Heute haben wir ersten Advent. Es war immer für mich etwas komisch wenn der Advent schon im November anfing, doch das ist wohl nichts für manche Läden, bei denen die Weihnachtszeit schon im späten Sommer anfängt. Der Weihnachtsmarkt ist schon seit ein Paar Tagen offen aber bei diesem Wetter fällt es schwer diese Zeit wahr zu nehmen. Als Kind bin ich schon um diese Zeit in meiner Winterjacke, Winterstiefeln, Mütze und Schal herumgelaufen. Jetzt reicht immer noch mein dünner Mantel der normalerweise für den Übergang gedacht ist. Einerseits will ich mich nicht beschweren, ich bin kein Fan von dicken Winterjacken, anderseits ist es irgendwie so komisch :)
Heute, genau vier Jahre her bin ich in Deutschland angekommen, mit einem Wagen voller Sachen. Wir haben unser Heimatland zurückgelassen um eine ganz neue Zukunft hier zu starten. An jenem Tag und später schneite es heftig und es war richtig kalt. Ich wohne wohl noch zu kurz in Deutschland um festzustellen ob das damalige oder das jetzige Wetter eine Anomalie war/ist. Ein Teil von mir sehnt sich nach der dicken weißen Schicht, die alles bedeckt und alles so sauber wirken lässt. Mal sehen, wie es so wird :)
Heute, genau vier Jahre her bin ich in Deutschland angekommen, mit einem Wagen voller Sachen. Wir haben unser Heimatland zurückgelassen um eine ganz neue Zukunft hier zu starten. An jenem Tag und später schneite es heftig und es war richtig kalt. Ich wohne wohl noch zu kurz in Deutschland um festzustellen ob das damalige oder das jetzige Wetter eine Anomalie war/ist. Ein Teil von mir sehnt sich nach der dicken weißen Schicht, die alles bedeckt und alles so sauber wirken lässt. Mal sehen, wie es so wird :)
Dziś mamy pierwszą niedzielę Adwentu. Zawsze wydawało mi się to lekko dziwne, że Adwent zaczyna się w listopadzie, choć to nic w porównaniu z niektórymi sklepami, u których okres przedświąteczny zaczyna się już późnym latem. Jarmark bożonarodzeniowy w naszym mieście hula już pełną parą, a mnie ciężko poczuć, że to już ten czas. Ja dziecko o tej porze biegałam zapakowana w grubą kurtkę, w zimowych butach, szaliku i czapce. A teraz? Jak widać na zdjęciach spokojnie wystarcza mi mój cienki płaszcz przeznaczony na okresy przejściowe. Nie muszę go nawet za bardzo zapinać. Nie chcę oczywiście narzekać, nie lubię nosić grubych kurtek ale mimo wszystko jest jakoś tak dziwnie :)
Dzisiaj, dokładnie cztery lata temu przybyłam do Niemiec. Z samochodem wypełnionym po brzegi najpotrzebniejszymi rzeczami, zostawiliśmy za sobą Polkę, by zacząć tu całkiem nowe życie. Pamiętam, że tamtego dnia wszystko było w śniegu i było naprawdę bardzo zimno. Mieszkam zbyt krótko by stwierdzić, co jest/było anomalią. Tamto mocne zimno, czy taki ciepły okres jak teraz. Jakaś część mnie trochę tęskni za tą białą warstwą, która wszystko przykrywa i sprawia, że cały świat wydaje się taki czysty :)
Dzisiaj, dokładnie cztery lata temu przybyłam do Niemiec. Z samochodem wypełnionym po brzegi najpotrzebniejszymi rzeczami, zostawiliśmy za sobą Polkę, by zacząć tu całkiem nowe życie. Pamiętam, że tamtego dnia wszystko było w śniegu i było naprawdę bardzo zimno. Mieszkam zbyt krótko by stwierdzić, co jest/było anomalią. Tamto mocne zimno, czy taki ciepły okres jak teraz. Jakaś część mnie trochę tęskni za tą białą warstwą, która wszystko przykrywa i sprawia, że cały świat wydaje się taki czysty :)
It is really hard to feel that the advent has started when it is so warm. As a kid, at that time I was wearing a thick winter jacket. Now this thin coat is enough and I don't even need to wear it buttoned up. Four years ago today, when I arrived Germany to start a new life here, everything was covered up with snow and it was soooo cold. I live to short here to find out what was/is extraordinary - the coldness that day, or the warm days now.
Pullover, Hose - C&A | Mantel - New Look Inspire | Schuhe - F&F
Sweter, spodnie - C&A | płaszcz - New Look Inspire | trampki - F&F
Pullover, pants - C&A | coat - New Look Inspire | shoes - F&F