Dzisiaj poszliśmy po raz pierwszy, po prawie tygodniu pobytu na plażę się poopalać. Nie lubię leżeć i nic nie robić, ale ponieważ miałam ze sobą fajną książkę, nie było tak źle. Po plaży poszliśmy do domu i Łukasz ugotował nam pyszny obiad (makaron ryżowy z indykiem w sosie chińskim). Po odpoczynku poszliśmy znowu pooglądać statki.Tam spędziliśmy trochę czasu po czym wróciliśmy do domu.
PŁASZCZ W KWIATY CZY W KRATĘ?
2 months ago
No comments:
Post a Comment