FitFlop Mukluk Shorty - wie ich meine perfekten Winterschuhe gefunden habe

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
So, der Winter neigt sich endlich seinem Ende. So wollte ich diesen Post beginnen und darauf noch schreiben, wie toll, dass es endlich wieder warm ist. Doch die Wettervorhersage droht, dass ein Paar kalte Wintertage noch vor uns stehen. Glaubt mir, danach steht dem Frühling und anschließend dem Sommer nichts mehr im Weg.

Ich nutze diese Gelegenheit noch mal aus und zeige euch meine Winterschuhe, die ich deutlich zu spät entdeckt habe und das um einige Jahre. Ich gehöre zu den Personen, denen es fast immer Kalt in die Füße ist. Wenn die Temperaturen schon unter 5 Grad fallen schwärme ich von warmen, dick gefütterten Boots in die ich einfach nur so hinein schlüpfen kann. Ich weiß, ich weiß, seit Jahren wird immer fest über diese Schuhe diskutiert und sie haben genau so viele Anhänger wie Opponenten. Nun ja, sie sind nicht besonders elegant – das stimmt – aber muss man immer so sein? Darf man sich im Winter nicht was gutes tun und richtig warme und süße Stiefel tragen? :)

Viele sagen, dass diese Boots ein Albtraum jedes Orthopäden sind. Die meisten schon! Erst Recht, wenn ich mit die Fersen von manchen ziemlich lange schon getragenen Modellen ansehe. Doch bei meinen ist das nicht der Fall! Aber ich fange mal von vorne an.

Vor einiger Zeit habe ich mir “no-names″ Boots von dieser Art gekauft. Ich wollte wissen, warum so viel Drama um diese Schuhe entsteht und ich habe mich glatt verliebt :) Nach einigen Jahren konstanter Liebe zu diesen Schlupfstiefeln habe ich beschlossen mir ein etwas besseres Modell zu kaufen und somit welche von Ugg bestellt (die süßen mit der Schleife hinten). Davor habe ich viel im Internet recherchiert welche Art dieser Schuhe am “seriösesten″ wirkt, nicht so “Leger″ ist und vor allem – welche am besten einer Plus Size Frau passen. Herausgefunden habe ich, dass man am besten schwarze trägt möglichst kurz (auf keinen Fall über die Knöchel und erst Recht nicht bis zur Wade!). Nun gut. Also wählte ich die kürzesten in schwarz. Als sie ankamen, war ich so richtig aufgeregt, doch als ich sie anprobierte verblassten all diese positiven Gefühle. Bei meiner Fußgröße 42 (seufzt) sahen sie einfach nicht so süß, wie bei den, die 36 tragen, aus. Ich habe sie noch auf Instagram gepostet und viele beunruhigende Nachrichten über die Marke Ugg selbst, bekommen. Also gingen sie zurück. Schade.

Das Problem bei diesen Schuhen war immer eine ziemlich flache Sohle. Da ich leider ziemlich schnell Fußschmerzen mit einem dünnen, nicht profilierten Fußbett bekomme, habe ich mich im Internet noch ein mal umgeschaut. Leicht war es nicht – aber ich wurde fündig. Die Marke FitFlop kenne ich von diversen Läden mit wohltuenden Schuhen, aber nur als Sandalen. Als ich entdeckt habe, dass sie auch Schlupfstiefel herstellen und das auch wie die Top-Marken aus echtem Lammfell und Wildleder, wurde ich neugierig. Ich hab mich in die Kommentare eingelesen und das nicht nur in Deutsch und fast jeder schien begeistert zu sein. Also habe ich mal auf den “Kaufen″ Button gedruckt, zumal nur noch wenig Stück in meiner Größe da waren. Ich hatte schon meine Bedenken – die Schuhe hatten eine ordentliche Sohle was man sehen konnte, die sollte auch aber dafür sorgen, dass man im Fersenbereich nicht quasi neben der Sohle läuft. Die Boots kann man über den Knöchel tragen oder nach unten Klappen und somit wurden sie du den kürzesten Schlupfstiefeln, die ich je gesehen habe.

Was den Tragekomfort angeht, ist er einfach unbeschreiblich. Die Sohle dämpft einfach alles ab. Wenn, man etwas fester von der Bordsteinkante oder der Treppe auch die Füße fällt, bekommt mein so ein komisches Gefühl als, ob eine Feder mich nach oben schubste. Sie haben meinen Füßen zahlreiche stundenlange Spaziergänge ermöglicht ohne jegliche Fersen oder Ballen Wehen, was bei den Emu’s vom letzten Post leider nicht der Fall war. So langsam überlege ich, ob ich für den Frühling und Sommer nach etwas leichteren Schuhen dieser Marke umsehen sollte – so was hatte ich noch nie auf den Füßen und ich habe schon richtig viel Marken mit “bequemen″ Schuhen ausprobiert :)

Anfangs hatte ich schon meine “modischen″ bedenken, dass diese Schuhe möglichst ähnlich dem Original entsprechen sollten, doch als ich sie auf meinen Füßen fühlte, wollte ich keine anderen mehr. Ich habe damals meine UGG ’s noch nicht weggeschickt und konnte einen kleinen Vergleich ausüben. Sie waren einfach unvergleichbar, was den Tragekomfort angeht. Vor ein paar Tagen ist ein zweites Paar Winterstiefel dieser Marke bei mir angekommen, in braun, kurz, doch ein etwas anderes Modell. Ich muss noch schauen, wie es zu meinen restlichen Outfits passt

Habt ihr eigentlich Winterschuhe, die ihr niemals zurückgeben würdet? :)
No, zima ma się wreszcie ku końcowi. Tak chciałam zacząć mojego posta i kontynuować, jak bardzo się cieszę, że znów będzie ciepło. Ale niestety przepowiadają, że za parę dni zima znów wróci na parę dni. Dobrze, że tylko na chwilę, a potem już nic nie będzie stało wiośnie na przeszkodzie by całkowicie się rozpanoszyć.

Skorzystam trochę z tej okazji, że jeszcze przez chwilę się ochłodzi i pokażę wam moje buty zimowe, które powinnam była odkryć już wiele lat temu. Zacznę od tego, że należę do tych osób, którym jest prawie zawsze zimno w stopy. Gdy temperatura zejdzie poniżej 5 stopni o niczym innym nie marzę, jak o włożeniu stóp w cieplutkie buty z grubą warstwą futra. Takie buty typu Emu, czy Ugg od lat są przedmiotem wielu dyskusji i mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Wiadomo, z elegancją mają mało wspólnego, ale czy trzeba zawsze być taką super elegancką? Nie można się zimą troszkę porozpieszczać i zanurzyć zmarznięte stopy w słodkie i niesamowicie ciepłe buty? :)

Wielu mówi, że buty tego typu to koszmar każdego ortopedy. Wcale się nie dziwię, szczególnie, gdy buty są kiepskiej jakości lub tak źle dobrane, że przy pięcie spaceruje się w zasadzie obok podeszwy zamiast na niej. Ale przy moich butach coś takiego zupełnie nie ma miejsca i nawet nie ma na to szansy. Ale od początku!

Jakiś czas temu kupiłam sobie takie buty, bez konkretnej marki żeby zobaczyć co jest powodem tego poruszenia. No i zakochałam się :) Gdy po wielu latach moja miłość do nich nie zmalała i każdej zimy przychodził ten moment, że nie wyobrażałam sobie bez nich wychodzenia z domu, postanowiłam zaopatrzyć się w nieco lepszy model. Najpierw poszperałam w Internecie, jaki model będzie dla mnie najlepszy, tak bym nie wyglądała zbyt niepoważnie, by mimo wszystko udało mi się osiągnąć choć troszkę elegancki "look" no i w końcu, jaki rodzaj jest najlepszy dla kobiety plus size. Wyszło na to, że najlepszą opcją będą takie, które są czarne (najlepiej wtedy je nosić z czarnymi spodniami, czy rajstopami) i przede wszystkim jak najkrótsze! Takie powyżej kostki nieźle deformują nogę, a takie do połowy łydki to już w ogóle! Więc wybór padł na niskie UGGi z kokardką z tyłu. Byłam bardzo podekscytowana, gdy przyszły, lecz, gdy je przymierzyłam, cały mój entuzjazm padł. Wyglądały całkiem inaczej niż na tych wszystkich modelkach na stronach internetowych, czy Pinterest. Co się dziwić, te pewnie noszą rozmiar co najwyżej 36, a ja z moją stopą 42 wyglądałam w nich po prostu tragicznie. Po pokazaniu ich na Instagramie dostałam wiele wiadomości o samej marce UGG, która nie ma zbyt dobrej opinii, więc buty odesłałam. Szkoda trochę. Ale co mi da noszenie modnych i markowych butów, jeśli wyglądam w nich po prostu kiepsko?

Innym problemem, na który zwróciłam uwagę była podeszwa tego typu butów. Jest zazwyczaj płaska, niezbyt gruba i o jakimkolwiek wyprofilowaniu nie ma mowy. W UGGach, które kosztują naprawdę sporo też się o to nie postarali, co dodało mi kolejny argument, by się ich z czystym sumieniem pozbyć. Ale nie poddałam się i szukałam dalej. W końcu napotkałam się na markę FitFlop, którą znałam jedynie z klapek i japonek w sklepach z wygodnymi butami. Zainteresowałam się tematem i wczytałam w komentarze na najróżniejszych stronach internetowych, w różnych językach. Ludzie, którzy sobie je sprawili byli naprawdę zadowoleni i chętnie polecali je innym. Tak, jak topowe marki i te wykonane były ze skóry i ocieplane prawdziwą wełną. Znalazłam nawet ciekawy model, czarne, niby za kostkę ale z powodzeniem można je wywinąć tak, by sięgały sporo poniżej jej. Zamówiłam i czekałam! Nauczona poprzednim doświadczeniem nie wykazywałam już tyle entuzjazmu, gdy przyszły. Postanowiłam je najpierw dobrze przetestować. Przez grubą, porządnie wyprofilowaną podeszwę dość mocno odstawały od swoich markowych "kolegów", sam model prezentował się też trochę inaczej. Gdy je jednak założyłam poczułam się, jakbym spacerowała po chmurach. Idąc na mój pierwszy w nich spacer czułam się zupełnie inaczej niż w każdych innych butach, które miałam dotychczas. Te naprawdę nieźle amortyzowały. Gdy trochę mocniej spadłam na nogę schodząc z krawężnika, czy schodów czułam, że jakaś siła zamiast pozwolić uderzyć moim stopom o ziemię, jakby wypychała je ku górze. To było na początku strasznie śmieszne :) Moje stopy dość szybko bolą, gdy długo chodzę, co w tym przypadku w ogóle nie miało miejsca. Zdążyłam je już nie raz sprawdzić na wielogodzinnych spacerach, moje stopy czuły się świetnie, czego niestety nie mogę powiedzieć o butach Emu, które miałam na sobie w poprzednim poście.

Zastanawiałam się początkowo, czy "modowo" są okej, miałam jednak szczęście, że przyszły zanim zdążyłam odesłać wspomniane wcześniej UGGi, dzięki czemu mogłam sobie porównać ich komfort noszenia. I powiem wam, że różnica jest niesamowita. Niedawno przyszła druga para podobnych butów tej marki, brązowych. Troszkę inny model i póki co mocno się zastanawiam, czy je zostawię, czy nie. Wszak buty muszą być dobrze przemyślane no i pasować do naszego stylu!

Macie buty, których byście nigdy w życiu za nic nie oddali? :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog FitFlop mukluk shorty 2 long vest lange weste sheego takko biker jeans


Weste - Sheego | Sweatshirt - Clockhouse XL | Tasche - Michael Kors | Schuhe - FitFlop Mukluk Shorty 2


Kamizelka - Sheego | bluza - Clockhouse XL | torebka - Michael Kors | buty - FitFlop Mukluk Shorty 2


Vest - Sheego | sweatshirt - Clockhouse XL | bag - Michael Kors | shoes - FitFlop Mukluk Shorty 2

Große Größen Plus Size Fashion Blog long vest lange weste sheego takko biker jeans Große Größen Plus Size Fashion Blog long vest lange weste sheego takko biker jeans2
Große Größen Plus Size Fashion Blog FitFlop mukluk shorty 2
Große Größen Plus Size Fashion Blog FitFlop mukluk shorty 2 long vest lange weste sheego takko biker jeans Große Größen Plus Size Fashion Blog FitFlop mukluk shorty 2 long vest lange weste sheego takko biker jeans
Große Größen Plus Size Fashion Blog long vest lange weste sheego takko biker jeans
Große Größen Plus Size Fashion Blog FitFlop mukluk shorty 2 Große Größen Plus Size Fashion Blog mukluk shorty 2


28 comments:

  1. Miło Cię widzieć po długim czasie, dziś szukałam podobnej bluzy, ale nie znalazłam, pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  2. Podobają mi się takie kamizelki. Fajny luźny zestaw.

    ReplyDelete
  3. U mnie było prawie wiosennie ale...zima ma wrócić na weekend...fajne buty Asiu, nie ma to jak ciepło i wygoda...serdecznie pozdrawiam...

    ReplyDelete
  4. Das Sweatshirt ist wunderschön :) Du siehst immer toll aus!

    ReplyDelete
  5. Ich hab ein uraltes paar Winterboots von Ara. Die sind nicht besonders cool aber ich verstecke sie unter einer Schlaghose ;-) die sind aber mega bequem und weg geben würd ich sie net. Dein Outfits ist übrigens sehr stilvoll!
    Grüße
    Daniela

    ReplyDelete
  6. Liebe Joanna, ich habe keine Winterschuhe. Ich geh dann nicht raus... öhm ja. Zur Not Wanderschuhe mit dicken Socken. Uggs mag ich überhaupt nicht und die meisten laufen irgendwie neben der Sohle. Das finde ich gruselig, genau wie die Infos von tierschützern. Habe mich aber nie schlau gemacht ob da was dran ist, da ich eh keine kaufen wollte. Deine Schuhe sehen gut aus und ich glaube auch die Sohle ist viel viel besser. Manchmal muss man kritisch sein. Das hast Du gut gemacht.
    Liebe Grüße Tina

    ReplyDelete
  7. Ich hab UGG und mir ist eigentlich egal woher sie kommen. Sie sind schön warm und das zählt. Ist dir eigentlich nicht kalt ohne Jacke? Ich friere weiterhin. Liebe Grüße aus München - Mia.

    ReplyDelete
  8. Where is that vest from?

    ReplyDelete
  9. Ale zabawna bluza!!! :D
    Rewelacyjnie wyglądasz w tej stylówce Asiu! Prosta, ale z humorem i pomysłem:)))
    Co do butów, to ja tego typu uwielbiam! Najcieplejsze jakie miałam:))
    Buziaki!!!

    ReplyDelete
  10. Bei mir ist es momentan so kalt da würde ich warme Schuhe für nichts aufgeben! Ich habe zwar keine Emu oder Ugg aber Bearpaw vielleicht kennst du die Marke? LG Chrissi

    ReplyDelete
  11. Liebe Joanna, ich hatte mal UGGs aber was Tina sagt, stimmt irgendwie. Man läuft nicht besonders gut darin, sondern "schwimmt" eher. Und ein Lamm geschlachtet pro Paar Schuhe, naja, auch nicht so toll. Die Art Schuhe ähnlich wie Uggs gefällt mir dennoch - deshalb gefallen mir auch Deine Winterschuhe gut. ich hab auch kein Problem mit solchen Schuhen, und es ist mir wurscht, ob es Sexy ist oder nicht, mir muss es gefallen. Ich trag auch NIE hohe Schuhe. Wofür? Mir gefallen sie nicht. Also, die Schuhe sind top!
    Liebe Grüße, Maren (die sich auf Frühlingsschuhe freut!!!!)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Deswegen habe ich meine UGGs zurück geschickt. Das mit den Lämmchen hilft auch nicht beim kauf :(
      Vielen lieben Dank :)

      Delete
  12. Ich mag deine Winterstiefel!.. Ich bin immer noch auf der Suche nach Winterschuhen für mich :) Danke für deine Erfahrung!

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE