Showing posts with label Advertising. Show all posts

Showing posts with label Advertising. Show all posts

ShinyBox - Styczeń

ShinyBox Styczeń 2013


polski
deutsch
english

Nadszedł czas na mały opis styczniowego pudełka ShinyBox. Uważny czytelnik na pewno zauważył, że nie było recenzji grudniowej wersji. W wyniku świąt i całego tego zamieszania moje pudełko dostałam dużo później, a kosmetyki w nim zawarte wymagały długich testów, a fotografowanie ich było dość pracochłonne. Więc wyjątkowo postanowiłam zamienić kolejność recenzji. Myślę, że w tym przypadku to nic straconego ponieważ wszystkie wcześniejsze pudełka wciąż można zamawiać. Tu akurat ekipa ShinyBox dobrze pomyślała i nie jest tak, że można dostać tylko aktualne pudełko. Zatem miłej lektury ;)


ShinyBox Styczeń 2013 1. DERMEDIC Oczyszczający żel do mycia twarzy z serii NORMATIV - PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY (25zł / 100g).

Żel oczyszczający działa przeciw łojotokowo i kojąco. Zawartość D - pantenolu i allantoiny sprzyja regeneracji komórek naskórka i łagodzi podrażnienia. Żel ogranicza wydzielanie sebum pozostawiając skórę dobrze nawilżoną i przygotowaną do aplikacji preparatów pielęgnacyjnych.
Produkt bardzo mnie ucieszył, gdyż idealnie trafia w zapotrzebowanie mojej skóry. W drogerii robiłam wiele podejść do kupienia żelu dla mojego typu skóry ale za każdym razem polegałam! Jest tyle firm, które wg siebie robią najcudowniejsze specyfiki i tylko one działają, że głowa boli :) W efekcie wracałam ciągle z chustkami do demakijażu ;) A rano używałam ulubionego nawilżającego. Więc ShinyBox wyszedł mi trochę naprzeciw i zadecydował za mnie - co mnie nawet bardzo ucieszyło ;) Używam tego żelu od kilku dni i jestem zadowolona. Po pierwsze nie wysusza mi skróty, a po drugie dobrze zmywa makijaż. Zawsze po myciu przecieram twarz tonikiem i jeśli na waciku nie ma śladu pudru znaczy, że żel dobrze spełnił swoje zadanie. Zapach ma taki dziwny - trochę jak u dentysty (ale może to tylko moje skojarzenie, bo ostatnio często bywam u tego typu lekarza). Wystarczy niewielka ilość by umyć dokładnie całą twarz. Szkoda tylko, że trzeba omijać okolice oczu. Nie zauważyłam, by stan mojej skóry się pogorszył ... wręcz przeciwnie. Ale przyznam, że do tego używam jeszcze toniku, o którym zaraz wspomnę i próbek kremów z Zeptera z poprzedniego pudełka. Ale osobom, które mają problemy z zanieczyszczoną cerą, którą bardzo, bardzo łatwo przesuszyć - mogę go z czystym sumieniem polecić. Żel spodobał mi się na tyle, że odstawiłam nawet ten, który dotychczas rano używałam i ten stosuję dwa razy dziennie.

2. DERMEDIC Tonik głeboko oczyszczający z serii ACNE EXPERT - PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY (26zł / 200ml)

Preparat głęboko oczyszcza i skutecznie usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry. Aktywny kompleks składników normalizuje proces rogowacenia w naskórku, reguluje wydzielanie sebum, przeciwdziała zatykaniu ujść gruczołów łojowych. Ogranicza powstawanie zmian na skórze i wspomaga procesy regeneracji. Pozostawia niewidoczną barierę antybakteryjną. Regularnie stosowany, skutecznie i głęboko oczyszcza skórę.

Wraz z wyżej wymienionym żelem do mycia twarzy tworzą naprawdę świetny duet. Nie szczypie, nie ma po nim efektu ściągnięcia skróty i nie przesusza. Jak już wcześniej pisałam, mam tłustą skórę, którą w mgnieniu oka można przesuszyć. Ten tonik tego nie robi. Bardzo mi się podoba działanie obu kosmetyków w duecie. Przez parę dni używania moja skóra wygląda dużo lepiej. Na pewno mam zamiar zużyć całe opakowanie i jeśli efekt będzie się utrzymywał to na pewno przy zakupie nowego żelu i toniku sięgnę po te dwa produkty. Przerabiałam już sporo produktów do oczyszczania tłustej skóry i w sumie zawsze kończyło się tak samo - moja twarz była napięta i przesuszona. Tutaj tego efektu naprawdę nie ma. I cena też jest bardzo miła :)


ShinyBox Styczeń 2013
3. SCHWARZKOPF PROFESSIONAL Szampon BC Oil Miracle (35zł /200 ml)

Luksusowy szampon z cennym olejkiem arganowym. Oczyszcza włosy i jednocześnie rozpieszcza je dzięki swej krystalicznie przejrzystej formule. Pierwszy, mikro-emulsyjny szampon oparty na innowacyjnej technologii, która wnika w wewnętrzną warstwę włosa, dogłębnie go odżywiając. Tylko niezbędna ilość olejku pozostaje na powierzchni każdego rodzaju włosów, co nadaje im puszystości bez obciążania. Dzięki przełomowej technice mikro-emulsji, włosy pozostają piękne i gładkie w dotyku.

4. SCHWARZKOPF PROFESSIONAL Olejek pielęgnacyjny do włosów BC Oil Miracle (69,95zł / 100ml)

Kosmetyk ten łączy w sobie pielęgnujące cechy olejków z innowacyjną formułą, która nie obciąża włosów, nadaje im luksusowej miękkości i blasku. Zawiera substancje odżywcze i nienasycone tłuszcze pochodzące z olejku marula oraz olejku arganowego, który jest znany ze swoich właściwości przeciwutleniających i jest jednym z ostatnich odkryć kosmetycznych.

Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam, gdy po umyciu włosy mi wyschły, było podejście do komputera i sprawdzenie gdzie i za ile mogę tutaj w Niemczech nabyć ten szampon i olejek. Naprawdę :) Zazwyczaj po umyciu włosów muszę się mocno siłować z ich rozczesaniem (mimo Tangle Teezer) i bez kosmetyku ułatwiającego rozczesywanie włosów się nie obejdzie. Szkoda tylko, że do zestawu nie dodali odżywki z tej samej serii. Ale użyłam mojej i mimo to włosy wyglądały świetnie. Sam szampon jest pomarańczowo - przeźroczysty i niewiele go trzeba by umyć dość długie i gęste (jak moje) włosy. ShinyBox Styczeń 2013 Użyłam go już trzy lub cztery razy i wciąż jeszcze coś jest :) Pieni się całkiem znośnie. Mam przetłuszczające się włosy, a mimo to przez cały dzień wyglądały dobrze i świeżo. Olejek mimo, że jest... olejkiem w ogóle nie obciąża włosów (nałożyłam go dość wysoko, ale nie przy nasadzie), rozczesałam włosy (jaka to była przyjemność! ani jednego splątanego kosmyka), poszłam spać, a rano zaskoczyły mnie piękne, nawilżone loki :) Początkowo wątpiłam trochę w jego "moc", gdyż jakiś czas temu testowałam inny szampon i inną odżywkę i efekt cudownych włosów miałam tylko za pierwszym razem. Za każdym kolejnym włosy wyglądały zupełnie inaczej, bez większego efektu. Tutaj specjalnie powstrzymałam się przed recenzją i specyfiki wypróbowałam kilka razy. Olejek sam w sobie też jest bardzo wydajny, obawiałam się, że taka maleńka ilość starczy na jakieś dwa razy ale i tu się pozytywnie zaskoczyłam. Zazwyczaj staram się używać na zmianę dwóch różnych kompletów szamponów i odżywek, tak by włosy się nie przyzwyczaiły. Gdy tylko skończy mi się Guhl (który dostałam w DM Lieblinge) poważnie rozejrzę się za kosmetykami Oil Miracle ze Schwarzkopfa. W sklepie internetowym, do którego jest się kierowanym na stronie ShinyBoxa, gdy chce się kupić dany produkt jest teraz przecena. Olejek zamiast 85zł kosztuje 37,50zł, a szampon zamiast 55,00 zł - 35,00zł. Mam nadzieję, że równie fajną promocję uda mi się wkrótce tutaj znaleźć :)


ShinyBox Styczeń 2013 5. LUMENE Kremowy błyszczyk do ust Wild Rose - PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY (24,50zł / 6ml)

Błyszczyk nadaje ustom stylowy, mocno błyszczący efekt. Kolorowy błyszczyk długo utrzymuje się i nie skleja ust. Zawiera olej z nasion owocu dzikiej róży arktycznej. Olej ten pomaga utrzymać miękkie i nawilżone usta przez wiele godzin. Wzmacnia je nawet w bardzo mroźnych warunkach. Aplikator z miękkimi konturami ułatwia nałożenie odpowiedniej ilości błyszczyka na usta.
Słyszeliście coś w ogóle o tej firmie? Pamiętam jeszcze te kosmetyki za dawnych, dawnych czasów, gdy mieszkałam jeszcze z rodzicami i chodziłam do jedynej, wtedy, drogerii w mieście - Natury. Jak dla mnie i na tamte czasy były dość drogie, więc automatycznie uważałam, że to musi być jakaś super firma :) Nie twierdzę teraz oczywiście, że tak nie jest. Przez jakiś czas myślałam, że to Polska firma, ale nie. Są to kosmetyki z Finlandii i to oparte na roślinach i owocach. Wg tego, co jest napisane na stronie, to przez to, że lato u nich jest bardzo krótkie wszelka roślinność w bardzo krótkim czasie musi posilić się energią ze słońca. W tym okresie mają w sobie naprawdę sporo energii, by wystarczyło na resztę pór roku. I w tym okresie właśnie są zbierane i wykorzystywane do produkcji kosmetyków. ShinyBox Styczeń 2013 W Polsce widziałam "szafę" z ich kolorówką, ale po przejrzeniu strony dowiedziałam się, że ich asortyment jest naprawdę imponujący (pielęgnacja skóry, całego ciała, kosmetyki przeciwsłoneczne i nawet seria dla mężczyzn). Bardzo chętnie przetestowałabym więcej produktów tej firmy, ale niestety nigdzie ich tu nie widziałam.
Jeśli chodzi o błyszczyk, to jak widać na zdjęciu, otrzymałam odcień nr 26. W przeciwieństwie do innych błyszczyków, ten, po wyciągnięciu z butelki nie ma całej gąbeczki zaciapranej produktem tylko na jej końcu znajduje się odpowiednia ilość do umalowania ust. Pachnie bardzo przyjemnie, na ustach utrzymuje się.. tak sobie. Więc częste poprawki będą niestety konieczne. Minusem jest też to, że jest lepki i przy wietrze przyklejają się do ust kosmyki włosów. Prócz tego ładnie wygląda na ustach, mój odcień można by nazwać "my lips but better", czyli jest odcieniem takim dość cielistym z lekko podrasowanym kolorem :) Jak tak patrzę... to usta wyglądają na ciut większe.. bez tego okropnego pieczenia, jakie występuje w innych błyszczykach :)



Moim zdaniem pudełko jest świetne szczególnie dla osób, które mają suche, plączące się włosy i borykają się zanieczyszczoną skórą. Mogę tylko polecić :)
Meine ShinyBox von Januar. In der man folgendes finden kann:
1. Mattierendes waschgel von Dermedic
2. Tief reinigendes Gesichtswasser von Dermedic
3. Schwarzkopf Oil Miracle Shampoo
4. Schwarzkopf Oil Miracle Öl
5. Lumene volumen LipGloss

Den Bericht schreibe ich im Auftrag der ShinyBox, die man nur in Polen erhalten kann. Deswegen gibt es ihn nur auf polnisch.
My January ShinyBox. Here is what I got:
1. Cleansing gel for face washing from Dermedic
2. Cleansing Tonic from Dermedic
3. Schwarzkopf Oil Miracle Shampoo
4. Schwarzkopf Oil Miracle Oil
5. Lumene volume LipGloss

Because I did the description for ShinyBox which is only available in Poland everything is only in polish. If You are interested for more details about a product just contact me.

ShinyBox - listopad / november

shinybox listopad november 2012
polski
deutsch
english

Dobry tydzień temu do moich drzwi zapukał listonosz z listopadowym pudełkiem ShinyBox. Na widok zawartości z radości aż podskoczyłam. Bardzo ucieszył mnie szampon i odżywka z L'occitane. Firmę zdążyłam poznać dzięki poprzedniemu pudełku, w którym było mydło (uwielbiam) i balsam do ciała (uwielbiam jeszcze bardziej). Ale to po kolei.

shinybox listopad november 2012

1. L’OCCITANE - Odbudowujący Szampon do Włosów Suchych i Zniszczonych - 65 zł / 300ml
Szampon ten zawiera kompleks 5 naturalnych eterycznych olejków (dzięgiel, lawenda, geranium, paczula, ylang-ylang), które działając wspólnie pomagają odbudować, wzmocnić, zregenerować i zmiękczyć suche i zniszczone włosy. Roślinna baza zapewnia łagodne działanie myjące. Twoje włosy wyglądają zdrowo, promieniście i jedwabiście. Idealny szampon dla osób stosujących farby, trwałą ondulacje lub inne zabiegi wysuszające skórę głowy. Produkt wolny od parabenów, syntetycznych barwników, aldehydu mrówkowego i jego roztworów, składników pochodzenia zwierzęcego, triklosanu, SLES, BHA.

2.L’OCCITANE Odbudowująca Odżywka do Włosów Suchych i Zniszczonych - 65 zł / 250ml
Odbudowująca, pobudzająca i regenerująca odżywka, która wygładza strukturę włosa. Ułatwia rozczesywanie, zmiękcza i dodaje połysku. Naturalny kompleks 5 eterycznych olejków - Dzięgiel, Lawenda, Geranium, Ylang-ylang i Paczula - w połączeniu ze słodkim olejkiem migdałowym, wzmacnia i zmiękcza suche i zniszczone włosy. Włosy stają się zdrowe i przyjemne w dotyku. Produkt wolny od parabenów, syntetycznych barwników, aldehydu mrówkowego i jego roztworów, składników pochodzenia zwierzęcego, triklosanu.

Gdy paczka przyszła miałam okres nieradzenia sobie z włosami. Nie mam pojęcia, co to spowodowało ale moje włosy były oklapnięte, suche i za nic nie mogłam ich rozczesać. Pełna nadziei umyłam włosy, użyłam odżywki, spłukałam. I poszłam spać. Rano nie mogłam uwierzyć moim oczom. Włosy wyglądały jakbym je natapirowała. Leciutkie, podniesione, błyszczące... Piękne po prostu. Po raz pierwszy szampon i odżywka sprawiły, że na widok moich włosów opadła szczęka :) Mogę powiedzieć, że ta firma robi naprawdę fajne i porządne rzeczy :)

shinybox listopad november 2012

shinybox listopad november 2012

3.BENTLEY ORGANIC Łagodzący i nawilżający żel pod prysznic - 13 zł / 50ml
Łagodzący żel do ciała marki Bentley Organic to w 80% składniki organiczne. Żel dzięki zawartości lawendy, aloesu i jojoby posiada działanie kojące i relaksacyjne.
Składniki: Aqua, Potassium Cocoate**, Potassium Oleate**, Lauryl Betaine, Glycerin**, Sodium Chloride, Decyl Glucoside, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Linalool*, Potassium Citrate, Citric Acid
*Certyfikowane składniki pochodzące z upraw organicznych
**Wyodrębnione ze składników organicznych


4. BENTLEY ORGANIC Łagodzące Mleczko do Ciała z Lawendą i Rumiankiem - 13 zł / 50ml
To mleczko do ciała w 90% wyprodukowano ze składników z upraw organicznych. Oprócz lawendy o kojącym zapachu i kojącego rumianku zawiera również aloes, nawilżający i wygładzający zmęczoną skórę. To bardzo klimatyczne połączenie.
Składniki: Aqua (Water), Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Coco-Glucoside, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil*, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice Powder*, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower Oil*, Pelargonium Graveolens (Rose Geranium) Flower Oil*, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil*, Alcohol Denat*, Linalool*, Limonene*, Citronellol*, Sodium Benzoate, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Fruit Extract, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Extract, Citrus Tangerina (Tangerine) Fruit Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Tocopherol, Potassium Sorbate, Xanthan Gum, Citric Acid
*Certyfikowane Składniki z Upraw Organicznych

5. BENTLEY ORGANIC Łagodzące i nawilżające Mydełko - 9 zł / 40g
Bardzo delikatne, przyjazne dla skóry mydełko zawierające ekstrakty z aloesu, jojoby i lawendy zabierzesz ze sobą wszędzie. Mydełko zapewni ukojenie Twojej skórze i zmysłom.
Składniki: Sodium Palmate**, Sodium Cocoate**, Aqua, Glycerin**, Sodium Citrate, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Linalool*
*Certyfikowane Składniki z Upraw Organicznych
**Wyodrębnione ze Składników z Upraw Organicznych

Działanie tych produktów zależy od typu skóry. Wydaje mi się, że mam skórę dość normalną, nie przesusza się specjalnie. Ale przy myciu produkty bardzo mi ją wysuszyły. Nie wiem, czy po czymś kiedykolwiek (prócz po zwykłym mydle) czułam, że moja skóra jest napięta do granic możliwości. Żeby jej ulżyć sięgnęłam po dołączone mleczko - które przepięknie pachnie (uwielbiam zapach geranium w kosmetykach). Mleczko zostawiało mazy i dłuższą chwilę się wchłaniało. Ale uratowało moją przesuszoną skórę po kosmetykach myjących. By wyrobić sobie drugą opinię podrzuciłam żel mężowi, który twierdzi, że jego skóra po nim jest aksamitnie gładka :)

shinybox listopad november 2012

6. DERMEDIC Maseczka aktywnie matująca NORMATIV - 8 zł / 10g
Maseczka zawiera kompleks składników aktywnych intensywnie matujacych skórę. Preparat zwęża rozszerzone pory skóry,minimalizuje przetłuszczanie się skóry, reguluje wydzielanie się sebum.Pozostawia skórę matową i gładką. Polecana dla:skóra tłusta lub mieszana, z tendencją do tworzenia niedoskonałości, wrażliwa lub skłonna do alergii.
Skład: Aqua, Cyclopentasilioxane, C30-40 Alkyl Ceteareth Dimethicone/Crosspolymer, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Idopropyl Myristate, Zea mays, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Glyceryl Stearate Citrate, Polyacrylamide C13-14 Isoparaffin Laureth-7, Xanthan Gum, Allantoin, Zinc PCA, DMDM Hydantoin Methylchloroisothiazolinone Methylisothiazolinone, Parfum, Benzyl Salicylate, Linalool, 2-(4-Tert-Butylbenzyl)-Propionaldehyde, Hexyl Cinnamal, PEG-8 Tocopherol Ascorbyl Palmitate,Ascorbic Acid, Citric Acid


To, co mi się najbardziej podoba w tej maseczce to brak konieczności zmywania po określonym czasie. Ponieważ w dniu, w którym ją testowałam nie nakładałam pudru - było to możliwe. W przeciwnym wypadku trzeba było ją zmyć, gdyż na skórze zostają kawałki produktu, które po użyciu podkładu, czy pudru byłyby widoczne. Skóra jest miłą i miękka po użyciu i przez pewien czas pozostaje matowa. Później efekt niestety przestaje być widoczny.

Meine ShinyBox vom November.

My November ShinyBox.

ShinyBox październik / oktober

shinybox październik

polski
deutsch
english


Obiecałam napisać post o najnowszym ShinyBox już wczoraj, ale popsuł mi się trochę komputer. Na szczęście mam ich w domu trochę więcej, więc nie jest tak źle. Ale wczoraj próbowałam dać mu na razie spokój. Nie ważne! Nadrabiam moje zaległości :)

Gdy otworzyłam moje październikowe pudełko uderzył mnie mocny, ostry zapach cytryny. Taki przyjemny zapach cytryny...mmmm Bardzo zwracam uwagę na zapachy, więc ten element przypadł mi mocno do gustu. Przyznam szczerze, że początkowo po obejrzeniu zawartości nie byłam do końca zachwycona. Ale, gdy zaczęłam wszystkiego próbować zmieniłam zupełnie zdanie! Dlaczego? Zaraz się dowiecie. Ale najpierw, po kolei :)


1. DERMEDIC - Żel pod prysznic eliminujący cellulit - PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Doskonale myje i przygotowuje skórę do dalszej kuracji antycellulitowej. Masaż pobudza mikrokrążenie, przyspiesza procesy przemiany materii (m.in. spalanie tłuszczów, usuwanie toksyn). Zawarta w produkcie kofeina poprawia krążenie, usprawnia funkcjonowanie tkanki łącznej, przywraca ładny i zdrowy koloryt skóry. Cynamon działa rozgrzewająco i pobudzająco. Naturalna betaina ma doskonałe własności nawilżające. Preparat poprawia elastyczność oraz witalność skóry. Żel w połączeniu z wodą dobrze się rozprowadza i pieni. Żel posiada przyjemny, delikatny zapach.
39 zł / 100g

 Tutaj niestety trochę ciężko o opinię, gdyż jak już wspomniał producent żel ten przygotowuje do reszty zabiegu. Ale rzeczywiście ma przyjemny zapach i dobrze się pieni. Nie ma nic, co mogłabym mu zarzucić. Oczywiście o jakichkolwiek efektach nie ma nawet co wspominać - pierwsze podobno widać po kilku tygodniach stosowania.

2. DERMEDIC - Żel wyszczuplający eliminujący cellulit - PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Przyspiesza degradację tłuszczu w tkankach, skutecznie redukując cellulit. Ujędrnia, wygładza i napina skórę, dzięki czemu modeluje sylwetkę. Zawarta w produkcie Myricelina - roślinny flawonoid wyizolowany z woskownicy amerykańskiej, wykazuje potrójne działania na metabolizm tłuszczu dzięki wpływowi na receptor insulinowy. Stymuluje lipolizę, ogranicza lipogenezę i adipogenezę. Wyszczupla sylwetkę i redukuje cellulit. Myricelina jest aktywnym składnikiem nowej generacji w dziedzinie wyszczuplania. Kofeina redukuje nadmiar tkanki tłuszczowej, wykazuje działanie wyszczuplające, poprawia krążenie zwiększając przepływ krwi w naczyniach krwionośnych, usprawnia funkcjonowanie tkanki łącznej, przywraca ładny i zdrowy koloryt skóry. Cynamon i Corum działają rozgrzewająco i pobudzająco, substancje te wspomagają wydalanie toksyn z organizmu, poprawiają krążenie. Corum daje stopniowy efekt rozgrzania skóry. Zapewnia delikatne, równomierne uczucie ciepła, przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Naturalna betaina ma doskonałe własności nawilżające. Zastosowane substancje aktywne w preparacie wykazują działanie wtórnie natłuszczające oraz kondycjonujące skórę. Delikatna konsystencja żelu sprawia, że preparat równomiernie się rozprowadza i całkowicie wchłania. Żel posiada przyjemny, delikatny zapach.  
99zł / 200g

Bardzo fajny żel. Ma miły zapach, dobrze rozprowadza się po skórze i błyskawicznie wsiąka. Najlepsze w nim jest to, że po posmarowaniu się tym specyfikiem, poczekaniu momentu aż wsiąknie i włożeniu na to ubrania/bielizny, część ciała, którą potraktowaliśmy tym żelem zachowuje się jak mały kaloryferek. Albo jakbyśmy do takiego się przytulili. Uczucie jest naprawdę niesamowite i utrzymuje się dość długo - wg zapewnień na opakowaniu, nawet do 30 minut, co mogę potwierdzić. Nigdy jeszcze nie miałam takiego kosmetyku. Zdarzyło mi się posmarować kosmetykiem, który zawierał kamforę natomiast efekt cieplny w tym przypadku jest o wiele, wiele dłuższy. To bardzo miłe, szczególnie, gdy  jest zimno :)
 
Ich weiß, dass ich versprochen habe die ShinyBox schon gestern zu zeigen aber ich hatte leider Probleme mit meinem Computer. Zum Glück habe ich noch einen und kann das alles aufholen.
Als ich die Produkte der Oktober Box gesehen habe war ich am Anfang nicht begeistert. Aber als ich sie ausprobiert habe, habe ich meine Meinung ganz geändert. 

Die ersten zwei Produkte deren Fotos ich unten sehen könnt sind gegen Cellulitis. Das eine ist ein Duschgel mit Koffein und das andere eine Bodylotion, die hilft die Haut straffer zu machen. Und sie ist wirklich einzigartig. Nach dem einreiben der Lotion durch ca. eine halbe Stunde fühlt es sich so an als ob man mit der Haut einen Heizkörper berühren würde. In eine magische weise erhöht diese Lotion die Temperatur der Haut was wohl das verbrennen der Fettcellen beschleunigen soll. Ob das ganze eine echte Wirkung hat wird es sich erst in ein Paar Wochen herausstellen. Aber benutzten macht es sowieso Spaß :)

Die zwei nächsten Produkte sind von L'occitane. Das erste ist eine Bodylotion. Als erstes muss ich sagen, dass ich diese Art von Kosmetika überhaupt nicht mag und sehr selten benutze. Ich habe in diversen Boxen diverse Lotions bekommen und alle wurden überhaupt nicht benutzt. Diese Lotion (und noch eine andere - aber das gleich) sind für mich anders. Diese hier ist nicht so flüssig, riecht toll und man spürt ihre Reichhaltigkeit. Und sie zieht sehr schnell ein.
Das zweite Produkt ist eine Seife. Tut mir Leid aber von der gibts kein Bericht. Als ich die Box mit der Ware öffnete habe ich einen sehr starken  Zitronenduft gerochen. Am Anfang wusste ich nicht was es war, erst später fiel es mir auf. Ich habe beschlossen die Seife nicht auf zu machen und sie ans Waschbecken zu legen sondern möchte sie bei meinem Computer liegen lassen. Den Duft spürt man die ganze Zeit und das ist herrlich.

Das fünfte Produkt ist ein Lipgloss von einem polnischen Unternehmen - Delia. Es ist mit Active Calcium was immer das auch bedeuten mag. Ich mag die Farbe - das ist so was wie "My lips but better".

Das sechste Produkt war nicht direkt in der Box sondern in einer anderen. Es ist ein Geschenk an die Blogger und nur diese Personen haben es bekommen. Es ist auch eine Bodylotion nur von Vichy. Und die ist das zweite Produkt, dass meine Meinung zu dieser Art von Kosmetika verändert hat. Sie ist auch sehr dickflüssig, reichhaltig und zieht sehr schnell ein.

Kennt Ihr diese Produkte? 




This is my October ShinyBox. In the box are included two anti-cellulite cosmetics, a body lotion and a soap from L'occitane and a lipgloss. I became also a second box with a body lotion from Vichy - this is a thank-you-gift for making post about the ShinyBox.


shinybox październik

shinybox październik

shinybox październik



3. L'OCCITANE - Mleczko do ciała Masło Shea 
Dzięki gęstej i bogatej konsystencji uzupełnia płaszcz lipidowy i nawilża naskórek. Wzbogacone znaczną zawartością masła Shea (15%), jak również olejkami z ananasa i kokosa. Mleczko to gwarantuje skórze gładkość i pełen blasku wygląd przez cały dzień. 
95zł / 250ml 

Nie jestem "fanem" balsamów nawilżających ale zawsze, gdy dostaję jakiś - daję mu szansę i go testuję. Tak było z tym i...  tym razem nie wylądował w koszu ;) Ten jest inny, bardzo mi się spodobał. Ma bardzo fajny, w moim mniemaniu zapach, jest taki gęsty, bardziej zbity, nie rozlewa się po nalaniu go na rękę. Nakładanie go na skórę jest bardzo przyjemne, balsam się szybko wchłania i na następny dzień czuć jeszcze jego moc nawilżania. Gdybym miała komuś polecić balsam nawilżający to byłby to ten lub następny, o którym zaraz napiszę.

4. L'OCCITANE - Nawilżające mydło Shea-Werbena - PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Oparte w 100% na roślinnej bazie z dodatkiem nawilżającego Masła Shea. Do codziennego stosowania. Nie wywołuje podrażnień; wskazane dla mężczyzn, kobiet i dzieci. Dostępne również o zapachach: pomarańczy z cynamonem, mleka oraz lawendy. 
17zł / 100g

I tu musicie mi wybaczyć, ale recenzji nie będzie. Zapach cytrusowy, o którym wspominałam jest winą właśnie tego mydła! Moje pudełko już od kilku dni stoi puste, a za każdym razem po otworzeniu go uderza mnie ta cudowna woń. Dlaczego nie będzie recenzji? Bo mydło ma tak cudowny zapach, tak intensywny, że żel mi go otwierać i zostawiać na umywalce w łazience! Leży koło mojego komputera i na odległość metra pachnie cudownie cytrusami. Początkowo, nieprzyzwyczajona jeszcze zastanawiałam się dlaczego tak pięknie pachnie cytryną. Ciągle przychodził mi smak na herbatę z sokiem z tego owocu :) Wiem, że głównym składnikiem jest masło Shea i werbena, ale to cytrynę mocno czuć (która jest w składzie). Po prostu nie mogę rozstać się z tą cudowną kostką i wolę ją zapakowaną trzymać tam, gdzie najwięcej spędzam czasu i cieszyć się jej zapachem :)

shinybox październik


5. DELIA - Błyszczyk Active Calcium - PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Łączy właściwości kolorowej pomadki i nawilżającego błyszczyka w jednym produkcie. Nadaje ustom intensywny kolor, jednocześnie pielęgnując delikatny naskórek.
Składniki aktywne: aktywny wapń widocznie zmniejsza nierówności, witamina E- dogłębnie odżywia, kwas hialuronowy-silnie nawilża. 
Rezultat: Gładkie, błyszczące, i pełne zmysłowego koloru usta. 30% więcej nawilżenia po godzinie od aplikacji.Dostępny w 5 odcieniach. 
9,90zł / 7ml

Bardzo spodobał mi się kolor, jest taki różowo-brzoskwiniowo-transparentny. Niestety producent nigdzie nie napisał numerka z kolorem. Błyszczyk zdecydowanie można zaliczyć do grupy "My lips but better" :) Nie klei się tak bardzo i całkiem przyjemnie "się nosi".

shinybox październik

shinybox październik




Na grupowym zdjęciu widać jeszcze balsam do ciała z Vichy. Nie został on zawarty w pudełku ale otrzymałam go zupełnie osobno, jako prezent dla blogerów. Z czego się bardzo cieszę ponieważ balsam jest drugim z kolei balsamem, który na pewno nie wyląduje w kącie. Jest przyjemnie gęsty, świetnie się wchłania i długo utrzymuje na skórze. Wcześniejsze balsamy, które dostawałam zawsze się za bardzo rozlewały i efekt był taki sobie. Tutaj czuć, że coś wsmarowujemy w skórę, co jest bardzo przyjemne i daje radość z używania.

Podobają Wam się produkty z październikowego ShinyBox? Jest wśród nich coś co już znacie?
Z tego miejsca bardzo chciałabym podziękować Zespołowi ShinyBox za świetnie skomponowane pudełko i za coś co bardzo sobie cenię - bardzo szybki i sympatyczny kontakt.

ShinyBox

shinybox wrzesień 2012
shinybox wrzesień 2012
polski
deutsch
english
Po raz trzeci przedstawiam ShinyBox - tym razem wrześniowy. A w środku:

1. DERMEDIC Peeling enzymatyczny HYDRAIN3 Produkt pełnowymiarowy. 30zł / 50g
Delikatnie i nieinwazyjnie usuwa martwe warstwy naskórka. Nie wysusza skóry i zapewnia jej optymalne nawilżenie podczas i po zabiegu. Nie podrażnia który jak peeling mechaniczny.
Próbowałam i mogę powiedzieć, że nawet fajny. Trzeba nanieść go na twarz, poczekać ze 20 minut, zetrzeć wacikiem i potem nie wiem co. Nie napisali. Akurat robiłam to przed snem, więc nałożyłam tylko krem pod oczy i poszłam spać. Skoro go się nie zmywa to zgaduję, że jeszcze tam trochę go jest więc nie chciałam sobie z innym kremem, który używam na noc (z kwasami) zrobić mieszanki wybuchowej. Rano wstałam i buzia wyglądała fajnie i była nawilżona.
Mein Box von dem ShinyBox von September.

My September ShinyBox.


shinybox wrzesień 2012
2.DERMEDIC Koncentrat balsamu HYDRAIN3 Produkt pełnowymiarowy ok. 27zł / 200ml
Intensywnie nawilża i wygładza przesuszoną i napiętą skórę. Poprawia elastyczność i utrzymuje wysoki poziom nawilżenia w głębokich warstwach naskórka. Nie tłuści odzieży.
Ostatnio podrażniła mi się w jednym miejscu skóra (dla jasności pod szyją, żeby nie było) i chciałam sobie czymś tam posmarować żeby trochę to miejsce nawilżyć i żeby jakby szybciej się zagoiło. Nie wiem, czy znacie to jak czasami dla złagodzenia na trochę popękaną skórę dajecie, po zapewnieniach producenta, łagodzący krem i nagle piecze jak diabli i biegniecie potykając się o wszystko po drodze do łazienki żeby to zmyć. Ja znam ale spróbowałam z tym balsamem iiii... nie piekło. Posmarowałam ze 4 razy w ciągu 2 dni i zeszło :) Więc pod tym kątem jest całkiem w porządku. Czy dobrze nawilża, nie wiem bo nie mam przesuszonej skóry i balsamów raczej nie używam. Traf chciał, że nadarzyła się okazja i mogłam sprawdzić.

shinybox wrzesień 2012
3 i 4. BIODERMA Hydrabio Masque i Hydrabio Serum. 89zł / 75ml i 84zł / 40ml
Maseczka intensywnie nawilżająca do skóry odwodnionej i wrażliwej. Zawiera kompleks Aquagenium. Skóra staje się bardziej gładka, delikatna i odzyskuje swój blask
Skoncentrowane serum intensywnie nawilżające skórę. Chroni ją przed odwodnieniem i przywraca jej naturalną zdolność nawilżania. Kosmetyk hipoalergiczny.

Serum próbowałam i chyba moja skóra jest bardziej nawilżona. Szczególnie, że ostatnio przesadziłam z serami (serumami? nie, chyba serami ale nie takimi) i przesuszyłam swoją skórę. Użyłam sobie wczoraj i dzisiaj tego..uhm..sera (serum chyba raczej) i moja skóra nie jest już taka sucha.
Maski nie próbowałam jeszcze :) Jak mnie powali na kolana albo wręcz przeciwnie to dam znać ;)

shinybox wrzesień 2012
5.ZEPTER Krem do rąk Swiss Logical. 74zł / 100ml
Chroni dłonie przed wysuszeniem i działaniem wody. Ekstrakt z Echinacei wzmacnia naturalny mechanizm obronny skóry. Aminokwasy jako główny składnik keratyny wzmacniają skórę i paznokcie.
Do tej pory Zepter kojarzył mi się tylko z garnkami i moją babcią, która jest ich największym fanem. Garnkami, w których można gotować bez wody, nawet zupę. Krem, myślę, jest całkiem porządny, taki gęstawy, bosko pachnie, dobrze i szybko się wchłania. Dostałam dwa - mąż się śmieje, że jeden do lewej ręki, drugi do prawej. Tak nie testowałam - ale naprawdę jest fajny :)

shinybox wrzesień 2012
6.ZEPTER Owocowy tonik nawilżający La Danza. 276zł / 200ml
Prawdziwy koktajl naturalnych składników owocowych. Oczyszcza, odświeża, stymuluje i chroni skórę, a także zwiększa jej napięcie i elastyczność.
Widzieliście cenę? Mnie się osobiście wydaje, że jak ktoś chce wydać tyle pieniędzy na tonik to pójdzie do Sephory albo Douglasa i tam sobie coś wybierze z Chanel, Estee Lauder itp. Dziwi mnie trochę firma, która wchodzi na rynek, znana jest tylko z garnków i próbuje sprzedać produkty za taką cenę bez jakiegoś większego marketingu. Tonik wypróbowałam ale.. nie zauważyłam tego efektu. Być może pojawia on się po jakimś czasie, ale taka ilość w próbce starczyła mi na dwa razy. Jeżeli ktoś mi powie jak testować takie maleństwa, by powiedzieć, czy działają to chętnie to zrobię. Tak samo jest z kremami, ostatnio już któraś kosmetyczka z kolei mi powiedziała, że działanie kremu to gdzieś po 3 - 6 miesiącach dopiero widać... Więc na ten produkt nic nie powiem, bo nie jestem w stanie stwierdzić. Po użyciu żadna krzywda mi się nie stała, a to też ważne :)

shinybox wrzesień 2012
I na koniec mała niespodzianka od firmy Zepter. Taki X, jako charms z cyrkoniami. Macie jakiś pomysł jak twórczo to wykorzystać?

shinybox wrzesień 2012



I jak Wam się podoba zawartość pudełka ShinyBox na wrzesień? Jak widać tym razem postanowili na pielęgnację dla osób, które mają problem z suchością skóry. Byłoby to coś dla Was? Fajne? Nie fajne?

ShinyBox



polski
deutsch
english
Otrzymałam kilka próśb związanych z recenzją kosmetyków, które przyszły do mnie w ShinyBox. Wszystkich nie zdążyłam przetestować, ale część dość porządnie więc i chętnie podzielę się z Wami moją opinią. Darujcie, ale w przeciwieństwie do innych blogów nie będę pokazywała produktów na dłoniach, które wyglądają dość dwuznacznie (na szczęście są opisy). I moim zdaniem niczemu nie służą. Więc tak.
1. Delia Hair Silk - czyli jedwab do włosów. Kiedyś takowych próbowałam używać ale z różnych powodów odeszły w zapomnienie. Ten jest inny ponieważ pachnie po prostu bosko. Spełnia swoją rolę wygładzając włosy (w przypadku moich kręconych włosów ładnie podkreśla skręt) ale daje świetny bonus w postaci pięknego zapachu. Jeśli szukacie jakiegoś jedwabiu - polecam ten, bo działa i ma fajny zapach :)
 2. Wise - żel do mycia ciała. Bez żartów. Uwielbiam go. Jest faktycznie żelem, taką galaretką a nie trochę gęściejszą wodą. Jest taki malutki, użyłam go już kilka razy a w butelce jest go jeszcze ze 3/4. Niesamowicie wydajny i zapach utrzymuje się bardzo długo na skórze. Ma takie lekkie chłodzące właściwości co czyni go czymś cudownym latem. Już rozpoczęłam małe poszukiwania, czy tu w Niemczech mogę go kupić.
 3. Lancaster - jedwabiste mleczko do ciała SPF 15. Ja nie testowałam, ale mąż tak bo szybko chwyta go słońce. Z tego, co pamiętam nie ma jakiegoś zapachu, nie jest w ogóle tłusty, wchłania się błyskawicznie i fajnie nawilża.
 4. Kremy z Phenome - i tu mogłabym napisać cały esej. Bardzo mi się spodobały, choć oczywiście nie wszystkie. Mam tłustą skórę więc te odżywcze odpadają. Natomiast nawilżający 24H albo Oil control były totalnymi hitami. Nie mogłam się powstrzymać przed małym eksperymentem i przed wyjściem na cały dzień w upał połowę twarzy posmarowałam moim normalnym kremem (La roche posay, effaclar duo), a drugą tym oil control. I oba zachowały się identycznie, z tą różnicą że Phenome ma wprost idealny skład. Co mi się jeszcze podoba to ich zapach. Pachną trochę aptecznie, co bardzo lubię. Moim zdaniem kremy pachnące bananami czy wiśniami są niepotrzebnie napompowane tymi zapachami.
Hallo! Diesen Post habe ich auf Anfrage meiner polnischen Leser geschrieben. Die haben mich gebeten damit ich einen Bericht über die Kosmetika die ich von der Shiny Box bekommen habe, schreibe. Wenn irgendein Produkt euch neugierig gemacht hat, sagt mir Bescheid und ich schreibe darüber ein Paar Worte.
Hello! I wrote this post for my polish readers who asked me for a description of the cosmetics I had become from ShinyBox. If You are interested on any of them let me know and I will write a few words about them.

TB Sport - moja opinia / Ich teste Kleider :)

Deutsch Einige Zeit her hat mich ein Unternehmen, das u.A. Kleider für Plus Size näht gefragt ob ich ihre Sachen vielleicht testen möchte. Ich dachte, dass  wäre was interessantes und habe zugestimmt. Ich habe ihnen meine Massen geschickt und die haben was speziäl für mich genäht. Ich habe eine Hose, eine Bluse und einen Blazer bekommen. Am meisten gefällt mir die Hose, nirgends konnte ich so was finden. Sie ist aus einem dünnen Material gemacht, sieht aber trotzdem sehr elegant aus. Sie ist super bequem und sie sieht tausend mal besser aus als all diese Treggings, Jeggings und Rohrenjeans von H&M. Den Blazer finde ich auch gut obwohl er ein wenig größer sein könnte. Aber das Material ist so flexibel, dass das gar nicht so stört. Nur mit der Bluse hat es nicht so geklappt. Ich finde es sehr schade, weil sie eine wunderschöne Farbe hat. Naja..  wenn sie 2 Nummern größer wäre, dann wäre das bestimmt eine meiner Lieblingsblusen :) Ich finde das toll, dass ich kostenlose Kleider bekommen habe, und mein einziger Auftrag es war sie auf dem Blog zu zeigen :) Yay :)

Und noch was. Um die Hose ganz zu zeigen habe ich mir die Bluse in sie reinstecken müssen. Was denkt ihr? Ist das eine gute Idee, oder sollte ich lieber die Bluse auf der Hose haben? Ich sehe mir die Bilder an und bin mir jetzt nicht mehr so sicher. Ich wurde mich über eure Meinung sehr freuen :)

Polski Najpierw narzekałam na złą pogodę, to teraz czas ponarzekać, że słońce świeci mi w twarz i nie mogę patrzeć się w monitor :) Oczywiście żartuję, jestem z tego faktu bardzo zadowolona. Od wczoraj cieszymy się piękną pogodą, z radością wyszłam wreszcie na dłuższy spacer :)

Dzisiaj będzie trochę bardziej "o ciuchach". Jakoś tak tuż przed zimą zgłosiła się do mnie pani, która ma firmę szyjącą ubrania. Ubrania sprzedaje na Allegro oraz poprzez własny sklep internetowy. Poprosiła, czy może wysłać mi kilka swoich ubrań, tak bym mogła pokazać je na sobie i zarazem zwrócić uwagę moich czytelników na nowe źródło produkujące ubrania w większych rozmiarach. Fanem reklam nie jestem, zresztą nie latają tu żadne banery dookoła, ale zwykłe "danie znać", że jest taka firma i robi takie coś nie jest niczym złym. Przynajmniej w moim mniemaniu. 
Zostałam poproszona o dokładne zmierzenie całej siebie i przesłanie tej informacji wraz z opisem ulubionych kolorów. Po jakimś miesiącu oczekiwania dotarła do mnie paczka z trzema sztukami ubrań: spodnie, bluzka oraz marynarka. Muszę przyznać, że spodnie są rewelacyjne. Podałam swoje wymiary i spodnie zostały idealnie pod nie skrojone. Bardzo mi się podoba jak leżą, są wygodne, cienkie - czyli idealne na wiosnę, lato i wczesną jesień.  Długość jest również odpowiednia. Przyznam, że spodniami jestem zachwycona. Początkowo bałam się, że guziki zatrzaski będą się rozpinać. Ale nic z tego! Trzymają jak trzymały!!!! :) 
Marynarka, o pięknym odcieniu czerwieni jest zrobiona z materiału, który przypomina mi grubszą bluzę od dresu. Dobrze się naciąga i chyba dzięki temu jest cudownie wygodna. Marynarka jest fajna i świetnie nadaje się na... wszystkie nieformalne okazje :)
Zasmuciła mnie trochę bluzka o przecudownym kolorze.. materiał niemal wcale się nie rozciąga i jest niestety za mała :(((( Przyznam, że gdyby nie ten okropny materiał bluzka byłaby cudowna, jest w przepięknym odcieniu zieleni i po boku ma dwa paski, które można zawiązać w kokardę... jeśli się potrafi zawiązać ładną :) Ci, którzy nie posiadają takich umiejętności (czyt. ja) - muszą zadowolić się zwykłym węzełkiem.
Przyznam, że z Panią od firmy bardzo fajnie pisało mi się maile, dowiedziałam się, że jest to mała rodzinna firma, która szyje ubrania "z szablonu" ale też na zamówienie, czyli trzeba podać rozmiary - tak jak w moim przypadku.:)

Dla zainteresowanych kilka danych. Firma nazywa się TBSport.
Adres sklepu internetowego: http://www.tbsport.pl/
Użytkownik Allegro: TERESA_TB_SPORT  i tbsportpl


Po raz pierwszy włożyłam koszulę do spodni. Operacja ta miała na celu pokazanie ich w całej okazałości. Teraz się zastanawiam, czy w moim przypadku jest to dobry pomysł? Czy lepiej bym taką koszulę wypuściła na spodnie?

Byłabym "dźwięczna" za wszelkie opinie :)











Related posts

 
MOBILE