B&W plus size maxi dress

Große Größen Plus Size Fashion Blog







deutsch
polski
english
Es ist schon eine kleine Weile her seitdem ich hier gepostet habe, doch ich habe eine gute Erklärung! Ich war auf Reisen! Die Zeit ist wieder reif geworden, wir hatten unseren (sechsten) Hochzeitstag und natürlich müssten wir irgendwo weg. Normalerweise überlegen wir ziemlich lange wohin es dieses mal hin soll, doch dieses Jahr viel die Entscheidung ganz leicht. Da wir wahrscheinlich zu viel von der Outlander Serie gesehen haben mussten wir uns Schottland mit eigenen Augen anschauen. Wir waren unter anderen in der Highlands und sind in diese Berge verliebt zurückgekommen. Aber darüber mache ich einen separaten Post, oder sogar mehrere denn wir haben über Tausend Fotos geschossen! :)

Aber nun zum Outfit. Seit langen trage ich keine Maxikleider (obwohl ziemlich viele davon meinen Kleiderschrank bewohnen), doch als ich dieses sah musste ich es anprobieren. Es war nicht der etwas mehr elegante Stoff oder das interessante ausgeschnittene Muster am Dekolletee das es mir angetan haben. Es ist wahrscheinlich das erste ziemlich gut taillierte Maxikleid, dass ich gesehen habe. Es hat einen Gummi im Taillenbereich, er ist aber nicht auf der ganzen Breite eingenäht (kein Presswurst Feeling) sondern sehr fein nur an den Seiten. Also es beton schön die Taille ohne Bauch oder Po unnötig zu vergrößern.

Natürlich gibt es viele Arten ein Black&White Kleid zu stylen doch als erstes muss es bei mir immer rot sein! Was trägt ihr am liebsten zu weiß und schwarz?
Wiem, że od ostatniego posta minęło już trochę czasu ale mam dobre usprawiedliwienie! Podróżowałam! Przyszedł czas na kolejną (szóstą) rocznicę ślubu, więc musieliśmy koniecznie gdzieś wyjechać. Zazwyczaj wymyślenie ciekawego celu zajmuje nam bardzo dużo czasu, lecz w tym roku poszło bardzo łatwo. Prawdopodobnie za dużo naoglądaliśmy się serialu Outlander i musieliśmy koniecznie obejrzeć Szkocję na własne oczy. Byliśmy nawet w Highlandsach, w których się po prostu zakochaliśmy. Ale o tym wszystkim napiszę w osobnym poście, a może zrobię z tego nawet kilka postów, gdyż nacykaliśmy ponad tysiąc zdjęć!

A teraz parę słów o zestawie :) Od dłuższego czasu celowo nie noszę żadnych sukienek o długości do kostek (pomimo, że całkiem sporo ich zamieszkuje moją szafę), lecz, gdy zobaczyłam tą, musiałam ją przymierzyć. Nie ze względu na jej trochę bardziej elegancki materiał, czy ciekawe symetryczne wycięcia przy dekolcie, zaciekawił mnie fakt, że to pierwsza dobrze taliowana sukienka maxi, jaką od dawna widziałam. W okolicach pasa ma wszytą gumkę, ale nie na całej szerokości tylko delikatnie po bokach. Dzięki takiemu trikowi talia jest bardzo dobrze podkreślona, a brzuch, czy pupa nie są niepotrzebnie powiększane (taki efekt łatwo osiągnąć, gdy zbyt mocno ściśniemy się w pasie).

Oczywiście jest wiele sposobów na ciekawe zestawienie biało czarnej sukienki, ale ja zawsze muszę w pierwszej kolejności użyć czerwonego koloru. Jakie kolory wy najchętniej łączycie z biało-czarnym? :)
I know its been a while since my last post, but I have a good explanation! I've been travelling! The time has come and we had our (sixth) weeding anniversary and we had to spend it far away (like we always try). Normally we do think a lot about our travel destiny, but this year was quite simple. It probably because we watched to much of the Outlander Series and we had to look at Scotland with our own eyes. We even were in the Highlands and felt in love with them. About this I'm going to make a separate post or even more of them, we shot over thousand pictures!!!

Now a few words to the outfit. Normally I do not wear maxi dresses (I used to, but I stopped), although quite a lot of them lives still in my closet. But when I saw this one I just had to try it on. Not the elegant fabric or the nice laser cuts by the neckline were fault, I loved it because of its cut. Its really nice waisted, there is a rubber sewed in, but not in the whole width of the dress, just a little bit on the sides, thanks what it accent very nice the waist without enlarging the butt or the belly.

I know, there a lot of ways to style a black & white dress, but when it comes to me, I have to combine it with red in the first line. What colour do you like to wear with b&w outfits?

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Kleid - HIER | Strickjacke - Primark | Tasche - DSUK | Schuhe - Deichmann | Armband - DIY | Halskette - Veritas


Sukienka - KLIK | narzutka - Primark | torebka - DSUK | buty - Deichmann | bransoletka - DIY | naszyjnik - Veritas


Dress - HERE | cardigan - Primark | bag - DSUK |shoes - Deichmann | bracelet - DIY | necklace - Veritas

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Another plus size summer dress

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
Das Gebeute, dass den Hintergrund meiner heutigen Fotos darstellt ist die Musikschule Bonn. Ich gehe sehr oft an ihr vorbei, denn sie liegt auf dem Weg von meinem Haus ins Stadtzentrum. Mit Stadtzentrum meine ich Bad Godesberg, nicht Bonn, was eigentlich jeder vermuten könnte. Bad Godesberg wurde einst zu Bonn angeschlossen (ohne große Begeisterung der Einwohner), dass damals noch zu klein für eine Bundesstadt war. In den Zeiten, wo Bonn Deutschlands Hauptstadt war, wurde Bad Godesberg der prestigeträchtigste Teil der Stadt denn hier wohnten Diplomaten und befanden sich zahlreiche Botschaften. Dank dem befinden sich in der Stadt viele prächtige Gebäude, Villen und wunderschöne Parks. Als Berlin wieder Hauptstadt wurde, haben die meisten Beamten Bad Godesberg verlassen und viele von den Botschaften und anderen Amten wurden in normale Wohnhäuser umgestaltet. Die wunderschöne Stadt ist durch die Jahre etwas verkommen, doch die Charme bleibt meiner Meinung nach, nach wie vor die selbe. Nur die Gesellschaft die zwischen den Gebäuden und Parks spaziert ist etwas anders geworden :)

Aber zurück zu der Musikschule. Ich genieße es in den Nachmittagsstunden vorbei zu gehen, wenn sie voll mit Schülern ist. Ich liebe Klassische Musik und den Klang von Instrumenten finde ich wunderschön. Egal, wo ich bin, wenn ein Klang, egal ob eines Klaviers, einer Flöte oder eines Chellos mich erreicht, muss ich einfach für ein Weilchen stehen bleiben und zuhören. Bei der Musikschule verlangsamt sich immer mein Schritt und ich versuche zu viele Klänge zu fangen, wie ich nur kann :)

Obwohl dieses Kleid hier seine Prämiere hat, wird es einem aufmerksamen Leser ziemlich vertraut vorkommen. Das hängt vermutlich davon ab, dass ich es in einem Khakigrün im Post Khaki plus size summer dress vorgestellt habe. Welche Farbe von den zwei gefällt euch besser?
Budynek, na tle którego powstały dzisiejsze zdjęcia jest szkołą muzyczną. Przechodzę tamtędy dość często, gdyż leży na mojej drodze z domu do centrum miasta. Mówiąc centrum miasta mam na myśli Bad Godeberg (przetłumaczyliśmy kiedyś z mężem to na Boża Góra Zdrój), a nie Bonn, jak można by zakładać patrząc na tabliczkę umieszczoną na szkole. Bad Godesberg został "siłą" przyłączony do Bonn, by móc sztucznie powiększyć miasto i zdobyć miano "Bundesstadt". Bonn było niegdyś stolicą Niemiec, a Bad Godesberg był jego najbardziej prestiżową częścią, w której mieszkali dyplomaci. Dzięki temu jest pełne pięknych budynków, willi i parków. Gdy Berlin stał się znów stolicą państwa, a Niemcy raz po raz zapraszali do siebie mieszkańców z dalekich krajów miasto sporo podupadło. Nadal zachowało swoje piękne budowle i parki, z tą różnicą, że towarzystwo spacerujące pośród nich jest nieco inne.

Wracając jednak do szkoły muzycznej. Lubię tam przechodzić w godzinach popołudniowych, gdy jest wypełniona uczniami. Zwalniam wtedy kroku i staram się wychwycić, jak najwięcej dźwięków uciekających przez otwarte okna. Wielokrotnie się na tym złapałam, że lubię przystanąć na moment, gdy z jakiegoś budynku słyszę grę na instrumencie. Bardzo lubię muzykę klasyczną i słuchanie prostej gry na instrumencie sprawia mi przyjemność.

Myślę, że wygląd szkoły muzycznej, jak najbardziej nadaje się na tło do zdjęć. Jest to w zasadzie cała ulica takich budynków, w których mieści się m.in. przedszkole, urząd miasta i sala balowo koncertowa. Zawsze bardziej zachwycałam się starymi budowlami, podczas, gdy te nowocześnie szklane nie robiły na mnie żadnego wrażenia.

Pomimo, że sukienkę pokazuję tu po raz pierwszy, uważnemu czytelnikowi tego bloga wyda się ona całkiem znajoma. To zapewne ze względu na fakt, że posiadam identyczną w odcieniu khaki, którą pokazywałam w poście Khaki plus size summer dress. Który kolor podoba wam się bardziej?
The building that is my today's background is the music school of Bonn. I pass it very often, because it is on the way from my house to the city center. By the city center I mean Bad Godesberg, not Bonn, how it could be expected. Bad Godesberg was once connected to Bonn (without much enthusiasm of the inhabitants) that at that time was still too small for a federal city. In the times when Bonn was the capital of Germany, Bad Godesberg was the most prestigious part of the city because here lived diplomats and were numerous embassies. Thanks that the town is full of many magnificent buildings, mansions and beautiful parks. After Berlin bacame capital again, most officials have left Bad Godesberg and many of the embassies and other offices were remodelled in normal houses. The beautiful city has degenerated through the years, but the charm remained. Only the company that is walking between buildings and parks is a little different :)

Although this dress here has its premiere, it will occur a careful reader quite familiar. This is probably because of the fact that I have presented it in a khaki green in Khaki plus size summer dress. Which color of the two you like better?

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Kleid - Asos Curve | Strickjacke - Primark | Sandalen - Hush Puppies | Hut - C&A


Sukienka - Asos Curve | narzutka - Primark | sandały - Hush Puppies | kapelusz - C&A


Dress - Asos Curve | cardigan - Primark | sandals - Hush Puppies | Hat - C&A

Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Plus size stripes and a hint of color

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
Man sagte ja immer, dass Frauen, die eine etwas größere Größe tragen, Streifen vermeiden sollten. Der, der sich für die Plus Size Modewelt interessiert, hat schon bestimmt bemerkt, dass immer mehr Plus Size Frauen darum kämpfen damit keine von uns sich wegen ihrem Körper schämt und ihn in sackformiger Kleidung versteckt. Das Internet ist voll von Damen mit Größe 56+ in sehr engen Kleidern, Miniröcken oder Cropp Tops. Das ist kein Witz, immer mehr Frauen setzen sich dafür ein, dass verschiedenen Körpergrößen ganz normal betrachtet werden, wie Augen- oder Haarfarbe. Ob das noch in diesem Jahrhundert geschieht? Ich würde mich sehr freuen!

Erstmals bin ich noch nicht bereit das zu tragen, was schön auf dem Bügel aussieht ohne darauf zu achten, wie ich mich darin sehe. Ich finde Streifen super schön, aber für nichts auf der Welt würde ich mich in diesem Muster einfach so auf die Straße wagen. Doch wenn ich noch eine Schicht darüber tragen darf, ist das ein ganz anderes Thema. Das Kleid, dass viele bestimmt als Tunika bezeichnen würden ist aus einem grobem und weichem Stoff, sehr angenehm zu tragen. Ich bin recht groß deswegen trage ich unter dem Kleid Shorts (ist ja auch angenehmer wenn man sich irgendwo hinsetzt oder bückt). Um den Wohlfüllfaktor des Outfits zu steigern habe ich mich für eine Weste entschieden, die deutlich länger war als das Kleid selbst. Aber um ehrlich zu sein, habe ich zig von meinen Westen und Kimonos zu dem Kleid anprobiert und dieses sah am tollsten aus. Normalerweise würde ich zu diesem Outfit eine schwarze oder weiße Tasche nehmen (mein Mann stimmte für rot), doch dieses Mal entschied ich mich für einen kleinen Print-Mix und nahm eine kleine Tasche, die ich mir im Februar aus Mallorca mitgebracht habe. Damit das ganze nicht so streng schwarz-weiß wirkt nahm ich meine Lieblingskette, die ich mir vor Jahren aus Krakau mitgebracht habe. Sieht doch nicht so schlecht aus, oder? ;)
Zawsze się mówiło, że panie o większym rozmiarze powinny unikać poziomych pasków. Ci co trochę bardziej interesują się światem mody plus size na pewno zauważyli rosnący trend, gdzie przekonuje się kobiety, by przestały się wstydzić swojego ciała i nie chowały w za dużych workach. Internet jest pełen zdjęć pań o rozmiarze 56+ noszących mocno opięte sukienki, mini, czy bluzki kończące się tuż pod biustem. To nie żart, coraz więcej kobiet walczy o to, by każde ciało było uważane za piękne i grubsze kobiety przestały szokować. Byłoby fajnie, gdyby ludzie spostrzegali poszczególne typy figury, tak jak postrzegają kolor oczu, czy włosów u danej osoby i gruby był tak samo fajny, jak chudy. Ale czy to jeszcze będzie w tym stuleciu?

Póki co, ja nie jestem jeszcze gotowa nosić wszystko, co ładne na wieszaku bez patrzenia, jak to wygląda na mnie. Szalenie podobają mi się poziome paski, ale za nic na świecie nie mogę się przekonać do ich widoku na mnie. Chyba, że pod spód jakiejś innej części ubrania, jak np. tej oto kamizelki :) Sukienko-tunika jest zrobiona ze świetnego materiału, takiego dość grubego i miękkiego z zamkiem na tyle (niestety nie załapał się na zdjęcia). Ze względu na swoją długość może być traktowana jako sukienka lub jako tunika. Przy moim wzroście jest, jak na mój gust trochę za krótka dlatego pod spód włożyłam szorty. Ponieważ moje nogi są jeszcze trochę blade (słońce świeci u nas zdecydowanie za rzadko) wybrałam kamizelkę nieco dłuższą niż sukienka. Zazwyczaj dobrałabym czarną lub białą torebkę, ale chciałam się zabawić małym, myślę, że zupełnie nieszkodliwym miksem wzorów. By przełamać monochromatyczność tego stroju sięgnęłam po ulubione kolorowe korale, które kupiłam wieki temu w Krakowie. Chyba nie wyszło tak źle? ;)
I was always told, that women wearing a bigger size should avoid stripes. I know, there is a huge group of great ladies, fighting to change the word for plus size women. I wish, that some day everyone would treat the various body types just as the eye or hair colour. The internet is full of ladies in size 56+ wearing very tight dresses, miniskirts or crop tops. I admire them so much! But I am still to shy to wear clothes that looks good on the hanger without paying attention, how my body looks in it. I love stripes but I can't wear them without any layer on them. When I got this dress, which is by the way so soft I just had to wear it outside. It is quite short so I decided to wear it with a longer vest. I think this works pretty much, because it solves the two main problems of the dress: its fabric and its length. Normally I would take a white or black bag to this outfit (my husband voted for a red one), but I decided to make a little print mix, just for fun. To avoid a strong black and white look I took my favourite necklace, which is by the way a souvenir from Crocow. It looks pretty nice, doesn't it? :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Kleid - hier | Weste - Primark | Tasche - Mitbringsel aus Mallorca | Schuhe - Primark | Halskette - Mitbringsel aus Krakau


Sukienka - tutaj | kamizelka - Primark | torebka - pamiątka z Majorki | trampki - Primark | naszyjnik - pamiątka z Krakowa


Dress - here | vest - Primark | bag - souvenir from Majorca | shoes - Primark | necklace - souvenir from Cracow

Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Related posts

 
MOBILE