Showing posts with label Karmelowa torebka / Karamell Tasche / Caramel bag. Show all posts

Showing posts with label Karmelowa torebka / Karamell Tasche / Caramel bag. Show all posts

Weekend i blogowe spotkanie / Mein Wochenende und ein Blog Treffen :)

Deutsch Mit großer Freude kann ich euch mitteilen, dass ich endlich ein Wochenende so verbracht habe wie ich es gewohnt bin. Also nicht zu Hause, sondern außen. Am Freitag waren wir in Bonn, wo mein Mann seinen Vertrag für die neue Arbeit unterschrieben hat. In dieser Zeit war ich ein bisschen Bummeln und saß im Kaffee, trank ein Karamell Frappuccino  und habe Leute auf der Straße beobachtet. Es war so herrlich warm, manche Menschen hatten Tanktops und FlipFlops an. Ich habe mich auch sehr schnell von meinem  Mantel getrennt. In den Läden habe ich ein Paar schöne Sachen gefunden und sie auch mitgenommen. Ich habe mir zwei Paar Hosen, ein T-Shirt und zwei Blusen gekauft. Je länger ich in Bonn bleibe desto mehr mag ich die Stadt. Am Anfang sollten wir nur eine Weile dort bleiben und zwei andere Städte besichtigen, aber am Ende blieben wir dort bis zum Abend.
Am Samstag war es wolkig aber es war immer noch warm. Mir reichte eine dünne Strickjacke. Wir gingen ins Zentrum, weil ich mir Schuhe kaufen wollte. Die die ich wollte konnte ich nicht kriegen, aber habe mir dafür andere besorgt :) Ihr könnt sie auf den vorletzten Foto sehen.
Die drei ersten Fotos stammen vom Samstag, ich hatte da mein neues T-Shirt an :)

Polski Ku mojej uciesze mogę powiedzieć, że weekend miałam jak sprzed zimy. Poza domem i przy świetnej pogodzie. W piątek z rana pojechaliśmy do Bonn, gdzie mąż podpisywał umowę do nowej pracy. Ja za ten czas pobuszowałam trochę po sklepach i posiedziałam w kawiarni, sącząc karmelowe frappuccino i patrząc się na przechodniów. Tego dnia było niesamowicie gorąco, wiele ludzi było już ubranych w koszulki na ramiączkach i miało na nogach japonki. I ja bardzo szybko zrzuciłam z siebie swój płaszcz :) Przyznam, że im dłużej przebywam w Bonn, tym bardziej ono mi się podoba :) Wracając do sklepów (:D ), znalazłam mnóstwo ciekawych rzeczy, w tym świetną kurtkę z czerwonej (eko)skóry. Boszzzz... Ależ mi się podobała. Ale uświadomiłam sobie, że przy temperaturach panujących w tym regionie raczej nie często mi będzie dane w niej chodzić... Ale z drugiej strony... tak bardzo ją chcę :D :D:D  Kurtkę zostawiłam ale kupiłam sobie dwie pary spodni na wiosnę i lato, dwie bluzki i do tego mój nowy ulubiony T-Shirt :D Tak szczerze mówiąc, to jest to chyba mój pierwszy T-shirt w szafie. Wcześniej miałam bardziej jednobarwne bluzki. Ale coś z napisem, czy rysunkiem... nie bardzo mogę sobie przypomnieć. W każdym razie spędziliśmy w Bonn świetnie czas, mieliśmy być tylko na moment i zwiedzić dwa miasta obok, ale zostaliśmy tam aż do wieczora.
Początkowo miałam pokazać moje zakupy, ale zaczęłam się w końcu zastanawiać, czy to na prawdę ma sens... W końcu lepiej jak pokażę te rzeczy na sobie, niż będę fotografować kupę złożonych rzeczy, czy wieszaki z ubraniami.. Nieważne :)

W sobotę pogoda trochę się zepsuła. Niebo spochmurniało, ale było na tyle ciepło, że wystarczył cieniutki kardigan. Zdjęcia z tego dnia znajdują się poniżej. Tego dnia poszłam szukać butów, a wróciłam z zupełnie inną niż początkowo zamierzoną parą. Widać ją na zdjęciach z niedzieli (o której zaraz napiszę). Na poniższych zdjęciach mam swój nowy t-shirt. Wreszcie mogłam też wyciągnąć o wiele cieńsze i bardziej powycinane buty :)







Deutsch Am Sonntag hatte ich mein erstes "Blogtreffen". Miss Biggy hatte dieses Wochenende ihre Freundin in Köln besucht und hat mich gefragt ob ich mit ihnen nicht ein Kaffee trinken gehen wolle. Ich habe natürlich zu gesagt! Es war super, wir haben uns total gut verstanden und ich habe super meine Zeit verbracht. Die Zeit ist so schnell vergangen! Ich hoffe wir können das noch mal machen!!! Schade das wir so weit voneinander wohnen :)

Polski W niedzielę miałam swoje pierwsze spotkanie z osobą, która też ma bloga. Miss Biggy, czyli Meike przyjechała do Köln celem odwiedzenia swojej koleżanki. Poprosiła mnie byśmy mogły w niedziele spotkać się na kawie. W trójkę poszliśmy do włoskiej kawiarni i spędziliśmy razem czas. Meike okazała się przesympatyczną kobietą i zaczęłam żałować, że mieszka tak daleko ode mnie :)





Tralala

Deutsch Durch das Wetter ist die "modische" Seite meines Blogs ganz schön vernachlässigt worden. Erstens wird es ganz schnell dunkel und das Foto machen ist fast unmöglich, und zweitens seit einer Woche regnet es und ich kann kaum aus dem Haus gehen. Die letzten Tage habe ich mich ein wenig schlechter gefühlt und daher war ich ein Gefangener meiner eigenen Wohnung :) Jetzt ist es aber viel, viel besser. Ich hoffe das Wetter verbessert sich in der nächsten Zeit, ich vermisse schon das spazieren durch die Stadt. Und jetzt am allermeistem, wenn alles so schön dekoriert ist.

Seit gestern teste ich ein neues "Spielzeug". Ich habe mir ein Grafik Tablett zugelegt und nun versuche ich damit irgendwie umzugehen. Mir fehlt das scrollen, wie es bei einer Computermaus ist, aber vielleicht kann man das irgendwie umgehen. Mal sehen!

Polski Przez pogodę, która ostatnio u mnie występuje blog pod kątem modowym trochę "leży i kwiczy". Po pierwsze szybko robi się ciemno i zdjęcia są niemal niemożliwe. Po drugie od jakiegoś tygodnie co chwila pada i jakiekolwiek wychodzenie (prócz szybkie podjechanie na zakupy) odpada. Ostatnio czułam się trochę kiepsko więc w ogóle byłam więźniem własnego domu :) Liczę, że przynajmniej w najbliższym czasie się trochę rozpogodzi, bo coraz bardziej tęsknię za "szwędaniem" się po mieście. Szczególnie teraz, kiedy miasto jest tak pięknie ozdobione!

Od wczoraj testuję nową "zabawkę". Nabyłam, drogą kupna, tablet i  próbuję nauczyć tym czymś cokolwiek zrobić na komputerze. Przyznam, że dużo lepiej obrabia się tym czymś wszelką grafikę, ale brakuje mi scrollowania, jakie jest w myszy. Pewnie da się to obejść, ale muszę jeszcze wpaść na to, jak to zrobić!



Kurtka, sweter / Jacke, Pulli - KiK | Torebka, chustka / Tasche, Halstuch - Primark | Buty / Schuhe - C&A | Spodnie / Hose - H&M



Paski + panterka / Streifen + Panthermotiv

Deutsch Falls ihr die Lust hättet meinen Mann Euch vorzustellen, dann versucht Euch einen Mann in der Weihnachtszeit vorzustellen. Also einen der sitzt und in eine Lichterkette eingewickelt ist während er probiert das ganze auszustrecken und ans Fenster hängen. Dieses Jahr hatte mein Liebster den Wunsch eine Netzlichterkette im Fenster zu haben. Er hat sich so eine ausgesucht, die in das kleinste Karton, das man nur finden konnte, eingepackt war. Nein! Sie wurde dort hineingequetscht! Also hat er jetzt etwas Arbeit um dem ganzen eine normale Gestallt zu geben :)
Gestern sind wir ein bisschen durch Köln gewandert, und wisst Ihr was? Es gibt schon ganz viele Weihnachstmärkte! Gott, ich liebe die Adventszeit und vor allem diese Atmosphäre, die in diesen Tagen herscht. Ich habe mir am Weihnachtsmarkt beim Rudolfplatz einen Nikolaus, der vor einem Weihnachstbaum steht, aus Lebkuchen, gekauft. Ich versuche ein Foto davon zu machen und es zu zeigen, bevor er im Bauch meines Mannes verschwindet :)
Das Outfit, dass Ihr auf dem Fotos sehen könnt stammt vom gestrigen Tag. Ich kann mich einfach nichtmal für einen Tag von meinem gestreiften Mantel trennen. Letzens liebe ich es ihn mit anderen Mustern zu kombinieren. Diesmal habe ich das mit einem Panthermotiv, dass auf meinen Schal ist, zusammengetan. Ich denke  dass, das alles ganz gut zusammenpasst. Der Schal hat alle Farben, die ich auf allen anderen Kleidungsstücken trage. Karamel (Schuhe und Tasche), schwarz (Hose und Streifen auf dem Mantel), gelb und orange (auf meinen Armbändern) und grau (der Mantel sieht aus der Ferne wie grau aus). Ich denke das ist das Geheimnis das zeigt, wie man verschiedene Motive so kombinieren kann damit das gut aussieht. 
Ich habe lange nachgedacht ob ich meine schwarze Hose zu Schuhen in Karamelfarbe anziehen soll und die Hose noch in die Schuhe hineintun. Das ist ein bisschen riskant. Man weiss ja, dass wenn man die Beine schlanker aussehen lassen möchte, dan sollte man Schuhe in der gleichen Farbe wie Hosen (bzw. Strumpfhosen) tragen. Ich habe jedoch Schuhe in einer Kontrastfarbe angezogen weil ich denke, dass sie wirklich schön sind und diese Kontrastfarbe aus ihnen einen Hingucker macht. Ausserdem reichen die Schuhe viel niedriger als bis zu dem dicksten Teil der Wade, also, denke ich, bin ich hiermit entschuldigt :)

Polski Jeżeli chcielibyście wyobrazić sobie w tej chwili mojego męża, niech wyobrazi sobie standardowy obrazek mężczyzny przed świętami. Czyli mężczyzna siedzący na krześle, obwinięty lampkami, próbujący je rozplątać. Mój luby wymyślił, że w tym roku powiesi w oknie lampki w formie siatki. Kupił takie, które były do granic niemożliwości wciśnięte i splątane do malutkiego pudełka. Podziwiam go za jego cierpliwość, choć myślę, że gra toczy się tutaj o jego męską dumę. Gdyby nie to pewnie już dawno rzuciłby to w kąt :) A tak, od dobrych dwóch godzin siedzi i rozplątuje. Dobrze, że jutro rano nie musi wstawać do pracy :)
Wczoraj zrobiliśmy sobie wycieczkę po mieście i wiecie co? Wszędzie już się porozkładały jarmarki świąteczne, czyli tzw. Weihnachtsmarkt. Dla mnie oznaczało to plus pięćdziesiąt do szczęścia. Adwent jest moją najukochańszą porą w roku i każdy sposób celebrowania tego sprawia, że gdzieś tam na serduchu robi mi się dużo, dużo cieplej. Kupiłam sobie nawet moją pierwszą pierdółkę z takiego jarmarku - piernikowego mikołaja stojącego przed piernikową choinką. Postaram się cyknąć temu zdjęcie zanim wyląduje w żołądku mojego ślubnego :)
Mam dla Was małą fotorelację z tych jarmarków i w ogóle mojego spaceru po mieście ale umieszczę w najbliższym czasie. Zmniejszanie tych zdjęć zajmuje mi trochę czasu, a chciałam już dzisiaj coś umieścić. Tak więc, poniższe zdjęcia prezentują mój wędrowny strój z wczoraj. Wciąż nie mogę rozstać się choć na jedno wyjście z moim ukochanym paskowanym płaszczem. Mało tego, mam dziką przyjemność łączenia go z innymi wzorami, tym razem padło na panterkę. Myślę, że wyszło dobrze, zwłaszcza, że na szaliku powtarzają się wszystkie kolory elementów stroju, które mam na sobie. Tłem szalika jest szary - czyli w sumie taki kolor ma płaszcz na pierwszy rzut oka (tak naprawdę jest biało czarny), czarne plamki (spodnie i paski płaszcza), karmelowe (buty i torebka), pomarańczowe i żółte (bransoletki). Długo się zastanawiałam, czy w moim przypadku powinnam włożyć czarne spodnie do kontrastujących butów. Wszak takie posunięcie sprawia, że nogi wydają się krótsze i momentami grubsze. Stwierdziłam jednak, że zaryzykuję, gdyż, moim skromnym zdaniem, buty są naprawdę ładne i zasługują na to by je pokazać oraz wręcz sprawić, by rzucały się w oczy poprzez zestawienie z kontrastującym kolorem. Dodatkowo nie kończą się w najgrubszym miejscu nogi, więc nie jest chyba najgorzej :) Mimo istniejącego szaleństwa w modzie wciąż z trudem przychodzi mi zakładanie torebki, która jest z zupełnie innej parafii niż buty. Czasami robię to, specjalnie. Ale, gdy ubieram się bardziej "instynktownie" zawsze sięgam po torebkę, buty i szalik w podobnej kolorystyce. Choć może to nie jest aż takie złe, każdy chyba powinien mieć coś bardziej swojego, coś czego najnowsze "trendy" nie były w stanie mu zabrać :)



Płaszcz / Mantel - MS Mode | Spodnie / Hose - H&M | Apaszka, torebka, bransoletki / Schal, Tasche, Armbänder - Primark | Buty / Schuhe - C&A

















Na koniec chciałabym Wam pokazać zdjęcie robione moim "nowym" obiektywem. Jest to stałoogniskowy obiektym (58mm) ze światłem równym 2. Normalnie takie obiektywy kosztują naprawdę niezłe sumy, ale ja wpadłam na trochę inny pomysł. Zabrałam stary aparat firmy Zenith mojemu tacie, kupiłam odpowiednią przejściówkę (ok 12€) i przełożyłam do mojej lustrzanki obiektyw. Będąc na jarmarku świątecznym, nocą, po raz pierwszy musiałam kombinować z ustawieniami, ponieważ zdjęcia wychodziły... prześwietlone! I to bez użycia lampy błyskowej :)



Sunset in Rodenkirchen

W piątkowe popołudnie wybraliśmy się zwiedzić jedną z odleglejszych dzielnic naszego miasta - Rodenkirchen. Dzielnica była naprawdę urocza, niczym małe miasteczko. Jak każda dzielnica Köln to ta też posiada swoją własną ulicę zakupową. Oczywiście są to te same sklepy, co w innych częściach, ale z racji sporej odległości od centrum już nie tak licznie odwiedzane przez klientów. Dzięki temu w KiKu znalazłam świetną wełnianą sukienkę. Nie widziałam takich w innych filiach, bliższych mojemu domowi, zatem zgaduję, że musiały bardzo szybko zostać wykupione. Choć z drugiej strony rzadko ostatnio zaglądam do tego sklepu, więc mogłam po prostu przegapić. Sukienkę pokażę oczywiście w ciągu najbliższych dni. Bardzo przyjemnie się ją nosi. Wracając do Rodenkirchen - ta część, jak Porz, o którym wspominałam wcześniej, leży nad samym Renem. I.. co mnie zdziwiło, posiada plaże. Wzdłuż Renu została oczywiście wybudowana ścieżka spacerowa, wzdłuż której naprawdę chętnie się chodzi i podziwia widoki. Co chwila znajdują się kładki z łodziami oraz większe statki przerobione na bary na wodzie. Obejrzeliśmy piękny zachód słońca nad Renem, a gdy zrobiło się zimno poszliśmy do włoskiej knajpki na kubek przepysznej gorącej czekolady.
Gdyby dojazd z tego miejsca zajmował trochę mniej czasu chętnie bym tam zamieszkała. Chociaż... kto wie :)

Am Freitag Nachmittag haben wir eines der Fernsten Kölns Stadtteile besichtigt - Rodenkirchen. Wie jeder Stadtbezirk hat es seine eigene Einkaufsstrasse. Natürlich waren dort die selben Läden wie überall aber nicht so heftig von Kunden besucht wie die näher Zentrum :) Darum habe ich ein tolles Strickkleid in Kik gefunden. Ich habe so was in anderen Filialen nicht gesehen also musste es schnell ausferkauft werden. Naja, vielleicht habe ich es ja auch verpasst weil ich letztens nicht so oft bei Kik reinschaue. Das Kleid ist super toll und es trägt sich ganz gut, darum könnt ihr es bald auf dem Blog bewundern.  Zurück zu Rodenkirchen. Dieser Stadteil, genau wie Porz, liegt am Rheinufer. Entlang des Rheins gibt es einen Spazierweg wo man die Aussicht geniesen kann. Man kommt immer an Schwimmstegen mit kleinen Boten vorbei oder Schiffen die als Bar umgebaut worden. Wir haben den Sonnenuntergang bewundert und als es kalt geworden ist, gingen wir zu einem italienischem Cafe auf eine Tasse heisser Schockolade.


Kurtka / Jacke - KiK | Koszula / Hemd - TK Maxx |Sweter / Strickjacke - H&M | Chustka / Tuch - Allegro | Spodnie / Hose - Kappahl | Buty i torebka / Schuhe u. Tasche - Primark














Camel & Panther


To chyba jedno z ostatnich zdjęć, na którym rzeczywiście tak jak jestem chodziłam na zewnątrz. Nie żebym specjalnie ubierała się do zdjęć - choć, o zgrozo, słyszałam, że takie osoby istnieją. Niestety pogoda zmusiła mnie do zakładania najpierw grubych swetrów, a nawet (w ostatnią niedzielę) kurtek. Jeżeli przemieszczam się autem raczej nie zawracam sobie głowy grubszym ubiorem. Jednak, gdy wybieramy się na spacer muszę ubrać dużo więcej warstw na siebie. Długa wiosna bardzo szybko odzwyczaiła mnie od cieplejszych ubrań. Mam nadzieję, że i tym razem wiosna nadejdzie już pod koniec lutego. 
Nie mam pojęcia jak wypadł ten zestaw, nie potrafię jakoś obiektywnie go ocenić. Wydaje mi się, że dużo przyjemniej wyglądałby z białymi rajstopami i białym topem. Tamtego dnia było naprawdę nieprzyjemnie zimno, a moje nogi bardzo, bardzo pragnęły czegoś cieplutkiego. Wydaje mi się, że buty skracają mi trochę nogi więc chyba nadają się tylko do spodni. A jak Wy myślicie?

 Das sind die letzten Fotos auf denen man wirklich sehen kann wie ich rumgelaufen bin. Nicht dass ich mich speziel für diese Fotos angezogen habe - obwohl ich gehört habe, dass es solche Personen gibt! Ich meine, dass ich jetzt mehr auf mir anhaben muss. Nicht nur dünne Strickjacken sondern ganz dicke Pullis oder Jacken. Wenn ich mit dem Auto irgendwo hinfahre reiht mir natürlich sowas, was ich auf dem Foto trage, jedoch bei einem Spaziergang muss ich schon mehrere schichten auf mir haben.
Wenn ich so mein Foto jetzt betrachte kann ich nicht sachlich bewerten, wie diese Sachen zusammen aussehen. Ich denke, dass weisse Strumpfhosen und ein helleres Top viel besser aussehen würden. Damals war es so kühl, dass ich unbedingt etwas warmes auf meinen Füssen haben wollte. Darum habe ich diese "Emus" angezogen. Aber jetzt glaube ich, dass diese Schuhe meine Beine kurzer wirken lassen, also vielleicht sollte ich sie nur zu Hosen tragen, und was meint ihr?



Sweter / Strickjacke - H&M | Bluzka / Bluse - C&A | Top - F&F | Spódnica / Rock - Kappahl | Buty, Torebka, Naszyjnik / Schuhe, Tasche, Halskette - Primark



Sunset on the Rhine

Pamiętam, że obiecałam kilka fotek z Bonn ale chciałam Wam pokazać zdjęcia z mojego wczorajszego spaceru. Wybraliśmy się z mężem na małą przechadzkę wzdłuż Renu o zachodzie słońca. Poniższe zdjęcia są może podobne, ale chciałam uchwycić jak słońce znikało za tym ogromnym wieżowcem :)

Ich weiss, dass ich Bilder aus Bonn versprochen habe, aber das kommt noch. Ich wollte Bilder aus meinem gestrigen Spaziergang zeigen.  Ich und mein Mann gingen am Rheinufer entlang während des Sonnenuntergangs. Vielleicht sehen ein Paar der Bilder ähnlich aus aber ich wollte den Moment des Sonntenuntergangs hinter dem grossen Gebaude auf den Fotos fangen :)











Wszystko było skąpane w zachodzącym słońcu.



A to nazwa miejsca, w którym dokładnie byłam :)



I dodatkowo zdjęcia z zeszłego tygodnia. Z przykrością zauważyłam, że muszę dobierać coraz cieplejsze swetry, by nie zmarznąć. To samo powoli dotyczy się butów. Nie mam pojęcia, czy moja torebka pasuje do tego zestawu. Chciałam na chwilę uciec od kolorystycznego dopasowania torby i butów. Jak jest Waszym zdaniem? Pasuje, czy lepiej powinnam jakąś inną dobrać? Macie jakieś pomysły?

Patrząc na mój strój uświadomiłam sobie, że wciąż nie pokazałam drobiazgów, które przywiozłam z Polski i Czech, muszę odkopać te zdjęcia. W każdym razie bluzkę kupiłam w Czechach. Ostatnio bardzo lubię ten kolor i myślę, że będę się często w nim pojawiała :)

Und Fotos aus der letzten Woche. Wenn ich mir die jetzt so anschaue erinere ich mich, dass ich noch die Sachen, die ich aus meiner Reise nach Polen und Tschechien nicht gezeigt habe! Also die Bluse habe ich in Tesco in Tschechen gekauft. Ich liebe diese Farbe und denke, dass ich sie noch viele male tragen werde :)
Ich bin mir jetzt nicht sicher ob meine Tasche gut zu dem Rest passt. Ich wollte ein bisschen von der Konvention, wo mann Schuhe zur Tasche anpasst, abweichen. Was denk ihr? Passt das zusammen ode nicht? Vielleicht solte ich eine andere Tasche dazu tragen? Und wenn ja, dann was für eine?



Sweter / Strickjacke - C&A | Spodnie / Hose - Takko |  Bluzka / Bluse - F&F (Tesco) | Buty, chustka, torebka, bransoletki / Schuhe, Tuch, Tasche, Armbände - Primark | Zegarek / Uhr - Fossil





Na koniec chciałabym jeszcze powiedzieć, że bardzo mi się podobały Wasze komentarze pod ostatnim postem :) Nie sądziłam, że relacja z pobytu w sklepie może wywołać tyle miłych wrażeń. Ale w końcu to nie byle jaki sklep. Ale po raz pierwszy komentarze tak bardzo mnie rozśmieszały. Wasze reakcje były naprawdę świetne! Po raz kolejny mogłam zobaczyć, że w najbardziej poważnym dorosłym człowieku, gdzieś tam bardzo głęboko skrywa się małe dziecko, któremu oczy robią się wielkie jak spodek na widok żelków! :) Zresztą sama wpadłam w zachwyt wchodząc do tego sklepu i za bardzo nie wiedziałam, gdzie najpierw spojrzeć!!!
Dziękuję za te przewspaniałe komentarze :)

Pozdrawiam gorąco!!!!!!!!!!!!

New Blog Layout



Hejka! Tak właśnie, jak na powyższym zdjęciu wyglądałam przez kilka ostatnich dni. Zmieniały się tylko komputery :) Chciałam być pewna, że wszystko będzie wyglądało okej przy różnych przeglądarkach i rozdzielczościach ekranu. Myślę, że wysiłek nie poszedł na marne bo blog wygląda przynajmniej troszkę inaczej niż przez ostatnie kilka miesięcy. Gdyby Wam się nie podobało tło, odświeżcie stronę :) 
Jeżeli macie jakieś sugestie - chętnie posłucham - wciąż kombinuję nad kolorem czcionek, by było ciekawiej.

W moim poprzednim poście lekko żartowałam sobie z osób, które latem noszą kozaki :) Oczywiście chodziło mi dokładnie o ciepłe pory, bo noszenie takiego obuwia teraz jest całkowicie uzasadnione! Choć smutne, że już trzeba :) Sama wczoraj miałam moment zawahania - lało niesamowicie i było zimno. Brrrr. Ale stwierdziłam, że jeszcze nie czas i wyciągnęłam... no właśnie, jak się takie buty nazywają? Jazzówki? I w sumie nie jestem pewna, czy dobrze zrobiłam zakładając je do getrów? Może powinnam je nosić tylko do szerszych spodni, tak by część nich była przykryta nogawką? Jak myślicie? 
Widziałam wiele kobiet noszących takie buty do sukienek i spódnic ale zdaję sobie sprawę, że dobry wygląd przy takim połączeniu jest też sprawą rozmiaru. Ale chętnie poczytam Wasze opinie :)

W ogóle dzisiaj u mnie za oknem panuje piękna pogoda! Słońce świeci na niemal bezchmurnym niebie, wszędzie porozrzucane są cudownie kolorowe liście! Gdyby tak mogła wyglądać cała jesień! :)


Hallo! So sah ich aus, mehr oder weniger, als ich an dem neuen Layout meines Blogs gearbeitet habe. Ich habe nur die Komputer gewechselt um auf Nummer sicher zu gehen, dass alles gut in jeder Bildschirmauflösung sitzt :)
In meinem vorherigen Post habe ich ein bisschen über Frauen, die im Sommer Winterstiefel tragen, gelaht. Natürlich ist jetzt das Stiefel tragen ganz normal, gestern hatte ich selbst Lust auf höchere Schuhe, weil es nämlich geregnet hat und es war sehr unangenehm draussen.  Jedoch habe ich mich auf andere Schuhe entschieden. Jetzt, wenn ich so auf die Bilder schaue bin ich mir nicht so sicher ob ich wirklich die richtigen Schuhe ausgewählt habe. Vielleicht passen solche Schuhe nicht zu Leggings und ich sollte sowas besser zu weiteren Hosen tragen? Was denkt Ihr?



Sukienka / Kleid - Clockhouse | Sweter / Strickjacke - C&A | Chusta / Halstuch, Torebka / Tasche, Buty / Schuhe - Primark | Getry / Leggings - KiK | Naszyjniki / Halsketten - House, C&A | Bransoletki / Armbänder - Yves Rocher | Zegarek / Uhr - Fossil





Gold, khaki & brown

Ich habe gerade bemerkt, dass mein Blog schon über 300 Posts hat. Ist gar nicht so mal schlecht, nicht war?
Am Sonntag habe ich alle meine Sommerkleider und Sommerschuhe weggepackt und sie in den Keller gebracht. Das hat mich ein bisschen traurig gemacht. Kleider wegzupacken war ja noch okay, aber die Schuhe... Ich liebe Sandalen und andere Sommerschuhe. Deswegen kann ich nicht nachvollziehen warum Leute schon im Sommer Stiefel tragen. Ich kann es ja gut verstehen, dass die Freude über neugekaufte Winterschuhe so groß ist, aber das heisst lange noch nicht dass es normal ist sie bei 20 Grad zu tragen, oder? Ich glaube man wird noch viel Zeit für winterschuhetragen haben und man sogar beten wird damit man sie nicht mehr tragen muss. Naja aber nicht alle müssen sich darüber im klaren sein :)
Letztens habe ich ein bisschen Zeit mit meinem Computer verbracht. Ich habe an einem neuem Layout für meinen Blog gearbeitet. Also die Grafik habe ich ganz alleine gemacht, aber um den Rest (also das programieren) musste ich meinen lieben Mann beten. Er hat natürlich "ja" gesagt also bald könnt ihr euch auf ein neues Aussehen gefasst machen :)

Spostrzegłam, że kilka dni temu przebiłam kolejną setkę w liczbie postów. Ponad 300 postów to całkiem nieźle, prawda? ;)
W niedzielę ze smutkiem spakowałam większość moich letnich ubrań i butów i wyniosłam do piwnicy. O ile z ubraniami nie było mi ciężko, to żal mi było butów. Uwielbiam nosić obuwie maksymalnie powycinane, dlatego nie rozumiem osób, które już od jakiegoś czasu noszą kozaki. Niedawno spacerując po centrum miasta, w sandałach, minęłam już sporą liczbę osób w botkach, a nawet we wspomnianych wyżej kozakach. Rozumiem, że radość z nowego nabytku jest ogromna, ale przecież jeszcze zdążymy się nacieszyć zimowym obuwiem, ba! nawet zdąży nam zbrzydnąć, czyż nie? W sklepach również widzę już coraz więcej artykułów bożonarodzeniowych choć... nie powinnam się dziwić. Pierwszym sklepem, który wprowadził w tym roku te artykuły do sprzedaży był niemiecki Tedi i zrobił to już na początku sierpnia. Naprawdę dziwne uczucie stać w sklepie przed półką z szopkami i czekoladowymi mikołajami mając na sobie letnią sukienkę i sandałki narzekając, że na dworze znów jest ponad 30 stopni :)
Ostatnio sporo czasu spędziłam przy tworzeniu grafiki czego owocem będzie zmiana wyglądu bloga :) Nie wiem kiedy uda mi się to wszystko "wgrać" :) Oczywiście ja zajęłam się tylko stroną graficzną natomiast o napisanie poszczególnych skryptów i zgranie programowo wszystkiego w jedną całość musiałam bardzo ładnie poprosić mojego kochanego mężusia, który się na szczęście zgodził :) Mam nadzieję, że nasz wysiłek nie pójdzie na marne i będziecie mogli powiedzieć, że teraz wygląda choć trochę ciekawiej :)



Heute präsentiere ich meine neue Tasche, die ich letzten Samstag gekauft habe. Ich liebe sie ganz ganz doll! Ich habe lust nur die jetzt zu tragen und alle anderen zu vergessen - und so was passiert mir ganz selten.  Die Tasche ist super gross, es passt super viel hinein und sie ist so super weich :)  

Dziś prezentuję moją nową torebkę, którą kupiłam w zeszłą sobotę. Przeokropnie ją polubiłam. Jest wielka, pojemna i taka przyjemnie mięciutka. Rzadko udaje mi się kupić torebkę, którą chcę nosić przez cały czas ignorując moje pozostałe :)



Sweter / Strickjacke - C&A | Złoty top / goldener Top - F&F | Bluzka / Bluse - C&A | Spodnie / Hose - Miss Etam | Buty / Schuhe - New Look | Torebka / Tasche - Primark | Naszyjnik / Halskette - Primark | Zegarek / Uhr - Fossil | Bransoletka / Armband - Tedi





Related posts

 
MOBILE