Zdobyłam! Yes! Yes! Yes!

Zacznę od początku. Mojemu mężowi wczoraj przemokły buty i domagał się pojechania po nowe. Ja tam zakupy lubię, więc specjalnie się nie buntowałam. Wybór padł na Factory z racji, że dobre marki, w dobrych cenach.  Buty oczywiście kupiliśmy (mężczyzną wiele do szczęścia nie potrzeba :) ) i mieliśmy w sumie iść do zoologicznego ( szynszyle jeść też coś muszą). Ci co byli w Factory we Wrocławiu wiedzą, że idąc od McDonald's (byliśmy na kawie) nie da się nie przejść obok Deichmanna. Muszę jeszcze zaznaczyć, że zawsze chciałam mieć kozaki, takie aż po kolana, ale z powodu szerokości moich łydek marzenie to porzuciłam lata temu. Tak mnie jakoś tchnęło i namówiłam mężusia na małe 'poszwędanie' się po sklepie. Niby tak na luzie rzuciłam "weź zobacz, czy są jakieś kozaki na moją łydę". Powiedział 'dobra' i zniknął. Później.. sama nie wierzę, że tak było.. ale mój mąż zasypał mnie kozakami, które chodził i zbierał i które wydawały mu się okej... W co jeszcze bardziej nie wierzę.... znalazł! Cholera! Znalazł mi kozaki, które pasowały. I to nie jedną... a dwie pary! Myślicie, że to koniec? Nieeeeeeeee.... Nie mogłam się zdecydować, które. Normalne, nie? :) A mój mąż wymówił najbardziej niesamowite zdanie.. "To weź obie"....
Podreptałam do kasy z myślą, że w domu na spokojnie przymierzę i zdecyduję, które lepsze i te gorsze oddam. W sumie byłam przekonana, że zostawię te krótsze ale te dłuższe, na wszelki, jeszcze sprawdzę. W domu założyłam je ponownie i teraz myślę, że te dłuższe lepsze...  Na początku myślałam, że się sfotografuję, pokażę i poproszę o pomoc. Ale im dłużej o tym myślę to dochodzę do wniosku, że zostawię oba. W końcu nie codziennie się spotyka kozaki, które leżą jak powinny. Przynajmniej w moim przypadku :) Zdjęcia i tak pokażę, bo jestem ciekawa Waszego zdania. Wiem, że wyglądam wymęczona, ale ten dzień był naprawdę męczący :)

Aaaa i nie mogę sobie podarować... Mężu, jeśli to czytasz to wiedz. że... JESTEŚ NAJWSPANIALSZY NA ŚWIECIE :)

Zanim będą kozaki, wklejam zdjęcia z rana :)




I kozaki :)

1. Sięgają ciut za kolano, można podwinąć i mają wtedy 'normalną' długość.


2. Kozaki nr 2







15 comments:

  1. oo,a ile kosztowały te pierwsze kozaczki?

    ReplyDelete
  2. dwójeczka ładniejsza;P ale o gustach się nie dyskutuje:P

    ReplyDelete
  3. No właśnie :) Podejrzewałam, że tak może być :) Kozaki mają różne style, więc komu jaki bliższy ten wybrałby dane buty :)
    Gośka: obie pary kosztowały 119 zł

    ReplyDelete
  4. jedynka :) fajnie leżą
    a takiego męża pozazdrościć :)

    ReplyDelete
  5. obie pary są ok, a pierwsze wydłużają ci optycznie nogi :)

    ReplyDelete
  6. Pierwsze mi się baaaaaaaaaardzo podobają, bo uwielbiam prostotę. Poza tym są bardziej uniwersalne, ale co tam ;) Zazdroszczę nabytków :))

    ReplyDelete
  7. Biurowa zazdrości nabytków, a ja podejścia męża do kwestii butów ;)
    I dobrze zrobiłaś, ze zostawiasz obie pary.

    ReplyDelete
  8. gratuluję zakupu. mnie się bardziej podobają dłuższe. ja tam mam takiego samego faceta. po co się stresować. np. wczoraj gdy byłam z nim na zakupach. w H&M wahałam się między kapeluszem a sukienką. i mnie pocieszył. Kochanie w obu Ci dobrze i weś obie. no to wziełam. wyglądasz kwitnąco :):**

    ReplyDelete
  9. ja nie codziennie spotykam kozaki które by mi się na łydce mieściły, więc jestem jak najbardziej za tym byś zatrzymała

    ReplyDelete
  10. To prawda, że pierwsze ładnie wydłużają Ci nogi. Drugie są bardzo ładne ( bardziej w moim guście ;)... )
    Fajny mąż :)
    Zostaw sobie obie pary Asiu :)

    ReplyDelete
  11. Chciałaś konstruktywną krytykę to masz:) Nie wiąż sobie tak szaliczków jak na bodajże pierwszym zdjęciu bo tracisz szyję. Wiem co mówię bo niestety też nie mogę się pochwalić łabędzią szyją i nie mogę tego odżałować.

    ReplyDelete
  12. Jak ja ci zazdroszczę! Sama mam nogi jak dwie szyneczki, do tego jeszcze małą stopę, przy czym producenci zakładają, że im mniejsza stopa tym powinna być mniejsza łydka :/ A twój mąż - rewelacyjny :D

    ReplyDelete
  13. Te dlugasne bardziej mi sie podobaja, ale i te szare fajne, wiec popieram pozostawienie obu par :) Meza masz dobrego, nie dosc ze chodzi z Toba po sklepach, to jeszcze pomaga w wyborze ;)

    ReplyDelete
  14. you're cute! :)


    http://malibuananas.blogspot.com/

    ReplyDelete
  15. super mąż :-) czarne fajniejsze - do wszystkiego pasują :-)

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE