarzy lub jako bronzer. Oczywiście jeżeli nałoży się odpowiednią ilość ;) Minusem jest niestety słabsza jakość. O ile pudry zostają na twarzy calutki dzień to róż znika nieco szybciej. Konieczne zatem są poprawki w ciągu dnia, co przy takiej "konsystencji" poza domem może być dość trudne.

ShinyBox grudzien 2012Małe podsumowanie mineralnych kosmetyków Annabelle Minerals: Ogólnie nawet jeżeli dany produkt, który testuje, mi się podoba to rzadko go kupuje. Jest naprawdę mało takich, które tak mocno podbiły moje serce, że postanowiłam je sobie kupić. I Annebelle Minerals należy właśnie do tej grupy. Być może inne pudry, róże czy korektory mineralne są dobre, ale te mają dla mnie jedną ogromną zaletę: mogłam sobie na spokojnie w domu, przy świetle dziennym przetestować odcienie, ich właściwości i ogólną jakość. Ogromnym plusem jest to, że firma wysyła swoje produkty poza granice Polski, czyli za 5€ przesyłki mogą spokojnie trafić do mnie. Przy zamówieniu powyżej 150zł przesyłka jest gratis. Jakość bardzo mi się spodobała - kryjący podkład naprawdę świetnie spełnia swoją rolę, tak samo rozświetlający, czy matujący. Korektory świetnie maskują niedoskonałości lub przy mniejszej ilości zmieniają koloryt skóry. Róże natomiast ładnie wtapiają się w skórę, wyglądają bardzo naturalnie, ale ich trwałość jest taka sobie. W sklepie internetowym prócz normalnych regularnych produktów można kupić próbki, które są dużo tańsze lub komplety tych kosmetyków, które w sumie też wychodzą taniej. Dodatkowo sklep oferuje pędzel do różu i do pudrów mineralnych. Więc jak wcześniej napisałam - kosmetyki są naprawdę fajne i godne polecenia :)


Tak jak pisałam w szczegółowym opisie. Kolor nie jest dopasowany do odcienia mojej skóry. Zdjęcia mają na celu pokazanie intensywności krycia podkładu.
ShinyBox grudzien 2012

Zielony korektor mineralny 'light' użyty pod okiem. Jego zielonkawy odcień jest delikatnie widoczny, dzięki czemu delikatne zaczerwienienia zostały zatuszowane.
ShinyBox grudzien 2012

Makijaż wykonany kosmetykami Annabelle Minerals. Na całej twarzy został użyty podkład mineralny rozświetlający 'natural fairest', pod oczami korektor mineralny 'light', natomiast na policzkach - róż mineralny 'rose'. ShinyBox grudzien 2012
Meine ShinyBox vom Dezember 2012 :)
My ShinyBox from December 2012 :)

Related posts

 
MOBILE