Happy girls are the prettiest

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
Eigentlich sollte der Titel dieses Posts nur der Schrift auf dem Shirt ensprechen. Doch wenn man darüber etwas mehr nachdenkt, ist das doch die pure Wahrheit, oder nicht? Und das gilt jetzt nicht nur für Mädchen, sondern für alle Menschen! Wenn man Glücklich oder einfach nur zufrieden ist, sieht man doch ganz anders aus. Das Gesicht bekommt andere Züge, sogar die ganze Körperhaltung wirkt ganz anders. Gestern habe ich mich selbst dabei ertappt, dass ich oft dazu neige einen krummen Rücken beim gehen oder stehen zu machen und mein Kopf "guckt" zu viel nach unten. Das muss ich unbedingt ändern. Den Tatsache ist, wenn man so richtig gerade Steht und den Kopf auch aufrichtig hält, sieht man viel schlanker aus! :)

Ich weiß nicht, wie es bei euch so ist, aber ich fühle mich viel mehr zufrieden und selbstbewusst, wenn ich meinen Anblick im Spiegel mag. Zu oft habe ich etwas angezogen, weil andere mir gesagt haben ich sehe darin toll aus oder weil ich schon Geld dafür ausgegeben habe. Den ganzen Tag habe ich an den Moment gedacht, wann ich mich wieder umziehen kann. Womöglich war mein Rücken ganz besonders krumm und ich machte Blickkontakt nur mit dem Bürgersteig. Ich hoffte, dass ich damit vielleicht wendigeren Personen aufwalle :) Habt ihr das auch schon mal erlebt? Bitte erzählt mir davon unbedingt!

Der Fazit dieser Sache ist, dass man nur das tragen sollte, was einem auch Freude und Sicherheit bringt. Und wenn ihr schon das eine oder andere Kleidungsstück, dass euch verunsichert, im Kleiderschrank habt, versucht es vielleicht etwas zu zähmen. Wie ich, mit einem gestreiftem Shirt und einer engen weißen Hose. Ein etwas längerer Mantel drauf und schon fühle ich mich wie hundertprozentig ich! Naja.. vielleicht würde ich das Shirt auch einfach so tragen. Sieht ihr den tollen schrägen Schnitt? Er bewirkt wahre wunder! Im Vergleich zu meinen vorherigen Ringelshirts, die trotz Plus Size Größe so eng am Körper lagen, dass ich so gut wie ohne Shirt rausgehen könnte ;) Dies ist wohl auch der letzte Post, wo ihr mich in Stiefel sehen werdet. Es sei denn die Kälte schlägt mal richtig zu, aber vielleicht wird das nicht der Fall sein und ich die Dinger erst in guten acht oder neun Monaten wieder anziehe :)

Habt ein tolles Wochenende! Heute ist in Bonn ein wunderschöner Samstag. Es ist warm und die Sonne scheint wundervoll. Hoffentlich ist das bei euch auch der Fall! Liebe Grüße!
W zasadzie miał tytuł tego posta nawiązywać tylko do napisu na mojej koszulce (szczęśliwe dziewczyny są najpiękniejsze). Ale gdyby się nad tym trochę głębiej zastanowić, to przecież to jest czysta prawda, czy nie? I to oczywiście nie dotyczy się tylko dziewczyn ale wszystkich ludzi na świecie. Gdy jest się szczęśliwym, lub chociaż zadowolonym, wygląda się zupełnie inaczej. Zmienia się mimika twarzy i całe ciało nabiera zupełnie innej postawy. Wczoraj sama się na tym przyłapałam, że podczas stania, czy chodzenia za bardzo się garbię i moja twarz zbyt często skierowana jest ku podłodze. Koniecznie muszę nad tym popracować! No i prawda jest taka, że gdy chodzimy wyprostowane z głową skierowaną ku przodowi, wyglądamy o wiele szczuplej! :)

Nie wiem, jak to jest u was, ale ja czuję się dużo bardziej zadowolona i pewna siebie, gdy podoba mi się to, co widzę w lustrze. Zbyt wiele razy włożyłam coś, bo inni mi powiedzieli, że mi w tym dobrze albo tylko dlatego, że skoro już wydałam na to pieniądze to wypada to nosić. Cały dzień myślałam tylko o tym momencie, kiedy będę mogła się znowu przebrać. Prawdopodobnie moje plecy były wtedy naprawdę nieźle zgarbione i patrzyłam się cały dzień na swoje buty w nadziei, że w ten sposób mniej osób zwróci na mnie uwagę. Zdarzyły wam się też takie sytuacje, czy tylko ja mam takie "szczęście"? Jestem naprawdę bardzo ciekawa!

Wniosek jest z tego taki, że jeśli w waszej szafie znajdują się jakieś ubrania, w których nie czujecie się zbyt dobrze, a żal wam się ich pozbywać, spróbujcie je może trochę "ujarzmić". Jak, ja z tym zestawem. Paskowana bluzka i jasne opięte spodnie nie zawsze są dobrym pomysłem, gdy się nosi większy rozmiar. Ale, gdy włoży się na to coś dłuższego i trochę luźniejszego, staje się już jakby mniej straszne w noszeniu :) Być może z tą bluzką trochę teraz przesadziłam, bo mówiąc szczerze chyba nie miałabym oporów nosić ją bez niczego na niej. Zobaczcie na ten ukośny dół, nadaje bluzce i przy tym figurze całkiem innego wymiaru. W porównaniu z moimi wcześniejszymi paskowanymi górami, które były tak opięte, że równie dobrze mogłam ich wcale nie zakładać, czyni prawdziwe cuda! To też jest najprawdopodobniej ostatni post, w którym noszę kozaki. No chyba, że znowu nadejdzie ekstremalne zimno, ale mam nadzieję, że to nie nastąpi. Przy dobrych wiatrach założę je dopiero za jakieś osiem, czy dziewięć miesięcy :)

Życzę wam miłego weekendu! Dzisiaj w Bonn wspaniale świeci słońce i jest bardzo ciepło. Mam nadzieję, że tak samo jest u was! Pozdrawiam cieplutko!
Actually I just wanted to copy the text from my shirt to the title. But when I think about that, it is really true. And it doesn't only go for girls but for all people in the world! When you are happy your body and face looks so much different! I don't know how is it about you, but I feel much more satisfied and self confident, when I like, what I see in the mirror. To often I was wearing clothes just because someone said to me I look good in them or because I already paid for them and it would be a waist. If you have some items in you closet that doesn't make you feel pretty or confident, try to tame them a little bit. Like I did here. Stripped shirts and slim fit white pants aren't maybe the best idea for some plus size women. But with something wider and longer on it, it isn't scarifying that much. But to be honest, I could wear this particular shirt without anything on it. Look at the amazing cut on the bottom. It makes the body looks so much different and lighter. Its also in a nice wide cut, nothing to compare with my previous shirt, that were so tight, that I could just take them off :) It is quite possible, that its the last time you see my high boots here. Its getting to warm for them and I will wear them probably in eight or nine months :)

I wish you all a wonderful weekend! :) It is very warm and sunny here in Bonn (Germany) and I hope that you have the same weather :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Mantel - Long Tall Sally | Shirt - Kik | Hose - Ms Mode | Schuhe - JJ Footwear | Tasche - M.Kors


Płaszcz - Long Tall Sally | bluzka - Kik | spodnie - Ms Mode | buty - JJ Footwear | torebka - M.Kors


Coat - Long Tall Sally | shirt - Kik | pants - Ms Mode | shoes - JJ Footwear | bag - M.Kors

Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Mantel und Kleid - das perfekte Paar?

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
Im vorherigen Post schrieb ich, wie sehr ich einen simplen Stil schätze und jetzt liefere ich euch ein Outfit, dass das ganze bestreitet :) Es ist einfach so, dass mich nur eine Stilrichtung sehr schnell langweilt doch ohne Abwechslung würde Mode keinen Spaß mehr machen. Ich weiß noch, wie lange ich verliebt in dunkelblau und rot war. Ihr müsst euch die Mengen von Kleidung, Schuhen und Accessoires in diesen Farben bei mir vorstellen. Und auf einmal war diese Vorliebe weg, von einem Tag auf den anderen. Jetzt heißt es schwarz, grau, beige und oliv (was man auf diesen Bildern natürlich nicht erkennen kann :)). Aber zurück zum Thema. Es kam wieder mal ein Tag, wo ich keine Lust auf Simple hatte und meine zweite Vorliebe ans Tageslicht kam: Kleider in einem Vintagestil. Um nicht immer den selben beigen Mantel zu tragen (obwohl ich ihn so gern hab!) entschloss ich mich auf einen dunkelroten, der farblich ziemlich gut zum Kleid passte. Die Tasche dazu war ein Experiment. Nimmt es wie ihr wollt: ein interessanter Mustermix oder eine misslungene Zusammenstellung. Bei all den einfarbigen Taschen, die ich im Schrank habe, habe ich mich in diese etwas verrückte verliebt. Warum? Keine Ahnung, womöglich, weil sie sich so stark von all den anderen Taschen da Draußen unterscheidet.

Unter den Fotos findet ihr ein Paar Tipps und Tricks zur perfekten Mantel - Kleid Kombination :)
W poprzednim poście rozpisywałam się na temat prostego stylu i jak bardzo go lubię. Dzisiejsze zdjęcia stanowią swoiste zaprzeczenie tego wszystkiego, ale prawda jest taka, że gdybym miała trzymać się tylko jednego stylu, moda przestałaby być dla mnie ciekawą zabawą. Po prostu nie lubię nudy. Pamiętam jeszcze, gdy miałam (dość długą fazę) na granatowe i czerwone zestawy. Musielibyście zobaczyć moją sporą kolekcję ubrań, butów i dodatków, w tych kolorach. Potem nagle, z dnia na dzień wszystko mi się znudziło, a moje serce zabiło dla czerni, szarości beżu i oliwki. Cóż, kobieta zmienną jest ;) Ale wracając do tematu, dzisiejszy zestaw pokazuje moje zamiłowanie do sukienek w stylu vintage. Niedawno pokazywałam sukienkę do tej dość podobną, ale jednak o trochę innym kroju :) By nie pokazywać się ciągle w tym samym beżowym płaszczu (który bardzo, ale to bardzo lubię) zdecydowałam się tym razem na bordowy, który też nieźle pasuje do sukienki. Torebka była eksperymentem i możecie sami zdecydować, czy wyszedł udany miks wzorów, czy dziwaczne połączenie ;) Niemal wszystkie torebki w mojej szafie są jednokolorowe i akurat ta podbiła moje serce. Dlaczego? Może bo tak bardzo odróżnia się od tych wszystkich torebek na ulicy i w sklepach :)
In my previous post I wrote about how much I adore clean style. This outfit is a small negation of all I was writing about, but on the other hand I wrote also about other styles I really like. So here you can see my other beloved fashion item: a dress in vintage style. Normally I would wear it with my beige coat (which I like so much) but I think I showed you this coat so many times and it is time for a short break ;) The bag you can see is new in my closed. I'm still wondering about this purchase. All my bags are in a solid colour but this one made my heart beat faster. Why? No idea, maybe because its so much different than all those other bags out there :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Ich denke, dass zu dieser Kombi mein Mantel in Beige keine schlechte Wahl wäre. Die Farbe würde auf dem Muster, Kleid und auf der Tasche aufgegriffen werden. Doch ich habe zu viele Outfits mit diesem Mantel fotografiert, deswegen wurde jetzt Zeit für eine kleine Abwechslung :)

Ich bin ein großer Fan, wenn es um Kombinationen Kleid + Mantel geht. Ich finde, dass man diese beiden Kleidungsstücke richtig toll und interessant kombinieren kann. Mann kann es natürlich ziemlich langweilig und fade machen. Der Trick um es gut zu machen, besteht darin, das ganze farblich gut zusammenzupassen. Man ist immer auf der sicheren Seite, wenn mindestens eins der Teile einfarbig ist. Mustermixe können auch sehr spannend sein, jedoch kann man sehr schnell einen Fehler machen. Deswegen empfehle ich immer nur ein gemustertes Teil zu wählen und dazu ein eintöniges. Wenn eins der Teile farblich etwas fade ist , wäre es ratsam das andere in einem fröhlichen Ton zu nehmen. Wie wählt man das einfarbige Teil, damit es auch gut zu dem gemusterten passt? Einfach eine Farbe, die auf dem Muster vorkommt aufgreifen :) Ist doch simpel oder? Manchmal lohnt es sich eine Kontrastfarbe zu den gemusterten Teil zu wählen. Am besten klappt das, wenn die Farbe zu allen Tönen auf dem Muster passt und das Muster maximal aus zwei Farben besteht.
Unten habe ich euch eine kleine Collage erstellt, als Muster habe ich die bunten Mäntel und farbenfrohen Kleider von der Albamoda Internetseite verwendet. Sie haben eine sehr interessante Auswahl an Kleidung und ich fand dort alles, was ich als Beispiel nutzen wollte und musste nicht auf anderen Seiten suchen :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog

Plus size clean chic

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
Manche Fashion-trends übereinstimmen so sehr mit dem eigenen Geschmack, dass man sich wünscht sie würden nie "out" sein. So ergeht es mir beim "Clean Style". Ein Stil, der nicht nur für die Umwelt schonend ist (denn die Sachen kann man in unendlich vielen Kombinationen verwenden) sondern die wahre Schönheit aller Frauen hervorbringt. Schlichte Kleidung lenkt nicht vom Gesicht ab und der Mensch, der sie trägt wirkt irgendwie mehr... ausgeglichen? Keine Ahnung, wie ich das bezeichnen soll :)

Jedenfalls bin ich immer begeistert, wenn ich ein sehr einfaches Outfit sehe, dass trotz der wenigen Elemente aus dem es besteht, einfach nur phantastisch aussieht. Mir ist schon klar, dass mein hier gezeigtes Outfit nicht für alle zum Clean Style passt, denn es gibt viele kleine Details die alles andere als Simple sind, wie z.B. die Spitze an dem Ringelshirt, die Prägungen an den Hosen, die Verzierungen an den Schuhen oder das bunte Tuch. Aber geht es eigentlich nicht darum um seinen eigenen Stil zu finden? Und wenn der eigene Stil was sehr persönliches ist, dann geschieht es doch eher selten, dass man ihn genau in eine konkrete Schublade stecke kann, oder?

Ich habe mehrere Male den Versuch gewagt meinen Stil irgendwie bezeichnen zu können, aber wie ich es auch drehe oder wende - es kommen immer drei Stilrichtungen heraus, die ich am meisten lieb habe und die meistens nicht viel miteinander zu tun haben :) Und eigentlich, wenn ich mich auf ein Outfit in einem Stil entscheide, färben die anderen Vorlieben da ab! :) Wie zum Beispiel hier, es sollte clean sein, doch die Spitze am Shirt und das Folklore Tuch verraten meine Zuneigung zum verspielten, oder romantischen Vintage Style und die Schuhe verraten eindeutig, dass ich es tief in mir drin Rockig mag! :)

Das Shirt ist vor kurzem in meinen Kleiderschrank eingezogen. Es freut mich jedes mal, wenn es mir gelingt auf ein klassisches und zeitloses Teil zu stoßen. Dieses Shirt hat mich erst recht erfreut, denn, ich weiß nicht ob man dies sieht, sind seine Streifen entweder einen kleinen Tick dicker als die weißen oder gibt es da einen anderen Grund wieso es "dunkler" wirkt als andere Ringelshirts. Dank dem ist es viel mehr für den Winter tauglich, es sieht einfach schöner mit dickerer Kleidung aus als die helleren Varianten. Außer dieser tollen Eigenschaft fand ich die Passform und Länge für mich perfekt und die Spitze hat es mir auch angetan. Für mache kann es sich etwas übertrieben anhören, dass ich einem simplen gestreiften Shirt so viel Lob spende, doch viele Frauen wissen, dass es nicht immer leicht ist ein Ringelshirt zu finden, dass gut zu uns passt :)
Niektóre trendy tak bardzo trafiają w nasz gust, że byłoby najlepiej, gdyby nigdy nie wyszły z mody. W moim przypadku jest tak z tak zwanym "clean style". Styl, który składa się z samych bardzo prostych elementów, co nie tylko jest niezwykle przyjazne dla środowiska (gdyż te elementy można w nieskończony sposób ze sobą łączyć) ale i bardzo podkreśla urodę osoby, która go nosi. Nic w nim nie odwraca uwagi od ładnej twarzy i osoba, w ubraniach tego typu wygląda jakby bardziej na... wyważoną... Nie wiem, jak to dobrze określić :)

W każdym razie zawsze jestem zachwycona, gdy widzę zestaw złożony z bardzo prostych elementów, a pomimo to wygląda po prostu fantastycznie. Oczywiście jestem świadoma, że mój zestaw, który tu pokazuje nie jest do końca taki "clean", że jest sporo elementów, które nie są proste, jak np. koronka przy bluzce, tłoczenia na spodniach, ozdoby na butach, czy wreszcie moja kolorowa chustka. Ale czy w tym wszystkim nie chodzi o to, by znaleźć, swój własny styl? I jeśli styl jest czymś bardzo osobistym, to chyba raczej rzadko się zdarza, by można go było przyporządkować to jednej, konkretnej szuflady, czyż nie?

Nie raz próbowałam określić mój własny styl, nadać mu jakąś nazwę, określić go jednym lub dwoma słowami. Ale nie da się, jakby nie patrzeć, składa się on z trzech konkretnych stylów, które w zasadzie nie mają nic ze sobą wspólnego. I w zasadzie, gdy chcę się ubrać w którymś z tych trzech, to pozostałe dwa zawsze się jakoś wkradną w ten zestaw :) Widać to świetnie na przykładzie dzisiejszego ubioru. Miało być prosto, a koronka i chustka zdradzają, że lubię trochę dziewczęco i vintage'owo, a buty i spodnie zdradzają moje rockowe upodobania :)

Bluzka, którą widzicie jest od niedawna w mojej szafie. Bardzo się cieszę, za każdym razem, gdy uda mi się natrafić na klasyczny i ponadczasowy ciuch. Z tej bluzki cieszę się szczególnie, gdyż nie wiem, czy to widać, ale jest jakby "ciemniejsza" od innych koszulek w paski. Może to dlatego, że ciemne paski są ciut grubsze lub taki efekt sprawia ciemna koronka. W każdym razie wszelkie ubrania w paski dużo lepiej wyglądają z grubymi i ciepłymi ubraniami, gdy przeważają w nich ciemne kolory. Te jaśniejsze lepiej prezentują się latem, bez dużej ilości towarzystwa :) Prócz tej miłej właściwości bluzka skradła moje serce przez fajny krój, długość i no koronkę. Dla niektórych może wydawać się przesadzone, że się zachwycam z pozoru tak zwykłą rzeczą, ale wierzcie mi, paski są niełatwe w ujarzmieniu i nie każdej kobiecie pasuje każda bluzka w ten wzór! :) I znalezienie tej odpowiedniej wcale nie jest łatwe! :)
Some fashion trends are so great, that I wish they would never be out. Like this, so popular, "clean style". I love everything about it. Not only is it very ecological (you can combine this simple thinks in a million ways) but it fits to every woman, making her look more beautiful by not distracting from her face. I am just fascinated when I see an extreme simple outfit but looking gorgeous. Of course I know that this, shown here, outfit isn't strict clean, there a a few elements that deny this style a little bit, like the lace at my shirt, the ornaments at my shoes, the pressings on my pants or the floral scarf. But isn't this all about finding our own style? And if it is our real personal style, how can it fit to only one particular "drawer"?

Once I tried to name my style, but it was impossible, there were always three particular styles that specified my way of clothing. So I stopped trying to describe it. The funny part is, that even if I try to dress in only one of these styles the rest two are always visible. Like here, in this outfit. I wanted it to be clean, but the lace at the shirt and the scarf tells I like vintage, and the shoes and pants are showing my rocking side :)

The shirt is my latest capture. Each time I find something classy and timeless I feel really happy (that is not easy being a plus size). I like, that the black stripes seem to be a little thicker, than the white ones, what makes the shirt look more "dark", thanks what it looks great with winter outfits. The lace is a really nice addition, what makes the shirt a way more interesting. It may be a little weird being so fascinated by a simple shirt, but as a plus size it isn't always easy to find the right stripped shirt that looks good on my body :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Mantel - Lang Tall Sally | Shirt - Kik (hier) | Hose - MS Mode | Schuhe - New Look | Tasche - M.K.


Płaszcz - Lang Tall Sally | bluzka - Kik (tutaj) | spodnie - MS Mode | buty - New Look | torebka - M.K.


Coat - Lang Tall Sally | shirt - Kik (here) | pants - MS Mode | boots - New Look | bag - M.K.

Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Ein Frühlingspost / wiosenny post

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
Brrrr! Heute war ich Fotos eines neuen Outfits zu machen und bin total durch gefroren nach Hause gekommen. Versteht mich nicht falsch, ich zeige keine Outfits in denen es mir zu kalt ist, doch seien wir doch mal ehrlich - eine offene Jacke muss schon drin sein, wenn man genau zeigen möchte, was man an dem Tag an hatte. Und wenn ich schon meine Kamera dabei hatte, das Outfit mir richtig gut gefallen hat, dann musste ich ein Opfer bringen, oder? ;) Gut, dass das ganze nur ein Paar Minuten gedauert hat und ich mich in meinen warmen Wollschal (und bei Wolle meine ich auch echte Wolle) wieder einkuscheln durfte.

Ich finde Winter toll, jedoch hat die Kälte, der Schnee und das es schnell dunkel wird viel mehr Charme bevor Weihnachten. Danach wird es von Tag zu Tag immer mehr lästig :) Deswegen beschloss ich zu Aufmunterung einen Frühlingspost zu machen. Einfach so, damit es wärmer ums Herz wird und um mich und euch zu trösten, dass es nicht mehr weit ist bis die Temperaturen milder werden und in jeder Ecke Blumen zu blühen anfangen.

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Wenn ich mir das Foto oben anschaue (von DIESEM Post) dann wird mir sofort kalt. Es ist irgendwie schwer zu glauben, dass wir irgendwann noch so leicht angezogen rumlaufen können, oder? :)

Es gibt viele Arten vom Frühling. Der Astronomische, der normalerweise am 21 März anfängt. Dann gibt es noch den phänologischen Frühling der mit dem Blühen der Schneeglöckchen und Krokusse anfängt, und den klimatischen, wo die Temperaturen den ganzen Tag zwischen 5 und 15 Grad liegen. Astronomisch gesehen beginnt der Frühling mit dem Äquinoktium, bekannt auch als die Tagundnachtgleiche. Das bedeutet das Tag und Nacht gleich so lang sind und die folgenden Tage werden immer länger und die Nächte immer kürzer. Schon jetzt beobachte ich mit großer Freude die Angaben des Sonnenaufgangs in meinem Kalender. Jeden Tag steht die Sonne 2 Minuten früher auf und geht 2 Minuten später unter. Das heißt, dass jeden Tag der Tag 4 Minuten länger dauert. Nach einer Woche ist das schon eine halbe Stunde und nach einem Monat - zwei Stunden. Ich finde das sehr optimistisch :)

Am 23 Februar fällt dieses Jahr der Schmotziger Donnerstag. Keine Ahnung, wie das üblich hier in Deutschland gefeiert wird, doch in Polen stopft man sich mit Berlinern, Faworki (Raderkuchen) und anderem Gebäck, dass man frittiert, voll. Oft wird dieses Gebäck für diesen Tag selber gemacht (ich überlege langsam ob ich auch meinen ersten Versuch nicht wagen soll). Ab dem Aschermittwoch beginnt dann das große Fasten, das bis zu Ostern, die dieses Jahr 16 - 17 April gefeiert werden. Vier freie Tage! :)

HIER findet ihr meinen Oster-Post vom letzten Jahr, wo ich über viele Inspirationen und Tipps, wie man die Zeit interessant verbringen kann, geschrieben habe.
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Nach dem kalten Winter freue ich mich auf die Frühlingsmode. Zum einem meine ich damit das Gefühl, wenn man aus dem hinteren Teil des Schrankes seine leichten Sachen wieder rauszieht. Jedes Jahr entdecke ich "neue" Teile, die ich vom Sommerschlussverkauf habe aber es schon zu kalt war sie zu tragen. Das bereitet mir immer so viel Freude! Ich freue mich auch ein Paar meiner Schuhe zu tragen, die ich mir in Edinburgh gekauft habe jedoch der Sommer nach der Rückkehr dann doch zu kurz war um Freude an ihnen zu haben.
Zum anderen meine ich auch die ganz neuen Sachen, die man in den Läden entdecken kann. Habt ihr schon rausgefunden, was Frühling/Sommer 2017 total IN sein wird? Nein? Dann passt auf! :)
Weiterhin werden Streifen und Ethno modisch sein. Dazu kommen die wilden 80ger mit den lustigen Mustern und formlosen Hosen. Dazu kommt wieder der Outdoor- und Militärstil, der einer meiner liebsten ist :) Auf Khaki freue ich mich besonders gerne! Außerdem werden Rüschen, Volants und Tül der totale Knüller - nur Vorsicht! Diese Stoffe tragen ziemlich auf, also wählt Weise! :) Von Statement-Ärmeln haben bestimmt schon viele gehört (wie schön das ich im Schrank schon mindestens ein Teil parat habe!). Slogans auf T-Shirts, Vichy Karo und nackte Schultern sind auch Trends auf die ihr euch gefasst machen solltet. Wenn es um Farben geht dann wird Fuchsie und ein helles grün der Knüller sein. Außerdem wird es bunt und seeeeeehr blumig :)

Unten findet ihr eine kleine Collage mit ein Paar Teilen aus diversen Plus Size Shops (alle Teile sind mindestens in Größe 52 erhältlich).
Große Größen Plus Size Fashion Blog 1.Anna Field 2.Gozzip 3.Kik 4. Isolde Roth 5.Opend End 6.Navabi 7.Zalando 8.Violeta by Mango 9.Navabi 10.Violeta by Mango 11.New Look Curves 12.Paperdolls 13.New Look Curves 14 u. 15. Violeta by Mango

Aber wisst ihr was? Das ist doch gar nicht wichtig! Ihr könnt doch alles tragen, was euch Freude bereitet. Mode soll Spaß machen und kein Zwang sein! Ich werde bestimmt nicht allen Trends nachgehen. Höchstens denen, die Zeitlos sind. Denn jetzt mal ehrlich. Wer weiß ob die Klamotten mit den jetzt so begehrten Patches in einem oder zwei Jahren "sooo last season" sein werden? :)

Die klassischen Kleidungsstücke im Militärstil, mit Streifen oder geblümt werden bestimmt laaaaaange nicht out sein. Und wenn schon, dann vielleicht für eine Saison :)

Unten könnt ihr ein Paar von meinen Herbst/Frühlings Outfits vom letzten Jahr sehen. Jedes Bild ist ein Link zu dementsprechenden Post (öffnen sich in neuen Tabs).


Wisst ihr, was mich noch am Frühling freut? Das ich langsam meinen Balkon für die warmen Jahreszeiten bereit machen kann. Anfangs ist es schon etwas lästig alles zu schrubben und die Spinnennetze enfernen (igitt! Aber wozu ist man verheiratet? ;)). Danach erfolgt aber die etwas angenehmere Arbeit, wie Teppiche ausrollen, Deko aufstellen und Blumen pflanzen! Ich muss euch zugeben, dass ich nie einen grünen Daumen hatte. Doch letztes Jahr habe ich den Versuch gewagt und das erste mal total viele Blumen auf meinem Balkon gepflanzt. Und es hat geklappt! Dieses Jahr bin ich aber etwas klüger und mache mich erstmals schlau welche Blumen zu einem eher schattigen Balkon passen.

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Ich habe letztes Jahr als der Sommer schon dem Ende neigte bei einigen Reduzierungen zugeschlagen, was seine Folge darin hat, dass es ein Paar hübsche Sachen gibt, die darauf warten eingesetzt zu werden. Langsam beginne ich mit der Suche nach den perfekten Blumentöpfen, die man an das Geländer hängen kann :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Habt ihr es auch so, dass ihr am liebsten jedes Jahr euren Balkon, Terrasse oder Garden neu gestaltet? Jeden Frühling habe ich plötzlich hunderte neue Ideen, wie ich meinen Balkon einrichten könnte. Zum Glück (oder vielleicht Unglück?) ist er richtig groß und ich habe viel Platz mit dem ich was anfangen könnte :) Dieses Jahr hätte ich gern neue Möbel (was mein Mann wohl dazu sagen wird?) und am besten auch einen tollen Holzboden! Was richtig tolle Unikate angeht bin ich bei Casa24 fündig geworden (guckt doch einfach an das Foto unten). Das Problem ist... das ich nicht weiß auf welchen Stil ich mich entscheiden soll. Noch weiß ich das nicht. Aber noch ist ja der Frühling nicht da, erstmals ist Putzen angesagt :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog

Ich hoffe, dass es euch nach dem Post etwas wärmer wird und ihr euch schon auf den Frühling freuen könnt. Und wenn es so richtig schlimm ist? Macht es, wie ich ab und zu. Beantragt eine Woche Urlaub und setzt euch in einen Flieger nach Mallorca oder Lanzarote. Wieso eigentlich nicht? :) Um diese Zeit ist es auf den Inseln leer, ruhig und die Preise sind deutlich niedriger :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Gran Canaria im Februar 2014. Mehr Bilder hier, hier, hier, hier und hier :)
Brrrr! Podczas dzisiejszych zdjęć do posta porządnie zmarzłam. Nie zrozumcie mnie źle, nie pokazuję na blogu zestawień nieadekwatnych do pogody, ale prawda jest jednak taka, że czasami trzeba rozpiąć płaszcz, by pokazać choć kawałek ciekawej sukienki. Stojąc tak porozpinana, wiatr wkradał się swobodnie w zakamarki mojego ubioru :) I chyba dzisiaj po raz pierwszy tak naprawdę zatęskniłam za wiosną.

Lubię zimę, nawet bardzo ale zimno, śnieg i fakt, że szybko się ściemnia ma swój urok przed świętami. Po nowym roku staje się to tylko irytujące. Dlatego postanowiłam zrobić posta, który mnie i może was trochę od środka ociepli. Tak po prostu, by skupić się na tym przyjemnym, co ma nadejść i zacząć się cieszyć na ciepły wiatr i to, że na każdym skwerze zaczną wkrótce kwitnąć kwiaty.

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Gdy tak sobie patrzę na powyższe zdjęcia (z TEGO posta) robi mi się od razu zimno. Aż ciężko uwierzyć, że jeszcze kiedykolwiek zrobi się ciepło i będzie można chodzić tak lekko ubranym, nieprawdaż? :)

Wiecie, że tak naprawdę jest kilka rodzajów początku wiosny? Astronomiczny, czyli ten który wyraźnie jest zaznaczony w kalendarzu i wypada 21 marca. Oprócz tego mamy jeszcze fenologiczny początek wiosny, czyli moment w którym zaczynają kwitnąć krokusy i przebiśniegi. No i mamy jeszcze klimatyczną wiosnę, czyli okres, w którym temperatura w ciągu całej doby waha się między 5 a 15 stopni. Wracając jeszcze do astronomicznego początku wiosny, to wypada on w równonoc, czyli moment, w którym dzień jest tak samo długi, jak noc. Już teraz z dużą radością obserwuję, jak dni stają się coraz dłuższe. Mój kalendarz podaje mi godzinę, o której codzienne wschodzi i zachodzi słońce. Wg tej informacji z każdym dniem słońce wstaje 2 min wcześniej i tyle samo później zachodzi. Oznacza to, że codziennie zyskujemy 4 minuty dnia, co po tygodniu daje już niemal pół godziny, a po miesiącu dwie! Uważam to za bardzo optymistyczną informację :)

23 lutego wypada w tym roku Tłusty Czwartek. Próbowałam w niemieckiej wersji wyjaśnić tradycję opychania się pączkami w Polsce. W sumie jest to bardzo zabawna tradycja i zastanawiam się, czy w tym roku samej kilka pączków nie upiec. Nigdy jeszcze tego nie robiłam i mam ochotę wypróbować jakiś przepis :) Tu, gdzie mieszkam w Tłusty Czwartek obchodzi się Weiberfastnacht. Popołudniami knajpki, puby i restauracje są zajmowane przez przebierańców, którzy do niemieckiej Schlagermusik (coś jak niemieckie disco polo ;)) się bawią. W rejonie, w którym mieszkam karnawał jest traktowany bardzo poważnie i od Weiberfastnach do Rosenmontag po ulicach chodzą tłumy przebierańców. To, żee w tym okresie za kasą w sklepie będzie siedział misiu lub w Douglasie obsłuży mnie wymalowana piratka nikogo tu nie dziwi. To jest coś absolutnie zwyczajnego. Ja po tylu latach wciąż patrzę na tych przebierańców z niesamowitą fascynacją :)

Wielkanoc w tym roku wypada 16 i 17 kwietnia. W Niemczech Wielki Piątek jest dniem wolnym, dlatego podczas świąt Wielkiej Nocy mamy aż 4 dni wolnego :) TUTAJ znajdziecie mojego zeszłorocznego posta z pomysłami i inspiracjami wielkanocnymi :)
Große Größen Plus Size Fashion Blog

Po mroźnej zimie cieszę się już na wiosenną modę. Z jednej strony chodzi mi o ten moment, gdy z tyłu szafy wyciąga się lżejsze ubrania, a puste miejsce zastępuje najgrubszymi swetrzyskami. Często zdarza mi się coś kupić na letnich wyprzedażach, na co jest już za zimno i wiosną cieszę się z tego po raz drugi (szczególnie, że o istnieniu tych nienoszonych rzeczy szybko zapominam). To jak zakupy za darmo :) Z drugiej strony lubię przeglądać najnowsze kolekcję i zastanawiać się, czy coś z nich koniecznie nie powinno wylądować w mojej szafie :)

Zdążyliście już się zorientować, co będzie piszczało w modzie wiosną i latem 2017? Jeśli nie, to czytajcie dalej :) Otóż nadal będą modne paski i etniczne motywy. Do tego dojdą nam szalone lata 80te i związane z tym dziwaczne wzorki i bezkształtne spodnie. Do tego dojdzie mój ukochany militarny styl. Cieszę się, że kolor khaki wciąż będzie modny, bo odkąd go dla siebie odkryłam 2 lata temu nie mogę się z nim rozstać. Dodatkowo absolutnie na czasie będą wszelkie falbanki, koronki i tiul. Tylko wybierajcie mądrze, gdyż te materiały i ozdoby nieźle potrafią pogrubić! Dodatkowo szalenie modne będą duże, ciekawie zdobione rękawy (jak się cieszę, że przynajmniej jedna rzecz z mojej szafy spełnia ten wymóg! :)) Wielkie slogany na T-Shirtach, kratka Vichy i odkryte ramiona (oba lub tylko jedno) też będą królowały na wybiegach. Jeśli chodzi o kolory to hitem będzie jasna zieleń i fuksja. I dużo kolorów na raz i baaardzo kwiatowo :)

Poniżej znajdziecie kilka inspirujących ubrań (każde z nich są dostępne przynajmniej do rozmiaru 52) :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog 1.Anna Field 2.Gozzip 3.Kik 4. Isolde Roth 5.Opend End 6.Navabi 7.Zalando 8.Violeta by Mango 9.Navabi 10.Violeta by Mango 11.New Look Curves 12.Paperdolls 13.New Look Curves 14 u. 15. Violeta by Mango

Ale wiecie co? Przecież tak naprawdę to całe bycie modnym nie ma wielkiego znaczenia. Szczególnie teraz, gdy niemal wszystko jest modne. Najbardziej liczy się to, by się w swoich ubraniach dobrze czuć! Do mojej szafy trafi pewnie niewiele hitów tego sezonu, a jeśli już to takie, które będą ponadczasowe. Nie warto inwestować w trendy, które są tak wyraźne i chwilowe (jak np. kolorowe naszywki), że za dwa lub trzy sezony będą absolutnie niemodne i w każdym chińskim markecie dostępne. Za to takie trendy, jak militarny, paski, czy kwiaty są co chwile hitem :)

Poniżej możecie zobaczyć moje zestawy wiosenno/jesienne z zeszłego roku. Każde zdjęcie prowadzi do odpowiedniego posta (który otworzy się w nowej zakładce).


Wiecie co jeszcze mnie mocno cieszy wiosną? Że mogę powoli brać się za przygotowywanie mojego balkonu na lato:) Może szorowanie go po zimie i usuwanie pajęczyn (brrrrr! ale po co ma się w końcu męża?) nie jest szczytem moich marzeń, ale to, co potem następuje jest bardzo przyjemne! Wykładanie dywaników, rozkładanie mebli i sianie kwiatów.

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Hodowla kwiatów to u mnie dość młode hobby, które swoją premierę miało raptem zeszłego roku. Ale poradziłam sobie całkiem nieźle i dlatego mam zapał i na ten rok :) Tym razem uważniej wybiorę jednak kwiaty, tak by dobrze się czuły na w miarę zacienionym balkonie. Po woli zaczynam się rozglądać za idealnymi doniczkami (które można wieszać na balustradzie). Rok temu dorwałam na wyprzedażach kilka fajnych akcesoriów do balkonu i nie mogę się doczekać, by ich w tym roku użyć :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog


Macie też tak, że co roku najchętniej zmienilibyście cały wystrój waszego balkonu, tarasu, czy ogrodu? Ja mam tak wiele pomysłów, że kilka razy w roku najchętniej wszystko bym zmieniła. Po cichu marzą mi się drewniane kafelki na podłogę i może nowe meble. Kilka interesujących inspiracji znalazłam na stronie Casa24. Nie wiedziałam, że meble ogrodowe mogą być tak artystyczne!

Große Größen Plus Size Fashion Blog

Mam nadzieję, że mój post chociaż trochę was rozgrzał od środka i napełnił nadzieją na szybką wiosnę. A jeśli nie, to weźcie poprostu tydzień urlopu i polećcie gdzieś, gdzie jest ciepło. Ja tak od czasu do czasu robię w okolicach lutego i wracam z naładowanymi bateriami. Ciepłe wyspy są o tej porze puściutkie, bez turystów i kolejek. I duuuuuużo tańsze :)
Große Größen Plus Size Fashion Blog
Gran Canaria w lutym 2014. Więcej zdjęć tutaj, tutaj, hier, tutaj i tutaj :)





Related posts

 
MOBILE