Zimno.


Ostatnio jest zimno. Dzisiaj zakładając do pracy sweter i płaszcz myślałam, że będzie mi zimno. Nic bardziej mylnego, było mi idealnie. Nawet po 16, gdy wyszłam z pracy, zazwyczaj jest cieplej, a ubranie nadal świetnie spęłniało swoją rolę.  Dostałam urlop na środę, jakoś wyprosiłam. Bardzo się z tego cieszę, bo wreszcie będę mogła trochę dłużej posiedzieć w domu. Nie jest to jakaś atrakcja ale przynajmniej odwiedzę babcię. Powiedziałam jej, że planujemy ślub na maj 2010 roku. A babcia na to, że wtedy ma termin na pójście do szpitala. Idealnie...
W pracy było nudno. Nie mylić z tym, że nie miałam nic do robienia, bo roboty mam bardzo dużo, ale nie potrafiłam się za to wziąść. Bądźmy szczerzy, to przestało mnie już pasjonować, jest nudne, jednostajne. I czasami ciężko zrozumiałe. Ale znalazłam sobie inne zajęcie, zautomatyzowanie pewnego procesu, który do tej pory robimy ręcznie - wciągnęło mnie to bez reszty. Potem z ciężkim sercem wracałam do moich obowiązków, ale te też trzeba wypełniać.
Poznałam jakiś czas temu przez internet pewną Ulę i od tego czasu mailujemy ze sobą. Nie chciałam na początku robić sobie zbędnych nadziei ale muszę powiedzieć, że zaskakuje mnie coraz bardziej. Jest tak niesamowicie sympatyczna i miła, że wprost uwielbiam z nią pisać. Czytając maile czuję, że aż bije od nich sympatnią. Ula jest 10 lat ode mnie starsza, ma już synka, o imieniu, które sama bym swojemu (jak będę miała) synkowi chciała nadać.. Maksio. Dzięki temu, że jest starsza możemy ominąć te wszystkie głupoty o modzie, facetach itp. Wreszcie ktoś z kim mogę porozmawiać o życiu, o codziennych sprawach, o choćby problemach z kredytem tutaj. Ciężko mi znaleźć ciekawy wspólny temat z rówieśnikami :) Ona jest świetna, mam nadzieję, że ten kotnakt jeszcze długo się utrzyma. Mamy niebawem spotkać się na żywo na kawce :) Zdążyła mnie już kilkukrotnie zaskoczyć. Ostatnio w ciągu 2 dni nie bardzo miałam kiedy jej odpisać, a ona pisze z pytaniem czy mam jej dość, czy mail nie doszedł. To było przemiłe, bo poczułam, że komuś zależy na kontakcie ze mną, po tym napisała, że lubi ze mną pisać. Poczułam się naprawdę wyjątkowo i, że ktoś na mnie czeka... Pisałam jej też o tym, że chciałabym wziąść ślub z Łukaszem w maju ale nie mogę się zdecydować na którego maja. Ulcia wzięła kalendarz, przeanalizowała daty i mi coś zasugerowała.. To było miłe, że chciała mi pomóc :) Fajnie wiedzieć, że można jeszcze spotkać fajnych ludzi. Mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj wreszcie pójść spać. Na koniec wklejam fotkę ku pamięci z moją dzisiejszą kreacją :)


2 comments:

  1. fajnie wygląda to zestawienie białej bluzki z czarną :) super :)

    ReplyDelete
  2. Dzięki, ale to jedna bluzka :) Ma symulować właśnie takie coś :)

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE